ubior dziewczyny...

wiem wiem, glupie to pytanie, ale chce znac wasze zdanie. oczywiscie staram sie nie komentowac, bo wiem ze nic tutaj nie zrobie. ale, ostatnio moja dziewczyna szla z dziewczynami na dyskoteke i miala do wyboru dwie bluzki. jedna taka normalna z wycieciem i druga taka ze piersi sa dosc mocno odsloniete, tzn.. ta bluzka ma duze okragle wyciecie ze piersi sa bardzo odsloniete. Powiedzialem ze ta bluzka troche jest przesada, uslyszalem ze gadam fglupoty i mam juz przestac. sluchajcie wkurzac sie o to czy nie? idzie sama nie chce by wszyscy sie patrzyli na jej cycki...

A tam patrzył od razu... Ona tak się ubiera, żeby faceci mieli do nich łatwiejszy dostęp

no wiesz, po co kusic los, po co maja sie napalac itd. ma kto patrzec na piersi wiec tak musi sie dowartociowac? wytlumaczcie mi, jak dobrze napiszecie zaakceptuje, ale jakos mnei to malo przekonuje

>> no wiesz, po co kusic los, po co maja sie napalac itd. Nie zrozumialeś. Ona chce oddać się facetowi przygodnie poznanemu na dyskotece, a cycki na wierzchu to element reklamowy, mówiący mniej więcej "choć do mnie, mam fajne balony i dobrze się stukam"

no kurde prosze o powazna odp.

Myślisz, że ja żartuje? :o Posłuchaj rad doświadczonego w ten sposób kolegi z forum :o

widocznie to typ dyskotekowej kurewki:O

nie o takie odp mi chodzi. niech sie ktos wypowie kto sie zna, wie o co chodzi ja tylko mam takie problemy?

fajnie podoba sie innym,ale tez myślę,ze nie można przesadzać,tym bardziej jak idzie sama

przecież odpowiadam:O laska ma faceta a chodzi sama na dyskoteki z cycami na wierzchu-myślisz ze po co się chodzi na dyskoteki w stroju tirówki?:O

no wlasnie, chyba samemu to tak troszke nie wypada. i teraz pytanie, bo ona nie da sobie przetlumaczyc. uwaza ze jest odbrze, co nei gadac z nia? jedynie to mi zostalo, obrazic sie na nia jak tak sie ubierze bo co innego zrobic?

ma duzo kolezanek czesto wychdoza (niestety). jest bardzo rozrywkowa, wiec niestety co chwile z kims gada itd. i uwaza ze wszystko jest ok

Nie martw się. Jeśli nie jest to zbyt wyzywające to nie ma problemu. Ja uwielbiam bluzki z dekoltem, bo podkreślają moja kobiecość. Twoja dziewczyna na pewno chciała po prostu ładnie wyglądać i to wszystko. nie wiem czemu zaraz piszą ze puszczalska...co to ma wspólnego.

jak chce tak iść niech idzie,nie przejmuj sie:)

rozumiem,że chcesz chyba wytłumaczenia pocieszającego Cię.... więc każda kobieta chce się podobać,bez względu czy jest sama ,czy ma faceta chce czuć się podziwiana ... a poza tym idąc z koleżankami na dyskotekę nie chce wyglądać na mniej szałową ,czy atrakcyjną w mniejszym stopniu ..

ale naprawde male to nie jest. Ta bluzka to taka bluzka cala, z tym ze na piersiach ma duze serce wyciete. Strasznie w tym wyciecie ekspanuja sie piersi. Wyciecie tak duze ze prawie cale widac... :( mnie to osobiscie denerwuje, a boje sie ze jak na taka sie zgoddze, to i inne by zakladala. nie wiem co zrobic...,

Pewnie ta bluzka jej bardziej pasowała do reszty ubioru (kolorem, fasonem, lepiej sie w niej czuł). Ona widziała w bluzce całokształt, Ty dekolt - może więc zbyła Cię bo nie zrozumiała o co Ci chodzi ;) Może pójdzcie razem na zakupy? Niech Twoja dziewczyna zobaczy co Ci sie podoba a co nie. Wtedy możesz poruszyć ten temat nie urażając jej. :)

kobiecość można podkreślać różnie-niekoniecznie pokazując całemu światu swoje cycki:O

no dobrze chce sie podobac... ale dlaczego musi tak to pokazywac? malo ma komplementow chlopaka? wiesz boli mnei to ze ja jestem fair, zlewam na dyskotece dziewczyny itd. a do niej jak ktos podejdzie to sobie gada,+ plus jakies takie ubranko i co mozna powiedziec...? boje sie ze ona bedac ze mna bedzie miala mnostwo "kolegow" ktorzy tylko beda czekac jak znow sama przyjdzie

niestety to taka osoba ktora uwaza ze wszystko jest ok i nie bedzie rozmawiac na ten temat... jedynie co bluzka jest krotka i jej troszke boki widac, moze poprostu jej mowic ze nie ladnie w niej wyglada bo ma boki? wiem wiem chamskie, ale to jedyne co moze by pomoglo....

no no racja:)

Słuchaj, mi osobiście by bardziej na Twoim miejscu przeszkadzało to, że ona chodzi sama na dyskoteki... Dziewczyna ewidentnie chce się podobać facetom... INNYM facetom, skoro idzie bez Ciebie.

zabronilbys jej gadac z kazdym facetem, ktory nie jest tobą ewentualnie kims z nią spokrewnionym, zabronilbys jej gdziekolwie ycodzic bez ciebie i ubralbys ja w worek po ziemniakach.:O

bo jak się ubierze w czarczaf to nikt z nią nie będzie chciał tańczyć ani jej drinków stawiać... a na co ty poleciałaś? Na rozmowy o wczesnośredniowiecznej sztuce sakralnej?

przeciez ze swoimi znajomymi! to juz wszedzie trzeba isc z facetem? no ludzie! skad sie bierze ta wasza zaborczosc i chorobliwa podejrzliwosc? z kompleksow może?????

że wszedzie trzeba chodzić ze swoim partnerem. helloooooo...ale ma sie też swoich przyjaciół z ktorymi od czasu do czasu gdzies by sie wyskoczylo a nie tylko wszedzie razem z facetem.

Ciężka sprawa wiesz. Bo powiem Ci, że czasem jak ide na jakieś spotkanie to też bardziej sie wystroje i sie mnie facet pyta czemu sie tak stroje... ciezko mi jest jemu odpowiedziec. Bo musialabym powiedziec, ze stroje sie tak dla dziewczyn.... Bo chce zeby koleżanki zauważyły, że mam nową modną bluzkę, jakiś nowy cień do powiek czy ładnie zadbane paznokcie... fakt nie ma tutaj mowy o dekolcie... Bo ciezko zeby pokazywac kolezance cycki:-/

ja Cie rozumiem, moj facet nie lubi jak ubieram sie w bluzki z dekoltem ale nie jest to dekolt pokazujacy cale cycki i zawsze wychodzimy razem, bo ja nie wyobrazam sobie wyjscia bez mojego chlopaka bo poprostu nie potrafilabym sie bez niego dobrze bawic. nie rozumiem waszego ukladu, bo ja sama na 100% nie postapilabym jak Twoja panienka. przeciez na dyskotekach jest mnostwo samotnych facetow czekajacych na rozrywkowe dziewczyny, nie twierdze przez to ze ona taka jest ale ubierajac sie w opisany przez Ciebie sposob prowokuje zaczepki (by moe to lubi skoro tak czesto wychodzi sama z kolezankami). ja proponuje Ci powazna rozmowe z nia. powiedz jej ze nie czujesz sie fajnie jak widzisz z e w takim stroju wychodzi na dyskoteke bez Ciebie, jesli powie Ci ze przesadasz to odpowiedz ze wiesz ze to prowokuje facetow bo sam nim jestes doskonale o tym wiesz, spytaj czy fajnie by sie czula jakbys poszedl z kumplami na impreze gdzie sa same napalone laski ktore by sie do Ciebie kleily.

no wlasnie. Zazdrosc jest. ale zauwazylem, ze ona robi wszystko by we mnie wzbudzic ta zazdrosc. pojdzie sama,, cycki na wierzchu, i co ja mam myslec? wiem wiem, nie powstrzymam jej od gadania z innymi, ale przeciez ja tak robie, nie gadam z laskami ktorych nie znam, zlewam je, i mialem nadzieje ze dziala to w dwie strony... sluchajcie, a nie jestescie zazdrosni jak wasz partner rozmawia sobie z kims, i widac ze jest to dosc mila rozmowa...? wytlumaczcie mi jak robicie ze sie tym nie przejmujecie?

tak żeby nie znalazła :D