cz ktos z Was uderzyldo bylego pracodawcy w sprawie pracy?

upadła nisko

o ja :o a ja myslalam, ze to ja jestem jakas inna...:/

a dlaczego, jesli mozna wiedziec tego nie robicie? jesli zalozmy wiadomo, ze kogos szuka?

Do innego działu - czemu nie, ale na to samo stanowisko - na pewno nie.

sie w rozwoju

czemu nie? ja mam zamiar tyle ze na wyzsze stanowisko, lubilam tam pracowac i zal mi bylo odchodzic. Duzo zalezy od tego w jakiej atmosferze i z jakich powodow odeszlas, jesli rozstanie bylo bezbolesne to jak najbardziej probuj.

Być może....

takie jak opisuje Achajka27 czyli bezbolesne , bez zadnych kwasów z obu stron to jak najbardziej bym rozwazyła - ale byłaby to ostatecznosc, z braku laku ..

można

Ja akurat po 3 latach pracy zostałam bez słowa zwolniona, bo potrzebowali wolnego miejsca dla kuzynki prezesa, której kończył się staż, więc trzeba było dziewczę przyjąć. Do tego samego działu na pewno nie wróciłabym, mimo że ludzie byli tam świetni, ale kierownictwo niefajne. Za to do innego działu, na inne piętro, chętnie, zobaczyliby że tak łatwo się mnie nie pozbyli;)

niewchodzi się dwa razy do tej samej rzeki - ja bym niewróciła !!!