Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klokj

leczenie wodą utlenioną

Polecane posty

Gość wodzianka 86
Mną też by nie wstrząsały, ale jak masz małe dzieci, to trudno diete zachować, zawsze coś się uszczknie od nich ;) A jak jestem na detoksie kilkudniowym i musze rodzinie gotować normalnie, to już nie jest fajnie.... A jak jeszcze mam gorszy dzień i nie można się zrelaksować lampką wina, bo się boję ataku, to rzucam się na słodycze :D Czasami myślę, że takie diety i wogóle zdrowy tryb życia, to nadaje się tylko dla pustelników, którzy nie mają dużo kontaktu z ludźmi, mało stresu. W normalnych warunkach to prawie niemożliwe, chyba że ktoś ma nóż na gardle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
perhy dron piekne dzieki za info do wszystkich. Jestem Twoim "fanem" :) Mialam pijawki 2 razy stawiane teraz, z 7 dniowa przerwa. 1. raz na watrbie i trzustke - 8 stk. Po tygodniu 7 stk. na okolice kosci ogonowej. Po tych drugich pijawkach dostalam feber 38,9 i bole w okolocach oskrzeli. Nie mialam czasu jechac do doktorow bo musialam wracac do domu. Podobna sytuacje przezylam w lutym tego roku: po 10 pijawkach postawionych w okolicach kosci ogonowej dostalam goraczke. Nie wiem ile bylo na liczniku bo bylam w hotelu i nie mialam dojscia do termometru, ale parowalam i nie bardzo wiedzialam gdzie bylam. Zakladam ze bylo to poad 40 C. Czyzby pijawki prowokaowaly moje stare wirusy? Mialam bronchit w dziecinstwie, powazny, bardzo powazny. Bede wdzieczna Tobie za Twoje opinie :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodzianka 86
A kamica to niestety przypadłość rodzinna. Już tylko ja się z woreczkiem ostałam. Reszta dała sobie wyciąć i nawet nie próbowała alternatywnych metod. Patrzą na mnie jak na kosmitkę :D Jestem już po wielu oczyszczaniach oliwą i cytryną. Zmiękczałam też kamienie cytrynami, sokiem jabłkowym. Teraz pomagam sobie ziołami. Kamienie ciągle wychodzą. Na amerykańskim forum wyczytałam, że za tym wszystkim stoją enzymy i dobrze byłoby się nimi posiłkować, by nie wyprodukować więcej tego świństwa. Niestety lekarze mi tego nie przepiszą tutaj i muszę szukać na własną rękę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wodzianka 86 ta przypadlosc rodzinna wiaze sie z kultura jedzenia. W mojej rodzinie wszystkim wyrezano woreczki, oprocz mnie. A wiesz dlaczego MAM go w dalszym ciagu? Bo nienawidzilam tlustych potraw. Wszystko co bylo tluste powodowalo wymioty u mnie. Moja mama MUSIALA dawac mi to po czym nie zygalam. Mam zero problemow z woreczkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodzianka 86
gosciu, oczywiscie ze tak. pamietam jak matka smazyla nalesniki, to az w tluszczu plywaly, a ja potem skrecalam sie z bolu i klulo mnie pod prawym zebrem. nabawilam sie tego dziadostwa jeszcze jako dziecko, a potem przyszla moda na nisko albo zero tluszczowe i dolalam tylko oliwy do ognia. teraz tylko dobry tluszcz i to w kazdym posilku i problemow nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1001
Ochota na slodycze ,to najprawdopodobniej robale. Mąż byl taki ciastowy , ale po wakacyjnym zaperze i innych moich kuracjach, aż sam się dziwi, że go juz nie ciągnie do słodyczy .Już nie targa z miasta kolejnych torcików , co kiedyś było nagminne. Perhy dron ,jakbyś mógł napisać jak z tą sodą, bo zupelnie zglupialam. Czy należy zwyklą sode zalać wodą o temp 62 stopnie ? Boraks kiedyś pilam, ale mi szkodził na wątrobę, albo żolądek, już nie wiem, bardzo zle sie po nim czulam, może sie tylko przestraszylam. Teraz wrzucam do kąpieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1001
Zapomnialam dodac ,ze gdzies od 8 miesiecy zmałymi przerwami , codziennie rano na czczo bierzemy wode utleniona .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perhy dron
wodzianka 86 wczoraj == nie można się zrelaksować lampką wina, bo się boję ataku, to rzucam się na słodycze smiech.gif Czasami myślę, że takie diety i wogóle zdrowy tryb życia, to nadaje się tylko dla pustelników, którzy nie mają dużo kontaktu z ludźmi, mało stresu. W normalnych warunkach to prawie niemożliwe, chyba że ktoś ma nóż na gardle.== Otóż to! Można przy tych dietach otrzeć się o paranoję!.. Zawsze trzeba słuchać organizmu, i to jest dla mnie wskaźnikiem. Po przeczytaniu Tombaka (20 lat wstecz?) przestałem popijać do posiłków.. Zdrowy trawiacy dobrze żołądek to podstawa zdrowia!! Coldwell mówi, że wystarczy wrócić do diety sprzed 150-200 lat.. Jest to pewien sposób .. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perhy dron
gość wczoraj == ale parowalam i nie bardzo wiedzialam gdzie bylam. Zakladam ze bylo to poad 40 C. Czyzby pijawki prowokaowaly moje stare wirusy? Mialam bronchit w dziecinstwie, powazny, bardzo powazny. Bede wdzieczna Tobie za Twoje opinie usmiech.gif Pozdrawiam usmiech.gif== Akurat gorączka to jest b. dobry objaw, bo organizm walczy! Wg mnie masz problem z pasożytami.. Zrób sobie badanie biorezonansowe w dobrym gabinecie (renomowanym..) czyli Volla+Vegatest. może bardzo dużo wyjaśnić , albo więcej... A bronchit leczy się skutecznie wodą utleniona, tylko nie mieliśmy tej wiedzy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perhy dron
==wodzianka 86 wczoraj A kamica to niestety przypadłość rodzinna. Już tylko ja się z woreczkiem ostałam. Reszta dała sobie wyciąć i nawet nie próbowała alternatywnych metod. Patrzą na mnie jak na kosmitkę .== To jest ta 'genetyka' rodzinna'..! Jedzenie i nawyki żywieniowe przekazywane z matki na córki, i dalej.. Dowodem jest Twój wpis.. A za nawykami choroby, jak po sznureczku.... Tylko Ty sie oparłaś, ale fakt pozostaje. !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perhy dron
==gość1001 dziś Ochota na slodycze ,to najprawdopodobniej robale. == Nie prawdopodobnie, na pewno! == jakbyś mógł napisać jak z tą sodą, bo zupelnie zglupialam. Czy należy zwyklą sode zalać wodą o temp 62 stopnie ?== Możesz tak zrobić, ale nie mierz temp. tylko zalej po prostu gorącą po przegotowaniu i otrzymasz wówczas węglan sodu czyli inaczej sodę kalcynowaną (składnik buforów alkalicznych, wysciółki zoładka itd.....) Możesz też od razu kupić 'gotowca' czyli kalcynowaną o czystości spożywczej. Tę możesz z zimną wodą. I tylko na pusty żołądek !! Soda użyta zgodnie z zasadami (!!) jest wspaniałym LEKIEM! Tu jest 'rozpiska' i w 'bonusie' świetny temat o Betainie HCl: http://davidicke.pl/forum/betaina-hcl-wszechstronnym-lekiem-t13313-450.html?hilit=soda%20kalcynowana#p197049 Wejdź na sircus.com (super! dr Marc Sircus) , poogladaj filmy z Ogułowem i Nieumywakinem, polecam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perhy dron
==gość1001 dziś Boraks kiedyś pilam, ale mi szkodził na wątrobę, albo żolądek, już nie wiem, bardzo zle sie po nim czulam, może sie tylko przestraszylam. Teraz wrzucam do kąpieli.== Piłaś boraks czy kwas borowy? To jest zasadnicza różnica! Podaję 'rozpiskę' na boraks, linki ciekawe podałem wcześniej: == PRZEPIS NA BORAKS 3%: Kupujesz 1 kg boraksu ‚czystego’ (ok. 6 zł.) jest powszechnie dostępny, zazwyczaj w tych sklepach masz inne: askorbinain, kwas L-A (vitC w dwóch rodzajach), cytryniany, magnez.. Poza tym boraks ma wiele innych ekologicznych zastosowań w domu: == Zastosowanie boraksu- w TwoimDomu == fraza – ENTER ==1 L wody + 3 gramy boraksu = w 10 ml, 1 dawka (30 mg boraksu) – bardzo małe stężenie – roztwór 0,3 % 1L wody + 6 gram boraksu = w 5 ml, 1 dawka (30 mg boraksu ) – małe stężenie – roztwór 0,6 % 1 L wody + 30 gram boraksu = w 1 ml, 1 dawka (30 mg boraksu) – bardzo duże stężenie – roztwór 3 % 1 L wody + 50 (lub więcej) gram boraksu = w 1 ml , 1 dawka (50 mg boraksu) – bardzo duże stężenie – roztwór nasycony ok. 5 % w temperaturze 25 stopni – do celów kosmetycznych i gospodarczych (np. spryskiwanie pleśni).== Przepis na roztwór 3% boraksu: 1. litr wody demineralizowanej (do żelazek może być) 2. strzykawka – najlepiej 10-20 ml. 3. Przy braku wagi, kieliszek od vodki 50 gram – (dla sprawdzenia jest strzykawka..) 4. napełniamy niecały ten kieliszek (75%) boraksem ( musi być ok. 30 g) 5. wsypujemy do wody ( może być słoik lub butelka 1.0 litr) 6, mieszamy i już- po dobie gotowy, w temp. pokojowej, przed każdym pobraniem wstrząsnąć najlepiej. 7. otrzymaliśmy roztwór 3% boraksu. 8. tzn – w każdym 1 ml roztworu jest dawka podtrzymująca 30 mg boraksu (czyli około 3.4 grama Boru) . – można sobie mnożyć do woli różne dawki w ml i niech sobie słoik stoi i powoli się zużywa. Jak łatwo policzyć jest to 1000 dawek podstawowych) Zaczynamy np. od poniedziałku do piatku> łikendowe przerwy obowiązkowe, na wypłukanie grzybów, trucizn, relokację i usunięcie. Wskazane wypijanie wody osolone, dlatego najlepiej wcześniej zrobić hydratację wg Siemionowej.. Nawet taka mała dawka może powodować Herx-a, ale bać się nie ma czego. można na kilka dni wstrzymać, zacząć od mniejszej dawki i kontynuować. Powoli i systematycznie. Dawka terapeutyczna to: 1. 0.4 grama (13 ml) dla pań koło 50 kg 2. 1 gram (30 ml) dla panów 80 kg +.. Stopniowo możemy dochodzić do tych dawek jak jest potrzeba, dodajemy po 1 ml co tydzień, cały czas obserwując reakcję organizmu. Zażywam od początku roku, teraz około 10 ml dziennie.. Samopoczucie b. dobre, efekty oczyszczania były dość intensywne (nerki, tył głowy- bóle dość uciążliwe), po miesiącu minęły bezpowrotnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perhy dron
Boraks c.d. : ==UWAGA: Nie stosować KWASU BOROWEGO (BORNEGO) , ten jest MOCNO toksyczny, dawka śmiertelna dla człowieka to tylko ok. 5 gram , przy spożyciu ‚na sucho’ . I tu są nieporozumienia! … Natomiast KWAS BOROWY jest świetnym środkiem owadobójczym na insekty > karaluchy, mrówki – wysusza je na ‚wiór’.. Pozbawia wody komórki owada, a ponieważ chrząszcze nie są mocno ‚uwodnione’, odwadniają się na amen.. Stosowany być może natomiast do przemywania, okładów na skórnie. Na wszelki wypadek w niektórych państwach zakazano obu tych substancji, a toksyczność boraksu wg normy LD50 jest niższa od soli kuchennej.== pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1001
Wielkie dzięki, mam już lekturę na wieczór :-) Brałam Boraks ,nie kwas borowy, znam różnicę. Wszystko było wg rozpiski ,to było na początku mojej przygody z oczyszczaniem. widocznie byłam nieżle zagrzybiona, ale reagował tylko zolądek lub wątroba , też chyba działała psychika . Uważam ,że ma niesamowite właściwości, ale trzeba ostrożnie. Moze znowu spróbuje,wg twojej recepty, chociaż wchłanianie boru przez skóre tez powinno być calkiem niezle, a nie obciąza żolądka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perhy dron
== chociaż wchłanianie boru przez skóre tez powinno być calkiem niezle, a nie obciąza żolądka .== Właśnie niewielkie lub bardzo niewielkie, prawdopodobnie z powodu wielkości cząsteczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
perhy dron to ja på pijawkach, Jak pisalam wczesniej mialam robiony biorezonans i Vegatest zarowno w Polsce jak i za granica. Pokrywaja sie prawie dokladnie. Mialam, ale nie mam na dzien dzisiejszy robali, z 2 krajow takie same resultaty, wiec MUSZE wierzyc ze tak jest. Wychodza mi grzyby, bakterie i wirusy. Do tego mam cala tablice Mendeljewa w sobie, ale nie mam kadamu. I nie wykazuje robali, oba testy w dwoch krajach, chyba musze wierzyc w TE testy. Pokrywaja sie dokladnie. Z testow wynika ze ie MAM robali, chyba powinam wierzyc w to. W COS trzeba wierzyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
perhy dron to ja po pijawkach Testy testami ale jak mialam to mam w dalszym ciagu zaczerwienione brwi. Starsaza kolezanka mowi ze brwi to jest nerek problem. Sikam normalnie, alle zarowno brzuch i okolice kosci ogonowej drapie niesamowicie, på pijawkach. DLACZEGO? Z opinii stawiajacych pijawki TAK nie powinno byc. Ja drapie NIESAMOWICIE miejsca gdzie byly stawianene pijawki. TAK bylo i tak JEST. Sok z cebuli jest najlepszym lekaestwem na to swedzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1001
O słabej wchlanialności boru przez skórę,nie wiedziałam, Ja stosowałam taki przepis : Należy rozpuścić lekko zaokrągloną łyżeczkę do herbaty (5-6 g) boraksu w jednym litrze wody. To będzie nasz stężony roztwór, który należy przechowywać w miejscu niedostępnym dla małych dzieci. Standardowa dawka to jedna łyżeczka (5 ml) wyżej opisanego stężonego roztworu. Zawiera ona 25-30 mg boraksu i zapewnia około 3 mg boru. Należy brać codziennie jedną taką dawkę z napojem lub posiłkiem. Jeśli czujemy się po niej dobrze, możemy przyjąć drugą dawkę przy kolejnym posiłku. Jak kogoś interesuje, podaje link do artykułu z Nexusa na temat boraksu i leczenia Candidy http://www.monitor-polski.pl/boraksowa-konspiracja/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perhy dron
==Należy rozpuścić lekko zaokrągloną łyżeczkę do herbaty (5-6 g) boraksu w jednym litrze wody. == Jak dokładnie sie przyjrzysz to podany przeze mnie jest roztworem 10 razy mocniejszym, w tedy w 1 lm jest tyle co tam w 5 ml. .. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1001
Tak, właśnie zauważyłam, to dziwne ,ale moze świadczy o tym ,ze powinnam przyjmować dalej ,tylko robić częste przerwy tak jak piszesz , na wydalenie toksyn .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze komus sie to przydac: uzylam swieza cebule na swedzenie. Juz po 3 posmarowaniu swedzenie ustalo i ranki sie zagoily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perhy dron
Na swędzenie (nużeńce np.) świetnie działa nasycony roztwór boraksu w 3% wodzie utlenionej: I ten nasycony roztwór boraksu ma udowodnione praktyką oddziaływanie na nużeńce, a dlaczego? ==Dlaczego właśnie boraks? Boraks jest bardzo atrakcyjnym towarem dla stawonogów, bakterii i innych żyjątek i chętnie go zjadają. Jednocześnie boraks powoduje wysuszanie ich organizmów, co w konsekwencji prowadzi do ich zagłady. Jest podstawowym składnikiem powszechnie stosowanego środka na mrówki, na które działa w podobny sposób. Sam pomysł i leczenie tą metodą jest opisane na stronie earthclinic.com/Pets/dog_mange_cure.html Są tam również opinie ludzi, którzy już zastosowali tę metodę. Wszyscy mieli podobne wyniki. == Tanio i skutecznie! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perhy dron
ZAstosuj mniejsze stężenia niz 3%, choć czytałęm gdzieś, że stosowano nawet 5, 6 i 9% stężenia. Wszędzie ostrożność, popróbuj z różnymi stężeniami, jedyny kłopot to że WU wybiela czasowo, ale mija, zawsze można płukać wodą zwykłą obficiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupie pytanie, ale podpowiedzcie mi, jakich buteleczek używacie do wu, gdy już ją rozcieńczycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perhy dron
Pytanie wręcz konkretne! Trzymam jak rozrobię do jakiegoś stężenia w butelce po Whisky.. Lub koniaku, ciemnej, zawsze lepiej 'trzymie' procenty.. (Jest odpowiedni wzór na to, czasami większe transdermalnie są potrzebne w niewielkich ilościach z 30 lub 35% ..) A małe ilosci w buteleczkach po przyprawach (np. Maggi), mają gotowy sprytny 'kropelkomierz'.. Jak zużyjesz, wymyć, napełnić i już.. Używam do dozowania szklanego kieliszka małego od wody.. Ognistej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Perhy dron, dzieki za buteleczkę:-), zrobię tak. Moja znajoma sypie szczyptę boraksu do kawy i wypija. Można tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×