Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zaciekawiona81

Jak wygląda przyjęcie na porodówkę?

Polecane posty

Mamusie proszę powiedzcie mi jak to jest z tym przyjęciem, skurcze co 5- 8 min powiedzmy, izba przyjęć, później na oddział i co? Jakieś badania? Kiedy przebieranie? Gdzie? Co później? I może to śmieszne, ale jak się przebieramy w ubrania do porodu, to czy jest przy nas mąż, czy nie? Aha i czy już zostajemy bez majtek? ( wiem, wiem, śmieszne, ale wolałabym wiedzieć :D).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie przebieralam na izbie przyjec w toalecie.Potem na sale porodowa i do dziela :)Koszule dala mi pilegniarka i ona zaprowadzila nas do porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przebierasz się na izbie albo w łazience albo w takim specjalny pokoiku(o ile zdązysz :-) ).Potem na góre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie jak byłam w szpitalu, to tam na izbie nie ma niczego takiego, kazali mi normalnie iść na oddział na badania, więc może tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A jak spał...
sama jestem ciekawa jak to jest? jak juz poczuje ze to jest ten moment jade na izbe przyjec i co oni wtedy robia, krok po kroku? co sie dzieje z moimi prywatnymi rzeczami no wiecie z torebka i torba z rzeczami dla maluszka i dla mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodzę w innym szpitalu niż chodzę na KTG i tam np. wszystkie babeczki do porodu własnie w tym pomieszczeniu, co robi sie KTG się przebierały i stamtąd same niosły swoją torbę idąc za położną na oddział, tam przynajmniej widziałam jak to wygląda, ale nie wiem właśnie jak w tym szpitalu, w którym ja chce rodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w pierwszym szpitalu gdzie byłam ( Wrocław-dyrekcyjna) to w ogóle na izbę przyjęć nie trafiłam. Jakaś babka kazała mi czekać na korytarzu. Później lekarz przyjął mnie w swoim gabinecie. Chłopak mógł być ze mną. Za kotarą rozebrałam się od pasa w dół i musiałam przejść na fotel. Tam badanie, lekarz stwierdził rozwarcie to na ktg mnie zaprowadzono. Leżałam sobie jakąś godzinkę chłopak siedział obok, co jakiś czas zaglądała pielęgniarka. Po ktg na usg. Lekarz chciał mnie położyć już na łóżko ale ja na własne żądanie wróciłam do domu po torbę i pojechałam do innego szpitala ( Wrocław - kamieńskiego) tam ja na izbe trafiłam a chłopak czekał na korytarzu bo nie pozwolono mu wejść. Parę pytań od pielęgniarki (jak częste skurcze itp) przyszedł lekarz i pierwsze badanie tam na izbie za kotarą. Dostałam koszule i worek na ciuchy, lakarz poszedł a ja za kotarą przebrałam się. Wszystko do worka zostałam tylko w skarpetkach co by mi zimno nie było. Później wywiad szczegółowy z tą samą pielęgniarką ( choroby, wyniki badań itp) i przeszłam do gabinetu lekarza na usg, z powrotem na izbę i tu proponowali golenie i lewatywę. Później na górę na sale porodową. Chłopak niósł torbę bo tam na sali miałam ją mieć. Tam ktg.. a później już rodzenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha ten worek na rzeczy ma swój numer i ja dostałam potwierdzenie jaki jest mój numer i oni go już gdzieś tam zabierają później się go odbiera przy wypisie. Z izbą połączona była toaleta tak że jak chciałam siusiu to nie musiałam na korytarz wychodzić. Na sali miałam swoją toaletę i swój prysznic więc też nie musiałam chodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyjechałam na izbę po odejsciu wód, więc najpierw podpięli mnie na ktg, później na izbie za parawanikiem przebrałam się w wielką szpitalną koszulę. Mąż gromadził moje rzeczy i czuwał nad torbą. Przyszedł lekarz, ocenił stan wód i zaczęliśmy wypełnia mnóstwo formalności. Później siedziałam godzinę pod kroplówką pod salą operacyjną (cc) czekając na anestezjologa i to wszystko. W międzyczasie przychodziła jakaś babka i uzupełniała jeszcze formalności. Biurokracja jest wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A jak spał...
na izbie przyjec interesuja sie toba od razu czy musisz czekac? ostatnio gdzies czytałam ze jedna z kobiet urodziła dziecko w pół minuty na szpitalnym korytarzu bo jej nie dowierzali ze juz rodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To pewnie zależy ile kobiet akurat czeka na przyjęcie. Ja przyjechałam po północy i akurat nikogo nie było, więc weszłam od razu. Ale innym razem , gdy przyjechałam z synkiem na izbę przyjęć dzieci to po drodze mijałam izbę położniczą i widziałam kobiety czekające na korytarzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jak byłam teraz na badaniach, to od razu mogłam wszystko załatwić, a jak po badaniach miałam zostawić kartę przyjęcia to już kilkuosobowa kolejka była. I zastanawiam się właśnie, czy i rodząca musi czekać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytają o to o co zazwyczaj lekarze pytają- choroby, uczulenia, dane personalna, musisz przedstawić ostatnie wyniki badań o to czy pierwsza ciąża takie duperele same. Z reguły trzeba od razu no chyba że byłoby coś nie tak to raczej by nie zmuszali. No i pamiętaj żeby mieć coś stwierdzające ubezpieczenie i swój dowód osobisty. Dane partnera to tylko imie nazwisko wiek i wykształcenie mnie pytali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anittk-a
Piszcie !! bo też mnie to czeka !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie tez pytali...........
o wyksztalcenie moje i meza - nie wiem po jaka cholere to potrzebne do porodu!!!!!!!!!!!!!!!!!!! pewnie jakas ankiete wypisywali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupa77
Ja za pierwszym razem byłam w Klinice Św. Rodziny w Poznaniu. Najpierw dali mi koszulę i musiałam ją ubrac w obecności gapiącego się lekarza i pielęgniary, nie było nawet parawanu. Czułam się potwornie. Zawsze wstydziłam się rozbierac nawet przed kobietami. Lekarz mnie zbadał, i stwierdziła że kiepsko widzi ten poród - strasznie mnie bolało badanie. Potem mnie gdzieś wzięli na lewatywę, a następnie na porodówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam pytanie o ta lewatywe:/ Pupa77 piszesz ze zabrali Cie na lewatywe, tzn ze nie mialas w tej kwestii nic do powiedzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkakakkakka
a lewattywa musi byc> by;las na elgla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupa77
To było w 1997, już dawno.... Może się zmieniło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak sie robi taka
lewatywe? sory moze glupie pytanie ale naprawde nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupa77
Wlewają ci pod ciśnieniem za pomocą rurki wodę z mydłem do tyłka. Całkiem niezłą ilośc. Ja byłam tym wszystkim tak przerażona, że nie miałam nawet siły płakac. Miałam przy tym skurcze.... I było tam tak obleśnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moncia19871
witam co szpital to inna porodowka inny personel z innym humorem ja rodzilam 1,5 roku temu i pamietam to jakby to bylo wczoraj lewatywa jest potrzebna uwierzcie mi nie boli jest troche nie przyjemna ale pomyslcie same czy ja urodzicie i bedziecie naciete czy wtedy bedziecie w stanie skorzystac z ubikacji NIE DACIE RADY a dzieki lewatywie macie ze 2 nawet 3 dni spokoju ja rodzima we wszystkich swietych nie za piekna wybralam sobie date ale dzieki temu moj syn ma na imie kacperek dlatego ze duszek kacperek jest a w taki dzien to mysli sie o tych... sluchajcie po lewatywie czy przed gola krocze mi tego nie robili bo zrobilam to sama w domu przed porodem ogolnie powiem tak ze nie bylo przyjemnie jak przyszlo do badania do na sama mysl mi sie zlabo robi lekarka wlozyla mi metalowy zimny wziernik i mnie badala strasznie bolalo skorcze bolaly przed porodem ale sam porod odziwo nie bo parcie dawalo upust bolowi ja najgorzej to wspominam tydzien ze szwami ale mowie wam szybko sie zapomina jak ktos ma pytania to pisac tylko konkretnie bo ogolnie nie wiem co pisac na temat porodu buziaki trzymcie sie bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moncia19871
czy ktoras z was jest ze slaska?? katowice ligota to dobra porodowka i ogolnie dobbre warunki odwiedziny 24 na h przy cesarce maz moze byc obecny tylko trzeba miec skierowanie od swojego lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikass
mąż przy cesarce?? chyba ich pogieło.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moncia19871
wiesz sa rozni ludzie moja znajoma tam rodzila i opowiadal ze jeden gosci caly porod se filmowal moj mmaz nie byl przy mnie a rodzilam naturalnie a to wszystko przez sistry bo kazaly mu jechac do domu a jak sie zaczelo to bylo juz za pozno zeby po niego dzwonic jak po wszytskim mu zadzwonilam to sie mnie maz zapytam I CO a ja mu I PO a on mi mowi ze wlasnie do szpitala wchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nigdy nie bylam badana metalowym wziernikiem czy tego sie nie da uniknac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikass
Nola...i to jest twoj najwiekszy problem zwiazany z porodem... no ogarnij sie kobito bo żal.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak kikas ból jest moim najwiekszym problemem, badanie u ginekologa nawet mnie boli!!!! tak dziala moja psychika bo fizycznie wszystko ok i nie bede Ci tlumaczyc szczegolowo dlaczego tak mam bo zal!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupa77
Ja tez zawsze byłam przerażona, i do dziś wspominam to jako najgorszy koszmar mojego życia. Wnerwia mnie jak te wszystkie mamuski opowiadają, że szybko się zapomina - niech gadają w swoim imieniu a nie wszystkich. Jak ktoś źle reaguje na ból, to polecam CC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×