Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość longewinster

W obcnych czasach facet nie musi się umieć bić - czyżby?

Polecane posty

Gość longewinster

Pytałem o to wiele dziewczyn i choć co prawda część odpowiada wprost, że facet, który nie umie się być odpada to całkiem spora część twierdzi też, że mamy XXI wiek, teraz liczy się intelekt a nie siła i że absolutnie nie przeszkadza im jeśli facet nie umie się bić. Ale dam taki przykład. Jesteście gdzieś razem i ktoś obraża Cię albo jego albo was słownie. I on nie reaguje. I co? Powiesz: no nie musiał się bić ale mógł słownie mnie obronić! Otóż nie! Jeśli facet nie umie się bić to w takiej sytuacji tylko siedzi cicho i kurczy się w sobie żeby przeczekać taką sytuację. Jest to dla niego bardzo niekomfortowe - zostaje ośmieszony przez innego faceta a jego partnerka ma do niego żal. A teraz: dlaczego nie może on odpowiedzieć nawet słownie? Bo gdyby odpysknął słownie to najpewnie doszłoby do bójki. A on wie, że bójka skończyłaby się tak, że on zostałby jeszcze bardziej ośmieszony a w dodatku stłuczony. I co, nadal są wśród was takie, którym nie przeszkadza, że facet nie umie się bić? Które w sytuacji gdy ktoś was obraża zgodnie z facetem postanawiają przeczekać, ewentualnie odejść? No jeśli tak to miło mi bardzo:) Bo ja jestem właśnie facetem, który nie umie się bić:) I nie jedynym, choć w sumie to pewnie mniejszość wśród facetów. A może któraś z was miała właśnie jakieś doświadczenia z facetami, którzy nie umieli się bić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marna prowokacja hm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość longewinster
---->marna prowokacja hm bardzo bardzo marna prowokacja a wiesz dlaczego? Bo to nie jest żadna prowokacja! Prowokacja to sztuczny problem a to nie jest absolutnie sztuczny problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi się
Ale o co chodzi? Przecież nawet jeśli bije się dwóch facetów, którzy umieją się bić, to i tak jeden będzie przegrany. Pewno wygra ten, który jest bardziej wkurwiony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koloboss
facet musi umieć sie bić, bo lasce ktoś raz w tygodniu musi przypierdolić przecież, inaczej wejdzie ci na głowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mysle ze
jak nawet nie umie sie bic i dostanie wpierdol, ale stanie do walki w obronie kobiety to ona i tak bedzie dumna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinno byc chyba
raz szlam zze znajoma i jej facetem wieczor przez miasto. za nami szla grupa kiboli, ktorzy wyraznie szukali jakiej zaczepki. nie przejelam sie tym zbytni gdyz ruch byl duzy, wczesna godzina, no i dwie laski w facetem to nie przeciwnicy do bicia. nikt nas nie zaczepil, ale jej chlopak powiedzial zbysmy zamowili taksowke do domu (masa ludzi na przystanku) bo moga chciec sie z nim bic. powiedzila, ze nie ma powodu do obaw, bo nic od nas nie chca, a on powiedzial, ze napewno go okradna bo ma 70zl w portfelu :O podjechal autobus. znajoma juz nie jest jego dziewczyna i dzis sie z niego smieje, bo raz byla sytuacja, ze jak go zaczepili jak szedl z kolega to koledze wlali, a on uciekl :O sa rozne sytuacje, ale facet, ktory ucieka zanim cos sie stanie...to porazka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddjgfjgfjfgjf
moj facwet by nie zdązył zareagować na to jak mnie ktoś obraża :P długo nie trzeba czekać, bo to mnie obrażają a nie jego :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość longewinster
---->wydaje mi się Czyli wg ciebie nie ma znaczenia czy facet umie się bić bo i tak z 50% szansą będzie przegrany? To prawda, że może przegrać ale nie będzie to wstyd przed drugim facetem ani przed partnerką. Więc jednak jest różnica. Ja nie mam po prostu wrodzonej agresji, boję się, że coś mi się stanie. Ale rozważam pójście na jakiś kurs walki, choć nie wiem czy brutalność takiego kursu też by mnie nie przerosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak jestes kurwo taka mądra to moze ty bedziesz broniła faceta? Dzisiaj sa kobiety które potrafia sie bic a ciebie ma bronic facet? Wyskoczysz do przerosnietego łysola który obrazi do twojego faceta? Zalatw sobie psa a nie chłopaka! Jesteś kurwą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinno byc chyba
spotykalam sie z facetem, ktory trenowal boks. raz byla sytacja kiedy zostalismy napadnieci przez 2 gosci i sobie poradzil. powiem tyle, ze bylo to o tyle dobre, ze nic mu sie nie stalo. gdyby nie umial sie troche bic moglby juz nie zyc :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość longewinster
---->powinno byc chyba W jednym miejscu piszesz: "facet, ktory ucieka zanim cos sie stanie...to porazka." a w drugim: "gdyby nie umial sie troche bic moglby juz nie zyc" Czy z tego więc nie wynika przypadkiem, że facet który nie umie się bić mądrze robi jeśli za wszelką cenę chce uniknąć walki? No chyba, że wg Ciebie po prostu facet, który nawet gdyby nie wiem ile miał innych zalet ale nie umie się bić po prostu nie ma prawa do szczęścia, dziewczyny itp. Odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi się
O jakim wstydzie ty mówisz? Wstyd to napadać na kogoś bez powodu czy obrażać. Umiejętność bicia się jest o tyle dobra, że tak jak któraś napisała, jesteś bezpieczniejszy. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość longewinster
---->mikulka Dobrze, że są jeszcze takie dziewczyny jak Ty:) Jak rozumiem Ty pojechałabyś razem z facetem taksówką a nie narażała się na spotkanie z kibolami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powinno byc chyba
oczywiscie, ze ma prawo do szczescia i bicie nie jest najwazniejsze. kiedy poznaje faceta to nawet nie mysle o tym czy umie sie bic czy nie. nie ma to najmniejszego znaczenia. mysle, ze ta umiejetnosc jest potrzebna tylko jemu aby sie bronic kiedy ktos go napadnie. jednak ucieczka kiedy bija kolege nie jest zbyt bohaterska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddjgfjgfjfgjf
sama jesteś kurwą, skoro sama nie potrafisz zadziałać tylko jak szmata czekasz na reakcje faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze kobieta moze odpysknąć. zrobi to lepiej a tamten raczej nie poważy sie jej uderzyc. a gdyby... to w dwojke chyba mu dacie rade :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość longewinster
--->wydaje mi się Mam na mysli że wstydem jest jeśli facet w ogóle nie staje do walki albo ucieka kiedy jest tylko wątpliwość, czy nie grozi niebezpieczeństwo. Z resztą przeczytaj wypowiedzi innych osób. Ni by bezpieczniej się umieć bić choć czasem nawet umiejąc się bić można zostać kaleką a np uciekając zawczasu, lepiej na tym wyjść. Pozostaje tylko niska samoocena z powodu braku umiejętnośći bicia się TO JEST OGROMNY PROBLEM ale w przypadku niektórych mężczyzn to się chyba nie da zmienić. Są bardziej wrażliwi, delikatni a nie tak brutalni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulla Reed
Nie popieram przemocy i uważam, że jeśli można uniknąć bicia się, to należy to uczynić. Mimo to obrażanie dziewczyny nie jest taką sytuacją. Wtedy trzeba coś zrobić. Nie musi to być od razu bicie, ale bywa, że czasem pewne sprawy trzeba rozwiązać "po męsku". Dobrze jest, gdy facet umie to zrobić. Ja czuję się bezpieczniej, a i on zapewne inaczej czuje się sam z sobą. Nie trzeba trenować sztuk walki, żeby umieć się obronić. Czasem wystarczy zdrowe wkur...nie. Byłam świadkiem sytuacji, kiedy dwóch kolesi wpadło do pokoju moich kumpli i zaczęło wypytywać o kluby, którym kibicują. Oczywiście każda odpowiedź była dla nich niewłaściwa. Zaatakowali chudego, niepozornego kolegę, ten zaczął się bronić, chociaż doświadczenia w bijatykach nie miał. Ostatecznie jemu nic się nie stało, a tamtych dwóch nieźle poobijał. Jego współlokator leżał w tym czasie na łóżku i czytał książkę. Żenada :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koloboss
zeby sie bic trzeba miec jaja, nawet silny facet a ciota dostanie po gębie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość longewinster
--->_Kwiatek No niestety nie wiem czy to dobry pomysł, żeby kobieta odpysknęła. W ten sposób dopiero popchnie w tarapaty siebie a przede wszystkim swojego faceta. Właśnie chyba często tak się zaczyna najgorsze. Tamten wtedy zaczepiający uderzy kobietę w twarz i już jej facet ma wybór. Albo nic nie zrobi i koniec związku albo bicie się i..w najlepszym razie zostanie porządnie stłuczony (np ząbków brak a w obecnych czasach to trochę wstyd) a w gorszym razie..nawet kalectwo lub jeszcze gorzej. W zasadzie facet który nie umie się bić jeśli chce mieć dziewczynę to musi to być taka, która absolutnie akceptuje to, że on się nie bije i razem z nim unika niebezpieznych sytuacji, ewentualnie ucieka. No chyba, że już absolutnie nie ma wyboru - jak na wojnie. To wtedy już wszelkimi siłami trzeba się bronić, nwet jakieś chwyty niedozwolone... jeśli już naprawdę nie można uciec i i tak grozi najgorsze. Widzicie, facet też nie ma lekko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość longewinster
No ja takim przykładem dużego a w przyszłości mam nadzieję silnego ale prawdopodobnie nie umiejącego się bić jestem. Choć nie wiem, może jeśli miałbym jakieś sukcesy dzięki przewadze siły to nabrałbym pewności. Ale fajnie, że nie wszystkie dziewczyny mówią o takim facecie, że nie ma jaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość longewinster
---->koloboss Jesteś jak się domyślam facetem, zgadłem? Film to śmieszny klasyk ale mało wnosi do dyskusji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfhdgdfd
no ja bym nie chciala byc z gosciem co mnie obronic w razie czego nie bedzie umial. taka baba a nie facet :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulla Reed ---> \"Nie popieram przemocy i uważam, że jeśli można uniknąć bicia się, to należy to uczynić. Mimo to obrażanie dziewczyny nie jest taką sytuacją. Wtedy trzeba coś zrobić. Nie musi to być od razu bicie, ale bywa, że czasem pewne sprawy trzeba rozwiązać \"po męsku\". \" W praktyce finał i tak sprowadza się do bójki. Co, jeśli jesteś w takiej sytuacji Ty i 1 facet, a obraża Was pięciu przypakowanych kolesi? Nie lepiej schować swój honor do kieszeni? Oczywiście warto jest umieć się bić, tak dla własnego bezpieczeństwa, jak i najbliższych, czy znajomych, z którymi się przebywa. Jednak nawet mając spore umiejętności nie należy prowokować żadnej bójki i korzystać z nich kiedy nie ma innego wyjścia, bo nigdy nie wiesz jak to się może skończyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koloboss
jestem facet io bardzo odważny jak wypije, świetni eumiem sie bić, znam trzy sztuki walki ale po trzeźwemu mam blokade jak mam sie bic hehe co za ironia losu, a filmik jest powiązany z tematem i całkiem zabawny, warto sie posmiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×