zakochałam sie w swoim lekarzu

przestan wklejać nikt nie jest doskonały , nawet w środowisku lekarskim zdarzają sie niedoskonali. Pamietaj, że wszystko przed Tobą w razie choroby po pomoc zgłosisz sie do lekarza, wiec niepotrzebnie sie złościsz i buntujesz. Przeszkadza mi to

i co z tego? lekarz wykonuje swoją pracę, tak jak ja, jeśli okaże się patałachem więcej na mnie nie zarobi, też mi to przeszkadza

tu raczej zarobek jet na oststnim miejscu że tak powiem....

wobec tego jeśli...... pójdę po poradę do innego, który też bedzie wykonywał swoją pracę

O domniemanym przestępstwie zawiadomił ojciec 22-letniej dziewczyny, której w nocy trafiła na izbę przyjęć Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu. Młoda kobieta miała rozpoznane wcześniej zapalenie krtani. Lekarz dyżurny uznał, że niezbędne będzie... badanie ginekologiczne! Zdaniem prokuratury było to co najmniej zachowanie nieprofesjonalne. - Uznaliśmy, że nie miało to uzasadnionych celów medycznych, lecz podejrzany mógł dążyć do zaspokojenia swojego popędu seksualnego - powiedziała Jolanta Rudzińska z Prokuratury Rejonowej w Elblągu. Prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie. Lekarzowi przedstawiono zarzut doprowadzenia pacjentki do tzw. innych czynności seksualnych, czyli zachowań, które nie mieszczą się w pojęciu obcowania płciowego. Grozi za to do 8 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny i poręczenie majątkowe w wysokości 5 tysięcy złotych. 5 lat temu wobec tego samego lekarza prokuratura prowadziła inne dochodzenie. Wtedy chodziło o pełnienie dyżuru po kilku głębszych. Postępowanie umorzono, bo śledczy uznali, że nie doszło do narażenia pacjentów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Dyrektor elbląskiego szpitala Elżbieta Gelert poinformowała, że do czasu wyjaśniania sprawy lekarz, który pracuje w systemie kontraktowym, nie będzie pełnił żadnych dyżurów w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym.

Widzialam ten artykul. Szok. Brak slow. Dobrze, ze moj gin. jest profesjonalny. Wspolczucia dla tej dziewczyny. Kurcze szok.

nie czepiajmy się już tych lekarzy, to się rzadko zdarza, nie powinno ale to naprawdę sporadyczne przypadki.Jeżeli chodzi o ginków to oni nie muszą nas rozbierać to specyficzne badanie i to my sie do badania rozbieramy

:-) pewnie co niektore dziewczyny , ktore wmawaiaj sobie miolosc lekarzy do nich , wezma sobie to do serca , ale mimo wszystko wklejam go http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5000718

jak to wmawiają sobie, przecież jak byk tu jest napisane że on ją kocha to chyba jest coś na rzeczy....... swoją drogą bardzo ciekawy wątek i chyba takie rzeczy się zdażają nie tylko w bajkach

nie jestem ładna, a oni tylko takie i w tym sek i porażka,zazdroscze i jednocześnie nienawidze takich babsztyl

jakich babsztyli, przecież wyraźnie napisał że oprócz urody jest bardzo delikatna, nieśmiała a ty taka jesteś je jej tam nie bronię przyznam że sama chciałabym być na jej miejcu tylko ja z moim temperamentem już dawno powiedziała bym że się w nim bujnełam

Jaja jak berety ja wam wytłumacze o co w tym chodzi. on jej nic nie mówi, bo chce ją podciągnąć w nauce ona zrobi jeden fakultet, później drugi, trzeci i tak dociąpnie do 40 tki- mobilizuje ją ampicjonalnie. jak by jej powiedział teraz to ona przestałaby się uczyć i jak wtedy lekarzowi wypadało by się z nią związać? później fundną sobie dzidziusia na in vitro bo ona już po tych fakultetach będzie za stara i będą żyć długo i szczęśliwie hahaha on ją zwodzi przez 3 lata ale numer a ta co wizyta robi nowy fakultet.

hm cóż za podstępne myslenie, hmmm lekarz nigdy by takimi kategoriami nie myslał.Sądzac po komentarzu jesteś chamem

wdzisiejszych czasach młodziej bardziej uzdolniona sporo mgr prof ,popatrz nawet ilu medyków przybyło porównaj z wiekiem poprzednim , jednoznacznie

juz nie wiedzą jak dokopać lekarzom świnskie komunistyczne społeczeństwo

zabujanaaaa... i pękne ze śmiechuuuu-------->czy wy jestescie jedna osoba? piszecie tak samo bardzo chaotycznie i nieskladnie:D i takie tez same glupoty piszecie:D

Czytalam tamten watek o tym lekarzu . Ciekawa sytuacja. Daje do myslenia. Maju faktycznie to my sie rozbieramy przed ginami. Nie ma co. Samo badanie jest bardzo specyficzne. Lekarze to lekarze jak inni pracuja. a ze to specyficzna profesja to sam fakt. Jak u Ciebie?? U mnie spokoj. Narazie nie ide na wizyte. Dopiero na poczatku grudnia. Narazie dzieki corci I mezowi nie mysle o nim. :). I dobrze. Jakos nie bawi mnie uroczenie sie w nim.

proszę mnie nie poruwnywać do jakieś tam zabujanej w chmurach ja mocno stąpam po ziemi a ten lekarz to mnie rozbawił bo zabiera się do tematu jak pies do jeża

Belluś ja staram się nie mysleć o swoim ginie, myślę, że mi przejdzie a może już przeszło.

Maju cieszę się, ze u Ciebie jest tez ok. Ja chce by mi przeszlo. Ostanio tez o nim mysle o wiele mniej. Widzisz jednak obie radzimy z tym sobie. :)

Belluś, to nie jest tak, że u mnie już wszystko ok.Mój gin jak jestem z nim prywatnie to na czole ma napisane- kocham swoją żonę, a jak jestem w gabinecie to świata poza mną nie widzi.Jestem zła na siebie, ze przez te wszystkie lata dałam sie w to wciągnąć.Faktem jest, że boli coraz mniej.

co innego zostalo do 'roboty' ginekologom jak nie flirtowanie z pacjentkami??? Cale swoje zycie siedza zamknieci w gabinecie bez okien (no moze okna sa ale z wiadomego powodu zasloniete). wysluchuja ciagle o roznych chorobskach. gole kobiety po kilku latach juz pewnie tak nie dzialaja jak to mysleli bedac na studiach - choc tutaj jako zdrowy facet naturysta moge stwierdzic, ze 'to' sie nigdy nie nudzi normalny facet caly czas ma kontakt z innymi ludzimi (kumplami, kolezankami), jest wsrod 'ludzi'. wychodzi z kumplami na piwo, na mecz, rozmawia o 'dupach' a ginekolog??? z kim wyjdzie na piwo? z kim i o czym bedzie rozmawial? naprawde nie zazdrosze im tej 'pracy' ale przynajmniej na koniec swojej kariery maja za swoje: - nie chcialbym sie znalezc w sytuacji gdy mam 60 lat i moja zonka tez jest przed 60-tka a na fotelu lezy mi zdrowa i pachnaca 18-stka :P

Witam Maju ja niedługo będę szła do mojego. Szczerze, obawiam się tego. Mój trochę jak twój szczęśliwy, ze do niego przyszłam. Mówię, ze cały uśmiechnięty chodzi. Pełna radocha i już. Ja sama tez jestem zaskoczona jego zachowaniem. W ogóle to za dobrze rozumiemy się w pewnych sprawach. Nie wiem czemu, ale tak jest. Mnie traktuje pół prywatnie. Niby jako lekarz dokręca wszystko na ostatni guzik, ale jako znajomy to lubi gadać ze mną. No już sama nie kapuję czemu. Niby uwielbia kasę, ale jest dla mnie jakiś opiekuńczy. No jako lekarz luzik, ale jako znajomy szokuje, zaskakuje itd. I sama tez się gubię. Wiem co czujesz. Twoja sytuacja tez pokazała mi, ze lekarze to dziwni ludzie. Na prawdę. Tez jestem sama na siebie zła, ze dałam się wkręcić w takie relacje. Wiem co czujesz. Mi tez czasem sprawia trudność to wszystko , ale stawiam zawsze na 1szym miejscu dziecko i męża. I to pomaga mi zapomnieć o nim. Dzięki mojej rodzinie jestem akurat szczęśliwa. A to liczy się najbardziej.

Belluś, ja dziś byłam u swojego.Jest cudownym, dobrze wychowanym człowiekiem.Ciągle o nim myślę:)

Maju ja tez bede szla do swojego. Dzis zadzwonie do niego, by umowic sie na wizytę. Juz wiem, kiedy bede chciala przyjsc. Wiem co czujesz. Pelna euforia. Ja mam tak samo jak Ty, kiedy wracam od Niego. Tylko, ze teraz wylaczylam mysenie o Nim, bo coreczka i maz wypelniaja caly moj swiat. Jakos nie chce o Nim rozmyslac. Ale jak do niego ide tez jest pelna euforia i radosc. Dobrze znam te uczucia. Moj tez jest dobrze wychowanym czlowiekiem. Wiem dobrze jak to jest czuc to co Ty. Czasem mysle, ze to naiwne, ale to Oni lekarze wplywaja tak na nas. Ich zachowanie takie jest. Ale mam do tego dystans. Ostatnio go bardzo nabralam, bo nadal uwazam ,ze oni kochaja kase. Jakos nie spieszno mi, by isc znowu na kolejna wizytę. Nie chce by znowu mnie rozlozylo. Dzieki rodzinie mam wszystko co najwazniejsze i tego sie trzymam.

Maju ide dzis do mojego gina. Jakos nie mam duzego stresu. Moze dlatego, ze coreczka wypelnila moj caly swiat. Jakos nie przejmuje sie tym, ze go spotkam. Zobaczymy jak sie zachowa. Sadze, ze ok. Mija mi glupie zauroczenie. W koncu :). Tez tak mam powiem Ci jednio dzieki naszym dzieciom potrafilysmy wyleczyc sie z glupich uczuc. :). Dziekuje Ci slonce za pomoc i wspracie. Dobrze akurat mnie rozumiesz. Moja coreczka daje czadu jak twoj syn. :). Nsze dzieci jednak sa anszym szcsciem i nic ego nie zmieni. Dziekuje Ci za pomoc.

ja nie widzę końca mojego zauroczenia ginem, po prostu jest the best

nie cierpię lekarzy jak nie chodziłam do nich to był spokój jak poszłam, to mnie trafiło jeszcze nikomu nie udało się tak namieszać mi w głowie jak jemu porażka jestem zła mam ochotę go udusić piszę, żeby wyrzucić to z siebie

jaka specjalność, też gin?

to są zwykli faceci, wiec nie ma co sie dziwić ze mieszaja komus w glowie, albo, ze sami sie zakochuja. wiem etyka lek. zabrania bla bla bla. guzik prawda. to sa zwykli ludzie i maja prawo sie zauroczyc w pacjentce. ma prawo im sie spodobac i tyle.