******I PIERDUT******

Kicia to super, nie będziesz sama Mycha największy pracuś forum!!! Donia mam nadzieję, że też odpoczywasz:D Do2do proszę Cię, to jakaś masakra:O:O:O nie dość, że czlowiek za ciężkie pieniądze kupuje WŁASNE mieszkanie to jeszcze musi bulić tym złodziejom taką kasę...spółdzielnie...szkoda gadać! W takich sytuacjach z miłością myślę o moim domu, fakt, trzeba koło niego chodzić, co jakiś czas coś tam zreperować, ale szczerze mówiąc szlag by mnie trafił przy płaceniu takiego haraczu za coś co jest moje! A swoją drogą...ja bym zapukała do prawnika, bo przecież jakieś przesłanki do ciągłego podnoszenia czynszu spóldzielnia mieć musi...pytanie JAKIE???? Współczuję Ci naprawdę:O:O:O Serum??? Tija żyjesz babo???

Kawunia juz podana do stoliczka Która z pań ma odrobinke czasu to zapraszamna poranne pogaduchy Ja dzis zamierzam cos sklecic jakies placki ale zobaczymy narazie mi sie bardzo nie chce

ja sie przyłączam do kawy z mlekiem i makowcem:D, jutro upiekę serniczek wiedeński, wczoraj dorwałam sie do czyszczenia salonu , prania dywanu i kanapy, pozdzierałam sobie łapki, bo w rękawicach było mi nie wygodnie, a moje wieczorne narzekanie mąż skomentował " przecież było czysto, czy was zawsze ogarnia mania sprzątania przed Świętami" i teraz się właśnie zastanawiam, czemu ludzie ( czyt. kobiety), maja manie sprzątania przed Świętami, robienie zakupów czy pieczenia i gotowania jak dla armii żołnierzy co po za tym idzie w Wigilie padamy i tak naprawdę mamy dość Świąt, ale chyba taka nasza natura :O

nie możliwe nikt sie od wczoraj nie odezwał,:P PRECZ BABY OD GARÓW, :P ja już piję kolejna kawkę wysłałam znajomym życzenia, zostało mi jeszcze zadzwonić i oczywiście świętować, dziś upiekę serniczek i zrobię barszczyk, resztę robi jutro mąż, wiec ja odpoczywam:D a co do diety to legła w gruzach aż wstyd sie przyznać:O

kochane robaczki abym o Was nie zapomniała w swym błogim lenistwie:D składam Wam już dziś najszczersze życzenia: Spokoju i radości, tylko miłych gości! Smacznej Wigilii i całusów moc - w tę najpiękniejszą w roku noc! Szczęścia kilogramów, ze śniegu bałwanów! Życzliwych ludzi wokół, żadnej łezki w oku, Przyjaciół jakich mało. Przez życie idźcie śmiało! Niech miłość bez ustanku Was dotyka. A w Nowym roku 2012 szczęście spotyka!

Kochane ja dzisiaj mam smuteczka bo odeszła moja jaszczura gamdziul jakis czas temu złamał szczeke i nie wszystko mógł już jeść pocieszające jest to że dzięki nam żył rok dłużej bo go nie uśpilismy tylko właśnie dostawał papkowaty pokarm ....strasznie dzisiaj ryczę był z nami 5,8 lat :(jego towarzyszka też za nim tęskni idziemy tezraz go pochować w lesie ,wiem że mówią że nie powinno się chować zwierząt ,ale ja inaczej nie potrafię sorry że wam tu tak smutkuję ale ....same wiecie o co chodzi :o A TERAZ KOCHANE TAK PROSTO Z SERCA WAM ŻYCZĘ DUŻO SZCZĘŚCIA RADOŚCI MIŁOŚCI OGROMU ZDROWIA DLA WAS I WASZYCH BLISKICH I DUŻO ŁASK BOŻYCH W TE NADCHODZĄCE ŚWIĘTA

A ja bym chciała, zeby już był dzień po świętach i wreszcie kilka wolnych dni :P Bez pracy w pracy i tej domowej ;) No ale najpierw musimy obowiązkowo te święta przetrwać :) I damy radę !!! Abs :) ja też dietkę odwiesiłam na hak :P Na czas Swiąt ma się rozumieć. Dziewczynki, jakbym i ja jutro nie kliknęła życzę Wam wszystkim zdrowych, smacznych i wesołych świąt !!! Pięknych prezentów i pracowitych Mikołajów

WESOLUTKICH MOJE KOCHANE PICIOSZKI! :D :D :D niech wam Mikołaj przyniesie pod choinkę spełnienie marzeń, dużo spokoju, morze radości i ocean miłości!!

ja tylko na chwile wpadłam robaczki kochane, bo nudzę sie jak mops, już wszystko przygotowane i tylko usiąść i jeść, ale jakos tak troche smutno bez dzieciaków , nie ma na kogo krzyczeć :), a na dodatek u dziadków skype sie chyba zepsuł to nawet nie pogadamy:(, ale dosyć smutków jeszcze raz wam życzę miłych i rodzinnych Świat, jak również dużo wymarzonych prezentów :D do2do nie martw sie

WESOŁYCH ŚWIĄT

NIKOGO NIE MA KOBIETY ŚWIETUJA A MOŻE KAWUNI(_)> I TAKI MALUTKI SERNICZEK PRZEZYŁAM WCZORAJ WIECZORA WIGILJE MIAŁAM 22 OSOBY WESOŁYCH ŚWIĄT

WESOŁYCH ŚWIĄT :)

Buziaki moje słodziaki Zdrowych pogodnych po świętach Żyję chociaż ledwo, ale nie czas o tym mówić, teraz trzeba sie cieszyć świętami i rodziną Dziadek trzymam kciuki za spokój w Twojej rodzinie] Obiecuję że już niedługo będzie mnie więcej [oczywiście na pierducie, a nie w centymetrach :p]

Hej wszystkim piszącym i lukajacym na topik Od jutra zaczynamy zwykły dzien juz bez obrzarstw Moje kijki jutro chcyba spale ale dotre sie jutro

Jutro z rana na kawunie zapraszam

Kicia Serum Majeczka Donai Mycha Do2do Dziadek Jacek

Tija ABS Pimach Mafinka

Wiecie co? Ja chyba nie lubię już Świąt:O Chyba większośc rodziny mnie nienawidzi, odebrałam tysiąc telefonów z pretensjami...podobnie jak mąż zresztą:O (jemu też się oberwało) A dlaczego? Bo postanowiliśmy być sami, tylko dla siebie, a te sępy....ech szkoda gadać:O Ten kto powiedział, że z rodziną wychodzi się dobrze wyłącznie na zdjęciu powinien dostać nobla!

hello laseczki:D zapraszam na kawkę(_)>, wielką, ogromną z mlekiem i już dziś bez obżarstwa, bo ja mam wrażenie że zataczam się , a starałam się nie obżerać , ale mój kochany mąż ciągle mi coś pysznego pod nos podtykał i jak tu nie jeść :O jak się tak męczył i przygotowywał:D, a teraz skutki, wagi porannej nie napisze bo wstyd, ale może jak wrócę do wagi ostatniej to dam znać:), ogólnie Święta minęły mi spokojnie, trochę żałowałam że nie ma dzieciaków, ale za to babcia się cieszy że nie siedzi sama,

Hej dziewuszki :) Wreszcie koniec obżarstwa :P Moja waga sie zepsyła i pokazuje nieco za dużo :P Ale jak tylko wymieciemy lodówkę ze świątecznych zapasów zapowiadam huczny powrót do diety :) Dziadek :) Wiem co masz na myśli, najwyzsza pora odzwyczaić rodzinę od starych przyzwyczajeń. U mnie było to samo. Ale trochę pobolało i się nauczyli :P

Witam po świętach :D Kochane BARDZO,BARDZO wszystkim WAM dziękuje za życzenia cmok, cmok, cmok:) U mnie wszystko po starem męza mam w domu bo sobie gardło dorobił i ledwo mówi :( więc dzisiaj zwolnienie dostał więc może mnie być mniej w tym tygodniu bo wiecie jak to jet jak chłop chory to gorzej niz dziecko :D Wigilia mi sie udała :) podwójnie bo mój brat cioteczny dowiedział się w wigilie że będzie tatą i teraz ślub chcą przyspieszyć bo mieli brać w czerwcu a na sierpień ma termin porodu :) kurcze noramalnie ja też tak miałam hihihi:D bo slub był na czerwiec a ja w mikołaja dowiedziałam sie że będe mama no i w lutym bralismy więc kochane diety mi tu proszę dawać bo po swietach to ja tłusta beka jestem :(

kawa(_)> robaczki (_)>z mlekiem:)

a co taka cisza:P, co robicie!!!!:P

Witam u mnie pogoda jesienna pada jest szaro ponuro i nic mi sie nie chce

A ja szukam czegoś niezobowiązującego na sylwka. Byłam dziś nawet w Szczecinie i dooopa Same jednorazowe kreacje albo cekiny. A ja bym chciała jedynie jakąś ciekawą bluzeczkę do wąskich spodni. Czy to tak wiele ?????? :( A tak w ogóle to co robicie w Sylwestra ?

MAJKA- bo cekiny teraz w modzie :D ja ostatnio całkiem fajne widziałam w http://www.reserved.com/pl/collection/woman/sets/carnival-collection-woman tylko chyba lepiej pojechac bo na stronie zawsze drożej i nie wszystko jest i bardzo fajne były w Camelium :) Ja co do sylwka to jeszcze nie wiem bomamy kilka propozycji ale tak na serio to nam się dupska z domku ruszac nie chce :O więc jeszcze nie wiem :D Majeczka bo patrzyłam na ta dietkę co pisałaś i podpowiedz ściśle do niej sie stosujesz ?? bo chyba ją zacznę :D i wklejałas chyba 3 tyg masz dalszą cześc jak bys mogła się podzielic była bym wdzięczna

hello robaczki kochane mnie rano nie chciało wpuścić na topik, ale teraz się melduje i widzę że w dalszym ciągu pustki ja np. w sylwestra siedzę w domu, w sumie to z wyboru ale i z konieczności bo nie mam gdzie iść, wiec kreacji też nie potrzebuje, więc jeden problem z głowy, a czemu to się reszta nie odzywa:P:P:P,

Abs :) ja akurat idę na sylwestra "z obowiązku", bo tradycyjnie robimy w swoim lokaliku. Impreza będzie raczej niewielka, bo miejsca nie za dużo mamy, ale tak czy siak jakoś sie ubrać trzeba :) Cekiny są oczywiście w tym roku modne, ale ja akurat chciałabym wyglądać inaczej niż reszta towarzystwa :) Moja figura pozostawia jeszcze wiele do życzenia i w cekinach wyglądałabym chyba jak płonąca kula :P Zdecydowałam się na małą czarną koronkową lekko przed kolano, kupiłam ją dziś w Niemczech. Do tego jakieś błyszczące dodatki i powinno być git. Cekiny to takie typowo sylwestrowo-karnawałowe są, a i tak potem głupio zaliczać kilka imprez w tym samym stroju. A mała czarna zawsze będzie do wykorzystania. Szykują mi sie akurat chrzciny w rodzinie, dodam żakiecik i będzie OK. No i aż tak małej to chyba jeszcze nie miałam :P nie mówiąc , ze ja głównie w spodniach chodzę. Więc taka kiecka dla mnie to i tak spore wyzwanie jest ;) Na wszelki wypadek zawsze będę mogła zabrać ukochane spodnie i tuniczkę :) Do2do :) zapraszam do dietowania :) Jedzenie ustawione jest pod moje upodobania, ale myślę, ze są do wykorzystania przez większość. Ja wracam do dietki po nowym roku, bo chcę powalczyć o 55kg. Będę już sama sobie dobierać jedzenie ale oczywiscie w oparciu o to, co mi pani wymyśliła. Przez pierwsze 5-6 tygodni w zasadzie trzymałam się ściśle diety - bez słodkości i słokich napojów. Jadłam tylko nieco wieksze porcje warzyw, mięsa, ryb, zup. Przez pierwsze 2 tygodnie chodziłam na głodzie, szczególnie wieczorami, ale potem już ja i żołądek sie przyzwyczailiśmy :P Jak zaczęłam podjadać słodycze i nalewki waga zaczęła sie buntować :O Najgorzej było w świeta jak zaczęłam w miarę normalnie jeść - oczy i mózg chciały, a żołądek nie wyrabiał :P Ale zaczęłam jesć po troszke i w odstępach i potem było już dobrze. Jeśli będziesz zaczynać to idź od pierwszego tygodnia, potem 2, 3 itd. Jeśli chcesz to prześlę Ci resztę dietki bezpośrednio na maila, ale to w ciągu kilku najblizszych dni. Na początek wiesz już co robić i co kupic :) Myszka

kawusia dziewczyny oczywiście z mlekiem(_)> :D

a ja wróciłam do diety i ćwiczeń, może nie tak rygorystycznej i o większej ilości kcal, ale już źle się czułam szczególnie wieczorem, taka byłam napchana, nawet mam wrażenie to że to miało wpływ na sen, bo przez Święta kiedy więcej jadłam bardzo budziłam się w nocy, rano nie chciało mi się jeść i zaczęłam wracać do starych nawyków , czyli rano tylko na kawie a wieczorem aż do pełnej sytości, oczywiście w swojej obecnej diecie nie wykluczam małych grzeszków czy kolacji przy świecach, ale będę trzymać się zasad bo chyba mi odpowiadają i czuje większą witalność i mam lepsze samopoczucie,po za tym ćwiczenia- po prawie całym dniu pracy siedzącej są dla mnie zbawienne i nawet psychicznie mnie podbudowują bo wiem ze coś dla siebie robię no i oczywiście kondycja która przy 3 dzieci jest niezbędna, a u mnie za oknem pada śnieg:P