Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

**burberry**

słowo kocham Cie w zwiazku?

Polecane posty

Moj mi to mowi stosunkowo czesto, ale bez przesady. Gdyby powtarzal mi to, co pol godziny przestalabym w ogole te magiczne slowa zauwazac. Nie chodzi o to, zeby klapac jezorem o milosci. Chodzi o to, zeby ja czynic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mi ani razu nie powiedział. Mnie sie za to powiedziało niechcący. A on zareagował mówiąc, że nie potrafi takich rzeczy mówić. W sumie dobrze, że nie chce ściemniać, że kocha, aczkolwiek po takim czymś już ode mnie drugi raz tego nie usłyszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgosia...27
"Mój mi ani razu nie powiedział. Mnie sie za to powiedziało niechcący. A on zareagował mówiąc, że nie potrafi takich rzeczy mówić. W sumie dobrze, że nie chce ściemniać, że kocha, aczkolwiek po takim czymś już ode mnie drugi raz tego nie usłyszy." Kurcze, nie chciałabym być z wiązku gdzie "kocham cię" to jakieś tabu. :O Przepraszam jesli Cię tym uraziłam, ale nie chciałabym. :O To strtaszne co wy piszecie że faceci wam W OGOLE tego nie mowią. Nie moglabym byc z kimś takim. Samo zrobienie jajecznicy czy wyjscie do kina to za mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
róznimy się od zwierząt aparatem mowy :D:D no to mi argument :D Mnie mdli facet który za duzo mówi bo znałam takiego co jego słowa łaskotały jak piórko moje ego i co?? okazało sie ze oprócz słow to tam pustka w srodku:O Są faceci którzy pieknie wykorzystują ten aparat mowy wiedzac ze my kobiety jestesmy słuchowacmi a ten topick tylko ich w tym utwierdza :D:D Niejeden ze słowami kocham wychodzac z domu do łózka innej wchodził nie przerywając "słów" :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghnhgjg
Mnie mdli facet który za duzo mówi bo znałam takiego co jego słowa łaskotały jak piórko moje ego i co?? okazało sie ze oprócz słow to tam pustka w srodku Są faceci którzy pieknie wykorzystują ten aparat mowy wiedzac ze my kobiety jestesmy słuchowacmi a ten topick tylko ich w tym utwierdza Niejeden ze słowami kocham wychodzac z domu do łózka innej wchodził nie przerywając "słów" Skoro Ty masz wyłącznie takie założenie - że gdy facet to mówi, to znaczy że jest nielojalny i niewierny, natomiast o prawdziwości jego uczucia świadczy to, że tego nie mówi, to oczywiscie masz rację - dobrze dla Ciebie że spotykasz takich, którzy nie mówią, bo wg Ciebie to znaczy że kochają. Pragnę jednak zauwazyć że są faceci którzy pokazują uczucie i mówią o nim, a przy tym są dobrzy i wierni. Nie spotkałaś takiego - to Twoja strata. Teoria "jak facet to mowi to jest feee" jest jakaś z kosmosu i chyba w ogole nie w temacie. Ale każdy ma inny pogląd. Ja uwazam że powinno się mówić "kocham" (a także dbać o siebie w chorobie, pomagać sobie itd itd itd), Ty jestes szczesliwa gdy tego nie słyszysz. I wszystko gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu, wiesz, mnie to nie zabolało, tylko poczułam, że się wygłupiłam. Ale niejako sam na mnie wymusił to wyznanie. Nieważne. Tak czy owak, myślę, że kiedyś mi powie - kiedy poczuje taką potrzebę. Ale swoim zachowaniem ładnie pokazuje, co do mnie czuje - i to mi wystarcza.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ghnhgjg---> wybacz nie czuje ze jest nie lojalny tylko nudny :O wiem ze słowa w związku akurat najmniej znaczą;) Moze dlatego ze w moim kierunku zbyt wiele słów pada i dlatego mój męzczyzna jest powsciągliwy :P i moze dlatego to mnie w nim najbardziej pociąga ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jak komuś to za łatwo, że się tak wyrażę, przychodzi, to podejrzane trochę. Zresztą, ludzie różną wagę przywiązują do tych słów. Dla niektórych powiedziec kocham to jak pierdnąć, inni zaś mówią to słowo dopiero, gdy wiedzą, że z daną osobą sa gotowi spędzić całe życie. Też uważam, że trzeba patrzeć na czyny, słowa to tylko miły dodatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghnhgjg
"wybacz nie czuje ze jest nie lojalny tylko nudny" Nigdzie nie napisałam że facet ma mówić to co pół godziny. Słodka idiotka ma rację - wtedy byłoby to podejrzane. Ale to dla mnie jest takim samym ewenementem, jak to że ktoś nie mówi tego wcale lub raz na rok. To sa przegięcia, skrajności. Kompletnie nie zgadzam się z twierdzeniem że facet który WCALE tego nie mówi jest w porządku, widocznie bardzo kocha, bo te słowa są ważne dla niego (?). Jest jakiś uposledzony emocjonalnie moim zdaniem. Ale... skoro kobieta i tak czuje się szczęsliwa (chociaz naprawdę jestem głęboko przekonana że ŻADNA, absolutnie żadna kobieta nie jest w pełni uszczesliwiona jesli nie słyszy tego przez całe życie) - to jest wszystko ok. Mój tok myslenia jest inny niż wasz. Niedawno pisala kobieta, 10 lat po slubie i mąż powiedział jej "kocham" tylko raz - w dniu ślubu. Oczywiscie znalazły sie kobiety które napisały że i tak ją kocha, skoro z nią jest. Ja uwazam tak jak ktoś pisał wyzej - to za mało. Samo bycie z kimś to za mało. Słowa są bardzo ważne. Szczególnie dla kobiety. A jesli facet ma trudnosci żeby mowić o uczuciach - tym bardziej, gdyby jednak od czasu do czasu to powiedział to znaczyłoby że probuje sie przełamać gdyż tak bardzo kocha. Słowem: skoro tego nie mówi to moim zdaniem ma wielki problem. Nie mysle w ten sposob co wy - ze to znaczy że bardzo kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghnhgjg
Przykladowo: jesli ja nie potrafię gotować, ale bardzo kogoś kocham to postaram się raz na jakiś czas jednak ugotować mu coś, zamiast zakladać nogę na nogę i mowic "sorry, ale mam trudnosci z gotowaniem, przeciez i tak wazne powinno byc dla ciebie to, że z tobą w ogole przebywam". Dlatego "trudność mężczyzny w wyrazaniu uczuc" to dla mnie ŻADEN argument. Nie wyobrażam sobie nie przezwyciężać swoich fobii, nieumiejętności itd... w związku z facetem wiedząc że go to bardzo uszczesliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, że miło jest usłyszeć "kocham Cię" od ukochanej osoby, ale bez tego tez można być szczęśliwym. Oczywiście to zależy od osobowości partnerów, od ich potrzeb dot. tego. A i są przecież substytuty wyrażające to samo, tyle że tych słów już tak się nie traktuje.... A jak ktoś ma problemy z mówieniem takich słów mimo że kocha, znaczy to, że ma problem z okazywaniem uczyć i faktycznie jest to pewien rodzaj niedorozwoju emocjonalnego.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj mowi czesto kilka razy
dziennie, niezawsze "bezposrednio", choc tak tez czesto, ale np. w smsie, w emailu, roznie...ale ja mam w ogole wyjatkowo cudownego meza (i nie mowie tego, bo jest moj, ale patrze na pary w okol nas i stad wniosek, ze moj maz to ginacy gatunek mezczyzn), wiec moj nie jest dobrym przykladem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj mowi czesto kilka razy
i dodam jeszcze, ze razem jestesmy troche ponad 8 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze tak powiem
ja wole zeby moj czynami okreslal to co do mnie czuje a nie słowami. Za duzo w tym swiecie pustych słow a za mało milosci..bezwarunkowej..Tyle w temacie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bo właśnie po co mi jego słodkie słowa? cała lawina takich słów jak potem i tak, by mnie zostawił? nie, dzięki, za takich słodkich mówców...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghnhgjg
Ale wy nadal zakladacie że jak bedzie to mówił, to w koncu okaze się zdrajcą i odejdzie. :) Czyli że jak mówi, to nie kocha. :) To jakaś strasznie dziwna teoria. Mój mówi i wiem że kocha i jest wierny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie potrzebuje, że gdy mi smutno facet mnie przytuli i powie "kocham ciebie". Ale ja jestem płaczliwa, wrażliwa i delikatna :P:P i powiedziałam mojemu że ja tego "słowa" potrzebuje częściej. Każdy jest inny. Każdy potrzebuje czegoś innego. Dla mnie ważnym momentem w życiu była chwila gdy mój mężczyzna wyznał mi miłość. I ja i on wcześniej nikomu tego nie powiedzieliśmy. I może dlatego to takie dla mnie ważne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam tak samo, nie mowie, nie musze, sa inne sposoby okazywania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×