faceci to kosmici, a moj to z saturna chyna...

to ze moj facet robi wiele rzeczy nie oznacza ze robi je za mnie albo ze ja nie umiem wiec twoja dziwna teoria zostala obalona :P

Ale się uśmiałam, choć nie jest mi do śmiechu bo się właśnie pokłóciłam z moim przyszłym i to tak poważnie. Dobrze ze kłótnia zaczęła się 3 dni temu to już mi przeszło i chyba pośmieje się z Wami. Mój umie gotować ale jak mu to idzie to masakra. Obranie 3 ziemniaków - 30 minut. Obranie jednej marchewki - drugie 30 minut. Pokrojenie warzyw do sałatki - pół dnia - ale każda kosteczka 3mm x 3mm ( pod wymiar każda, bez wyjątków). Tak samo długo je i zawsze musi coś mu na talerzu zostać bo to już chyba taka choroba psychiczna. Co pol dnia zmienia skarpetki ale juz w gaciach 3 dni to mu pasuje.A do ubrań - jak laleczka. Ma 5 razy wiecej ciuchow niz ja ( choc w domu chodzi w jednym drechach w ktorych ma dziure na tylku bo sie czesto tam drapie). AAA i jeszcze jedno - obcina sobie wlosy dookola sutek i stercza mu takie dociete......

Ellinka ależ oczywiście - trafiłaś na unikat, wprost ideał i mnie nic do tego, ale nie bądź naiwna twierdząc, że jak już jest facet inny to nie można z nim wytrzymać... co do koloru pomarańczowego. czy społeczeństwo kafeterii dzieli się na dwa obozy kolorów niczym plebs i burżua? rozumiem, że, aby się wypowiedzieć należy mieć kolor CZARNY, bo pomarańczowy dyskwalifikuje? ludzieee... :O

hahahahahahaa szklany humor lol zrobie tak :D

haahahahahahahhaah - szklany humor :D:D:D miszcz:)

`choc w domu chodzi w jednym drechach w ktorych ma dziure na tylku bo sie czesto tam drapie). AAA i jeszcze jedno - obcina sobie wlosy dookola sutek i stercza mu takie dociete......` hehe jesteś boska! :D

super że sie pomysł podoba, to napisz potem jaka była jego reakcja :)

ale nie bądź naiwna twierdząc, że jak już jest facet inny to nie można z nim wytrzymać... nie jestem naiwna, moze ty potrafilabys wytrzymac z kims "kto sobie herbaty ni epotrafi zrobic" ja niestety nie. a poza tym moj nie jest unikatem, pisalam juz ze mam kumpla ktory potrafi lepiej gotowac niz ja chyba nawet, zrsezta wiele jest takich facetow, dlatego jestem pelna podziwu jak mozna z kism takim wytrzymac i jak widac to przeszkadza skoro powstal ten temat.

`kto sobie herbaty ni epotrafi zrobic"` z takim to ja tez bym nie wytrzymała :P ok, ok może za bardzo na Ciebie naskoczyłam. Po prostu mamy trochę inne zdanie na ten temat.

zreszta, noz qrva a jak baba zachoruje lezy w lozku z goraczka i ma zapalenie pluc to co oboje beda glodowac,bedzie syf w domu,do apteki nie pojdzie bo facet nie potrafi? to tak odnosnie przypadku o ktorym pisala autorka, co bedzie jak zona zachoruje i trzeba bedzie sie chociaz troche zajac i zona i dzieckiem?zreszta, wychodze z zalozenia ze nie ma rzeczy niemozliwych, wiec moze po prostu tzreba sobie "wychowac" takiego partnera?

no i dupa

znam gośka ,który spytał czy przed "że " stawia się przecinek .........powaliło mnie to ...

Moj sobie potrafi poradzic ze wszystkim, tylko jak robi dajmy na to sniadanie to kazdy musi byc w to zaangazowany i pozniej przez caly tydzien przezywa ze zrobil to sniadnie... albo ma czasem tak zajbiste pomysly, że nie wiem czy się smiac czy plakac np. ostatnio wymyslil sobie, że na swoją trzydziestke zabierze wszystkich gosci do kina zamiast robic impreze... zejebisty jest

kurwa no i wlasnie rpzed chwila dostal 8 punktów i 400 stówy mandatu... no i co z tego, pewnie go to i tak nic nie nauczy!!!!! nie mma cierpliwosci juz :/!!!!!!!!!!

no i masz :( taki wydatek jeszcze przed świętami na dodatek. Ehh ale mi się zrymowało:)