Mama - niania od kiedy?

Witam serdeczie wzystkie mamy :) jestem 27 letnia kobietą w 12tc ciąży :) nie pracuję, utrzymuje mnie mąż. Do końca cąży napewno pracy nie podejmę - taki nasz wybór. Z wykształcenia jestem pedagogiem opiekunczo-wychowawczym, uwielbiam dzieci i zamierzam zostac opiekunka do dziecka po urodzeniu swojego maluszka. Jestem w o tyle dobrej sytuacji ze na emeryture płaci mi państwo jeśli zdecyduję zostać z dzieckiem w domu, to był by dodatkowy dorobek i nie czuła bym się taka bezurzyteczna robiąc cos dodatkowego oprucz opieki na swoim babelkiem. Praca u mnie w domu, więc nie musiaa bym oddawać mojego malca nikomu pod opiekę i teraz moje pytanie od kiedy? Napewno nie od razu ale jak malec skończy pół roku? rok?

* bezużyteczna

Kolejny pasożyt..

ROSALINDA PACZEKO Kolejny pasożyt.. czy ja się pytam czy powinnam czuć się jako poasozyt, czy o zupełnie coś innego? na Twoje pytanie mam inna odpowiedź więc pozwól mi spędzić ciążę w domu bo nie wiesz jak ją przechodzę, jakie mam wyniki czy tfu tfu zagrożenia.

a czy ja coś mówie o siedzeniu w ciąży w domu ? Mówie raczej o Twoim ogólnym podejściu : państwo płaci emeryture, mąż utrzymuje.. Wystarczy tylko złapać frajera na dzieciaka i już gotowe, co ? ;) Chyba pomyśle o tym jak mi w życiu nie wyjdzie ;)

ROSALINDA PACZEKO W Pl musiała bym gnać do pacy po połogu, dziecko wlasne mamie podrzucić i nie było by wyjścia niestety. Tu siedzenie z dzieckiem w domu to PRACA i emeryture masz odciąganą jak za pelen etat, więc nie rozumiem mojego pasożytnictwa. Nie oddaje dziecka instytucji więc państwo mie za to wynagradza, są kobiety które ochają swoje dzieci na równi z pracą i nie wyobrażają sobie spędzenia z dzieckim 24h/doba i wasnie taki uklad będzie mi i takim kobietom odpowiadał, ja zaopiekuję się dziećmi one będą spokojnie mogły pujć do pracy. Ja będę spełniona (moja praca czy w domu rozinnym czy w instytucji polegała na opiece nad dziećmi) one również. Nie widzę powodu do dyskusji, zastnawia mnie tylko wiek mojego dziecka, jaki będzie odpowiedni na przyjęcie do dom kolejnego dziecka - podopiecznego.

"Wystarczy tylko złapać frajera na dzieciaka i już gotowe, co ? " jak moglam po 8miu latach zlapac faceta na dziecko?, to się robi chyba po pierwszym, drugim roku znajomosci a nie takim czasie ;)

Widze, masz WIELKIE ambicje życiowe. Gratuluje. Ciekawe co na starość powspominasz.. zmienianie pieluch ?

Nikt Tobie nie odpowie na pytanie KIEDY. Urodzisz i sama zobaczysz jak to jest być samej z dzieckiem.I wtedy dopiero ocenisz czy dasz rade opiekować i swoim maluchem i cudzymi :)

No.. he he. Niech zobaczy jak jest miło to szybko sama poleci do pracy..

ROSALINDA PACZEKO Widze, masz WIELKIE ambicje życiowe. Gratuluje. Ciekawe co na starość powspominasz.. zmienianie pieluch ? dokładnie to :)studia, moja pracę w domu dziecka, poradni psychologoczno-pedagogicznej, współprowadzenie szkoły dla rodziców, półkolonie z cudownymi dziciakami, opieka nad sparaliżoaną Natalka ( cudowne dziecko), praktyki, wyjazdy, szkolenia, moich małych dyslektyków ;) już teraz mam spory album zdjęć z imprez i spotkań z dzieciakami ich rodzicami czy opiekunami :) nie każdy lubi siedzieć za biurkiem, choc i mi sie zdarzalo w poradni. Może i Ty kiedyś będziesz zmuszona iść ze swoim dzieckiem do placówki o-w i wtedy docenisz pracę takich mało ambitnych jak ja. Proszę zajmij się swoim bytem jeżeli nie masz nic do powiedzenia w moim tmacie. Dziękuję.

Forum jest tak samo moje jak i twoje i dlatego nigdzie sie stąd nie rusze..

Picolo opiekowałam się 6-cio miesięcznymi czymi bliźniętami w pełnym wymiarze godzin i nie skarżyłam się, ja to poprostu lubię.

ROSALINDA PACZEKO komus tu zaczyna brakowac argumentów ojjj....

Princpolo przepraszam za przekręcenie nicka :(

Ja tam nic nie neguje :D Lubisz to dobrze :D Ale 6 miesięczne maluchy są ciut odchowane (tzn najgorsze już za nami) Zresztą sama dobrze wiesz że każde dziecko jest inne.A że i początki do najłatwiejszych nie należą.

Princpolo dokładnie! więc minimum 6 miesięcy, nawet myślę że zdecyduję sie dopiero od 1 r.ż i zdecydowanie każdy maluch ma swój charakter i niektóre "złote dzieci" potafia skutecznie robic za gromadkę ;) pozdrawiam ;)

Ja aktualni jestem w domu na urlopie macierzyńskim, Ola ma 3 miesiące i opiekuję się jeszcze swoją starszą córcią, która ma 2 latka. Bez problemu daję sobie radę. Tak więc jak już dojedziesz do siebie po porodzie i przywykniesz do nowej sytuacji z powodzeniem możesz zaopiekować się kolejnym szkrabem :)

mrs_ziec dziękuję ;) tak się zastanawiam jak to technicznie "dograć" bo znaleść dziecko w tym samym przedziale wiekowym będzie trudno , może faktycznie lepiej starsze, tak jak Twoja Ola, trzylatek to już bardzo rozumny człowiek :D oj chyba pozyjemy, zobaczymy i wszystko wyjdzie "w praniu"

Mama - niania od kiedy ----Ja w każdym razie życzę Tobie powodzenia :) A złośliwcami się nie przejmuj! Bo w końcu nikt Ciebie nie zna by mógł dawać Tobie łatkę pasożyta :D

aa Ola to maluszek :) my też planujemy że urodzi się albo Ola albo Michał, pozdrawiam :)

Mama - niania od kiedy ---Moim zdaniem najlepiej mieć dzieci w tym samym wieku lub zbliżonym :) Wtedy maluchy nie będą się sobą nudziły a i pewnie szybciej znajdziesz taką mamę której będzie odpowiadało towarzystwo równolatka. Mam znajomą która miała 3 letniego syna i 3 letniego ,,wychowanka"

Princpolo dziekuję :) nie przejmuję się, znam swoje miejsce w szeregu ;) po to się uczyłam i zdobywalam doświadcznie zawodowe żeby teraz muc spędzić czas z dzieckiem, decyzja ta również była poparta świadczeniami jakie kraj w którm pracowaliśmy (pracuje teraz tylko maż) daje matką wychowującym dzieci w domu. Nie pobieramy zadych benefiów i dlatego tez dodatkowy grosz z opieki nad dzieckiem wesprze budrzet a ciesze się że nie będe musiała dziecka oddac instytucji bo babcie zostały w PL.

Dzięki za wypowiedzi, muze opuścic forum bo tzeba sie przewietrzyc :) pozdrawiam życzliwych :D

Mama - niania od kiedy-----O o to chodzi! :D Ważne jest to co Wy(Ty+mąż)ustaliliście.A reszta niech spada :D . A o ilu dzieciach myślałaś?

jeśli mogę się wypowiedzieć. jestem niania, zaczęłam pracę z dzieciakiem jak miał 1,5 roku, teraz moi pracodawcy \"dorobili sie\" drugiego chłopczyka-ma 4 miesiące, a ja już od 3 miesięcy jestem z nimi sama- mama postanowiła do pracy wrócić. więc to sprawa indywidualna:)

Planuje 2 dzieci tzn moje plus podopieczny. Nigdy prywatnie nie zajmowałam się wiecej niż dwójką dzieci. Miałam przyjemność odbywać praktyki w przedszkolu i wszystko tam bylo wykonywamne na "trzy cztery" bo faktycznie przy 18 dzieciach inaczej nie było fizyczej możliwości. Są dni gdy dzieci mają "wyż" i faktycznie wszystko idzie jak spłatka, ale sa dni kiedy dzieci czują sie gozej, wystarczy wiatr halny w PL a dzieciaki są płaczliwe, rozdrażnione, pobudzone i trzeba bardziej dopilnować, dokarmiac dopajać. Opiekowaam się równieź dziećmi w czasie choroby (przy swoim chyba bym się nie zdecydowała i będzie jak w przedszkolu, jak chore to niestety ale odmówie opieki ) kiedy to trzeba dac z siebie 300%. Prowadziam dziennik dla rodziców, godziny karmien, co jak kiedy ile, czas snu i codziennie byli na bierzaco dzięki temu nie mialam telefonów o 22 w tych sprawach. Dwójka jest wystarczająco absorbująca jak dla mnie, dochodzi do tego również wyjście na dwór gdzie przy dwójce to juz eskapada ;) a nie wyobrażam sobie siedzenia z nimi 8h jak pogoda dopisuje 

ROSALINDA PACZEKO Nie moge podjąc się opieki nad dzieckiem specjalnej troski poniewaz nie jestem absolwentem oligofrenopedagogiki i najzwyczajniej nie posiadam uprawnień w tym kierunku, do tej pory zajmowałam sie dziećmi o specjalnych potrzebach w charakterze nauczyciela wspomagającego. Wiem że moje zachowanie nie będzie teraz najlepsze ale nie zamierzam z Tobą polemizować, powiem szczerze irytują mnie Twoje komentarze a w moim stanie nie powinnam się denerwowac i nie zamierzam :D Od tej chwili będę omijała w moich odpowiedziach Twoje komentarze.

Teraz to naprawde powiedziałas co wiedziałaś, aż mi się źle zrobiło, mam nadzieję że jesli będziesz miec kiedykolwiek dzieci to nik Ci nie napisze takiej przykrosci. Skąd sie tacy ludzie biorą? Przepraszam za moją niekonsekwencję ale nie wytrzymałam!

ROSALINDA PACZEKO ty jakaś głupia cipsko jesteś?????