singielka

nie no sorki...tak singielka :D

Torn cos mi sie wydaje ze lajdakiem nie jestes;)

niby łajdakiem nie jest....ale ja też nie jestem tą Moniką :(

no właśnie o to chodzi o to chodzi druga miała na imię Ania i była Ruda :)

a i może lepszy "własny" ładjak jak cudzy mąż :O ? to może i lepsza dla mnie będzie atrakcyjna Magda lub Iza lub Małgorzata

ide juz sobie, pa pa, slodkich snow i powodzenia:)

Torn..ani tak, ani tak, ani tak, masz jeszcze dwie szanse :D

oj ludzie...singielstwo to smutna sprawa...zarty zartami ale wieczory sa okropne....

no ale singiel to wcale nie znaczy samotny....prawda???

desert -rose "jeśli zechesz odeść idź" ja się z Tobą nie żegnam ja mówię do zobaczenia jak kiedyś Cie najdzie ochota to łazję zawsze znajdziesz na kafeterii A co to Kalmbury albo koło fortuny że mam "3 próby"

"wieczory sa okropne...." pewnie że okropne lepsza kobieta co się obraża gniewa i wybucha (taka Mała Etna ;) ) niż puste łóźko i samotna poranna kawa

dla mnie singiel to samotnosc...tylko idioci mowia ze im dobrze..ze to ich wybor...tak na prawde fajnie nie jest...sa dni ze nic sie nie chce ale sa i takie ze sie o tym nie mysli...ale przypomina sie wtedy kiedy obok ciebie lezy pusta poduszka...i nie chodzi tylko o sex...chodzi o bliskosc...poczucie bezpieczenstwa...o potrzebe przytulenia sie do kogos....

no własnie jedną już straciłeś na to swoje gadanie - pisanie, więc zostały dwie :D

a tam jedną straciłem ich "setki" każdą usmiechnietą kobiecą buzię w autobusie traktuję jako stratę , ja nie potrzebuje 100 prób mi wystarczy jedna a dobra taka Mała Etna co będzie lubiła moje gadanie a najlepiej żeby gadała więcej odemnie :D

o kurczę, nieźle się zapowiadasz, ja też uważam,że tego kwu=iatu to pól światu i dodaje sobie... a nawet i cały

ale powiem ci, ze na tego własciwego trafić to jak trafic 25 mln w lotto :D

kupon kosztuje 2zł grać może każdy , to tylko kwestja chęci i odwagi :D

moze nie kupon a zawarcie jednego zakładu

a ja jestem odważna :P

Ja wierzę że u mnie to będzie tak jak w "nic śmiesznego" wyjdę jak zwykle po chleb i spotkam swoją wybrankę trzymajacą w ręku bukiet żółtych kwaitów , no może aż tak to nie będzie ale napewno spotkam ją przypadkiem i niechcący bo tak trafiam na "te moje wyśnione" jestem nieprzygotowany spieszę się jestem nieogolony i pojawia się "ona" zawsze nie w porę ,ale będzie kiedyś i ten "mój raz"

a Torn to raczej śpioch :(

"maszyna losująca jest gotowa nastepuje zwolnienie blokady..." :D

lub dużej wagi romantyk

nie śpioch a "pechowiec" tak to już jest jadę 100 razy pociągiem raz nie mam biletu i wiem na 200% że będzie kontrola

romantyków nie ma , ja mam poprostu fantazję nie jestem szalony ale mam ochote czasem zrobić coś szalonego "gdybym trafił na odpowiednia kobietę..."

>lub dużej wagi romantyk poprostu przegrywam życie na kafeterii jak Wy :) , ale jetem optymistą

ja raczej jestem....szczęśliwa optymistką...i jeśli czegoś bardzo chcę..to to osiagam...i bez kitu.....to naprawdę tak jest.....przynajmniej do tej pory było :) i nie jeżdże bez biletu :D

o i wypłoszyłem wszystkie mówiem że łajdak jestem :D

.....no tak mnie to się ignoruje....a to niby dlaczego????

Myślałem że się \"ulotniłaś\" a jednak zostałaś ;)