Im mniej na Kafe, tym mniej dolujacych mysli

przestalam tu przesiadywac, bo procz tego ze szkoda czasu to jeszcze zauwazylam ze mnie doly biora czytajac te smetny narzekania i bolaczki czy proby zamachy na wlasne zycie Wczesniej myslalam ze to dobry sposob na poznawanie zachowan ludzkich, pogaduchy itp ale przekazy negtywne robia swoje....juz na samym starcie czytujac np " nie chce zyc" choc raz dziennie czlowiek podswiadomie przyswaja te tresci .... i wtedy to jest jak mantra.... samemu zaczyna sie podobnie myslec ...

bo kafe jest jak szambo raz tu wpadniesz i już śmierdzisz do końca:P

masz zupelna racje dziewczyno, nic nie zastapi prawdziwego zycia i rozrywek w realu. Na poczatek kup sobie pompke do cycków. A rekiny muszą pływać żeby nie zdechnąć.

masz rację eh...

DKMG hjehje...poczulabym ze wpadlam :P na szczescie praca ostatnio zbyt mnie absobruje ;) Montmorlonit - kiedys mki sie zepsul komp, dopiero po 3 tyg brat naprawil a ja wcale nie stekalam od braku kafe :P wiesz mozesz zastaoswac ten drastyczny srodek jesli ma pomoc :P

Gegett..ostatnio poważnie zastanawiam się nad odstawieniem kaffe na jakiś czas przynajmniej..za duzo rozkmin mam jak za dużo tu wnikam.. złapałam sie nawet nad tym, że w ciągu dnia zdarza mi się zastanawiać nad jakimś topikiem, nad ludźmi którzy tu piszą..czy mnie coś takiego może spotkac, zaczynam analizować, kombinować..to chore jest:o