Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sweet 13

do Sylwestra tuż tuż odchudzanie zacznij już !

Polecane posty

dziendobry dziewczyny dziekuje za mile przyjecie i rowniez ciesze sie ze coraz nas wiecej , im wiecej odchudzaczek tym wiecej roznych doswiadczen i punktow spojrzenia , powinnysmy wiec dac rade moim najwiekszym grzechem sa fast fooody , majonez ketchup i serki szczegolni eplesniowe mmmmm ... wczoraj skusilam sie na salatke z ryzu, jajek , kukurydzki imajonezu oj oj oj a mialo byc tak pieknie ale od dzis zaczynam heh , na nowo i tylko nie wiem czy zaczac konkretna diete czy po prostu ograniczyc zarcie ? jak myslicie ? no i musze przyznac ze nie mam ciagotek do slodyczy a nawet przyznam szczerze ( pewnie mi nie uwierzycie , zreszta jak wszysscy ktorzy nie obcuja ze mna na zywo ) ni elubie slodyczy a po kostce czekolady boli mnie glowa , nie potrafie zjesc calego batona czekoladowego bo mam mdlosci ... wiec chyab powinnam byc szczesliwa ale lubie za to ba kocham pizze , hamburgery i pasty i sosy i kluchy oh narazi ewas zostawie i mama nadzieje ze wasz dzien zacznie sie dobrze i obudzicie sie silne i gotowe do walki buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yaga
skinny-bitch ja też nie lubie slodyczy c o prawda od czasu do czasu zjem coś słodkiego ale tylko w małych ilościach i raz na miesiąc. Nie potrafię zjeść całego pucharka lodó w lecie bo mnie mdli , ale za to kocham mięsko w każdej postaci i wszystkie słone przekąski. Uwielbiam rónież sery żołte i pleśniowe. Hmmm kończe już tą moją wyliczankę bo się gładna zrobiłam. Na szczęście już się tak żle nie czuję jak w pierwszym dniu diety ufff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skinny-bitch i yaga---> mam tak samo jak wy. Nie przepadam za slodyczami (raz na miesiac przed okresem cos tam zjem) ale za to pizze, mcdonalda, makarony, sery i sosy - szczegolnie czosnkowy moglabym jesc kazdego dnia na sniadanie obiad i koalcje. To jest straszne, czasami przez tydzien potrafie nie zjesc zadego warzywa ani owoca (nie liczac cebuli w kebabie albo papryki na pizzy). Dlatego najwiekszym wyzwaniem dla mnie jest zrezygnowanie wlasnie z takich posilkow. Polubilam ostatnio ryz z sosem slodko-kwasnym i kurczakiem, napewno ma mniej kalorii ale tez sporo. A ja po trzech dniach nadal stoje w miescju tzn 76,6 kg. Waga nie drgnela. Nie zalamuje sie jednak bo widze juz po brzuchu ze zrobil sie jakby bardziej napiety i nie wisi. Z brzuchem jest u mnie najgorzej. Narazie nie stosuje diety, ograniczam jedzenie, pije duzo wody, dzis zjadlam juz 2 owoce :D Pozdrawiam reszte dziewczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewczynki te, co nie lubią słodyczy jak ja Wam zazdroszczę ;) Dla mnie właśnie wszystko inne może nie istnieć ale słodycze muszą być ;) Co prawda pizza, hamburgery i te inne pyszności też lepiej aby były w moim zasięgu ale słodycze to mój priorytet hehehe Dlatego tak ciężko jest mi wytrwać w postanowieniu znanym pewnie nie jednej z Was ,, od jutra się odchudzam..'' :) Mam nadzieję, że tym razem dotrwam do końca i osiągnę swój cel ;) Trzymam kciuki i pozdrawiam wszystkie odchudzaczki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to i ja sie dolacze mysle tak chociaz 3-4 zrzucic do swiat:) wiem ze bedzie ciezko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś zjadłam na sniadanie grahamkę z fetą, pomidorem i ogórkiem, na obiad sporą porcje soczewicy z pieczarkami, wypiłam dwie kawy z mlekiem i chyba zaraz sie skuszę jeszcze na kefir. Do tego 1,5 godzinne ćwiczenia (pół godziny rano i godzina popołudniu). Jest dobrze. Nawet jakoś słodycze mnie szczególnie nie kuszą... (ciekawe jak długo :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yaga
Hej, Prawie się wczoraj złamałam bo mój facet ciągle marudził o pizzy ale byłam twarda i zamiast pizzy na kolacje pojechaliśmy na basen .. A dzisiaj waga wskazała 98,3 kg hura!!!!! Tak więc dzisiaj dalej walczę .... Na lunch mam dziś pyszną marcheweczkę , serek i jajeczko Jest tylko jeden problem starsznie chce mi się spać , ale moja koleżanka w pracy mówi, że jej też się chce a na żadnej diecie nie jest.... może taka pogoda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry moje drogie !!! Yaga gratulacje, że wytrzymałaś- zamienić pizzę na basen to jest wyczyn ;) Pozostałym odchudzaczkom gratuluję zagubienia każdego kilograma bo wszyscy wiemy jaki to wyczyn ;) Łapać balaścik jest tak przyjemnie ale w drugą stronę już gorzej. A ja trzeci dzień na norweskiej i jest super co prawda jestem troszeczkę śpiąca i osłabiona ale to raczej wina pogody. W poniedziałek włażę na wagę i wtedy zobaczymy czy cósik się ruszyło ;) Pozdrawiam serdecznie papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc odchudzaczki gratuluje tym ktore zaczely i trzymaja sie ostro wyznaczonego celu ja skusilam sie wczoraj na bagietke z srekiem brie , bo nic innego nei bylo w lodowce , a najgorsze bylo to ze byla juz dosc pozna godzina jak na takie jedzonko bo chyba ok 9 wieczorem wiec zgrzeszylam podwojnie , ale bylam juz taka glodna , ze bylo mi wszystko jedno co wrzuce do siebie byle szybko no a tak to caly dzien wytrzymalam tylko na ogorkowej zupce , bez zasmazki czy smietany sniadan t w sumi ewogole nei jadam i moze to moj blad wypijam kawe z lyzeczka cukru no i nastpny posilek jem dopiero ok 2-3 jak synus wstanie z drzemki zazwyczaj to jakas zupka na a potem wieczorem sie zaczyna glod i ssanie i kawa juz nie pomaga a powiedzcie mi co sadzicie o herbatkach typu slim o tych wspmagajacych odchudzanie ? uzywacie ? czy one wogole dzialaja? czy to marnotrastwo kasy buziaki milego dzionka , moze zajrze poniej jak mi synus pozwoli a narzie trzymam za wszystkie kciuki oby ten dzien byl dobry badzcie silne !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yaga
Ja używam takiej herbatki z Vitaxu ale nie wiem czy daje efekt?? Piję bo trzeba dużo pić a ileż można samą wodę pić :/ .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yaga , w sumie to masz racje , woda z czasem brzydnie i trzeba cos innego dla urozmaicenia wypic ja to nawet nie wiem jakiej firmy jest moja herbatka ale te z Vitaxu tez pilam , i na poczatku czulam male wlasciwosci przeczyszczajace , biegalam do toalety czesciej niz zwykle wiec chyba cos dzialalo , ale teraz to chyba moj organizm sie przyzwyczsil juz i chyba juznie dzialal te cherbatki ale pije bo nawet je lubie w smaku koniecznie musze sie jutro zwarzyc naczczo rano po siusianiu i nago

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No witam:) to ja też się dołączę mam 165 i waże jakieś 70kg:/ na początek - bo nie chce się porywać z motyką na słońce - jakieś 10 kg:) no zobaczymy jak to będzie Trzymam za Was wszystkie kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy Aga1982! Najwazniejsze to nie oszukiwac samej siebie ... i nie usprawiedliwiac swoich napadow ... bo przeciez ta tabliczka czekolady na na bank pojdzie nam w biodra chocbysmy nie wiem jak czarowaly Wiec trzeba ja odlozyc . Wiec jesli naprawde chcemy to damy rade , mowie wa dziewczyny ... DAMY RADE !!! Zaczelam dzis diete kopenhaska jakos tak bez wiekszego przygotowania , ale moze i lepiej wezme moje kilokramy z zaskoczenia hi hi Zjadlam na sniadanko kawe z lyzeczka cukru pozniej na lunch 2 jajka na twardo i pomidora a teraz skonczylam herbatke slim max czy jakos tak z Vitaxu ( bo jak sprawdzilam w kuchni to si eokazalo ze to jednak Vitax ) ciekawe jak pojdzie mi dalej czeka mnei tylko kolacja : gotowany brokul i salata z cutryna i olejem trzymajcie kciuki !!! a jak wam idzie ? zyjecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Aga 1982 witamy w gronie odchudzaczek :) żyjemy żyjemy skinny-bitch i mamy się całkiem dobrze przynajmniej ja ;) kolejny dzień na norweskiej ale na kafeterii znalazłam fajną dietkę też z jajkiem ale jakaś taka prostsza więc może się przerzucę ;) Śniadanie godz 10.00 -filiżanka świeżo zaparzonej kawy naturalnej lub słabej herbaty żadnych dodatków -topiony serek o ulubionym smaku - 50g -pomidor Drugie śniadanie godz 12.00 -1jajko ugotowane na twardo lub miękko bez soli -pomidor Przekąska godz 14.00 -jabłko Obiadokolacja godz 16.00 -20 dag chudego twarogu z ziołami ale bez soli -pomidor Wieczorem godz 20.00 -kieliszek czerwonego wytrawnego wina Hmm zwłaszcza to winko brzmi obiecująco hehe ;) Trzymajcie się dzielnie moje drogie buziaczki papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam napisać, że tą dietę stosujemy pięć dni czyli od poniedziałku do piątku a w sobotę i niedzielę możemy sobie pofolgować w granicach 1000 kcal . Jest to dieta pięciodniowa jednak jak czytałam, któraś z dziewczyn stosowała ją przez miesiąc i schudła 15 kg . Powodzonka w zdobywaniu celu moje drogie odchudzaczki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny mam nadzieję, że się nie poddałyście bo jakoś tak ucichło. Ja nadal jestem twarda już piąty dzień i oby tak dalej i osiągnę swój cel ale się zrymowało :) Pozdrawiam wszystkie odchudzaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yaga
hej czemu się nie odzywacie ??? Ja dzisiaj mam urwanie głowy w pracy nawet nie mam kiedy wszamać tą pyszną rybkę którą sobie dzisiaj przygotowałam . Co u was?? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam odchudzaczki kochane ! Ja sie nie rozmyslilam born boze , tylko synus nie zawsze pozwala usiasc mi na komputer rano , wiec udaje mi sie to dopiero jak poloze go na poludniowa drzemke . Ciesze sie ze nei dajecie sie glodom i smaczkom i walczycie dalej ... ja na ciemnym poczatku walki jestem , bo u mnie to dopiero drugi dzien . Wlasnie prubuje zjesc salate z dwoma plastrami szynki odrobinka oleju i cytryny . Staram sie przezuwac dluuugo , najdluzej jak sie da . Nawet mi smakuje nie powiem . Wczoraj wieczorem dopadly mnie demony , walczylam jak sie da i ... nie dalam sie . NIE PODDALAM SIE !!! Mialam ochote na to i owo , na zwykla bulke z maslem czy lampke winka , ale nie poddalam sie . Walcze dalej i ma nadzieje ze wy tez . Jesli ktos potrzemujemotywacji albo ... kopa w doopcie to ja sie polecam . Razem damy rade kobitki !!! Wieczorem czeka mnie pieczona piers z kurczaka z ziolami i jogurt naturalny i owoc . Z owocem to moze byc maly problem ale najwyzej zetre go sobie na tarce , bo mam klamerki na zebach wiec o ugryzieniu jablka ot tak , nia ma mowy ... narazie znikam buziaki i uszy do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze korzystajac z tego ze juz jestem zalogowana i ze synus usnal wreszcie , powiem wam krotko o sobie , zawsze to milo wiedziec z kim ma sie przyjemnosc ... imie : Sylvia lat: 27 stan cywilny : mezatka od poltora roku matka od 20 miesiecy zawod wyuczony : pedagog narazie siedze w domu i wychowuje Synka mieszkam w UK od 8 lat pochodze ze Slaska wzrost : 165 waga : 55 ( hurra !!!) wazylam sie dzis rano nie moge zyc bez ( czysto dietetycznie ) : fast foodow , chipsow , sekow , ketchupu i majonezu , winka wogole alkoholu kocham kocham kocham i o ile zez wszystkiego dam rade przezyc i jakos moge wylaczyc z menu ale winko oj nie moge zyc bez winka !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje kochane skinny-bitch czyli cześc Sylwia ;) i Yaga :) Świetnie, że jesteście takie dzielne bo wtedy innym dajecie motywację ,, a co ja też wytrzymam \'\' ;) Ja też jestem w pracy ale mam dzisiaj luzik więc mogę klikać ;) Idąc za przykładem Sylwii napiszę coś o sobie : Mam na imię Natalia lat 25 od 3 lat szczęśliwie zakochana Nigdy nie byłam chuda ale moja waga wachała się pomiędzy 58-61 i wtedy uważałam , że jestem za gruba czyli co mam myśleć teraz gdy wskazówka dobiła 75 ;( no ale cóż jest to po części moja wina bo nie pilnowałam się tego co i kiedy jem a po drugie tabletki anty też zrobiły swoje. A ja jestem już piąty dzień na dietce a w poniedziałek włażę na wagę i na pewno Wam dam znać czy coś się ruszyło .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje kochane skinny-bitch czyli cześc Sylwia ;) i Yaga :) Świetnie, że jesteście takie dzielne bo wtedy innym dajecie motywację ,, a co ja też wytrzymam '' ;) Ja też jestem w pracy ale mam dzisiaj luzik więc mogę klikać ;) Idąc za przykładem Sylwii napiszę coś o sobie : Mam na imię Natalia lat 25 od 3 lat szczęśliwie zakochana Nigdy nie byłam chuda ale moja waga wachała się pomiędzy 58-61 i wtedy uważałam , że jestem za gruba czyli co mam myśleć teraz gdy wskazówka dobiła 75 ;( no ale cóż jest to po części moja wina bo nie pilnowałam się tego co i kiedy jem a po drugie tabletki anty też zrobiły swoje. A ja jestem już piąty dzień na dietce a w poniedziałek włażę na wagę i na pewno Wam dam znać czy coś się ruszyło .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc odchudzaczki ciesze sie ze sie powolutku przedstawiacie , choc przypominam , ze to nie jest koniecznosc , nie przeszkadza mi jeli ktos woli pozasotac anonimowy tylko pod nickiem na forum ... milo mi ze wogole tu z nami jestescie i wspieracie powiem wam ze na wlasnej skorze przekonuje sie ze dieta kopenhaska dziala , dziala i to jak , w ciagu 4 dni , bo dzic jest moj 4 dzien diety , schudlam 2 kg !!! naprawde ... sama sie sobie dziwie , jak to sie stalo ... ale cieszy mnie to ogromnie no tylko naprawde dietka jest drastyczna i hardcorowa ktora z was jest jeszcze na tej dietce co ja ?? i jak sobei z nia radzicie , moze ktos podpowie jakies przepisy jak zrobic piers z kurczaka nie urzywajac soli albo ta rybe jak przygotowac bez soli , vegety i kucharka czy maggi to najslabiej mi wychodzi poza tym chcialam zapytac jak wam idzie ? i czy weekend z rodzinka i typowy polski obiadek niedzielny nei zburzy wam planow? oby nie !!! trzymam kciuki za was i za cierpliwosc mezow i partnerow albo rodzicow jesli ktos mieszka z rodzicami . Moj maz chodzi i co mnie dotknie czy przytuli to mowi ze chyba sie ze mna rozwiedzie bo taka jestem chuda . Same kosci , ale on sie nie zna jeszcze kilka kilo , jeszcze z 4 kg Musze dodac ze moj maz lubi kobiety o kobiecych krztaltal jak Monika Belucci Marylin Monroe itp A ja wole Kate Moss i Sienne MIller czy sisostry Olsen Buziaki i milej niedzieli kochane pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane odchudzaczki ! Skoro dzisiaj poniedziałek to tak jak wcześniej obiecałam wlazłam na wagę i troszeczkę z przerażeniem spojrzałam na wskazówkę a tam 72 kg :) hurra - 3 kg za mną i to w tydzień !!! Oczywiście motywuje mnie to strasznie do kolejnego działania bo przede mną do zrzucenia jeszcze 17 kg ale spoko dam radę wierzę,że tym razem na pewno mi się uda bo mam Was moje drogie i czuję, że muszę wytrwać w swoim postanowieniu - w przeciwnym razie nie będę w ogóle wiarygodna ;) Nawet rodzinny niedzielny obiadek nie popsuł moich szyków hehehe byłam dzielna i opłacało się ;) Skinny-bitch Ty chudzino :) gratuluję dążenia do celu bo jak widzę te 5 kg to już tylko formalność, tak Ci dobrze idzie hehe buziaki moje kochane ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kochane ! jak tam ida dietki ? trzymacie sie jakos ? moze zdradzicie dokladnie na jakich dietka sie meczycie i jakie macie juz efekty ? Ja jestem na kopenhaskiej mecze sie jak cholera i juz chyba wymiekam powoli , 7 dzien na tej dietce i do ostatniego wazenia 2 kg mniej , teraz pewnie nieco mniej waze ale troche oszukalam w weekend wiec sie nie zdziwiw jak los da mi nauczke i okarze sie ze juz nic wiecej nie zrzucilam hi hi . niektore z was widze juz ladnie zrzucily ... gratulacje !!! tak trzymac !!! Pamietajcie ze to my decydujemy o tym co jemy i o tym jak na koncu tej drogi bedziemy wygladac i czuc sie , wiec nie dajcie sie wrogowi hi hi Uszy do gory Rozpocznijcie nowy dzien nastawione bojowo , bo sylwester tuz tuz !!! U mnie powolutku sie jakos wlecze . mam czasem doly i wielkie niziny myslowoe , czy warto , po co torobie i takie tam ... dopadaja mnie szczegolnie wieczorami . Ale nie dam sie ... wystarczy ze w weekend skusilam sie na lampke wina , juz sie nie dam demonom . Najpierw obiwiazki potem przyjemnosci . Jutro wskoczne ponownie na wage i dam wam znac jak sprawy sie maja . narazie sle buziaki i trzymam kciuki . Milego dnia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ;) Na początku się tu trochę odzywałam, później wciągnął mnie inny topik, ale juz jestem. sweet 13 -3kg w tydzień to naprawdę wspaniały wynik! Ja też dzielnie się trzymam, chociaż pogrzeszyłam w Mikołajki- alkohol i trochę słodyczy, ale zapominam o tym i walczę dalej. Jestem już po porannych brzuszkach (8minute abs) i włąśnie jem śniadanie- sałatka z jajka i grahamka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane !!! Mojito coctail dzięki wielkie za uznanie dla jednych to na pewno tylko 3 kg a dla mnie aż :) bo przy odchudzaniu każdy kilogram mniej zbliża nas do upragnionego celu . Muszę jeszcze tylko zacząć ruszać tyłek czyli ćwiczyć a w ogóle będzie ekstra ;) Trzymajcie się dziewczynki i pamiętajcie, że nasz sukces zależy tylko od NAS ! Buziaki papa. Zajrzę tutaj później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane odchudzaczki !!! No co z Wami moje drogie poszłyście spać ? ;) Piszcie co u Was i jak wyniki , ja przypomnę , że w poniedziałek było mnie 3 kg mniej hehe i mam zamiar dalej trwać w moim postanowieniu idzie mi całkiem nieźle a to już rugi tydzień a w kolejny poniedziałek znowu hop na wagę i zobaczymy. Buzialki dla wszystkich, które dalej dzielnie walczą z kilogramami pamiętajcie laseczki, że to MY musimy wygrać tę walkę :) Trzymam kciuki za Was i za siebie też ;) Papa pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziaczek27
Cześć wszystkim 🖐️ Ja odchudzam się od pon. tzn. 5 dni. Mam 168 cm, a waga pokazała mi 80 kg :-( W sumie to nie myślałam, że aż tyle ważę. Nie widać aż tak bardzo tego po mnie. Może to waga...stara, ma chyba z 20 lat i robi sobie żarty hehe. Ale kurde, uparłam się i muszę zrzucić chociaż 10 kg, najlepiej 15 :p Moje dzisiejsze menu: I sn. kawa bez dodatków, sok pomidorowy II sn. jogurt z płatkami i otrębami Obiad sałatka z rybki w sosie czosnkowym Podwieczorek: połowa makreli wędzonej Kolacja: jabłko i 3 mandarynki. Jakoś poszło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sweet 13 ja dalej walczę! Dziś strasznie pogrzeszyłam ale się nie załamuje. Zjadłam po obiedzie czekoladowe cukierki i trochę chipsów, ale za to zrobiłam sobie długi spacer a na kolacje wypiłam herbate i myślę, że nie będzie źle. Zaraz porobie jeszcze jakieś brzuszki przed tv. buziaczek27 damy radę! Uparłaś się więc Ci się uda. Nie pisałaś nic o ruchu. Warto dołączyć jakąkolwiek aktywność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×