Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kameliana

Kobieta na jedną noc

Polecane posty

Gość Pozdrawim przedłużacza
:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"nawet jeśli nie uporam sie ze sobą, skończę to nie mówiąc prawdy. Wiem....tchórzostwo ale i obawa o partnera.\" ahaaa. to źle zrobisz. bo najgorsze jest tchórzostwo właśnie. jak uciekniesz od niego nie mowiac mu w końcu prawdy(a zakladam ze bedzie cie drążył) to bedzie to jeszcze gorsze.. bo nieoczyszcona atmosfera bedzie psuć wasze relacje. a tak to moze mialabys szanse na przebaczenie z jego strony - tym bardziej ze alkohol jest jednak okolicznoscia lagodzaca \"znam gorsze zdziczenia obyczajów od zafundowania ciału tego czego chce...\" tez nam, np. mord w celu rabunkowym :P ale za niego idzie sie siedziec. a za zdrade- tracisz tylko zaufanie. ale co tam zaufanie, wazne ze sie sobie dogodzilo, nie? :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam podobna sytuacje 2 lata
temu, przespalam sie z kims po pijaku, bylam zalana jak nigdy w zyciu, to byla najgorsza rzecz jaka w zyciu zrobilam i nigdy bym tego nie powtorzyla, przez te 2 lata nie bylo dnia w ktorym bym o tym nie myslala, drecza mnie wyrzuty sumienia, chcialabym cofnac czas, mojemu partnerowi nie powiedzialam i nie zaluje, bo bardzo go kocham i nie chce go stracic, mysle ze ta katorga jaka dzije sie w mojej glowie wystarczajaco mnie karze, a gdybym stracila partnera nie mialabym po co zyc......... czemu to zrobilam? nie wiem, z ciekawosci, z tego ze chcialo mi sie wtedy seksu po 3 miesiacach przerwy, z tego ze jestem idiotka, dlatego ze alkohol wylaczyl mi sumienie i rozum........ nie potrafie tego sobie wytlumaczyc, chcialabym o tym zapomniec ale nie moge, kazdego dnia zaluje, boje sie ze gdyby moj partner sie o tym dowiedzial zostawilby mnie...... ze jestem najgorsza osoba pod sloncem......... czasu nie cofne niestety, stalo sie, zrobilam to raz i wiem ze po tym nigdy wiecej nie zdradze, jestem tego pewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak stchórzysz to bedzie tak: partner pomysli ze tchórz z ciebie i dziwna jestes (ja bym tak pomyslal) a temten kochanek - łatwa laska, spić ja i mozna ja w łóżku mieć. i bedziesz miec kiepska reputacje u obu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"kiedy pojawia się seks tam rozum milczy..." hehe racja. ale rozum moze nie dopuscic do sytuacji gdy sytuacje zdominuje seks. bo mozna stracic cos cenniejszego za te chwile przyjemnosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kameliana
Ale po co jeszcze dodatkowo ranić druga osobę? Czy to coś zmieni, że zostaniemy przyjaciółmi? Myślę że po takim wyznaiu nie będzie mu zależało na jakichś relacjach. I wiem z opowieści znajomych ze zdrada nigdy nie przechodzi bez echa i tkwi zdradą w związku na zawsze. A nadszarpnięte zaufanie raczej nigdy nie wróci. Taki związek z wybaczeniem to tylko agonia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kameliana - no moze masz racje, moze lepiej grzeszków i brudków nigdy nie ujawiać. czyli dopuszczasz ze odejdziesz od niego. ale sobie nagrabiłaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna narwana
Seks to seks. Nie ważne czy zabierasz się do niego na pierwszym spotkaniu czy trzydziestym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kameliana
do miałam..... jeśli nie powiem, to pewnie i mnie to czeka i tego się obawiam. W ogóle chyba nic już nie wróci do normy:( Kwiatek...kochanek to już mnie dawno olał i najpewniej w ogóle nie myśli (o mnie). Trudno, jakoś to przezyję. I wydaje mi się, ze fakt czy skończę swój związek niczego w jego myśleniu nie zmieni. A mój facet....wiem że nie da się zbyć byle czym. Więc nie wiem jak to rozwiążę, ale jak powiem prawdę będzie cierpiał i obwiniał siebie. A tak to pomyśli że jestem dziwna, i chyba tak będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwiatek - niestety,jestesmy/my mężczyźni lasi na wdzieki/ i wizja przyjemności kiedy już zagości w mózgu nie ma odwrotu. Taka konstrukcja biologiczna. Mozna oczywiscie gryźć wargi,udac głupa,udac pijanego...Tylko co to zmieni ? Kobieta ktora miala chęc,odtrącona poczuje sie nieatrakcyjną. Dla każdego rozne wartości w zyciu maja swoje miejsce na koncu lub poczatku szeregu.A czlowiek nie jest istotą monogamiczną.Tylko religia i narzucone obyczaje srodowiskowe hamują pewne noemalne zachowania ludzkie. Czy to zdrowe ? Rzecz do dyskusji. Należałoby rozpatrzec czy te chwile przyjemności - niedoszle - mają wieksza wartośc niż naturalne potrzeby ciala. A jesli kilka zrezygnujesz, związek o który tak dbałeś,strzegleś jego czystości nagle odchodzi w niebyt,czy nie będzie Ci szkoda tych kilku czy kilkunastu okazji ? W zyciu piekne sa tylko chwile...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A jesli kilka zrezygnujesz, związek o który tak dbałeś,strzegleś jego czystości nagle odchodzi w niebyt,czy nie będzie Ci szkoda tych kilku czy kilkunastu okazji ? W zyciu piekne sa tylko chwile..." to jest juz kwestia wyboru sposobu na życie :P i nie bede wnikał kto jak robi - moge sie pokusic o wlasna ocene bo ja uwazam tak a nie inaczej... i tyle poza tym- akurat w tym przypadku ja balbym sie niechcianej wpadki oraz choróbska ktore mozna złapać. wlasnie za tylko małą chwilę przyjemności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan K.
kameliana źle mnie zrozumiałaś, to że kobieta lub facet beda uprawiac sex bez zobowiazań nie jest niczym złym w samym sobie, nie będa przynajmniej ranic partnerów jak beda singlami, a to że taka dostana opinie, niestety głównie Kobieta bo facet ma zazwyczaj pozytywną ......, to juz inna sprawa, niezawsze cos robione dla potrzeb ma dobra opinie, czasem cos co jest złego ma pozytywna, zależy od sytuacji, i to jak to jest postrzegane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kameliana
hehe, przy takich jednorazowych akcjach, kochankowie raczej nie pokazują sobie książeczek zdrowia. Jesli nie ma zabezpieczenia to tylko głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja rozpatruje kwestie tylko gdy ludzie sa zdrowi " hehe i tu cie mam. zakazen nie rozpoznasz, szczegolnie HIV, HBV, HCV :) "Jesli nie ma zabezpieczenia to tylko głupota. " eee najlepsze mechaniczne zabezpieczenie moze ci peknac. i co wtedy? panika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kameliana
Panie K, to chyba również kwestia sposobu życia. Gdybym była sama, czułabym się równie podle, z tym że, nie musiałabym się martwic o partnera. A postrzegana byłabym tak samo, tak mi się wydaje, i tu puszczalska i tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pawulon twist
'"Jesli nie ma zabezpieczenia to tylko głupota. " eee najlepsze mechaniczne zabezpieczenie moze ci peknac. i co wtedy? panika?' co za debilne podejscie :o kochajac sie np ze swoja partnerka tez nie masz pewnosci czy cos tam w sobie nie nosi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio przeczytałam (tutaj zresztą gdzies był taki wątek) o grupie zarażonych wirusem HIV, którzy celowo zarażają innych. niby nie powinno się popadac w paranoję i nie wierzyc we wszystko co się przeczyta :P ale to przerażające bo tak naprawdę, idac do łóżka z osobą, która zna się jeden wieczór nigdy nie wiadomo z jakim świrem mozna mieć doczynienia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kameliana
Kwiatku jeśli zagłębimy się dalej w temat zabezpieczeń, dojdziemy do wniosku że w ogóle nie nalezy uprawiać seksu, no chyba że tylko wirtualny. Zarazić się różnymi choróbskami można na wiele sposobów, samemu nie będąc świadomym, i nieświadomie przekazać to partnerowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tych postach było napisane min., ze taki zarazony, który chce zarazic zdrową kobietę celowo uszkadza prezerwatywe przed stosunkiem... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kameliana
mycha....no dzięki :P Tylko mi teraz brakuje zastanawiania się czy nie dostałam prezentu. Mechaniczne zabezpieczenie nie zawiodło, nie będę się zadręczać na zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan K.
kameliana , prawda i tu i tu puszczalska, ale nie ma drugiej zranionej nic nie winnej połówki i nadszarpnietego zaufania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy,powtarzam NIGDY nie uzywalem prezerwatyw Dwa razy w roku robię badania. Seks to takze kwestia zaufania. Kwiatek - przyjmując Twoj tok rozumowania,lepiej wogóle nigdzie nie wychodzić,bo zarazic sie mozna wszedzie. Niektore choroby skóry przenosza sie podobnie jak wirus grypy. Generalnie to mysle tak: Kwiatek i Ci ktorzy Cie popieraja - nie lubisz seksu,nie znasz go,boisz sie kobiet/i dobrze/ i nie masz wyobraźni. Jedenie widmo pandemii trzyma Cie przy zyciu,kawalki gumy i - bez urazy - falszywy obraz wierności i czystosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Kwiatku jeśli zagłębimy się dalej w temat zabezpieczeń, dojdziemy do wniosku że w ogóle nie nalezy uprawiać seksu,\" no wiec... bedzie to niepopularne, szczegolnie na kafeterii, ale :P ja uwazam ze seks służy głównie prokreacji a nie zabawie :P i tak sie go powinno traktować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przedłużacz - weź pod uwage ze jak nie stisujesz gum to kobieta musi żreć hormony ktore rozwalaja jej wątrobę oraz podwyzszaja ryzyko zakrzepicy. i co mi na to powiesz mądralo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan K.
a i do mojego ostatniego posta, w obu przypadkach puszczalska w wielu opiniach, ale gdy jest druga połówka wtedy opinia jest dużo gorsza zazwyczaj bo wtedy dochodzi ta świadomość i opinie typu "o patrzcie, ma faceta a sie puściła z innym" co inaczej brzmi jak "patrzcie, nie ma faceta i saleje sobie z każdym po kolei" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mechaniczne zabezpieczenie nie zawiodło, nie będę się zadręczać na zapas" jak nie zawiodło to raczej sie nie masz czym martwic. ryzyko złapania HIV przy stosunku bez zabezpieczen to i tak około 1:500

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×