leczenie wodą utlenioną

Można dodać 3% H2O2, ale ja dodałam łyżeczkę 30% na 2 litry wody i efekt był niewspółmierny do tej z 3% wodą utlenioną.

Witam wszystkich forumowiczów. Od połowy maja stosuję wode utlenioną, najpierw było to 5 %, a teraz również 30%. Ale tylko 2x dziennie po 10 kropli. Czuje sie bardzo dobrze, nie choruje na infekcje gardła. Jednak na moja grzybice pochwy ona nie działa, w sierpniu dostałam poważnego nawrotu, i musiałąm sięgnąc po ketokonazol. Martwi mnie jeszcze jedna rzecz, ostatnio bardzo wypadaja mi włosy, nie wiem czy nie ma na to wpływu woda utleniona. Czy ktos slyszal o wypadaniu wlosow po perhydrolu??

nowa34 niezle idziesz :) z dbaniem o zdrowie i cialo :):) ladnie kompleksowo nieumywakina czytalas czy bazujesz na tlumaczeniach anglojezycznych? chodzi mi o lewatywe z dodatkiem h2o2 u nieumywakina bylo to dosc skomplikowane... czyste jelito...i powolne kropelkowe dodawania h2o2....kroplowka... wazne ze ktos juz sprobowal i przezyl hiehie z mniejsza obawa bede do tego podchodzil ;) co do ostrej reakcji... dosc sporo h2o2 i do tego 30% w jelicie jest mnostwo syfu... dlatego ostre reakcje w kontakcie z h2o2 te platy grzybni... tak sobie mysle, ze moze to byc po prostu nablonek/naskorek/ wierzchnia warstwa jelita ktora co jakis czas sie zluszcza, a ty caly proces przyspieszylas jak robilas lewatywe z h2o2....dodawalas cos jeszcze co wody?

sylwia na problemy z bakteryjnymi zakazeniami pochwy, czy tez przerostami bakteryjnymi... poczytaj o UT, albo tez zagladniej na ten watek mikrowlewki z uryny, tampon nasaczony uryna na noc, poczytaj tez o takich kombinacjach z extraktem z grejpfruta, czy tez octem jablkowym - oczywiscie w rozcienczeniu tak samo pokombinuj z h2o2, ale wszystko delikatnie na chomiku mam wszystkie ksiazki najbardziej przyjazne nam.... kombinacje urynowe

Dzieki makler za odpowiedz, ale ja jednak mam problem z grzybkiem a nie z bakteriami, ale poczytam o UT i moze sie zdecyduje. Ponawiam moje wczesniejsze pytanie: Czy ktoś stosujacy h2o2 mial problemy z wypadającymi włosami, albo słyszał coś na ten temat??

sylwia od picia h2o2 wlosy nie wypadaja i na pewno to nie jest czynnik decydujacy (sam pije od roku i to tez nie male ilosci bez zadnych przerw) tu problem tkwi w czyms innym, stres! niedozywienie(braki mineralow wit), moze problem ze skora na glowie... to jest ciezkie do zdiagnozowania musisz sie brac za cale cialo piszac bakterie mialem (ogolnie rzecz biorac) tez na mysli grzyby bakterie .... w odpowienich warunkach ewoluuja do grzybow i staja sie pasozytami a te odpowiednie warunki to zanieczyszczone niedotlenione i zakwaszone srodowisko (w ktorych to dochodzi do niekontrolowanych rozrostow liczebnosci)... czyli twoje cialo do czasu gdy nie zaczalem wcierac porannej uryny w glowe ..skore... to srednia ilosc wypadajacych wlosow... powiedzmy ze 30-50 normalna norma nawet do 100 a teraz... ze 4-5 wloskow... a ostro i intensywnie wcieram i masuje (tez od roku pije :) )

Makler001 Czytałam zarówno Nieumywakina, jak i bazuję na innych źródłach :-) Do lewatywy, oprócz łyżeczki perhydrolu, dodaję również sok z cytryny - ot, tak na oko :-). Z reguły z połówki cytryny. (w czwartek zrobiłam replay z lewatywą z 30%H2O2 i wyobraźcie sobie, że znów wylazł robal! Zauważyłam regułę, że średnio po czterech dniach od lewatywy te dziadostwa martwe opuszczają moje jelita :-) Ubolewam w związku z tym, że teraz nie można nigdzie kupić sedesu z tzw. półeczką - ludzie w sklepach patrzą na mnie, jak na wariatkę, a przecież od wieków diagnozowano przede wszystkim z wyglądu, konsystencji i zawartości kału, moczu i innych wydzielin! Poza ty jak mam u dziecka zobaczyć, czy nie przyniosło np. owsików z przedszkola, skoro wszystko wpada do wody? ) Poza tym doszłam już do picia 3xdziennie po 25 kropli 30%H2O2 z ty, iż - jak wspominałam - piję w mleku i przez słomkę - wtedy tak bardzo nie czuć na języku tego smaku :-) Pogorszenia samopoczucia nie zauważyłam, no ale oczyszczam się regularnie od lat :-) - wręcz przeciwnie - mam taką moc, że robię rzeczy, które zalegały kilka lat! :-) Zauważyłam tylko wzmożone wypadanie włosów - jak pisze Sylwia z pcos - ale zastanawiam się, czy to efekt kuracji, czy może pory roku (jesienią włosy często mocniej wypadają, przesuszone po lecie). Przeszłam również etap urynoterapii, ale wtedy tak często biegałam do toalety, że nie dało się żyć i dałam sobie spokój. Potwierdzam, że wcieranie we włosy (skórę ciała i twarzy) daje rewelacyjny efekt - żadna odżywka tak nie odżywiała i nabłyszczała mi włosów! Poprawia się też wygląd skóry (znikają wypryski, przebarwienia etc.) W sumie - gdyby nie częste wizyty w WC - to polecałam bym z całego serca. :-)

Aha, Makler001: sądzę, że to jednak były strzępki grzybni, bo tym razem było tego niewiele, a poza tym zauważyłam, że nalot na język mam już tylko na 1/3 długości, a - odkąd pamiętam - miałam obłożony zawsze cały. Tak więc ino jakiś grzybek, jak sądzisz? :-)

nowa :) nie bede sie sprzeczal ;) zaprawiona w bojach jestes :) ... ja tam juz specjalnie nie wnikam co ze mnie wylatuje :) wazne ze z kazdym zabiegiem coraz czystszy sporo h2o2 pijesz... ja przy 7-8 kropelkach juz delikatne podraznienie przelyku czulem i teraz tak 4-5 stosuje nie zrezygnowalas z nabialu? (mleko :) ) sluzotworczy i ogolnie beee :) lepiej jakis sok zywienie rozdzielne? wdrazasz? jezyk oblozony to... bajzel w jelitach ( mieszanie fermentowanie...itd...)... jesli sie oczyszcza i jelito tez... to tylko tak dalej ( olej ssalas? tez dobry sposob i na zęby i oczyszczenie jezyka i ogolne oczyszczenie)) z UT... hm... to zalezy kto ile :) ja sie ograniczam do porannej porcji :) 7-9 lykow bede musial mojej zonce zalecic lewatywki z h2o2 (ale najpierw sam... zeby nie bylo :) zem mniej doswiadczony albo narazam hehe )... bo ona troche ma jeszcze problemow... jak na razie wielka fanka lewatywy kawowej hehe sam zreszta tez je preferuje pozdrawiam

Makler001 A i owszem, olej ssałam i dalej to robię, choć już nie tak regularni. Prawda, podejrzewam że mam niezły bajzel w jelitach choć żyję nadzieją, że z każdym dniem coraz mniejszy :-) Nie mam podrażnionego języka, choć dziś z rana "chlapnęłam" sobie ok. 30 kropli - tak jakoś wyszło :-) i widzę, że jakieś bąble mam na języku więc może to i podrażnienie. Ale nic nie boli, nie dokucza. Prawdę mówiąc samą mnie dziwi, że jakichś - może nie drastycznych - ale choćby jakichkolwiek objawów detoksykacji organizmu nie mam. Widocznie leciałam na bieżąco, gdy testowałam różne sposoby oczyszczania i dlatego jest ok. Nie zrezygnowałam z nabiału - nie widziałam żadnej poprawy, gdy na długi czas wykreśliłam nabiał więc stwierdziłam, że jeśli mam się pozbyć świństw, to się pozbędę. Zwłaszcza, że ludzie unikają miesiącami, a i tak grzybice im dokuczają. Mnie nigdy nic nie dawało się we znaki, a tym bardziej nic takiego, co wskazywałoby na jakiekolwiek grzyby - moje oczyszczanie wynika z samoświadomości - więc nie widzę sensu aż tak się katować. Tym bardziej, że widzę pozytywne efekty przy stosowaniu H2O2, zwłaszcza we wlewach. Nawet przy wlewach z uryny nie zaobserwowałam takiego efektu. :-) A kawowe są świetne - wątroba i woreczek "chodzą" jak ta lala :-) Krótki czas stosowałam rozdzielny sposób odżywiania się, ale stwierdziłam, że głęboka mądrość Chińczyków, która przejawia się w tamtejszych sposobach zapobiegania i leczenia (przyswajam sobie właśnie tajniki medycyny chińskiej :-)), że stosować kuchnię Pięciu Przemian i widzę rzeczywiście wzrost energetyki ciała - dużo by pisać o szczegółach. :-) Zainteresowanych odsyłam do bardzo jasno napisanych pozycji pani Anny Ciesielskiej "Filozofia zdrowia" oraz "Filozofia życia". Oczywiście, jest też i mnóstwo innych książek traktujących o tej tematyce.

Aha, i jeszcze jedno, Makler001 - ja wkrapiam te swoje kropelki na cały kubek mleka - nie na łyżkę, czy łyżeczkę - jak czytałam, że robią niektórzy. Może stąd różnica w podrażneieniach?

Mkler tu cie mam sciągnełem trochę pozycji z twojego chomika i zaintersowałem się m.in. wodą utlenioną. Może kilka rad mi ktoś udzieli co do stosowania tej kuracji.

ej a po ilu dniach trądzik schodzi po tej wodzie i wgl slyszalam ze o dobre na odchudzanoie jest odp mi

l

Do 25 kropelek to chyba nigdy nie dojdę. Teraz jestem na 14 i już przed piciem mam stres . Po wypiciu chodze skrzywiona przez pół godziny. Jak długo można stosować tę dawkę 3x 25 kropel?

Chyba sie skusze i tez zafunduje sobie tę lewatywę z tą wodą.Zobacze jakie u mnie przyniesie efekty.

ja jestem na 11 i też nie wiem jak i kiedy dojde do 25 ochydne to;/ Czy to popijac?

Ja wkrapiam do szklanki rozmrożonej wody, potem jeszcze wypijam ok pol szklanki wody.

tomi :) widze ze po odpowiednich watkach sie krecisz :):) zacznij pic i nie przestawaj, czasem tylko zmniejszaj/zwiekszaj intensywnosc :) najpierw zwykla apteczna od 1 kropelki 3x dziennie na pusty zoladek przed posilkami...ok 30 minut ( ja kropelkuje tak na okolo 100 ml wody) dochodzisz do 10 kropel 3 dziennie pozniej zalatwiasz gdzies perhydrol czda badz spozywczy i jedziesz w gore... 1 kropelka perhydrolu to 10 kropelek zwykle 3% aptecznej im bardziej chory... tym wyzej... ja poprzestalem na 4-5 kapiele sa zajebiste :) od 100 ml na pol wanny mozesz spokojnie zaczac ja juz 150 ml na 1/3 wanny dawalem i na razie poprzestalem cofnij sie troche wstecz na tym watku... swoje popisalem w tym tygodniu zaczne z lewatywami :) jak nowa :) przezyla hehe to juz jestem spokojny ;)

Nowa 34 Ratuj!! Wczoraj zrobiłam sobie lewatywe najpierw taka zwykłą z sokiem z cytryny, a potem z perhydrolem. Nie jestem pewna czy dobrze to robilam, bo bylo to za pomoca kanki. Ale to co sie działo ze mna w nocy to jakas masakra, co chwila latałam do łazienki, to lecialo ze mnie, to znów nie mogłam sie wypróźnic, i strasznie mi było nie dobrze. Dzis rano jak wstałam to samo, teraz siedze w pracy, strasznie mi zimno, i 2 razy już bylam w łazience, i za każdym razem lecialo ze mnie, a jak sie podcieralam zobaczylam krew. Strasznie mnie ta krew wystraszyla, chyba dam sobie spokój z lewatywami.

sylwia kanki? ja pierdole ;) :) hardcor... tak jak czytalem jak niektorzy robili lewatywe wezem od prysznica i odkrecali... do apteki kupic irygator za 2 dychy i kulturalnie robic pewnie sobie odbyt albo jelito miesnie poranilas a jak pierwszy raz robilas wogole lewatywe... to sie nie dziwie przebojow ludzieeee czytac ksiazki a nie bazowac tylko na forum nieumywakin zaleca robic lewatywy na czyste! jelito a czyste jelito...to dla mnie ciag lewatyw...np wg tombaka i po miesiacu masz czyste kapnij sobie wode utleniona na stolec i patrz cosie dzieje i teraz pomysl co sie dzieje w twoim zasyfionym jelicie dlatego tez ja jeszcze sie nie wzialem za to.... bo domyslam sie co sie tam moze dziac hehe jak to wleje :):) zreszta sam nieumywakin radzi chyba albo po hydrokolonoterapii czy tez gescie muszli.... i delikatnie kropelkowac.... przez kroplowke zeby zbyt mocne /szybkie reakcje nie zaszly :)

Ale numer z kanki!!! co to jest jak ja sobię przypomnę moją 1 lewatywę (jakieś 5-6 la temu) - to starałem się z takim pedantyzmem wszystko przestrzegać, że hej. Tak jak makler pisze takie "eksperymenty" na swoim ciele to ostrorznie (i jeszcze z h2o2 - nie wierzę).

Przestańcie sie juz nabijac z biednej koleżanki, powiedzcie co moge zrobic zeby podratowac te biedne jelitka?? Pomocy!!!

sylwia http://tnij.org/nk6x masz i czytaj, a nie experymentuj z najciezszym kalibrem z rumianku powinno pomoc 3 torebki na szklanice i zaparzyc, dolac do litra poltora i taka rob odbyt oliwa lub innym nierafinowanym smarowac, tak samo koncowke

Makler dziekuje, ale juz sie nie odważe zrobic tego znów, nawet z rumiankiem. Chodzi mi o jakies sposoby doustne.

Dobre jest siemie lniane albo sok z surowego ziemniaka.Ten ostatni ,jak dla mnie, rewelacja.

Czy Wy po tej wodzie też tak często sisiacie? JW dzień nie liczę ale w nocy wstaję 3- 4 razy.

Hej, no ja trochę też słyszałam o tej metodzie. ostatnio znalazłam też interesującą stronę http://postlinknews.com/457news.php można się sporo dowiedzieć o swoim zdrowiu.

ja pije 12 kropel i też wstaje w nocy bardzo często siku.

nie rozumiem tzw. ludzi twierdzących że nie można spożywać bo to do zastosowania zewnętrznego itp. twierdzących że na pewno zaszkodzi , bo nie pomoże , czytając takie pżemyślenia ludzi niskiego profilu intelektualnego , zazwyczaj ze styraną psychiką przez system nie potrafiących samodzielnie myśleć (bo to dla nich za duży wysiłek) , zastanawiam się czy człowiek jest jeszcze człowiekiem czy już tylko nażędziem w rękach bogów samozwańców . po pierwsze żeby się w jakimś temacie wypowiedzieć to trzeba mieć jakieś pojęcie , a nie powielać napis (w tym wypadku) z opakowania raczej każdy kto tu pisze czytać umie , więc nie oceniaj jak nie doświadczyłeś a nie będziesz się ośmieszał .