Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

belle morelle

PO RAZ PIERWSZY BEZ DRZEMKI DZIENNEJ ! dwulatek

Polecane posty

Moje drogie podzielcie sie waszym doswiadczeniem i napiszcie czego moge oczekiwac po dzisiejszej nocy;-) Otoz moj synek (za miesiac dwulatek) miał do wczoraj taki rytm ze drzemka popołudniowa zwykle dwugodzinna trała tak plus minus od 14 do 16. Potem długo harcował,bo był porzadnie wyspany.Sen nocny trwał od 22-23 do 9-10 rano.A dzis tak jakos go \"przetrzymałam\" albo dojrzewa ;-),ze nie usął po obiedzie,o 18-stej go wykąpałam i ...padł o 18.30 ...Słuchajcie Mamy z podobnym doswiadczeniem,czy to oznacza ze czeka mnie pobudka np o 6 rano????? ////dodam ze chodze spac o 2 w nocy,to moj rytm :) Pzdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niekoniecznie czeka Cie pobudka tak wczesnie :) moj ma 2 lata i 8 miesiecy i jeszcze spi w dzien czasami, a jak nie spi to idzie spac juz po 18-tej, dzis np o 18-tej uslyszalam ze mam mu zrobic kapiel bo on chce spac :) bylam u niego w pokoju 5 min temu i juz spi :) a wiem ze obudzi sie o stalej porze, bez wzgledu na to o ktorej idzie spac a nie pozniej niz 20-ta zawsze u nas wlasnie tak jest, bez wzgledu na to o ktorej pojdzie spac i tak wstanie o tej samej porze rano :) z rego co slyszalam wiele dzieci tak robi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie to samo - od 12 listopada przestałam małego kłaśc spac w południe (jutro kończy 2 i pół roku). Po pierwsze dlatego, że jak spał w dzień to zaczynał już nam szale do 21, a ja nie toleruję dzieci biegających po domu po 20:00. A jak spał w dzień, to do 15, więc do 19:00 nie zdążył się zmęczyc i nie chciał spac, zaczynały się afery. Poza tym odstawiliśmy mu niekapka, z którego przed snem p[opijał mleko. Moje spostrzeżenia z ostatnich tygodni: - dziecko śpi spokojniej - budzi się o tej porze co zwykle - koło 7:00/8:00 - jest spokojniejszy w dzień - paradoksalnie bo bałam się, że bez spania będzie marudny i płaczliwy - chodzi spac koło 19:00, najpóźniej 20:00 (to zdarza sie wtedy, kiedy wracam poźniej z pracy i chcę p[oby z nim jeszcze chwilę i zjeśc wspólnie kolację) Generalnie u nas odstawienie drzemek to same plusy :) jedyny minus to taki, że odpadł nasz wolny czas, kiedy mieliśmy w dzień godzinę spokoju. Ale ostatnio jak już tak szybko ciemno się robi, to żal nam było, żeby tracił dzień, kiedy można iśc na spacer (wiadomo, że po ciemku do lasu nie pójdziemy ;)), więc to był dodatkowy argument za rezygnacją z dzuiennego spania. I mimo, że w dzień nie ma tej chwili oddechu, to za to wieczory są długie i ciche... Życzę spokojnych nocy :) i miłych dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×