kopytka-dobry sprawdzony przepis

no właśnie chcę ugotować męzowi--może ma ktos sprawdzony domowy przepis----pomocy--boję się że mi nie wyjda

mam już ugotowane ziemniaki--problem jest w tym ile mam dać mąki:( ???????

generalnie daje sie ponoc jakas ilosc maki w proporcjach - 3/4 przennej i 1/4 ziemniaczanej

widocznie nikt mi tutaj nie pomoże:(

ja do tego daje jedno jajko, troszkę soli i mąkę- tyle aż się okaże, że przy wyrabianiu ciasto nie będzie rzadkie- dodaje też troszkę mąki ziemniaczanej

oj wsyp dowolna ilosc-do 0,6 maksymalnie a jak bedzie suche to dolejesz wody,a jak mokre to dosypiesz mąki. to nei jest kwestia ilosci tylko sie sypie na oko,przeciez nie wiem ile masz ziemniakow:( czy dolalas wode

no tak 3/4 --proporcjonalnie do ilości ziemniaków??

wyjda,tylko muszą byc dobrej konsystencji:) hehe

wody nie dolewam--mam zamiar iśc za momet i robić:)

google Twoim przyjacielem! tam znajdziesz dokładne proporcje, bo większość gospodyń robi wszystko na oko, więc nie napisze Ci ile masz dodać mąki.

dzieki dziewczyny. spytała bym się mojej mamy--lecz jej od pewnego czasu kopytka poprostu zaczęły rozpływać się przy gotowaniu:( a więc dodam jajo,mąki +ciut ziemniaczanej i soli

uloze te ziemniaki w okragly placek, podziel na 4 czesci, odkroj te 1/4 i wyjmij z tego placka i w to miejsce wsyp tyle maki zeby zaqpelnic te dziure, dodaj jajko troche soli i wyrabiaj. jesli bedzie sie bardzo kleilo i nie bedzie dalo sie uformowac rulonika dodaj jeszcze maki

ok--wielkie dzięki--jak zrobię to dam znać czy wyszło:) hehe

ja tam wole kupic gotowe

Gotowe sa fujjjjj ale ty Jessy masz tipsy i by maka ci powchodzila pod paznokcie :)

no tak sie sklada ze nie mam tipsow debilko,.

a skad wiesz jaka jestem? Wiesz ty jestes najmaderzejasza i najladniejsza na tym forum :P

a ty skad wiesz czy mam tipsy/

kiedys czytalam na jakims topiku :p

hahahah, jasne iz sie lecz bo cos ci sie pokręciło.

z czego wiem to ty sie leczysz ja nie musze :)

nawet pisać składnie nie potrafisz.

No ja nie umiem ,bo ty jestes tu najmadrzejsza :)

do dzieci, bawic ich jak żeście sobie narobiły, a nie kłócicie się

kopytka zrobione--- wszystko pieknie ugotowane-a dla męza odsmażone:) były pycha--jeszcze raz dziękuję-za pomoc:)