Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość knsnsns

kobieto, co byś zrobiła.........

Polecane posty

hehe no dopadlo Cie:D:D:D tak jak mnie z ta kwestia zwiazkow heh :P I jak podlotek to ja sie moge czuc, bo ja zwykle zwyczajnie z zewnatrz to wszytsko obserwowalam nigdy sie niechcialam bardziej zaglebiac w takie relacje;) I tez szkoda ze niema tu osoby z podobnymi do Ciebie przejsciami ktora juz jest po na bank cos by Ci doradzila:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ,ja w sumie tez mam wiele zainteresowan itd, ale akurat uwazam,ze dziecko mi w niczym nie przeszkodzi, nie zostane z okazji porodu etatowa kura domowa,zeby nie bylo :P anitkka - moj sie chcial ze mnia hajtac - chyba juz po 2 latach zwiazku, ale chcial impreze (dla 150-200) osob zorganizowac w dwa miesiace (chyba w przyplywie emocji go przycmilo,co bylo nawet slodkie), ale mu uswiadomilam mu,ze najpierw,to ja chcialabym przynajmniej rok narzeczona sobie pobyc, wiec odpuscilismy,a po jakim czasie sie oswiadczyl i jestem sobie narzeczona od lat kilku.. :) a pol roku od zareczyn , to nie tragedia, ale jezeli czujesz inaczej,to prosto z mostu mu powiedz,zapytaj, rozmowa , to podstawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja myslalam,ze autorka topicu ma podobnie , w sumie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nom u mnie to nawet nie tyle kwestia zainteresowan co zajec... zawodu niewiem jak tio ladniej ujac nie konkretyzujac:P;) Tak czy siak jakos nigdy mnie nie pociagala opcja bycia mama ale za to uwielbiam byc ciocia pojawiajaca sie raz na jakis czas, i patrzaca jak dorastaja dzieci znajomych;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no autorka chyba zwyczajnie byla ciekawa jakie jest teraz nastawienie do kwestii czasu jaki ma kobieta na urodzenie dziecka, i w jaki sposob postrzegaja to ludzie z boku i podchodza mezczyzni;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciocia jestem i to chrzestna :) szczesliwa z tego powodu of course :) no i chyba najbardziej mnie rozwala fakt,ze moze pozniej nie bedzie mi sie chcialo z takim zapalem angazowac w wychowanie moich wlasnych,jak teraz angazuje sie w wych.chrzesnicy, co wiecej jestem w tym dobra (nie chwalac sie :P - sadze po efektach), cholera jasna, i boje sie,ze pozniej,najzwyczajniej w swiecie, strace do tego zapal i serce, a z drugiej strony, w pewnym wieku,to czlowiek chcialby miec wszystko poukladane, a wiadomo,ze jak sie rodzi dziecko,to tak jakby troche momentem wszystko staje na glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeju ,ale mam roZbieznosci w glowie w zwiazku z tym tematem :P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitkkaa
ale wiesz.. bo to wszystko trzeba zorganizowac, jestem z duzego miasta to bedzie trwalopzynajmniej 2 lata, zeby sale zarazerowac, wszystko dograc... chcialabym juz to zaczac organizowac, przeciez pobede sobie ta narzeczona przez te dwa lata... boje sie ze jak to olejemy to to sie moze przeciagac i przeciagac... a ja chce miec dziecko, a dziecko bez slubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitkkaa
i chodzi mi o to, ze nie wiem jak z nim porozmawiac :| wstyd sie przyznac, to moj narzeczony, ale nie wiem jak mu o tym powiedziec, bylam wychowana tak, ze zawsze mezczyzna ma wyjsc z propozycja i wogole :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee zapal watpie ze stracisz na bank widzialas nie raz babcie z checia zajmujace sie wnukami, z tego co ja widzialam to nie stracily zapalu a jest wiecej doswiadczenia, pewnosci w dzialaniu, mniej nerwow o to czy wszytsko sie dobrze robi:) Poza tym jak sie aptrze na to co sie dzieje z kobieta po porodzie to wrecz musialabys byc niesamowitym wyjatkiem zeby niemiec zapalu etc jak sie patrze na mlode znane mi mamy i zwyczajnie znajac moje podejscie staraja mi sie zobrazowac swoje odczucia przezycia relacje z dzieckiem etc, to zwyczajnie o niczym innym w zasadzie myslec niemoga i dziecko sie innaczej zupelnie z tego ci widze traktuje jak juz je masz tzn swoje niz takie wlasnie czyjes mimo ze bardzo Ci bliskie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anitkkaa to moze sie przelam i zwyczajnie porozmawiaj bez rozmowy w zwiazku zwykle sa komplikacje, a to Twoj narzeczony a nie chlopak wiec jesli juz sie zareczyl z Toba to chyba normalna sprawa jak sie go zapytasz jak planuje wasza przyszlosc w zwiazku z tym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to masz tak jak ja,anitka bedziemy musialy przeprowadzic powazna rozmowe z naszymi chlopami i tyle :) ja dopiero pod choinka :P a tak w ogole,jak moj mial raz dziwne ociagania do tematu, to mowil,ze myslal,iz od razu po slubie bede chciala dzieciaka dzialac (a nie chce,bo pania zona tez chce sobie pobyc troszke), wiec moze dlatego facet nic nie mowi,' bo ma podobne postrzeganie,co moj sprzed kilku lat, ze slub,to od razu dziecko,a tio oznacza obowiazki, wiecej odpowiedzialnosci,mniej beztroski i zdecydowanie wiekszy naklad finansowy, a wiadomo,ze ty ( jak i ja) w czasie ciazy i po porodzie mu w tej kwesti wiele nie pomozesz, moze w tym rzecz, z reszta poki nie pogadasz,to sie nie dowiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitkkaa
a ile wasi znajomi srednio byli narzeczenstwem zniim wzieli slub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi znajomi,to najpierw mieli wpadke, w zwiazku z czym narzeczonstwo bylo sekundowe :D doslownie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anita,a ile ty masz lat,a ile on, bo moze tu jest tez kwestia tego czasu itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja widzialam osobiscie z tych przypadkow ktore kojaze: 3 lata, 5 lat etc te byly udane tzn w koncu doszlo do slubu, ale tez znam takie ktore po 7 latach sie rozpadaly i nic z tegi niebylo, za abrdzo sie rpzeciagalo rozchodzilo po kosciach bylo niepowazne podejscie etc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiekszosc kobiet
hehe, ja tez mialam dzisiaj chyba lekka bezsennosc, ale to pewnie dlatego ze spalam wieczorem :) Tykanie tez juz slysze, wiec najwyzsza pora isc spac, bo rano trza wstac :) Milych pogaduch, dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasciwie wiekszosc moich znajomych "nie uprawia" narzeczenstwa, a jak juz "uprawia",to sie wlasnie rozchodzi "po kosciach", chociaz w sumie jedna para z podobnym stazem do mojego by sie znalazla :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe dobranoc, ja chyba tez bede znikac do lozka i tak wiele wiecej do rozmowy niewniose, a zaczyna mnie dopadac sennosc:) Wiec rowniez milej nocy i rozmow zycze i sie zegnam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitkkaa
ja mam 24 lata a on 30, moze wam sie to wydac malo, ale jesli na slub mam czekac 2 lata to juz bede miala 26, potem dziecko.. tez trzeba sie troche postarac.. tak najchetniej to chcialabym miec dwojke przed 30stka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milych snow, no ja tez niebawem sie wtule w poduche chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogadasz z nim ,to sie dowiesz co i jak, on chce miec dzieci w ogole? a dlugo razem jestescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitkkaa
on bardzo chce miec dzieci! jestesmy razem od 4 lat i wlasnie mnie to bardzo dziwi to jego zachowanie, bo zawsze mowil ze chce miec dzieci jak najszybciej... moze sie wystraszyl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalnie z nim pogadaj, faceci tak maja,przynajmniej w naszym wieku21., ze zareczyny,to nie znaczy od razu konkretna data slubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitkkaa
no ale zareczyny to w sumie takie chodzenie ze soba, tyle ze z pierscionkiem :( boje sie ze jak bede za bardzo nachalna to wszystko strace :( jest jeszcze jeden problem, wprowadzilam sie do jego mieszkania (wlasnie je wykonczyl i teraz kupujemy meble) i nie wiem co mam zrobic, bo mam pieniadze i mogeje kupic, ale jak ja kupie a on mnie zostawi to co ja z tymi meblami zrobie? bo mieszkanie jest w calosci na niego, a jak nie mamy slubu to mi nic nie przysluguje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anitkkaa
bo on mowi, ze to ja powinnam kupic te meble, skoro on zaplacil za mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Założyłam ten topik, ponieważ wiele razy widziałam na kafeterii oburzenie kobiet, gdy jakas pisała że opuści partnera, gdyż ten nie chce dziecka. Podnosiły się głosy - \"chcesz się tylko rozmnazac\", \"jesteś załosna, po co ci ślub i dziecko\", \"kolejna idiotka która mysli o zegarze biologicznym\".\" Padlem na ziemie, gdy to przeczytalem :D:D:D:D W zyciu tutaj nie widzialem takich wypowiedzi, a jesli jakas babka chce rzucic faceta dlatego, ze ten nie chce dziecka to zazwyczaj prawda jest taka, ze facet jej nie przypadl do gustu albo sie znudził i po prostu daje jej dobry pretekst.... takie tematy jak ten nie maja sensu, bo to forum az kipi od amazonek klawiatury, ktore rzucaja faceta z byle powodu... :D:D a w reali kobieta 35-38 lat nie rzuci żadnego faceta, chocby nie wiem jakiego palanta, bo moczy sie ze strachu przed samotnoscią i panicznie boi sie zostania 40 latka bez partnera, ktorej nikt juz nie chce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ktoś chce mieć dzieci to niech się wiąże z kimś kto też tego chce i w drugą stronę. związek osoby która chce z osobą która nie chce będzie z gruntu nieszczęśliwy. ktoś się w końcu złamie i zrezygnuje ze swoich poglądów, ale raczej marne szanse żeby to go na dłuższą metę uszczęśliwiło i uczyniło szczęśliwym ojcem/szczęśliwą matką. a ostatecznie nie każdy ma obowiązek mieć ochotę na rozmnażanie się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×