Uwiodę atrakcyjną kobietę.

Luśka, bieda polega na tym, że żadna atrakcyjna kobieta po prostu nie zwraca na mnie uwagi.

A w czym jeszcze? W treści wyrażanej przez literki? :-) Bobrze, ze nie masz czasu "rozgryźć" Pati, bo ja tez mam masę spraw, a dzięki Twojemu brakowi czasu mniej mnie ominie ;-)

No cóż, skoro tak uważasz... Ja pewnie niewiele mogę na ten temat powiedzieć.

Odświeżę, może któraś jednak zwróci uwagę (oby tylko znowu ktoś mi mi nie wypomniał, że odstraszam ewentualne kandydatki ;-) )

I co z tego, że odświeżasz, skoro pies z kulawą nogą tu nie zagląda...

No tak, ja się nie liczę :D

:)

Oooo, hej, Lusiu. :) I gdzie te kobiety atrakcyjne (prócz nas, oczywiście:P), no gdzie?!

Zapewne zajęte swoimi mężczyznami ;-) Co do "my" to chyba raczej powinnaś napisać "ja" gdyż, jak widzisz powyżej, do atrakcyjnych zaliczona nie zostałam :D ;-)

Eee tam, z tego, co widzę, nie zostałaś zaliczona do psów z kulawa nogą.:P Zreszta, Ty już nie jesteś świeżynką, że się tak brzydko wyrażę, więc pan P. uwodzić by CIę jawnie nie mógł. Straciłby opinię, na którą tak długo i wytrwale pracował. :)

To też (o tym psie), ale zaraz powyżej mamy czarno na białym, że atrakcyjne kobiety nie zwracają na autora uwagi. No ja tutaj ciągle się pałętam, więc wniosek jest oczywisty, że atrakcyjna nie jestem :D

:) Bo Twoja uwaga, Lusiu, na Autora już od dawna jest zwrócona. Toteż musiałabyś wpierw odwrócić, by móc zwrócić ją ponownie. Wtedy dopiero będziesz mogła się dowiedzieć, czy jestes atrakcyjną kobieta, czy nie.

Słodka, Chyba sama nie wierzysz w to co piszesz :D poza tym, ja od dawna wiem, jak jest i tylko tak się z autorem tegoż tematu przekomarzam :)

Wiem, wiem... Poza tym, Autor zwykł rozmawiac tylko z kobietami, które uważa za atrakcyjne ( z tego, co zauważyłam). :) Tyle że jakoś się składa, że większość atrakcyjnych się go boi. Ciekawe, dlaczego... Ja tylko wpadłam podnieść i oczywiście się z Tobą przywitać. :)

No tak, znowu wychodzi, ze nie jestem atrakcyjna skoro, jak widać, chyba niezbyt się boję ;-) No a serio, co zrobić, ze człowiek tak się przyzwyczaja do różnych miejsc np. Pewnie dlatego obie się tutaj znalazłyśmy :-)

To chyba przez osobę bardziej niż miejsce. :D Chociaż były fajne miejsca na kafe swego czasu, teraz jakoś ciężko się tu odnaleźć... Mam wrażenie, że tez masz podobny problem.

Słodka, :) Sens miał byc taki, że moje powyższe \"np" odniosłam do różnych miejsc na przykład, w domyśle również osób :D A jako typowa kobieta normalnie, ze nie zawsze piszę wprost ;-) Co do tych miejsc jednak, to cóż - wszystko w życiu się zmienia, więc chyba kafe też. A jeszcze bardziej pewnie nasze nastawienie do tego forum plus być może okoliczności bardziej namacalne (czyt. realne), które nas od drogiej kafeterii odciągają, i efekt tego taki, że odchodzimy powoli w zapomnienie ;-) No a zupełnie poważnie - czy to ma aż takie znaczenie? Tzn. czy się tutaj odnajdziemy, czy nie? chyba małe :)

Dzień dobry. :-) Choć prawdę powiedziawszy, dzień jest raczej taki sobie.

Czasem dzień bywa niezbyt dobry, zawsze można wówczas ponarzekać na kafeterii :-) Przy okazji, chcesz się utwierdzić w opinii, którą Cibie podejrzewam? :D Bo mam tu jakieś zdjęcia sprzed kilku dni, na których jestem zupełnie bez makijażu, nie uczesana i mocno przeciętnie ubrana :)

up

sprobuj ze mna

To także należy reaktywować. :)

Dobry wieczór. :-)

No i co?

Wygląda, że problem stary jak życie. Trudno uwodzić kogoś, kto nie istnieje...

Nawet Luśka zdała sobie sprawę, że jest niezbyt atrakcyjna, zważywszy ja jej chudość...