Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jkkg

TERMIN SIERPIEŃ 2009!!!

Polecane posty

Kamila19_2908 - a jakieś zasiłki? Nie bardzo się na tych sprawach znam, ale może warto popytać, czy nie przysługuję żaden zasiłek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne że przyjmiemy, witaj, Kamila a czemu macie czekać do połowy maja ? I nie rozumiem trochę twojego lubego chcesz żeby się do ciebie wprowadził a on ciągle zwleka no i co wkońcu z tymi zaręczynami bo pisałaś, że nie będzie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alidzi bo moj luby nie zdal matury z matmy w tamtym roku i czeka go w maju i nie chce zeby sie na razie wprowadzal i on tez zeby nie bylo gadania ze przez dziecko i mnie matury nie zdal jezeli mu sie noga podwinie :( ja bardzo chce zeby zdal ale matma dla niego to nie dobry pomysl, tato jego chcial ;/ Zdal polski istny na 100% pisemny na 80% ang i ustny i pisemny na 90% a matma 25 % tak blisko byl 30% ale niestety nie poszlo :( No zarecznyn nie bedzie bo nie jestem chyba wg tesciow dobra kandydatka na zone itd. I tak mi sie wydaje ze nie bedzie zareczyn bo nawet jak zazartuje ze chociaz moglibysmy sie zareczyc to tylko cisza moze moj K. planuje po porodzie bo cos mowil ze ukochana kobieta ktora rodzi dziecko musi dostac od ukochanego prezent to moze chodzi mu o pierscionek zareczynowy kto wie. On ma czasem takie niespodzianki ze ja nie mam bladego pojecia i sie nigdy nie spodziewam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamila, Ty też z Warszawy? A jaka dzielnica - jeżeli można wiedzieć. Tak okiem starej zrzędy napiszę Ci, że ten twój \"K\" to jakiś dziwny jest. Sam nie umie podejmować decyzji tylko rodziców się słucha? Co to znaczy, że nie jesteś dobrą kandydatką na żonę? - według rodziców K. Przecież to jego życie, jego wybory i jego decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście niech się kształci, to jest jego priorytetem i super, że je w ogóle ma, ale niech nie zapomina, że będzie niebawem ojcem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem ale ja juz i on tez mamy dosyc dlatego na razie nie mowimy nic o zareczynach itd bo widzimy jak jest z wiadomoscia o dziecku. Mieszkam kolo Warszawy. Takze nie bezsposrednio w niej a Ty w jakiej dzielnicy? Jesli chodzi o zasilki to jeszcze sie nie dowiadywalam ale chyba bede musiala sie wybrac myslicie ze teraz w czasie ciazy czy po poordzie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilko ja tylko jeszcze jedno niech twój K. z zaręczynami nie czeka, nie muszą być w obecności świadków nawet jego rodzice nie muszą o tym wiedzieć a ty pewnie byłabyś spokojniejsza. A co do mieszkania to wynajem rzeczywiście jest troszkę drogie więc mieszkajcie u ciebie a może teściowie po urodzeniu sami zaproponują że wam mieszkanie odstapią, myślę, że oni też czekają aż wy się odpowiedzialnością wykażecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamila - Im wcześniej się dowiesz tym lepiej. Zresztą jak ci wygodnie. :) Ja teraz mieszkam na Mokotowie, ale prawdopodobna przeprowadzka będzie miała miejsce na Żoliborz - zakochałam się w tej dzielnicy, jest tam spokojnie, cicho i pięknie o każdej porze roku. Moja starsza córa akurat zaczynałaby gimnazjum, więc nie byłoby problemu z przenosinami, a młodsza zaczęłaby naukę w szkole już w nowym miejscu :) Dziewuchy, ma któraś z was dziecko w wieku lat 5. Jak z tą szkołą od 6 roku życia, czy ustawa już weszła w życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tyl zwrot - witamy 🌼 może zrób sobie stopkę, tak jak wszystkie kobietki :) Kamila, tego swojego trzeba trochę przydusić. To teraz Wasze życie i musi sobie z tego zdawać sprawę. Zakładacie nową rodzinę i jeśli chcecie być małżeństwem to Wasza decyzja, a nie teściów! Nie daj sobie wejść na głowę, kobieto! Jak teraz popuścisz, to zawsze Ci się będzie od nich obrywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my też chcieliśmy 3-pokojowe mieszkanie, ale niestety nic nie mogliśmy znaleźć i skończyło się na remoncie i reorganizacji mieszkania naszego 2-pokojowego. Narazie wystarczy... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie ale sie wlasnie z bratem pozarlam ach! Wrrrr... bo zepsul swoj samochod bo nie szanuje takich rzeczy i pozyczyl ode mnie ktory kupilam na spolke z K. a moj K. jest pedantem i dba o auta a moj brat tak zaczal zpierdzielac po najgorszych dzirach ze zaraz bedzie po zawieszeniu zwlaszcza ze juz nie edno zostalo rozwalone w autach naszych ! kurde! a potem ja slucham ze auto do naprawy kolejny raz ... co za brat !!!!! niech niszczy swoj samochod a nie nasze. A droge mamy fatalna bo kopali nam kanalizacje i teraz maja klasc beton czy cos ale nie jest doprowadzona do porzadku i niszcza sie auta jak cholera zwlaszcza jak ktos jezdzi jak kretyn. co ja mam dzisiaj za dzien ech... zaraz mama wroci i powie ze jestem pazera i egoistka bo nie chcialam pozyczyc auta ale pozyczylam tylko powiedzialam ze ostatni raz daje jezeli nie umie uszanowac moj brat czyjegos ciezko zarobionego auta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za podpowiedź. Po przedyskutowaniu sprawy z mężem i córką jesteśmy zdania, że jest gotowa na szkołę. I tak naprawdę nie rozumiem szumu wokół tej sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zobaczymy co to bedzie z tym wszystkim mysle ze juz w maju musze wiedziec albo woz albo przewoz. Wiecie co ja mam dzisiaj normalnie piatek 13 ! :( Co za dzien juz mam dosyc niech sie konczy kurdeeeeeeee. Strasznie jecze widze ale normalnie tak mi sie dzisiaj nic nie uklada no nic . Koteczek mi tez ostatnio spuchly palce u stopy ale jak na razie nic sie wiekszego nie dzieje przeszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I znów mam chwilkę czasu :) Moniko dziękuje za zaproszenie ;) W tył zwrot witaj , mogę zapytac skąd taka dziwna ksywka , ciekawośc to pierwszy stopien do piekła , hehe , ale jakos tak mnie to ciekawi ;)??? Koteczek co ta pomarańczowa tak się przyczepiła do Ciebie , wiosna przyszła niech se w domku grilla odpali, hehe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdybym mogła, to korzystałabym z samych pomarańczowych nicków o dziwnym sensie albo bez sensu, ale jako, że zamierzam z wami zostać na dłużej, a na kafe różnie bywa, więc zaczerniłam pierwszy lepszy jaki wpadł mi do głowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...Nogi mnie pieką , płoną z tej opuchlizny :( do masażerka trza je włozyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach kochane, miałam pytać jak tylko zobaczyłam sierpniowy termin. Jak tam wasze ciało i skóra? Na twarzy przede wszystkim, bo resztę z reguły da się ukryć? Macie jakieś przebarwienia, wysypkę czy też niedoskonałości w postaci wielorakiej? Nigdy nie miałam problemów ze skórą mimo dwóch ciąż, a teraz niespodzianka i jakieś delikatne plamki na czole mi wyłażą, sama nie wiem czy to może od moich diet, a właściwie nie diet, bo zjadam wszystko w olbrzymich ilościach. Gruba nie jestem, wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tupa, może kup sobie jakiś żel chłodzący w aptece łagodzący opuchliznę... są takie dla kobiet w ciąży. Sama nawet próbkę dostałam, jak kupowałam żel na rozstępy... w tył zwrot - mi czasem jakiś syf wyjdzie, ale ogólnie nie mam problemów. Przed ciążą miałam ładną i teraz bez zmian. Ale od wielu lat używam rano i wieczorem zestawu żel + tonik + krem. Może to też coś pomaga... brzuszek smaruję kremem na rozstępy a nogi i tyłek balsamem ujędrniającym :P i włosy na nogach prawie wcale mi nie rosną... Wy też tak macie? :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem W tył zwrot ;) Mile widzana stopka :) Jeśli chodzi o skóre twarzy to syfki mi się robią zwłaszcza na brodzie i takie czerwone plamki , zawsze miałam problemy mam taką okrutną cere :( Na dekoldzie i plecach skóra mi tak zwrażliwiała że też jakieś syfki się porobiły coś a'la potówki :( ginka powiedziała że to alergiczna sprawa, kazała proszek dla dzieci kupic, tak też zrobiłam ale narazie nie pomogło ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakupiłam sobie w piątek preparat garniera 3 w 1 czysta skóra, mam wrażenie, że plamki znikają, ale będę miała pewność dopiero za kilka dni. Też nie mam wielkich problemów, ale te plamy mnie irytują, bo muszę je zapudrowywać, żeby nie było widać, a jak na swoje 36 lat pudru używałam może z 10 razy :-o Może czas najwyższy zacząć. Ja też jakieś balsamy ujędrniające i na rozstępy. A po ciąży najlepszy jest fitness.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chodziłam na fitness przed ciążą kilka lat, ale potem, jak będzie maluszek, to chyba ciężko będzie się wyrwać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och Nilli mi włosy na nogach przyspieszyły swój wzrost, nie wiem co im się stało :( Ujędrniającym także się smaruję na nóżkach i pupce, brzuszek oliffką :) Może się zapytam o ten kremik na opuchlizne w aptece :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NiLLi - błagam Cię nie żartuj sobie. Nie ma nic gorszego niż kobieta, która poświęca się rodzinie bez \"czasu dla siebie\". Mam dwie córki i skłamię jak napiszę, że gdy były w wieku niemowlęcym to miałam tyle czasu dla siebie co teraz, ale mimo wszystko znalazłam chociaż 2 godziny na odsapnięcie i nie mam zamiaru tego zmieniać. Coś wam powiem/napiszę. Nie dajcie się pochłonąć w 100% rodzinie, dzieciom, zakupom i porządkom cotygodniowym. Znajdziecie chwilę dla siebie, chociaż na kubek gorącej kawy i dobrą książkę, bo inaczej nie ma szans abyście były spełnione i szczęśliwe. Nie dajmy się zwariować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boshe cały dzień sprzątam...już godz 17.....szok .... cześć w tył zwrot-:):) Kamila moja rada postaw sprawę jasno i wyraźnie--potrząśnij trochę chłopem :) sorry,że tak piszę,ale szybko się denerwuje, jak czytam co piszesz....za chwilę rodzisz....czas ucieka.....:) życzę Ci powodzenia,bo naprawdę masz przesraną sytuację :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mówię, żeby przez rodzinę nie mieć czasu dla siebie, bo jak dzidzia będzie trochę starsza to mogę go na fitness zabrać (tam jest takie jakby przedszkole na czas, kiedy kobieta ćwiczy). ja nie zrezygnuję z aktywności fizycznej, bo za bardzo to lubię. Tylko na początku będzie ciężko, bo nie będę ciągle prosić kogoś, żeby został z małym, a mąż ma taką pracę, że nie mogę liczyć, że wróci akurat tak, żebym ja mogła wyjść i w tym cały problem. Ale z czasem sprawa się rozwiąże. wystarczy chcieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NiLLi - Ja robiłam sobie fitness w domu. Nie potrzebowałam do tego sal gimnastycznych tylko kawałek pokoju i matę :) Jak się chcę to można. Oczywiście, że nie będzie łatwo przestawić wielu rzeczy, ale jak już się człowiek przystosuje i przyzwyczai, to nie warto rezygnować z chwili relaksu. W trakcie drzemki dziecka czy spaceru też można się zrelaksować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A na początek godzina tenisa w tygodniu na rozruch :) od czegoś trzeba zacząć. to już z mężulkiem ustaliłam ;) ale jeszcze się zastanowię, bo to jednak sporo kosztuje, zwłaszcza hala na zimę, a my zaczynamy budowę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fitness w domu to robię sobie teraz (rowerek, piłka itp.) :) ale zdecydowanie wolę grupowo aerobik. jak tylko będę mogła to wracam do tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOTECZEK - mam pytanie. Dlaczego Ci szkoda? Bo nie bardzo rozumiem. Wiem, że znajdą się dzieciaki, które wolniej przyswajają wiedzę, wolniej się uczą, ale obawiam się, że jeden rok w zerówce nie utęperuje wszystkich. Nie każdy musi być Einsteinem. Nie bardzo rozumiem frustrację rodziców. W większości krajów Europejskich, w Ameryce, to jest normą, a wątpię aby nasze dzieciaki były w czymś gorsze od innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×