Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dalajlamka

dylemat mamy 2-latki

Polecane posty

kobiety-co robić moje dziecko nie słucha jesli zakazuje otwierania szuflad,drzwi,szafek itp.Po kilka razy na godzinę biegam i jej krzyczę,ze nie wolno!i odkładam jeśli coś bierze,czego nie wolnoNiestety muszę czasem cos przygotowac w kuchni i wtedy ona leci i wyjmuje np.olej z szafki albo cif.Jak nauczyc ,ze nie wolno tak robić?czy lepiej powyjmować klamki i zablokowac szuflady,czy to nie ma sensu?Moze lepiej dalej uczyc,ze nie wolno aby w koncu zrozumiała?Dodam,ze jestem w ciąży i powoli mnie to męczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość futro z nutra
zablokowac nie upilnujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość futro z nutra
wiele dzieci wybebesza wszystko w szafek, a same wchodzą do srodka i uwazają, ze to swietny kawał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zablokuj i będzie spokój. a krzykiem ją tylko rozbawiasz, i kiedy będzie chciała zwrócić twoją uwagę to pobiegnie i coś zbroi, a rzeczy chemiczne lepiej schowaj tak żeby w żaden sposób nie miała do nich dostępu, nie chcę nawet myśleć co może się stać jak mała się czegoś napije albo dostanie jej się jakiś środek chemiczny do oka lub nosa czy buzi...:(( ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie dziewczyny-mam wrazenie,ze ona mnie prowkuje,lub kara za to,ze nie poswiecam jej w tym momencie czasu...zawsze jej reakcją na moje krzyki jest smiech!czasem mam ochotę dać jej klapsa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 lataka to wiek gdy dziecko już wie, że nie stanowi całości z mamą, chce zatem decydować samo o sobie- musisz być cierpliwa, konsekwentnie zakazywać a to, co może być przedmiotem sporu starać się raczej zabierać z pola widzenia dziecka Pamiętaj, że klaps nic nie załatwi- tylko jeszcze pogorszy. Pamiętaj też, że nie jesteś sama- co druga mama dwulatka coś takiego przeżywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym dala
po dupie albo po lapach! jak dostanie pary razy, zaboli to sie migiem nauczy! dobre rady dajecie-bezstresowe wychowanie i bycie niewolnikiem bachora! latanie za nim z jezorem do pasa bo to czy tamto! dziewczyna z brzuchem jeszcze ma sie uzerac z rozwydrzona 2latka! troche dyscypliny nikomu nie zaszkodzilo! dziecko ma znac granice, jesli nie rozumie na slowa to zrozumie na czyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym dala-----I co byś chciała by Twoje dziecko się Ciebie bało? W końcu by siedział jak trusia w kacie bo by bało się porusza bo w końcu matka musi dać w pupę! Biciem pokazujesz tylko swoją słabość nic więcej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanSan
ja zastosowalabym kare zadnego bicia :-o ale jak setny raz wyciagnie cif albo cos innego to ze spokojem zaprowadzilabym mala do innego pokoju i tam kazala siedziec przez 2 minuty i tak powtarzala za kazdym razem az do skutku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zablokowac lepiej żebyś nie musiala sie martwić na zapas póżniej jak urodzisz i nie takie sprawy będą Ci w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zakazuje
wyprowadzam do pokoju,ale na razie efektu nie ma dziecko ma 2,5 roku,nie mam rozwiazania,ani grozba ani prosba nie skutkuje,a w dodatku gdy reaguje dziecko wrzeszczy .... a i dodam ze nie na kazde dziecko dzialaja klapsy jak twierdza niektorzy,mam dziecko jak z programu TVN-u pt. Super Niania i wszystkim ktorzy maja spokojniejsze dzieci i sie tu wlasnie wymadrzaja zycze takich wlasnie dzieci w przyszlosci ;)........napisalam to bo mam dosc filozofowania tych matek co takich dzieci nie maja a zachowuja sie jakby pozjadaly rozumy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zakazuje
i dodam ze mam tak madre dziecko ze blokady to zadna przeszkoda dla takiego dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angeelinaa
Ja wszystkie szafki powiazalam sznurkiem i maly nie ma dostepu do tego co jest w srodku.. kary nie pomagaly, siedzenie w pokoju tez a teraz mam przynajmniej spokoj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czyja to wina za twoje
dziecko jest takie a nie inne i jeszcze sie czepiasz tych co potrafia wychowac swoje pociechy na grzeczne dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zakazuje
dla mojego dziecka sznurek to nic innego jak kolejna zabawa do rozwiazania najlepiej taki sznurek owijac wokol palca i krzyczec z bolu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zakazuje
do a czyja to wina plynow w mozgu no ale co ja ci bede pisac przeciez wiesz lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angeelinaa
a dziecko, ktore otwiera szafki nie jest dobrze wychowane?! To poprostu zwykla ciekawosc, chec zwrocenia na siebie uwagi! Nie przesadzajmy, to spotyka praktycznie kazda mame... dziewczyna pyta co zrobic, a tu juz sypia sie zlosliwe komentarze... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czyja to wina za twoje
to nie sa złośliwe komentarze tylko denerwuje mnie jak któś sie czepai kogos o to ze ma latwiej w zyciu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zakazuje
ale to nie jest czepianie sie ze ktos ma latwiej!!!!!!!!!!!! to jest zwracam uwage ze ktos kto nie ma problemu pochopnie ocenia tak jak ty ze niby gdy sie ma niegrzeczne dziecko to wylacznie wina mamusi no ale co ja bede ci pisac pewnie i tak znow wiesz lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angeelinaa
A gdzie to pisze, ze ktos ma latwiej w zyciu? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ta mała wcale nie jest niegrzeczna! ona potrzebuje więcej uwagi, myślę że powinnaś częściej jej poczytać pobawić się z malutką bo jak się pojawi drugi maluch to dopiero będzie ci czasu brakować. A może jak zostawisz jej 1 szafkę i włorzysz jakieś zabawki to może będzie zadowolona? moją córcię szafki już nie interesują, kilka razy rozsypała mąkę , makaron raz nawet kakao naturalne! ALE byłam zła, ale mówiłam że tak nie wolno(spokojnie, ale ostro_ choć w środku kipiałam) Sprzątnęłam raz drugi a teraz ma 19 m-cy i sama pokazuje że be! i nie otwiera, SPRÓBÓJ SPOKOJNIE ALE DOSADNIE! POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli chodzi o karanie poprzez zamykanie w pokoju-odpada...w każdym znajdzie coś fajnego do zabawy;( i nie zrozumie kary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez do niedawna mialam ten problem... moje dziecko bylo przeokropne... tez krzyczalam, ale to przynosilo odwrotny skutek... Az ktoregos dnia dziecko mi powiedziala: mama nie krzyczec... zrobilo mi sie glupio... teraz z nim "negocjuje" daje do wyboru, ze jak bedzie np. trzaskal drzwiami, to cos tam (niekorzystna dla niego opcja). I przestaje... Ale nie groze mu ani zamykaniem drzwi, ani niczym takim, tylko za kazdym razem wynika to z kontekstu. Np. wybieramy sie na wycieczke, a maly psoci. Njpierw mu tlumacze, dlaczego nie wolno, a jak nie skutkuje, to mowie, ze jak nie przestanie, to nie pojedzie na wycieczke. I zaraz przestaje psocic, Tylko musi byc konsekwencja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamadwulatka
polecam jak wyzej ktos napisał, dać dziecku dostep do jednej szafki (nisko) i niet tą jedną się bawi (jej zawartoscia) moje dziecko ma taką szuflade i mam tam glownie pojemniki plastikowe, łyzki drewniane, itp nie czym mogłby sobie zrobic krzywde. i jak otwiera "moją" szafkę to mu mówię zeprzecież ma swoją:) to musi byc taka umowamiedzy wami, trzeba to dziecku wytłumaczyć, nie w momecie kiedy robi "awanture" o dostep do szfki tylko w spokojnej chwili, dwulatek to juz bardzo rozumne dziecko:):):) pewnie że czasem zapedzi sie do mojej szafki, jednak zdecydowanie zabraniam i zamykam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1976r
faktycznie-fajny pomysł z szafką z rzeczami dziecka. A poza tym dzieci są różne - jedne posłuchają zakazu, inne boją się kary a inne nic nie rusza. I Twój dwulatek ma teraz podwójnie ciężko: przechodzi okres tzw.buntu 2-latka - naturalny etap. Wiecej rozrabia, to pewnie więcej razy słyszy: "nie wolno" i to mu się na pewno nie podoba, ale "coś" w środku każe mu tak broić... No i mama ma mniej czasu czy też sił bawić sie, bo jest w ciąży. Masz rację, że za chwilę już w ogóle nie opanujesz sytuacji, gdy pojawi się maleństwo i zajmie większość czasu. Może spróbuj zorganizować rojberkowi jakieś nowe fascynujące zajęcie, np z Tobą w kuchni. Moja córcia ma stolik i np. gdy robię obiad, ona dostaje swoją "rolę" - miseczkę i kilka składniów , które ma np.mieszać w miseczce. Uwielbia robić to co ja a ja mam ją na oku. Albo daj kredki, farbki i niech maluje. Szafka pójdzie w zapomnienie.Czasem tylko odwrócenie uwagi pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×