rozmowa kwalifikacyjna

ide jutro na rozmowe, nie wiem jak odpowiedziec na to pytanie o moje wady, a wy co odpowiadacie?

ja mówie: nadmierne przejmowanie się niektórymi sprawami które potem okazują się same rozwiazywac , że lubie długo spac oraz że lubie dużo jeśc. he he

musisz wymyslec taka wade ktora przejdzie w zalete, ciezko cos powiedziec bo praktycznie wszystkie wady moga byc zle postrzegane, a moze akurat nie padnie takie pytanie...

musisz wymyslec taka wade ktora przejdzie w zalete - wtedy pomyślą że coś kręcisz , nie ma ludzi bez wad.

to jest wlasnie takie glupie bo wszedzie pisze powiedz taka wade ktora obroci sie w zalete a ja nie wiem wiem ze jak kazdy mam wady ale ktore ujawnic? i jak je nazwac

ja podałam prawdziwą wade i dostałam prace. czy pracodawca jest tak głupi żeby nie zajarzyc że ktoś sciemnia skoro nie wymienia wady tylko zalete?

wiadomo ze kaZdy ma wady ale to nie znaczy ze trzeba je ujawniac na rozmowie bo co bys nie powiedziala to moze sie obrocic przeciw tobie, trzeba po prostu cos wymyslc, nasciemniac im w koncu i tak cie nie znaja

kazdy średnio inteligentny czlowiek / rekruter zajarzy że omijasz pytanie co sugeruje mu ze może w innych sprawach też sciemniasz i coś ukrywasz.

nie mam takiej wady ktora uniemozliwialaby mi wykonywanie pracy na stanowisku ...(o ktore sie ubiegasz)

ale oni pytają ogólnie o wady niekoniecznie o te zwiazane z praca. chodzi im o to czy masz jakas autorefleksje na swoj temat . śmiało można im sprzedac wade obojętną z pkt. widzenia pracy , ale ściemniactwo typu że w sumie nie mam wad bo moje wady to w sumie zalety to wazeliniarstwo na które chyba sie nikt nie złapie

te gadanie ze jestesm pracoholiczka i pedantka to takie sciemnianie tak samo jak opowiadanie ze jest sie pracowitym i ambitnym i punktulanym kazdy rekruter widzi ze to sciagniete z jakis porad jak przychodzi 10 osob na rozmowe i gada ze jest pracoholikiem i pedantem a kolejne 5 ze nie ma wad ktore przeszkadzaly by w pacy;/

czasem troche szczerosci jest lepsze niż wazelinka

to jest oczywiste, ale chcemy powiedziec wade ktora nie ma za bardzo stycznosci ze stanowiskiem o ktore sie ubiegamy a jak powiem ze nie umiem tanczyc i lubie jesc podczas rozmowy w banku to wyjde na idiotke,

zawsze mozna powiedziec ze jest sie gadatliwym;)

gadatliwym, hmm jesli sprawiasz takie wrazenie, a co jak na rozmowe przychodzi osoba bardziej niesmiala....

tez sama nie wiem co powiedziec, mysle i mysle, przegladam w slonikach cechy czlowieka i nic mi nie przychodzi do glowy

a moge powiedziec ze jestem po troszke prozna jak to kazka kobieta i lubie zakupy czy jakos tak?? co wy na to? da sie to jakos rozbudowac?

odp ktora napisalam wyzej jest najbardziej pozadana przez pracodawcow. na kazdym szkoleniu z zakresu autoprezentacji podczas rozmowy kwalifikacyjnej mozecie sie o tym dowiedziec

lepiej powiedziec że kase wydajesz na zakupy i chlopak cie za to gani niż pierniczyc o wadach ktore sa zaletami

druga opcja - wymienic wade ktora moze w niektorych sytuacjach byc zaleta np. upor

kazdy musi wyczuc na co może sobie pozwolic w trakcie rozmowy . to zalezy też od drugiej strony jak się nam z nią gada czy nadajemy na tych samych falach. ja tak jak mowie powiedzialam szczerze o wadach a i tak dostałam prace wlasnie po tej rozmowie.

tylko ze mam rozmowe w powaznej instytucji i pieprzenie ze mam duza slabosc do pizzy czy do zakupow moze nie wypasc dobrze

Fan sEtuni a o jakiej wadzie powiedzialas?

za duzo szczerosci to tez nie dobrze. z doswiadczenia wiem ze nie powinno sie mowic calej prawdy tylko to co pracodawca chce uslyszec. chyba ze masz "plecy" to nie wazne co powiesz...

to tylko jedno z wielu pytań i zapewniam cie że niejedna osoba na tym pytaniu sie wyłoży. poza tym na pewno wezmą pod uwage ogół wrazenia jakie robisz a nie tylko odpowiedz na pytanie o ktorym sami wiedza że ma drugie dno. nie przejmowalabym sie tak .

prawidlowa odpowiedz - ja nie mowie o obnazaniu sie tylko o tym żeby rzucic jakąs 1 wade i tyle . ja powiedzialam że za bardzo sie przejmuje niektorymi sprawami ktore czesto same sie rozwiazuja oraz że nie lubie dlugo spac

mialo byc że lubie długo spac

ja ide na rozmowe do banku i to jest taka moja pierwsza praca na powaznie wczesniej byly same umowy zlecenia i prace dodatkowe juz bylam na jednej rozmowie o prace w banku ale sie nie dostalam bo jak oni mi zadawaja pytania o osiagneicia wyzwania i porazki to co ja mam im powiedziec, kiedy np wykladalam towar w Realu czy roznosilam ulotki, to co moim najwiekszym wyzwaniem bylo zaklepac sobie paleciaka zeby mnie nikt nie ubiegl glupie sa te pytania!

no niestety czesto amatorzy je zadają a przy tym czują sie baaardzo ważni

wez tez pod uwage ze mozesz wymienic wade ktora cie nie spodoba pracodawcy (nigdy nie wiesz z kim masz do czynienia) tak wiec moim zdaniem lepiej ladnie sie wyminac z odp (jak napisalam wyzej). sama zastosowalam ostatnio ten sposob i dostalam prace (wczesniej wymienialam jakies wady)