Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jkkg

TERMIN SIERPIEŃ 2009!!!

Polecane posty

10 tabletek ? dziennie ??? no co Ty ! a Witaminy w tabletkasz łykasz ? witaminy tez mozna przedawkowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doczytalam wlasnie ze na bol bioder i spojenia dobrze jest wkladac poduszke miedzy nogi,i jednom pod brzuch,acha i spijmy na lewym boku wtedy lozysko jest lepiej ukrwione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do smoczka .. czasami paluszki powoduja wpychane do buzi ze dzieci moga miec wade zgryzu bo palce sa twarde a smoczek jest dopasowany, moja cora bedzie miala smoczek ale bez przesady jak juz bedzie starala sie uczyc mowic bede odzwyczajac nie jest tak zle w żłobku to ja jako opiekunka odzwyczajalam dzieci od smoczka im mniejsze tym lepiej ale trzeba to przeczekac ... uwazalam za przesade 3 letnie dziecko ze smoczkiem wtedy rodzice sobie nie mogli dac rady . silna wola rodzica wygra z dzieckiem i taka jest prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia ja biore co 4 godziny fenoterol 6,10,14,18,22,i 2 w nocy i do kazdej tabletki dolaczam 2 tabletki magnezu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeju zaraz sie zbieram do gin ale mam stracha po wczorajszym ,co prawda jak bylam w poniedzialek to bylo wszystko ok ,no ale zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co wkurza mie to ze u mojego meza w rodzine najmlodsze dziecko ma 10 lat ,i dawno nie bylo takiego maluszka ,i juz mi tesciowa zapowiada ze jaki to bedzie pieszczoszek i wogule ,az mie nerwy biorom juz jej awet powiedzialam ze nikt mojego dziecka nie bedzie rozpieszczal ,moze troche przesadzam ale nie wyobrazam sobie zeby mi siedzieli caly czas w domu i wyrywali sobie z rak do rak dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja Wam powiem, że dziecko powinno mieć dziadków i może czasem na początku mnie denerwoway dobre rady babci i jej nadopiekunczość ale teraz - córcia ma 7 lat jest ok :) Teraz na urodziny dziadek robi jej drewniany domek- myślę że bedzie zachwycona ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe Uleczka a tam nie przesadzaj U mnie z ojej strony duzo maluszkow sie rodzi ale przy bliskiej rodzinie moja siostrzenica ma 9 lat teraz miala komunie i ona bardzo to przezywa ze jestem w ciazy caly czas chce sie mna opiekowac i w ogole zas ze strony meza brat ma 13 lat i bedziemy mieszkac w domu jednorodzinnym i wiem ze moja Zuza bedzie rozpieszczana ale ja wiem sama po sobie bo uwielbiam dzieci tylko ze z rozwaga bedzie rozpieszczana ale nie dam sobie wejsc na glowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mojom rodzine mam 600km z tad a tesciowa mieszka 20 metrow dalej ,i wtraca sie we wszystko no taka juz jest ,dziewczyny uciekam do gin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim! Dziewczyny dziękuję za podpowiedź;-) Mój gin powiedział mi, że to przez małe ilości magnezu w organizmie, ale jak spytałam jaki ten magnez kupić to powiedział, że żadnego magnezu tylko Feminatal, bo tam są wszystkie witaminy... Kazał też kupić znowu ten Tadyferon, bo wyniki miałam słabe.A jak miesiąc temu byłam w szpitalu i inna lekarka mi to przepisała to kazał odstawić! I bądź tu mądry. Te drętwienia są coraz gorsze i jak tak ma być do końca ciąży to nie będzie łatwo. Dzisiaj w nocy budziłam się chyba z 10 razy, bo bolały mnie ręce i musiałam się inaczej ułożyć. Koteczek ja też zawsze sypiałam na lewym boku albo na brzuchu, ale teraz właśnie lewa ręka mnie najbardziej boli i już nie mogę tak zasypiać:( Uleczka ja moją teściową też mam zaraz obok, ale ona za bardzo się nie interesuje tym, że będziemy mieli dziecko. Już nawet zapowiedziała, że jak się urodzi to ona bawić nie będzie. I oczywiście wypytywała czy będę mogła iść na wychowawczy jak nie mam umowy na stałe(umowę mam do końca września br). Powiedziałam jej tylko, że jak będą mnie chcieli dalej to zaraz po macierzyńskim idę do pracy. Całe szczęście jest jeszcze moja mama, która bez problemu zostanie z Maleństwem;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki, Dawno nie zaglądałam a tu taka miła niespodzianka w postaci ponownego pojawienia się Uleczki. Pamiętam Cię i myślałam o Tobie i o tym jak rozwija się Twój dzidziuś w brzuszku. Widzę, że też nie jest łatwo - ciągłe wizyty u gin, szpitale, strach.... Dbasz o siebie i z pewnością dzidziuś będzie u Ciebie mieszkał jak najdłużej:-) Każdy tydzień jest teraz bardzo ważny. U mnie jedyny strach jaki ostatnio się pojawia to strach przed wczesnym porodem. Nie ma zagrożenia, tylko moja psychika coś sobie ubzdurała. Patrzę w kalendarz i odliczam tygodnie i zastanawiam się od którego tygodnia mogę czuć się bezpiecznie. Wiecie coś na ten temat? Czy od 33 tygodnia już można odetchnąć?? Byłam na usg i z Małym wszystko w porządku, tylko wciąż przesuwa mi się termin porodu do przodu. Według badań w 7 tygodniu ciąży dzidzia ma się urodzić 15 sierpnia, teraz byłam i usg podało 8 sierpnia. Według tego usg w 27 tyg i 5 dniu Mikołaj ważył 1037 więc nie jest duży. No ale intensywny przyrost wagi dopiero się zaczyna, podobno 200g na tydzień;-) Z objawów towarzyszących ciąży ostatnio pojawiło się u mnie lekkie drętwienie lewej stopy. Biorę od dawna aspargin więc to pewnie jakiś ucisk na kręgosług. Brzuch mi nie twardnieje, jest mięciuki i często mogę się z Mikołajem pobawić - on się wygina lub przeciąga, ja pukam w brzuch, on odpowiada;-) Wczoraj tatuś przemawiał do brzuszka wieczorem i Mały zaczął skakać, jakie to było słodkie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc marzenie milo ze mie pamietasz,wlasnie wrucilam od gin jest wszystko ok,marzenie dzidzius najlepiej jak sie urodzi w terminie,ale czasem bywa tak ze sie rodzi wczesniej,ja juz pisalam ze mimo szwu i tabletek ciaglego lezenia to i tak mi grozi porod przedwczesny,chociaz tez po sciagnieciu szwu a bedzie to w 37 tygodniu to moze byc tez tak ze moge przenosic ciaze ,ale jak bylam w szpitalu w 18 tygodniu to wszyscy mowili zeby wytrwac do 30 tygodnia wtedy bedzie dobrze,a jak wytrwam do 37 to super,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na 540 stronie podalm tabelke z wagom dzieci w poszczegulnych tygodniach,oczywiscie kazda ciaza jest inna ,ale zajrzec mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzenie to idziemy razem ja tez mam 2 terminy wedlug gin na 15 sierpnia a wedlug szpitala na 9 sierpnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziwczyny Zgóry przepraszam za brak polskich znakow ale pisze jedna reka. Nie odzywalam sie przez kilka dni bo jakos nie mialam ochoty na nic. :( Jak wczesniej pisalam w zeszly wtorek okazalo sie ze mam delikatnie krocona szyjke i niewielkie rozwarcie. Od tego czasu leze non stop. Malo tego, od piatku mam skurcze w pochwie. Dzwonilam w poniedzialek do gina i stwierdzil ze to nic groznego nie jest. Moze przez to lezenie i nic nie robienie bardziej wschluchuje sie w moj organizm... Nie wiem, ale (odpukac) wczoraj minimalnie to czulam. Najwazniejsze ze malutka jest tak samo aktywna i ruchliwa jak dotychczas. :) Milego dzionka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neta współczuję ale są pozytywy leżenia - odpoczywasz i dla dziecka każdy tydzień w brzuszku znaczy bardzo wiele. Nastrój i ja mam pogorszony pomimo, że aktywnie żyję. Jakoś ostatnio humoru nie mam a najgorzej wkurzają mnie w pracy - to już sygnał dla mnie aby myśleć o zwolnieniu. Zawalają mnie robotą i mają takie oczekiwania jakby nie widzieli, że czasami gorzej się czuję - w biurze jest duszno, nie ma klimy, otwieranie okien nie pomaga.... Myslałam, że popracuję do końca czerwca, ale nie wiem czy dam radę. Powoli sprzatam juz biurko. Uleczka a to zbieg okoliczności z tymi terminami. Idziemy równo i oby tak do min 37 tygodnia;-) Cieszę się, że po wizycie u gina okazało się, że jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenie1508 masz rację, ja si bardzo ciesze, jak kolejny tydzien juz za nami. Umnie z humorem dziś troszke lepiej, chociaz maz do wieczora w pracy. Mieszkamy z moimi rodzicami wiec mam do kogo buzie otworzyc, ale jak jest maz to tak jakos inaczej ;) Rano tata wniosl mi balkon lezak wiec popoludniu wielka \"atrakcja\" - \"dotlenianie\" się na balkonie hihi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj jak przyjemnie - na powietrzu, na leżaczku;-) Mam nadzieję, że w cieniu? Ja poopalałabym się chętnie na słońcu ale skoro nie można to będę zdrowsza w te wakacje;-) Wróciłam z zakupów, zjadłam obiadek (pomidorowa z kurczakiem, warzywami, kaszą gryczaną niepaloną i mieszaną z pęczakiem) a że mam cukrzycę ciężarnych - zaraz zmykam na spacerek. Nie ma to jak spalanie cukru w ruchu. Dla mnie teraz największym zmartwieniem byłoby leżenie i brak ruchu, w tej sytuacji musiałabym brać duże dawki insuliny. Liczę, że uda mi się zachować taką aktywność do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neta nic się nie martw tym, że musisz odpoczywać. Teraz odpoczniesz na zapas, a jak Dzidzia się urodzi to będziesz miała dużo energii dla Maluszka;-) Ja z tych nudów posprzątałam nawet troszkę na strychu, bo chcę tam wynieść rzeczy z jednego z pokoi, bo zrobiliśmy tam z mężem istną graciarnię. Pokój jest jeszcze nie wykończony, bo czeka na lepsze czasy i dlatego zamiast od razu wszystkie graty wynosić to wrzucaliśmy tam:( Nawet rowery tam ostatnio stały;-) Jak Maleństwo się urodzi to będzie z nami w pokoju, ale i tak trzeba mu zrobić jakieś osobne królestwo ;-) na później. Teraz to mi się już nic nie chce. Jestem padnięta. Jutro jak mąż wróci z pracy to mamy jechać wybrać pieska, bo poza sprzątaniem i czasami wysłuchiwaniem teściowej to nie mam co robić, a tak zawsze wyskoczę na jakiś spacer z psiakiem. Zawsze to raźniej;-) Czekam aż A. wróci z pracy i zjemy obiadek - dziś żeberka w sosie własnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na lezaczku oczywiscie pod parasolem bede sobie lezala. Z racji tego ze mam anemie to babcia zrobila mi na obiadek zupe z kalarepy. Zapach niezbyt ciekawy, ale w smaku.....mmmmmm pysznosci. Dobra zmykam sie dotleniac i zajadac truskawkami, bo od poczatku ciazy moge je jesc kilogramami ;) Zajrze tu pozniej pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już się na dzisiaj żegnam. Jadę do siostry, bo niedługo ma urodziny więc trzeba obgadać imprezkę i będę dopiero późnym wieczorem;-) Do jutra, miłego wieczorku;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam sierpniowki! Ja tutaj tylkona chwile, jestem w delegacji i mam duzo spotkan. Ale mialam wyrzuty sumienia, ze tak dlöugo nie dawalam znaku zycia. po pracy zywczajnie padam na pysk i ciezko jest nawet zajrzec na skrzynke pocztowa. jeszcze w dodatku mam tyle stron do nadrobienia. :-) mam nadzieje ze w przyszlym tygodniu bedzie luzniej. mala jest super grzeczna, wszystkie imprezy zalicza z mama, nie kopie tak duzo, tylko wieczorem i rano na dobranoc i dzien dobry. za to pan grzyb sie chyba znow melduje, kurde chyba sie zakochal we mnie. poczytam was i odezwe sie w krotce... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny...jak dzisiaj samopoczucie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny,u nas dzisiaj swieto i wszystko pozamykane ,i dzis obchodzi sie tez dzien taty,u mnie ok,kawka wypita ,teraz ogladam so bie wozki musze zaczac juz cos planowac ,czuje sie dobrze nic mie nie boli ,i nic nie dolega oby tak dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Dzisiaj nic mi się nie chce - ciśnienie spada i stąd te samopoczucie. Zaraz przykładem Uleczki wypiję delikatną kawkę z mlekiem. Mój Maluch wczoraj wieczorkiem nieźle skakał aż mnie przestraszył kiedy uniosła mi się koszulka nocna;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzenie poczekaj jeszcze pare dni a zobaczysz jak bedziemy dostawac w kosc tz zebra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uleczka czasami te jego wyginanie mnie zaboli a domyślam się, że to dopiero początki mocniejszych uderzeń;-) Ale taki ból to sama przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj maluszek dzisiaj tez pobudzony ale pewnie dlatego, że moja koleżanka z innego topiku rodzi swoją córeczkę ...mam nadzieję, że szybko jej pójdzie i troszkę się denerwuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak jak nasze maluszki beda wazyly okolo 2-3 kg i nabiorom sil to dopiero beda widoki ,a nieraz to i porzadnie zaboli,jeju tak mie korci zeby wstac i cos porobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×