facet mnie nie podnieca- przestal o siebie dbać

nie wiem czy to jakis kryzys, jestem z facetem 1,5 roku, zaczęło mnie w nim wszytko drażnic, zawsze był czysty, schludny i zadbany, był to jego duży atut, że nawet jak wpadł do mnie prosto po pracy, był pachnący. Od jakiegoś czasu, chodzi notorycznie nieogolony, przetłuszczone włosy, zaczyna jakby łysiec nawet, nie uzywa zadnych dezodorantów, brzydko mu pachnie z ust. odrzuca mnie tym, nie umie sie nawet do niego przytulić. Jak mu delikatnie zwócić uwage żeby zacząl o siebie dbać? bo boje sie, odrzuca mnie od neigo kiedy jest w takim stanie

A nie przyszło Ci do głowy, że jakieś jego kłopoty się za tym kryją? My faceci tak mamy, jak nie dajemy sobie z czymś rady to zwisa nam golenie się, odpuszczamy mycie się, zapach godny ToiToia na Przystanku Woodstock.

klopoty???buhahha dobre sobie.... kazdy facet to zwykły cap ktory jak sie zakocha nagle zaczyna przypominać sobie o mydle i wodzie..... w moim domu jest 3 facetow i kapia sie raz na tydzień...odrazu wiem kiedy maja dziewczynę-wtedy kapią się oczywiscie codziennie:(

a czemu chcesz mu powiedziec delikatnie??dziewczyno wy ejstescie ze soba nie miesiac a 1,5 roku:(To wy po takim czasie nie potraficie otwaqrcie ze soba rozmawiac???

Ja też tak miałem, przyznaję się bez bicia. Nie dawałem sobie z jeną rzeczą rady, stres jak cholera i trochę wstyd w oczach innych. Coraz bardziej olewałem higienę, zapach, ubranie i moja kobita łajza suka z którą mieszkałem, zamiast spróbować wyczaić co sie ze mną dzieje, uznała mnie za syfiarza i ..........podziękowała mi. Cholera nawet nie pomyślała, że skoro kiedyś taki nie byłem to znaczy, że jakaś przyczyna hest. Nie, ona kierowała się tylko swoimi wrażeniami estetycznymi. I może dobrze, że nie jestem z taką egoistką. Ty też nie bądź dla swojego faceta.

zróbcie sobie wspólną kąpiel :)

Miś dobre tłumaczenie hhahhaha jestes tak jak wszyscy czyli zwykły cap ktory boi sie wody i mydła.Niestety tacy sa faceci

to, że są ze sobą 1,5 roku nie3 znaczy jeszcze, że może być dla niego chamska i nie przejmować się jego odczuciami. Można rozmawiać otwarcie, ale delikatnie.

nie umie powiedizec facetowi otwarcie ze smierdzi, bo to dziwne, niedawno milismy kryzys, spotkal sie ze mna zeby prosic zebym z nim zostala, a smierdizlo mu tak z ust i wogule wygladal fatalnie ze mi sie wsyztkiego odechciewalo, ale dalam mu szanse kolejna. teraz klopoty minely i dalej jest jak jest:| naprawde w takim stanie brzydzi mnie nawet jego dotyk. nie wsomne o jego pokoju, bo wyglada gorzej niz on chyba.

do jakie sposoby Nie kazdy cap, niektórzy się zapuszczają z jakiegoś powodu. Wy Kobiety np. w 24h w sytuacjach stresowych wpierdzielacie słodycze w ilościch przerastających dzienne normy produkcyjne Wedla i dupy osiagają średnice sekwoi. Naprawdę, to nie mydło staje sie wrogiem ale coś w psychice faceta zaczyma sie brudzić.

no bo to jest brudas a na takiego juz nie ma bata zeby się zmienił.Niestety bedzie coraz gorzej wiec albo to zaakceptujesz alebo uciekaj od niego

Mis a to dobre z tym wedlem i sekwoja:D

ostatnio tylko marze o wspolnych kapielach, ale niestety oboje mieszkamy jeszcze z rodzicami i to czesto klopot. mysl zeby zabrac go do drogerii czy gdzies i przypadkiem zaczac chwalic jakies meskie perfumy, mozr zadziala:|

a ty naprawde myslisz ze to cos pomoze???dziewczyno skoro dorosly facet nie wie co to dezodorant i mydło to już nikt mu nie pomoże....ludzie dziela sie na czyscioszkow i brudasow.niestety ten twoj to pospolity brudas

Ostatnio też panny w pracy wspomniały,, że zapach u mnie nie taki .A jak qrwa mać szwy na fujarze miałem po zabiegu i zaczęły sie rozpuszczać - mnie samemu niedobrze sie robiło. Ale oczywiście sterotyp, że facet śmierdzi bo sie nie myje bierze górę w kazdej sytuacji - a jak miałem powiedzieć im prawdę??? Ja chrobolę, powąchajcie wpierw siebie.

jakmozna przyjsc do dzieczyny z nieswiezym oddechem, tlustych wlosach i nie wykąpanem??:(((obrzydliwosc

nie umie zaakceptowac mysli o tym ze moj facet za pare lat bedzie chdoil zarosniety i smierdzacy i nie dbal wogule o porzadki w domu:| tymbardziej za on naprawde zaczyna chyba lysiec, zawsze byl szczuply, ale teraz wyglada przerazliwie, bo nawet o jedzenie nie dba. dodam ze ja zawsz ejstem zadbana raczej, nie wychdoze z domu bez dezodorantu i perfum i makijazu, nawet w domu jak jestem sama dezodorant to podstawa

miś jesteś obrzydliwy:(wszy jak miałes to no comment

jeju jak ty z nim dziewczyno mozesz byc???ja to bym go wypierdzieliła za drzwi jakby przychodził brudny

ale jeszcze pare miesiecy temu byl naprawde bardzo zadbany, jak bo poznalam to mnei w nim wlasnie ta jego higiena na wysokim poziomie i dbalosc o ubior pociagalo, teraz z higiena na bakier, a ciuchy tez kupuje fatalne, jak wogule kupuje.dobrze zarabia wiec pienidze napewno tu nie graja roli

Ale on taki przecież nie był, jak przyznaje autorka postu.Więc niech wpierw ustali przyczynę tej zmiany. I niech powie mu to, podejrzewam że gościu zdaje sobie sprawe z żadszych spotkań z wodą i mydłem, ale nie ma pojęcia o przykrych konsekwencjach zapachowych i organoleptycznych.

jego matka ostatnio jak tam bylam , powiedziala mu ze ma isc najpierw umyc zeby a potem z nia gadac, i jak ta ola sie moze z toba całowac, mysllam ze sie pod ziemie zapadne

Nie wszy, ani nic złego czy syfiastego. Usunięcie wędzidełka, bo przeszkadzało i mały zamiast sie prostować był lekko wygięty w dół. A teraz jest nawet dłuższy :-) Serio, nie żartuję. My faceci też musimy dbać o sprzęt, wy ze swymi jamochłonami nie macie wyłączności na dbanie.

szwy a nie wszy! Do okulisty droga panno! ;-)

ale jak mnie dół złapie to też olewam higienę,moze nie na tyle zeby smierdzieć,ale zdarza mi się chodzić z tłustymi włosami.Jak człowiek ma powaznym problem to nie zawraca sobie głowy bzdurami

O! dziewuszka charaszo skazała. Jak mamy syf w głowie, to i na dupie też może sie pojawić.

co o nim piszesz autorko pogoniłabym takiego samca,śmierdziela jednego,pewnie z gir też mu śmierdzi a nie ma nic gorszego niż męski odór

to misiu ruchatku co byś radził? powiedizec mu to wprost ale delikatnie? nie poczuje sie urazony?

to normalnie jakby mieć konia ze stajni w domu

to misiu ruchatku co byś radził? powiedizec mu to wprost ale delikatnie? nie poczuje sie urazony?