Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość doktor Bergson

przypadki doktora Bergsona...

Polecane posty

Gość doktor Bergson

Hallo - tu doktor bergson - lekarz psychiatra - proszę wpisywać poniżej wszystkie przypadki, które należy zdiagnozować. Jestem do państwa usług. Czytam wszystkie objawy i w kilka minut diagnozuję. Wszystko za friko. Wasz doktor Bergson - lekarz psychiatra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktor Bergson
komu elektrowstrząsy, komu? Mam przy sobie urządzonko, że mogę je transmitować przez internet. Podwyższam tylko napięcie. Powiem wam, że tak sie nim zafascynowałem - tym urządzonkiem - z USA - stosują je tam na krześle elektrycznym - że aż dziś wlazłem na rząd skrzynek z wysokim napięciem. Ale przeżyłem. Czy to jakiś znak? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktor Bergson
Moja ostatnia pacjentka przyszła do mnie i mówi, że ją TRZĘSIE. - Ale co - pytam - co Cię trzęsie? - Cholera - na to pacjent. No i co tu robić. Poczytałem , poczytałem i już lecę po elektrowstrząsy z moim nowym aparatem nazębnymo nazwie TIKTAK. Zaaplikowałem 2 minuty elektrowstrząsów. Efekt- PIORUNUJACY. Pacjenta przestało trząść, a zaczęło nim... klekotać. na koniec przewrócił się i zemdlał. Po odzyskaniu świadomości nie pamiętał niczego. Nawet jak się nazywa. Tak działa TIKTAK z USA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktor Bergson
A wiecie czemu wlazłem na te skrzynki z wysokim napięciem bo potrzbowalem sobie odpocząć tu stoją jakieś szafeczki - jak w szkole - na ubranka i tylko taki mały piorun na dole. I dlatego dziś powiedziałem sobie po tym wydarzeniu KONIEC - więcej do szkoły nie pójdę. NiGDY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktor Bergson
No dobrze żem oto przeżył bo kto by was leczyl tylko czasem obawiam się o tego mojego dzisiejszego pacjenta, że mi na następną wizytę ...jak bocian. Tak klekotał. Szafeczki z piorunem. UWAGA!!! Doktor Bergson o kulach z powodu reumatyzmu :((( :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktor Bergson
Hej - czy nikt się nie leczy tutaj? No szkoda... :((( EvaN. PS. A może ktoś szuka laryngologa? Bo szczerze mówiąc ja szukam. Głuchy Bergson. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktor Bergson
A tak ogólnie - co sądzić o małym pacjencie lat 10, który na jakiekolwiek pytanie odpowiada jedynie gapieniem się w kogoś oczyma jak denka od słoika i oprócz tego nic. Po prostu nic. Na oddział zamknięty, nie? Acha no i notoryczne ucieczki :( EvaN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktor Bergson
Oczy dwa razy takie jak normalnie i nic. Cisza. Oraz sterty przekleństwa ewentual. Może to jest sposób na życie??? ??? doktor Bergson.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktor Bergson
No dalej , dalej - kto dziś biegnąc przed siebie nie zauważył ...ściany, drzwi, okna? Zapraszamy - tu kącik dla niezdiagnozowanych. Doktor Bergson.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktor Bergson
Kto dziś chciał coś powiedzieć, a zaczął ...szczekać. No kto? Albo warczeć, kwiczeć, miauczeć. Kto dziś... narobił pod siebie i nie wie zupełnie co się stalo - jak dziecko przychodzi z opuszczonymi spodniami wskazuje na ich zawartość pytając ze zdumieniem CO TO? CO TO? :((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktor Bergson
Kto z pań i panów posłów zechce wejść na górę by pozamiatać sufit? Kto dzis będzie chodził po ścianach? Kto zje dwa pająki i wytarza się w węglu? Poseł Kalinowicz? Proszę bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktor Bergson
Nie ma to jak być lekarzem psychiatrą. Wszystko sie może zdarzyć. Zwłaszcza na oddziale sławnego doktora Bergsona. Ludzie byli tam nawet na księżycu. Robimy wiele rzeczy. Pomalowaliśmy sufit. Wszystko fruwa na naszym oddziale. I opada na podłogę. Co? Wszystko - po prostu wszystko. Ubrania zawieszone w powietrzu i tak się je zbiera. U nas jest wszystko możliwe. Okna i drzwi otwiewrają się i zamykają same. Czasem ktoś wychodzi spod podłogi nawet! Kocham mój odział psychiatryczny! Doktor berson ze złamaną nogą,..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktor Bergson
A teraz opowiem wam jak doszło do mojego feralnego wypadku - otóz pewien pacjent August Oktawian - przelatywał, PO prostu PRZELATYWAŁ obok mnie - jak aniołek - i zahaczył o moją nogę, którą ja miałem uniesion ą nad biurkiem bo ją sobie badałem. I tak w nią zahaczył jakoś dziwnie, że mi ją ...połamał. Tę nogę znaczy się. Rozumiecie? I przez to okula_łem. :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktor Bergson
A wiecie, że mam pacjenta, któy ciągle powtarza widząc jednego gościa - i zgrzyta przy tym zębami!!! - MÓGŁBY SIĘ ZABIC! albo NIECH GO SZLAG TRAFI!!! - i co ja mam z nim zrobić? Najpierw dentysta czy co? :((( Jak uważacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktor Bergson
A wiecie, że z kolei jedna taka upierała się, że widziała krasnoludka i tam trafiła? Wyobrażacie to sobie? :((( I musiała aż 3 zastrzyki dostać. Tak jej się podobał ten krasnoludek. Na uspokojenie je dostała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktor Bergson
tu będę opisywał fascynujące przypadki z mego życia zawodowego... Wasz nieposkromiony doktor Bergson.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktor Bergson
Wiecie - ale nie wszystko jest piękne w moim zawodzie - na przykład czasem idę z całą siatą papierów do mojego gabinetu, a tu na przykład na biurku ktoś... nasikał. Albo narobił. Czy na krzesło. I wtedy już wiem, że to na pewno znowu jakaś zagrywa. Wychodzę na koryarz i pytam - KTO TO ZROBIŁ? Cisza - i znowu - KTO TO ZROBIŁ? i wtedy - to sie dzieje. Wszyscy spadają z lamp, ścian, sufitu i z okrzykiem radości rzucają mi się na szyję z okrzykiem "NIECH ZYJE! NIECH ZYJE! NIECH ZYJE DOKTOR BERGSON!" No tak... i wtedy już wracam i sprzątam to co dla mnie zostawili. Ale oni są psychicznie chorzy... zawsze o tym pamiętajmy... to moi pacjenci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktor Bergson
No co umie chory psychicznie - nasrać i nasikać tam gdzie nie trzeba. Umie też to zjeść, ale to już tylko co niektórzy. Bo to trzeba ROZUMIEC. ROZUMIEC , że to są odchody i to można zjeść. Tez. Ale to rzadko. Czasem. Przeważnie sam sprzątam. Bo moja żona... moja żona... ta... żona... umarła. Umarła i jej nie ma. Jestem wdowcem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktor Bergson
up.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktor Bergson
Dziś w szpitalu psychiatrycznym na oddziale doktora Bergsona jest Dzień bez Przemocy. To bardzo ważne by mali i duzi pacjenci zaczęli zauważać wokół siebie coś innego niż codzienny BOX. Z okazji tego kolorowego święta wszyscy pomalowali sobie wlosy farbkami plakatowymi i zrobili sobie deser świąteczny z MUSZEK, NNYCH INSEKTOW i zwierząt, które SAME!!! to bardzo ważne pozdychały. Zeby nie że przemocą zostały zabite. Poznajdowano je tam i siam. Zanim jednak mali i duzi pacjenci oddziału psychiatrycznego usiedli do świątecznego podwieczorku udali się na cmentarz w podziemiach naszego szpitala gdzie chowają wszystkie muszki i insekty czy inne zwierzęta zabite przez nich przemocą we wspólnej mogile. Zaczęli wspominać wszystkie owady i dalej, ich imiona, a także okoliczności, w których je zabili. Zapaili symboliczne świeczki. Po spożyciu tortu każdy zaciągnąć sie z gwinta butelki denaturatu. Po zjedzeniu tortu ze zdechłych owadów odśpiewano hymn naszego oddziału "Doktor Bergson nie umie fruwać". I na pamiątko nasrano na mój stolik :((( Bo nie mogłem przyjść na imprę gdyż w tym czasie..przeprowadzałem operację HARAKIRI. ale o tym w następnym odcinku mojego pasjonującego cyklu... Doktor Bergson.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktor Bergson
Idzie południe... na oddziale doktora Bergsona panuje cisza... cisza być może przed burzą. Większość pacjentów siedzi lub przycupnęła gdzieś po kątach... niebawem będzie obiad... co się dziś będzie gotowalo? Zdechle myszy... a może coś równie egoztycznego.... na przykład pieczony kał do popicia moczem z naszego oddziału? Jeszcze chwila ...jeszcze moment a wnet zacznie się nasza piosenka oddziałowa Doktor Bergson nie umie fruwać Doktor Berson nie sra na twarz lecz doktor Bergson umie nas kochać niczym najlepszy ojciec nasz" Cdn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktor Bergson
I tak oto skończyły się andrzejki i wieczór andrzejkowy na oddziałe doktora Bergsona. Na ...MOIM oddziale. Dziś rano mijałem moich pacjentów w ich pokojach. Wszyscy smacznie spali gdy ja rankiem przemierzałem zrobić sobie poranną jajecznicę. Jedynie Ronaldo jak zwykle miał ręce i nogi w górze. Na twarzy błogi uśmiech. Znowu jakiś żartowniś chciał sobie zrobić z nim zdjęcie. To taki przypadek, że reaguje jak mu się do ucha mówi "Ronaldo - gooooooooool" i wtedy - nawet we śnie wysuwa do góry spod kołdry ręce i nogi i coś jakby mamrocze "Wiwa polonia! NIech Zyje Ruch Chorzów". Strasznie długo zastanawiałem się jakie antidotum mu wymyślić. Chyba najlepiej służy mu wtedy gdy usłyszy: "Ronaldo - niestety to był spalony!!! Wtedy mina mu rzednie i układa się na boku. Tak to biegnie życie po andrezejkach na oddziale psychaitrycznym doktora Bergsona. No nic - lecę po jajecznicę. Szkoda by było, żeby mi się moja super-hiper patelnia przysmażyła - nawet i przez Ronalda. Cdn. doktor Bergson Wtedy opuszcza ręce i nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktor Bergson
Powiem wam, że bardzo kocham wszystkich moich pacjentów z mojego oddziału - łzy mi ciekną z oczu gdy to piszę. Kocham ich bo wielu "normalnych" jest znacznie głupszych od nich. Być może w innym środowisku byliby KIMS, a tak są na dnie. Są pacjentami psychiatryka i tyle. I chciałem wam powiedzieć, że te andrzejki wczoraj - połączone z obchodami Dnia Bez Przemocy - te ich kolorowe fryzury - niczym anioły wyglądali... ach mam jednak zdjęcia ich wszystkich. Co za szczęście. Niebawem następna impreza. Co to będzie - to powiem wam za chwilę. Albo teraz - będzie to dzień Zólwia Ninja. Już dziś po obiedzie zaczniemy produkować kostiumy. doktor Bergson.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktor Bergson
Właśnie tak patrzę i na te zdjęcia moich podopiecznych - teraz wszystko na komputerze... chyba sobie też zrobię nowy friiiiiiiiiiiiiiz. Jakiś kolorowy. Na razie widzę tylko takie spraye są, że różowy, żólty, zielony, niebieski - wiecie o co chodzi - taki paski na głowie. I ja też tak chcę. Ale czy ja aby nie przesadzam? Muszę się zapytać mojego kumpla Doktora Fifa . I tyle... A wasze zdanie? Na codzień nie jest aż tak wesoło na oddziale psychiatrycznym doktora Bergsona. Niektórzy nas nie lubią i chcieliby nas usunąć. Doktor Fiś, Doktor Fioł - to kobieta - oni chętnie posłaliby na bezrobocie doktora Bergsona i jego małych i dużych ARTYSTÓW - bo to tak trzeba nazwać. Ale cóz... życie to walka ktoś powie. A ja powiem życie to SZTUKA. Bo to sztuka żyć, nie? doktor Bergson.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktor Bergson
A skoro o sztuce mowa - zobaczcie co znalazłem - czytaliście Sztukmistrza z Lublina? Muszę go podarować w prezencie pewnej starej kobiecie o wyglądzie żydówki. Piękna książka - noblisty. No ale to nie dla moich pacjentów. Oni są pokutnikami i bez Jakuba Pokutnika. To takie ortodoksy. Zwłaszcza po TIKTAKU z USA. ------------------------------------------------------------------------ Sztukmistrz z Lublina (1960), powieść-parabola Isaaka Singera o trudnym wyborze własnej drogi przez Żyda, żyjącego w diasporze. Pisarz pyta, czy Żyd może bezkarnie odrzucić wielowiekową tradycję, która pozwoliła przetrwać narodowi bez własnego państwa, czy wolno mu wyrzec się tożsamości religijnej. Zadaje także pytanie, czy istnieje znak równości między religijną i narodową przynależnością? Pisarz maluje losy sztukmistrza Jaszy, który odrzuciwszy swego groźnego Boga Jahwe idzie za głosem miłości. Ale jego odszczepieństwo nie może pozostać bezkarne. Jasza bowiem narusza granicę między światem żydowskim i polskim, burząc w ten sposób istniejący porządek. Z miłości do Emilii decyduje się na odstępstwo. Zaprzeczywszy samemu sobie, płaci wysoką cenę. Dopiero u kresu życia sztukmistrz Jasza Mazur pod imieniem Jakuba Pokutnika jedna się ze swym porzuconym Bogiem. Poświęca się pokornej kontemplacji, aby w ten sposób odzyskać swoją żydowską tożsamość. Wynik pojedynku bohatera z Bogiem był z góry do przewidzenia, Jasza próbował nieświadomie zakłócić odwieczny kosmiczny ład. Mistrz w swojej profesji, niczym romantyczny bohater, ośmielał się równać z Bogiem. Aby odkupić wielką winę, zostaje strażnikiem najwyższego porządku. Pokutuje zamurowany żywcem w kamiennym grobie, aby pozostać głuchy na pokusy świata: Ano, przyszła na mnie kara boska — powiedział do siebie pełen niepokoju. Ogarnęła go skrucha i pokora. Dramatyczna powieść Singera koncentruje się wokół tajemnicy własnego losu. Pisarz opowiada się za pogodzeniem z przeznaczeniem, choć taki wybór wydaje się ortodoksyjnie zachowawczy. ---------------------------------------------------------------------------------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktor Bergson
Dziś na moim oddziale całkiem spokojnie. Jak na mój oddział oczywiście. Każdy coś robi, gmera w kąciku, śpi, mruczy pod nosem. Ronaldo - jeśli was to interesuje podbija piłkę na sali gimnastycznej. A jak was nie interesuje to nie czytajcie. Za to za oknem niezłe szaleństwo. Przyjechała koparka. Będą kopać rowy. Dlaczego? Nie wiem. Doktor Fioł mówi, że obok będzie... autostrada przebiegała. Wyobrażacie to sobie? Tam jest park!!! Są huśtawki, plac zabaw. Gdzie moi pacjenci będą mieć czas wolny. Na autostradzie? A widok z okna? Nie wiem - jestem załamany. Trzeba będzie kupić jakieś fototapety z lasem bo co robić. Chciałbym ratować mój oddział przed nowymi wydatkami, ale nawet gdzie mam się udać. Do prezydenta miasta czy do telewizji? Nie wiem. Jestem załamany. Idę gotować obiad. Doktor Bergson - na razie jeszcze jest jakaś tam robota, ale...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktor Bergson
Ludzie- co ja mam robić? Zamurować sobie okna czy kupić fototapety. A jeśli fototapeta to lepiej las czy morze. Ja wolę morze, a wy? No i tyle wam napiszę - dziś mam na obiad kluski na parze, a wy? Ale wiecie kto gotuje? Nie wiecie. Nie , nie - kluski na parze to zbyt niebezpieczne dla moich podpiecznych. Wrzątek to już nie. Poza tym oni gotują w soboty i niedziele. Resztę tygodnia gotuje więzienie. I dziś gotują kluski na parze... już marzę o tych kluskach... doktor Bergson - lekarz psychiatra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktor Bergson
Wiecie co - zaczyna mi się podobać doktor Fioł. Może się z nią ożenię??? Nie wiem jeszcze... idę dziś po pracy na cmentarz zapalić świeczkę na grobie mojej żony. Mam wrażenie, że doktor Fioł dziwnie na mnie spogląda. Może to miłość? A może to tylko moje...pobożne życzenie? Czas pokaże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktor Bergson
Dziś mam cięzki dzien musze wam napisać. Wydawało mi się, że na moim oddziale zalęgły się koty, ale okazuje się, że stan jednego z pacjentów znacznei się pogorszył :(((. Dziś zostawiłem dwie myszy pod stołem i wszystko zniknęło, ale też zauważyłem, że Kazimierz Rapsoduch wypluł do umywalki nieco sierści mysiej podczas mycia zębów :(((. Nie wiem co o tym sądzić. Myszożerca? Jedna pacjentka zmienia nam się w wilkołaka. Chodzi na czworakach i gryzie ludzi :(. Kupiłem dziś już trochę fototapet, ale co będzie dalej? Nie wiem. Na parapecie w kwiatku znalazłem dziś gówno. A drugie w kloszu lampy. Wyobrażacie to sobie? Nie chcielibyście mną być. Ale w takim razie przynajmniej dziś zjem kolacji. Dobrze, że jestem po obiedzie... Doktor Bergson.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doktor Bergson
Powiem wam, że martwię się o Grażynę Lekkoduch. Uffffffff... może i lepiej, że ta autostrada będzie? Nie wiem. Noc na nią źle wpływa. Po prostu siedzi na krześle i wyje. Nie wiem - TIKTAK jedynie pozostaje i fototapeta pustyni. Albo ocean. Muszę to jeszcze przemyśleć. doktor Bergson... niełatwo jest być lekarzem psychiatrą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×