inka9922 0 Napisano Październik 31, 2009 Czesc.Fotek niestety nie dostalam :( dzis troche odbiegne od myslenia i ogladania forum o cycuchach i lece na disco z mezem,ma urodzinki.Dzien operacji powoli zbliza sie,wiec to ostatki kiedy moge sie zabawic :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ya_gusia 0 Napisano Październik 31, 2009 myka, mialas super lekarza jednym slowem - jak nie zaklada drenow i na drugi dzien do domu.. to pewnie robie sycuszki juz ta nowa metoda o kotrej czytalam w ksiazce "the best breast" - w ten sposob w Stanach operuje sie od 3 lat, u nas jeszcze niepopularna jest.. ale z Twojego opisu wynika, ze to wlasnie to.. zazdroszcze:) tez bym tak chciala:) pozdrawiam i 3maj sie.. czekam z niecierpliwoscia na zdjecia jak juz poczujesz ze sa gotowe na fotki:) ps. jakie mialas ciecie i rozmiar implantu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
myka 0 Napisano Październik 31, 2009 Ya_gusiu, Mam implanty okrągłe, 300CC, umieszczone pod mięśniem i cięcie niestety pod biustem, bo mam za małe brodawki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość NOwa_plasticzana Napisano Październik 31, 2009 Czesc dziewczyny. jestem 2 lata po powiekszeniu piersi u dr Skupina. Kawał świetnej roboty. Ogólnie nie było faceta, który na ich widok nie powiedziałby "wow". Jedna tylko rzecz jest krępująca. Mianowicie twardość piersi. Mam średnio gęsty żel 350 cc pod mięsnień. Z małego A mam spore C i piersi tak sterczące i piękne, że w sumie nie trzeba być alfą i omegą, żeby wpaść na to,że natura takich cudów nie robi. Czy macie jakieś metody na 'zmiękczenie' ? POzdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monaga Napisano Październik 31, 2009 becia , no i właśnie to mnie zaniepokoiło, że doktorek powiedział , tu cytuje " przyjedzie pani na 17 , a rano ok 8-9 mąż po panią przyjedzie " - no kurcze to przeciez tylko 12 godz., nawet gdyby coś się zaczeło dziać niepokojącego , to ja już bym była w domu( a mam te 20 km do niego)a tak poza tym to przecież mąż idzie do pracy i co wtedy ?kogo prosic o pomoc? wkurzyłam sie i tyle:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monaga Napisano Październik 31, 2009 ya_gusia i tu się z Tobą zgadzam w 100%, mam ciągle ten obraz przed oczami, że jakos takie są krzywe i uciekaja mi gdzies na boki :( mam nadzieje , że to mi nie grozi bo bym chyba sama je wtedy sobie usuneła ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
janess 0 Napisano Październik 31, 2009 gratulacje dla nowych cycolinek:) ja operowana bylam ok.15,a nastepnego dnia ok.13 juz siedzialam w aucie w drodze do domku - jechalam ok.400km;) Tez nie mialam drenow Becia spalam paczke w 4-5 dni:) jak u Ciebie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monaga Napisano Listopad 1, 2009 janess i nie bałas sie ? przeciez to jednak zawsze jakieś ryzyko, bo ustalmy cos - to jest naprawde poważna operacja a nie wizyta u kosmetyczki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Renata800 0 Napisano Listopad 1, 2009 Witajcie dziewczyny ! mieszkam w Krakowie szukam dobrej kliniki ale zareazem nie drogiej max do 10 tys za powiekszenie piersi plus protezy czy ktoras z was mogla by mi polecic dobreo lekarza , zastanawiam sie nad dr Zofia Tekilei KOV -MED ? czy Ktoras z was moze pwiekszala sobie u niej piersi , co w razie komplikacji?? czy takie prterzy maja jakas gwarancje ?? bardzo prosze o odp Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
janess 0 Napisano Listopad 1, 2009 Renata800 polecam dr.Kasprzyka z Krakowa:) Monaga balam sie tylko bolu , ja nie mieszkam w Polsce,mialam 2 tygodnie urlopu, w moich ojczystych stronach nie ma dobrego plastyka,a tu gdzie mieszkam cenia sie barrrdzo,tak jak juz wczesniej pisalam moje piersi od op.przejechaly w tydzien ok.4000km.i maja sie bardzo dobrze.Byly tu dziewczyny ktore wracaly autobusem i pociagiem,wiec jest to do przezycia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Renata800 0 Napisano Listopad 1, 2009 a powiedz mi ile kosztowala cie cala operacja ja tak szukam kliniki zeby sie zmiescic w granicach 10 tys jaki masz rodzaj wkladek bo to chyba najwazniejsze co wkladamy do srodka , Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
janess 0 Napisano Listopad 1, 2009 mam Mcghany, anatomy sa drozsze niz okragle,za calosc placilam 13500Pln,a z okraglymi bedzie taniej,nie wiem ile dokladnie,ale mysle,ze 10tys-11tys. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Renata800 0 Napisano Listopad 1, 2009 Dzieki to w takim razie musze sie udac na konsultacje mysle ze dr kasprzyk bedzie najlepszy noo i co najwazniejsze klinika jest w Krakowie a czy dlugo czekalas na zabieg? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
janess 0 Napisano Listopad 1, 2009 konsultacje mialam w pazdzierniku a op.w marcu,ale sa kolejki na konsultacje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monaga Napisano Listopad 1, 2009 janess , rozumiem, że wiele dziewczyn przechodziło to różnie , ale ja nauczyłam się martwić na zapas i nic nie chce zostawić przypadkowi. Gdy byłam w ciąży to miałam problemy właśnie z piersiami i wszyscy powtarzali mi ,że to sie prawie wszystkim przytrafia (jak się później okazało nie zdarza sie wszystkim ) w trakcie ciąży miałam pierwszą operacje, podczas cesarki drugą, a w tydzien po narodzinach dziecka trzecią. Podczas tej trzeciej usunieto mi troche tkanki z piersi, więc sorry ale martwie sie , bo to wszystko potoczyło sie tak tylko dlatego , że właśnie lekarze bagatelizowali moja chorobe i twierdzili ,że wszystkim to sie przytrafia :( Dlatego tez ja nic nie chce za darmo, wkońcu płace za to ,żeby chociaz 1 dobe ktos nademna czuwał, ktos kto sie na tym zna. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oleśka 26 Napisano Listopad 2, 2009 Dziewczyny właśnie się zastanawiam jak to jest w samochodzie jak się wraca do domu bo ja i moja koleżanka mamy operację w jednym dniu i razem wracamy 400 kl oczywiście z naszymi chłopakami ale zastanawiam się jaka pozycja jest wskazana siedząca czy leżąca bo jeśli leżąca to musimy na dwa auta jechać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
myka 0 Napisano Listopad 2, 2009 Oleśka 26 - jazda samochodem zdecydowanie w pozycji siedzącej. Na nierównościach, jak samochód podskakuje to trochę boli więc polecam jazdę z umiarkowaną prędkością. :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
myka 0 Napisano Listopad 2, 2009 Oleśka 26 - jazda samochodem zdecydowanie w pozycji siedzącej. Na nierównościach, jak samochód podskakuje to trochę boli więc polecam jazdę z umiarkowaną prędkością. :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość oleśka 26 Napisano Listopad 2, 2009 Dzięki Myka za odpowiedź to dla mnie nawet lepiej bo więcej osób będzie co za tym idzie będzie raźniej i szybciej nam droga zleci :-). Tak szybko mi ten czas leci że trudno jest mi uwierzyć że to już w piątek, jednego czego się boje to że będą za małe.Nie myślę o bólu ani o narkozie tylko o rozmiarze, chyba już mnie całkiem porąbało. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
janess 0 Napisano Listopad 2, 2009 Jazda samochodem nie taka straszna,choc pod koncem myslalam,ze wysiade i pojde pieszo:)Najgorzej na dolkach.Cala droge uciskalam delikatnie blizny,troche pomagalo. Monaga ja nie martwie sie na zapas,bo juz osiwialabym przez stres,a majac implanty powodow do zmartwien znalazloby sie sporo,bo to,bo tamto.Jestem optymistka ,nic sie nie stanie,a jak juz, to bede sie zastanawiac. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ya_gusia 0 Napisano Listopad 2, 2009 janess "a majac implanty powodow do zmartwien znalazloby sie sporo,bo to,bo tamto" wez wymien choc troche bo sama sie zaczelam zastanawiac.. i dostane szaleju jak czegos nie przewidzialam.. pozdr. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gatanegra Napisano Listopad 2, 2009 cześć dziewczyny dawno mnie tu nie było... jestem już 3 mce po zabiegu ale ta blizna mnie dobija :/ czy ona zniknie ??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dinka123 Napisano Listopad 2, 2009 mam zabieg w styczniu ale jestem przerazona ,boje sie komplikacji ,czytalam ostatnio ze babeczka musiala wyjac implanty bo nie dala rady psychicznie ,czula sie zle z czyms tam obcym w piersi ,kurcze tak bardzo chcialabym czuc sie jak kobieta ,raz jestem zdecydowana a potem ogarnia mnie taki strach:( a w dodatku facet mi powiedzial wyobrazcie sobie ze on ich i tak ogladal nie bedzie no chyba ze w staniku bo podobaja mu sie takie jakie mam no kurcze...zdolowal mnie na caly dzien ale moje szczescie chyba tez sie liczy.Kobietki a jak to bylo z waszymi mezczyznami czy po operacji zachowywali sie jak dawniej,czy podobaly im sie piersi bo ja sie poczulam okropnie po tym stwierdzeniu tak jakby sie mnie miał brzydzic:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gatanegra Napisano Listopad 2, 2009 dam sobie rękę uciąć że jak tylko zobaczy Twoje nowe zderzaki to napisze ode dla chirurga :) mój facet też był totalnie na anty tak samo jak znajomi... a teraz wszyscy mówią że to najlepsza inwestycja w moim życiu... oceńcie sami www.gatanegra.maxmodels.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
janess 0 Napisano Listopad 2, 2009 Ya_gusia ja mam anatomy,wiec moga sie obrocic,nigdy nie skocze na bungy(do op. nie zdazylam)moze dojsc do obkurczenia sie tej znienawidzonej torebki,krwiaki,problemy przy samokontroli piersi, badaniu USG,mammografi-implant zaslasnia tkanke,choc wykonuja juz najnowsza metoda,gdzie implant nie przeszkadza,karmienie , problemy z czuciem ,nadwrazliwosc-tak jak u mnie,pekniecie implantu,widoczne szpetne blizny,problem z zakupem odpowiedniego stanika, marszczenie sie implantu, u mnie widoczne przy pochyleniu i powrocie do pionu scianki rozcietego miesnia,zuzycie sie implantu ,wymiana impl.po ok.10 latach,nienaturalnie twarde piersi , za male wkladki , nic wiecej nie przychodzi mi do glowy;)na szczescie,bo juz zaczelam przemieniac sie w pesymistke:)pozdrawiam i zycze pozytawnego nastawienia:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
meduza31 810 Napisano Listopad 3, 2009 lo matko kochana teraz to połowa chętnych ucieknie spod drzwi kliniki,janess kochana ale pojechałaś;-)buziaczek dla Ciebie; ale to wszystko prawda i myślę,że jagusia zdaje sobie z tego sprawę-wszystko niesie ryzyko-nawet spacer po parku! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ya_gusia 0 Napisano Listopad 3, 2009 O.. shiiit.. To Tobie widac scianki rozcietego miesnia przy schylaniu - ktos jeszcze tak ma..? Twardosc piersi powinna w ktoryms momencie przejsc.. (chyba).. no i blizny - w ktorym miejscu masz ciecie janess? Ja naprawde kocham moj biust (bardzo podoba mi sie ksztalt) tylko.. wolalabym troche wieksze - o jeden rozmiar.. nie bede sie ostrzykiwac.. bo to nie zabawa na stale.. Ale przerazona jestem.. i totalnie zglupialam.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gatanegra Napisano Listopad 3, 2009 ej dziewczyny czytałam ostatnio taki artykuł (można go znaleźć w internecie) że pewej kobiecie w samolocie pod wpływem ciśnienia eksplodowały implanty... ja za 2 dni wybieram się w daleką podróż samolotem i szczerze mówiąc po tym artykule jestem troszke przerażona... napiszcie mi kochane jak się zachowują implanty... czy któraś z was leciała po operacji samolotem ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
oleśka26 0 Napisano Listopad 3, 2009 Gatanega moja koleżanka często lata samolotem i do tej pory jej nie wybuchły, słyszałam o takim incydencie ale przy implantach solnych, silikonowe ni wybuchają. Napisz jaki masz rozmiar i kształt implantów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach