Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marti00000

Pomóżcie*** MIESZKAĆ RAZEM ***

Polecane posty

rozmowa o pieniądzach nie jest żałosna- jest normalna bez pieniędzy- nie żyjesz! kochajmy się jak bracia- liczmy się jak wrogowie zastanów się- w co się zaczynasz pakować o swoje szczęście trzeba walczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mystudenci mieszkamy razem
To nie jest zalosne!!! Mieszka, placi, oczywiste No chyba ze jestes milionerka "Kochannie mieszkamy ze soba 3 miesiace, ale moze czas jakos podzielic bowiazki i koszty..." Bo polki co to przybyl ci tylko obowiazek, dziecko do nianczenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marti00000
znaczy się że nie powinnam robić wszystkiego sama? O jakąs czynność w domu tez nie lubie sie upominac... mówie raz "MÓGŁBYC POODKURZAC...ALBO ZROBIĆ CZASEM KOLACJE>>> i zrobi...raz... i za kazdym razem mam przypominac zeby coś zrobił? to wole już sama i sie w kółko nie prosić... Zreszta jak po jego odkurzaniu widze w kontach koty to ...ech... Albo po zmywaniu... nie domyty kubek po "goracym kubku":) :) No wstyd jak barszcz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marti00000
nie jestem milionerka...ale od kiedy odeszłam od byłego męża wszystko robiłam sama i liczyc mogłam tylko na siebie... nie prosiłam sie o nic nikogo...musiałam być w domu mamą dla dziecka, a facetem we wszystkim... A teraz .... nadal sie tak czesto czuje, bo nie nauczyłam sie prosić... chciałabym zeby ktoś okazał serce i sam...ale mama też mi powtarza, ze faceci sami z siebie to nic a nic.. AZ TAK Z NIMI ŹLE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a weź dziewczyno rzeczywiście jeszcze trochę a przyjdziesz tu i będziesz płakać źle umył- powiedz- nie domyłeś źle odkurzył- powiedz pozostawiałeś brudy mój mąż tez do obowiązków domowych akurat miał lewe ręce autentyczna sytuacja- powiedziałam- rozwieś pranie- on na to- nie umiem:D wzięłam go go do łazienki i nauczyłam- wyjmujesz- wieszasz, wyjmujesz- wieszasz, wyjmujesz- wieszasz- sam się roześmiał ze swojej wymówki ty rób jak uważasz- usprawiedliwiasz go jak możesz- masz utrzymanka i pasożyta na własne życzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mystudenci mieszkamy razem
Sie nauczy!!!! Tak ma byc podzial obowiazkow nawet jesli robi to nie idealnie, i nie chodzi nie poprawiaj!! Jasne? POchwal zrobil to cudownie i idealni, za tydzien jak bedzie twoja kolej to zrobisz tak jak ty chcesz... Ja czasami czekam 4 dni az sie pozmywa czy mieszkanie posprzata, ale jak go zaczne wyreczac to nic nie zrobi ( sa wyjatki kiedy ma egzamin czy cos) Moja mam kiedy wyszla za mojego tate miala 19 lat on 28 Wspolna budowa wiec dawala mu wszystkie pieniadze, mowi ze czasam i sie musiala prosic na pieluchy czy piochy dla mnie, ale po co skoro mam 3. Budowa sie skonczyla a mama pieniedzy nie widziala. WIesz jaka musiala byc wojna zanim znow odzyskala swoje wyplaty? W tej chwili on placi rachunki, ona reszte. Nawet nie bierze tych rachunkow do reki, a dom? hmm nie rozwiedzie sie z nim bo dom jest na niego. Obowiazki? pranie sprzatanie gotowanie? Wszystko robi ona... Bo na poczatku jak chciala cos to tesciowa jej zawsze odpowiadala ze to ona jest kobieta i od tego jest... Tego chcesz? Wszystko mozesz latwo zmienic i ustalic kiedy jest zakochany, pozniej bedziesz musiala wielka wojne robic. Kredyt twj i splacaj go sama. al reszta na pol, moze nie dokladnie nie ma co o bulke sie klucic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz chłopa ze strachu przed samotnością- gratuluję wyboru:O oj naprawiłaś swoje życie- nie ma co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mystudenci mieszkamy razem
czujesz sie bezpieczna? Sama mowisz ze nie czujesz ze masz faceta. Wiesz co tak nap rawde jest ci ciezej. ok masz kogos kogo kochasz kto cie kocha ale obowiazkow razy dwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marti00000
Tomaszek nie jest taki zły... Zapłaci za coś-- jak powiem-- Zaprosi do kina, do klubu, no on płaci,nie powiem..:) :) :) Ale ja to bym chciała kwiatek czasem, zeby zapłacił za wszystko co kupujemy do domu... zeby zabrał na kolacje, ale sam zrobił ze swiecami... I jak tak myślę, to wydaje mi się że za dużo filmów sie naoglądałam..ha ha ha:) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mystudenci mieszkamy razem
Nie, wcale nie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mystudenci mieszkamy razem
Wiesz gdzie jest problem??? Czy on wie ze chcesz kwiatka? Czy on wie ze chcesz kolacji ze swiecami? Nawet jesli poda spalonego tosta!!! To jest problem nas kobiet cos sobie ubzduramy mamy wonty ze nie ma tego co chcemy . a wiesz dlaczego? bo o tym nie mowimy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najrozsądniejsze wydaje mi się usiąśc spokojnie i porozmawiac, najlepiej z kartką by ustalic budżet.Oczywiście opłaty i czynsz dzielone na pół, po za tym warto odzielic również sumę na zakupy i każdy z was kiedy będzie się wybierał po nie mógł z niej kożystac. Oczywiście ta suma powinna byc tak ustalona żeby starczyło i na jedzenie i na środki czystości itp. Ty jako że masz dziecko możesz więcej do tej sumy dołożyc niż on, ale nie zwalniac go całkiem z opłat. Wprawdzie to jak w mieszkaniu studenckim ale taki podział nie sprawia dużo kłopotów i jest sprawiedliwy! powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mystudenci mieszkamy razem
nie ma sensu zebys dawala wiecej bo pewnie czesto to tobie zdaza sie cos "dokupowac" Aha wes czasami dzwon niech po pracy wtapi i kupi to czuy owo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marti00000
Nie ze strachu przed samotnością... on chciał być ze mną... Ja na początku raczej od tego stroniłam.... wtedy bardzo sie starał... Robił wszystko byśmy byli ze sobą... Nawet przysyłał kwiaty kurierem...był nie ugięty i nie zrezygnował chodż powtarzałam że to nie mam sensu. Wtedy widziałam że bardzo mu zależy. ale nie o tym była mowa. Pranie już też wieszał... ledwo to doprasowałam.... jest świetny... w zajęciach meskich...ale niestety robi sie je rzadziej:) Wydaje mi sie ze jak zwróce mu uwagę ze robi źle to ze sie wymądrzam..znów:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmowa rozmowa i jeszcze raz rozmowa i konsekwencja na tym forum innej rady nie dostaniesz a od ciebie zależy czy weźmiesz ją do serca na inną pomoc nie licz- nikt za ciebie tego nie zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meskich...ale niestety robi sie je rzadziej Wydaje mi sie ze jak zwróce mu uwagę ze robi źle to ze sie wymądrzam..znów phi- mój mąż czasem nazywa mnie Hitlerem- i co -ja chcę tylko mieć męża a nie dupę wołową- i jakoś pogada a swoje zrobi - nastepnym razem dyskusji na ten sam temat nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marti00000
Ale ja mu mówiłam i o kwiatach i o kolacjach itd.... Kupił...raz... pare dni po rozmowie... znaczy sie powinnam powtórzyc? ha ha ha... Kolacje zrobiłam ja...mówię że zrobie kolację na 1, był gdzieś tam, wiec zastrzegłam że to uroczysta, romantyczna kolacja.... i już sobie wyobrażam jak wchodzi z bukietem róż.. Gdzie tam... przyjechał za wczesnie i nie zdązyłam zapalic świec, nakryć i sie wyszykowac, a on nie miał nawet 1 zdechłego kwiatka. No i juz u mnie foch... Podałam, 15 minut na zjedzenie i posprzatałam. koniec kolacji..ha ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to strzel pożądnego focha na 3 dni- mówiąc mu wyraźnie za co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marti00000
Tam miało być kolacja na 19. No dobra, ale jak bedę tyranem...zrób to i to i to..nie tak, tak... No mnie też zaczęłoby to wkurzac.. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marti00000
ja to i tak czesto mam fochy... ciągle mnie coś wkurza, a jak to mówie, to on że znów się czepiam... a dłużej nie umiem się gniewać... zaraz mu wywalam że sie nie odzywamy a jemu to nie przeszkadza... nie nawidze ciszy miedzy nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co to po prostu zacznij udawać , że jesteś szczesliwa bo nic ci nie pasuje tak naprawdę nic nie chcesz zmieniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marti00000
Ike, ile jesteście po ślubie? Ja już teraz zgłupiałam... a może on mnie nie kocha?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marti00000
To jakie sa prawdziwe kobiety?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na tym topiku zostało powiedziane wszystko gadać dla samego gadania nie chce mi się- po co ? zechcesz zrozumiesz nie zechcesz nie zrozumiesz nie szukaj pocieszenia dla własnej głupoty takich topików jest jak mrowie na tym forum nawet te bite i poniżane- szukają wymówki i pytają pytają pytają nie wyciągając żadnych wniosków i nic ze swoim życiem nie robiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marti00000
No właśnie przecież po to pisze bo chce od was rady. A może skoro ja płace sama kredyt(1200)zł, to moze on resztę opłat? No w końcu jest facetem, tok? A zakupy na pół...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj Ike, mundrze gada ;) Serio, jak zostaisz sprawy własnemu biegowi bo z jakiegoś dziwnego powodu boisz się (!) rozmowy z kimś, kogo rzekomo kochasz, to za rok, dwa lata, będziesz zgorzkniałą kobietą z facetem-nierobem, nie daj Boże już mężem, i nadal będziesz narzekała, że on nic sam z siebie... Przyjmij raz na zawsze do wiadomości, tak jak i ja musiałam to zrobić ;): wyjątki się zdarzają, są faceci domyslni, którzy posprzątają, pozmywają bez słowa poganiania i jeszcze zrobią to dobrze, ale 99,99% z nich to osobniki z typowymi cechami samczymi - to kobita ma wokół nich skakać, zapewnić ciepło domowego ogniska. Tak zresztą są wychowywani przez swoje matki, bo taki panuje niestety do dziś stereotyp. Niestety, czasy się zmieniły, kobiety pracują, zarabiają, więc dlaczego mają jeszcze same o dom dbać? Dlaczego masz dzielić na pół czynsz? Bo on tam mieszka. Gdzie indziej zapłaciłby duuużo więcej, więc o jakich ty wątpliwościach mówisz? Może zaproś jeszcze jego kolegów, skoro nie robi Ci to najmniejszej różnicy, bo i tak byś płaciła :o Opłaty - na pół. Myje się, je, ciepło mu w dupsko, niech płaci. Zakupy większe raz Ty, raz on, mniejsze jak tam chcesz, rozliczanie się o przysłowiowy grosz to przesada, ale niech też sam czasami coś kupi, choćby kilo mandarynek :P Jka nie chcesz mówić mu przy kasie, żeby płacił, to oblicz plus minus ile takie większe zakupy kosztują i niech z góry da na dany miesiąc określoną kwotę. Ja mojego chłopa też muszę do wszystkiego gonić, bo oferuje się z pomocą dopiero jak mi coś spadnie na podłogę i zaklnę, albo jak widzi że za odkurzanie sama się zabieram bo mi koty po nocach w łóżku grasują :P I po roku mieszkania razem uwierzyłam, że to naprawdę nie złośliwość że sam za miotłę nie chwyci, ale że faceci już tak mają, że nie widzą potrzeby... Mój powiedział mi wprost: jak chcesz, żebym coś zrobił, to mi powiedz a ja to zrobię. Trudno, też kiedyś marzyły mi się romantyczne zrywy i mieszkanie wysprzątane na błysk jak wrócę z pracy, ale już zeszłam na ziemię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może skoro ja płace sama kredyt(1200)zł, to moze on resztę opłat? No w końcu jest facetem, tok? A zakupy na pół... ale o czym ty do nas piszesz??? na razie nie umiesz wyegzekwować , żeby dokładał się do połowy rachunków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedno: Co byś odpowiedziała na identyczny temat, gdyby utworzyła go inna kobieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×