Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

miss america

nie jestem pewna..

Polecane posty

nie jestem pewna swoich uczuc.nie wiem czy chce z nim byc:/ kto tak ma? nie chce zrywac, nie chce tez definitywnie sie wiazac do konca zycia,jestem jakas nienormalna,powinnam wiedziec z kim chce byc i kogo kocham nie?:| help!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe no dobre podejscie,tylko ja chyba tak nie umiem,sama nie lubie byc oszukiwana i staram sie byc szczera wobec innych.nie moglabym czekac na wyjscie awaryjne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamciaa
mam identiko, trwam w tej niepewnosci od jakichs 2 lat :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem pewna swoich uczuc.nie wiem czy chce z nim byc:/ kto tak ma? nie chce zrywac, nie chce tez definitywnie sie wiazac do konca zycia,jestem jakas nienormalna,powinnam wiedziec z kim chce byc i kogo kocham nie?: smiem watpic ze jestes przed okresem :P wachania nastrojów działaja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak mowia..ze jak sie czlowiek zastanawia to znaczy ze nie kocha..tylko z drugiej strony jak bym go nie kochala to nie chcialabym z nim byc.a ja poprostu nie wiem. mam chwile kiedy jestem pewna ze chce a czasem takie ze mam dosc i juz sama nie wiem.i masz ci babo placek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamciaa
tez tak mam, raz chce z nim być, a na drugi dzien nie moge na niego patrzec :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamciaa
już żałuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat okres nie ma tu nic do rzeczy i tu sie kolezanko mylisz :P w tych dniach masz pobudzone stany emocjonalne,i sama nie wiesz czego chcesz :D a wachania....? no cóz jestes kobieta wiec to norma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedzwiadek..tylko ze ja trwam w tej niepewnosci nie tylko przed okresem. wiec twoja diagnoza niestety jest mylna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona herbata..
Rozumiem, miss america, rozumiem... Jestesmy razem dwa lata, on chce cale zycie ze mna spedzic, a ja sie boje, ze za kilka lat obudze sie z przyslowiowa ręka w nocniku bo się okaże, że nadal jestem rozdarta a lata uciekają... Jest tak dobrym człowiekiem, że nie potrafię go ranić, ma wady, ale nie aż takie, dla których mogłabym odejść, w końcu ja też mam wady. Jest źle, to źle być niepewnym, bardzo źle, boję się przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamciaa
no wlasnie, okres nie ma tu nic do rzeczy, przynajmniej u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamciaa
zielona herbata ... kurde mam to samo. On mnie kocha, planuje przyszłośc a ja nawet w dniu slubu bede sie zastanawiala czy tego chce czy nie. Nie mam odwagi, zeby odejsc. On zasługuje na kogoś lepszego :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamciaa
a wasi mężczyżni wiedza o tej niepewności? mój wie, ale jest pewny, ze tak czy inaczej bede z nim szczęśliwa, nienawidze go za to jego takie gadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny to jednak nie jestem sama w tym co czuje!! jaka ulga.myslalam ze ludzie jak ze soba sa to zawsze wiedza ze tak ma byc,ze dobrze robia,ze..zacznijmy od tego - w ogole sie nad tym nie zastanawiaja,tylko sa razem,kochaja sie,planuja.ja o tym samym pomyslalam - w dniu slubu tez nie bede wiedziala;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zielona herbata ty bedziesz miała tak do konca zycia:) umartwianie sie ,zalenie sie ,i kreowanie sie na cierpietniczke :O jest ci dobrze z nim ,jest dobrym człowiekim to go szanuj a nie wylewaj zale ze za 10 lat obudisz sie z reka w moczu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedzwiedz, moze masz ten komfort i wiesz czego chcesz,ale nie zawsze wszystko jest czarne albo biale.uwierz mi ze mozna nie byc pewnym i to czy on jest dobrym czlowiekiem nic nie zmieni. moze na rzesach stanac a my nie bedziemy pewne. i co mamy zrobic w zwiazku z tym? moze masz jakis zloty srodek? bo ja na razie nie widze wyjscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona herbata..
kamcia - moj nie wie, a to co mowi Twoj jest odrobine tupeciarskie, ma chlop poczucie wlasnej wartosci widocznie.. :/ Mojemu nie powiem, bo nie chce go zranic, ale czasem samo to wychodzi, nie czuje chemii wiec nie jest mi za dobrze w lozku, czasem nie lubie jak mnie przytula, czasem wrzeszcze bez powodu ale on napewno nie wie, ze to z powodu mojego rozchwiania... Z drugiej strony tesknie za nim gdy go nie widze, i jak pomysle, ze moglabym z nim nie byc to mi nieprzyjemnie. I gdzie tu logika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nar
powiem wam jedno ... po przeczytaniu tego a dokladnie "Zwodniczy Aniołek (Zwaniolek@gmail.com) Oj to bądź z nim bo faceta dobrze mieć. A jak trafisz na jakiegoś fajniejszego to nie będziesz się zastanawiała nad rozstaniem " zastanow sie czy chciała byś zeby twój chłopak poznał jakąś i odszedł od Ciebie w taki sposób... zostaw go a dopiero szukaj innej ... brak mi słow do Was ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamciaa
u mnie też nie ma chemii, w ogole mnie nie pociąga. i z tym jest mi najbardziej źle. czesto go odpycham, jego pocałunki czy przytulanie się. wiem, że go tym ranię, ale nie moge inaczej, bo takie sztuczne całowanie nie sprawia mi przyjemności, wręcz odwrotnie. Ale z kolei innym razem jest inaczej, lubie sie do niego poprzytulac i w ogole. Dlaczego kobieta jest taka zmienna? ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co mamy zrobic w zwiazku z tym? moze masz jakis zloty srodek? bo ja na razie nie widze wyjscia. jest złoty srodek :) kochac i byc kochana:D jezeli człowiek ma jakiekolwiek watpliwosci co do partnera to nie wychodzi za niego za maz czy tez sie zeni:) Smiesza mnie wypowiedzi w stylu: on jest wspaniałykochajacy i czuły ale jednak jest z nim cos nie tak.... na miłsoc boska dziewczyny ogarnijcie sie bo faktycznie nie wiecie czego chcecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojemu nie powiem, bo nie chce go zranic, ale czasem samo to wychodzi, nie czuje chemii wiec nie jest mi za dobrze w lozku, czasem nie lubie jak mnie przytula kamcia i herbata to dla jakich powodów jestescie ze swoimi partnerami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to ześ nam powiedzial hehehe. ze nie wiemy czego chcemy. zabiles mnie tym tekstem bo o tym akurat wiemy najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona herbata..
to ja najwidoczniej nie wiem czego chce, przyznaje sie bez bólu, może być? sama nie jestem zadowolona z tego, że nie umiem określić swoich uczuć, nie bronie się i nie robie z siebie cierpiennicy. moi rodzice się rozwiedli jak mialam 13 lat także jakiegoś super wzorca małżeńskiego nie widziałam, poznej mieszkałam z mamą a mama szalała po rozwodzie z ojcem, miała wielu partnerów, ja ją obserwowałam przez całe nastoletnie życie, może stąd problemy z ulokowaniem uczuć, zaangażowaniem? nie wiem. Miejmy tylko nadzieję, dziewczyny, że sytuacja się sama w przyszłości rozwiąże (w co jakoś nie wierzę, ale nadzieje mieć można ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamciaa
dlaczego ja z nim jestem?? BO NIE WIEM CO CZUJE, PO PROSTU NIE WIEM RAZ MI ŹLE, A INNYM RAZEM DOBRZE to jest ta pieprzona niepewnosc., która nie daje ci spokoju, przez którą cierpisz i która nie pozwoli Ci zrobić radykalnego kroku. nie rozumiesz tego, więc nie chrzan farmazonów!!! Poza tym nie jestem na tyle odwazna, zeby zerwać bo za dużo przeszliśmy razem, bo człowiek który mnie kocha nie zasługuje na to, jestem słaba, wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×