Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość interested at*

czy wasi mężowie/narzeczeni przy was pierdza?

Polecane posty

Gość A my to tak jak większość
Puszczamy razem pod kołdrą i mamy z tego radochę za kazdym razem ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podbijakk
buahah nieźle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupie damesy
wow same damesy i princezny, moze wasi mezowie/zony nawet nie wiedza ze wogole pierdzicie moze mysla ze jestescie takie istoty bezpierdne:D:D, "ksiezniczki na ziarnku grochu" nie macie chyba powazniejszych problemow niz rozstrzasanie pierdow i bekniec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grubsza sprawa
Nooo smutne to, że są takie damule, którym się wydaje że jak ich partner dowie się, że pierdzą to je wymieni na inną niepierdzącą... no ale helooooł każdy pierdzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcsdsdsas
my ze swoim pierdzimy, ja go nauczylam :D czasem przeciez czlowiek naje sie owocow czy jakiejs fasolki i co ma 3 godziny w wc siedziec? lepiej otworzyc okno i sie wybrzdaczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KulturalnaJa
Żebyście potem nie płakały że facet Was wymieni na kulturalną dziewczynę i dopiero będzie wtedy płacz. Ja rozumiem jak czasem się zdarzy coś takiego ale żeby chamsko komuś smrodzić pod nosem to według mnie przesada. Potem facet nabierze do Was obrzydzenia, przynajmniej ja bym do takiego faceta nabrała myślę że to działa tak samo w obydwie strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grubsza sprawa
I to jest to o czym mówię! A co niby inna dziewczyna nie będzie pierdzieć? chyba tylko w przypadku gdy Cie wymieni na gumowy odpowiednik bo innej mozliwości nie ma :D Takie życie, chcąc niehcąc jesteśmy skazani na potrzeby fizjologiczne i nie da sie przed tym uciec! Nawet jak nie partnera to przecież mamy do czynienia ze swoimi... i co siebie też nienawidzisz za to, że nie pachnie jaśminem jak sobie pierdniesz? Nikt nie jest idealny i trzeba to brać pod uwage

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KulturalnaJa
Co innego jak się zdarzy sporadycznie a co innego jak się codziennie chamsko pierdzi czy beka przy kimś. Ja bym nie mogła być z kimś takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grubsza sprawa
Nie no chamstwo to swoją drogą... Ja mówię tylko o potrzebach fizjologicznych. Jakby nie patrzeć każdy człowiek pierdzi średnio 15-20 razy na dzień. I teraz dylemat czy to jest nadal sporadycznie czy już notorycznie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KulturalnaJa
Hahaha 15-20 razy to co Ty dziewczyno jesz :D? to strasznie dużo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz za tragedia
kulturalna ja to pewnie masz niepierdzacego ksiecia z bajki:D Ty sie brzydzisz pierdow inny nie. W zachodnich krajach to norma ze sie beka i pierdzi przy stole, a w Polsce? O my gosz! moj maz mnie brzydzi bo pierdnal...wez rozwod i znajdz sobie nie pierdzacy model damulko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż.. dziwne istoty
my z mężem puszczamy baki w swojej obecności.. to mąż zainicjował ja sie na początku wstydziłam, do dzis czasem sie wstrzymuję.. ale to do niczego dobrego nie prowadzi. ból brzucha i tyle. uważam że pierdzenie jest czyms naturalnym, czego nie można powstrzymać.. tzn można ale potem sa niemiłe efekty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grubsza sprawa
Kulturalna - Ale to nie o mnie i nie mój wymysł... To ogólne dane. Jak nie wierzysz to poczytaj: http://gastrologia.mp.pl/objawy/show.html?id=50648 "Objętość gazu w jelicie wynosi zwykle 200 ml, a łączna dobowa objętość wydalanych wiatrów wynosi do 600 ml. Zdrowy człowiek wydala gazy (pot. „wiatry) od kilkunastu do 25 razy na dobę." Jak widzisz te 15-20 to i tak zaniżona wartość ;) I to dane dotyczące zdrowch ludzi... A wystarczy, że taki człek coś gazotwórczego zje albo się zestresuje i z powodzeniem tę "dozwoloną" ilość przekroczy ;) A gdzie tu mówić o osobach chorych, którzy bez niczego tak mają na co dzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ente
ja też nie rozumiem kobiet, które to brzydzi. przecież to normalne. ja sama nie pierdzę przy swoim facecie (bo jeszcze się wstydzę), ale bardzo chciałabym się w końcu przełamać :P za to bekam :P on natomiast nie ma z tym problemu i bąki puszcza pełną parą :) zawsze rzucimy dla żartów tekstem "ty świnio" albo tak na śmiesznie powiemy "przepraszam", ale nie robię problemu z tego, że facet puści sobie bąka, no bez przesady :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prrrrryt
dobry bonk nie je zły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KulturalnaJa
Najważniejsze jest się dobrać nawet pod względem pierdów jak widać :D skoro mój facet przy mnie nie puszcza bąków ani ja przy nim i uważamy że tak powinno być to nie będę tego na siłę zmieniać, skoro Wam to nie przeszkadza to puszczajcie sobie bączki na zdrowie :D Co do tego że ktoś zarzuca mi bycie damulką , cóż nie lubię po prostu czuć smrodu pod nosem i nie widzę nic złego w wyjściu z pokoju i załatwienia swoich potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grubsza sprawa
Kulturalna - Noo choć raz coś obiektywnego napisałaś ;) I tu się zgodzę. Lepiej się po prostu dogadać w tej kwestii i po sprawie... Nie będzie, że jeden drugiemu smrodzi jak komuś przeszkadza. Najlepiej jest jak się dobiorą 2 luzaki i wtedy nie ma problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KulturalnaJa
Grubsza sprawa- tym razem to ty jesteś nieobiektywna zakładając że osoby niepierdzące przy sobie są sztywne ;p pojęcia luzaka jest względne hehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grubsza sprawa
Bo są "sztywne" akurat jeśli o te sprawy w temacie chodzi... ale oczywiście nie piszę, że są ogólnie sztywne we wszystkim, bo ich nie znam :) Aczkolwiek pewnie znajdzie się kilku takich, którzy wspaniale pasują także do tego schematu :D Względne czy nie - równie dobrze można być niepierdzącym luzakiem, jak i pierdzącym sztywniakiem :P Ehhh chyba te określenia "sztywniak" i "luzak" nie są zbyt trafne, wybacz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KulturalnaJa
Hehhe wybaczam :D kurczę w życiu bym nie pomyślała że temat bączków może być taki gorący :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość worek kartofli
bo każda dziewczyna będzie puszczać bąki jak jest brana w kakao

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość worek kartofli
bo każda dziewczyna będzie puszczać bąki jak jest brana w kakao

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grubsza sprawa
Kulturalna - Hahah rzeczywiście troszkę się zapędziliśmy :P Ale co tam... jak widać nawet o czymś z pozoru obleśnym i takim "Aafuuuj!" można kulturalnie popisać :D Odrobinka dystansu do siebie i wszystko można ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfdhssssssss
nie wierze ale dyskusja o pierdach takie rzeczy tylko na kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grubsza sprawa
O seksie Wam wypada dyskutować, to i o pierdach można :) W końcu to tak samo ludzka potrzeba i równie intymna czynność :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermi wawa
u nas to raczej luz panuje - małż. się nie kryje po kątach i jakoś mi to nie przeszkadza. za to ja jeszcze sie troche chowam z bąkami przed nim, choć okazyjnie puszcze tajniaka po cichutku i zwalę wine na psa ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skisła jagoda
Zabawne jest to jak Wy proste dziewuszki zgrywacie damy i cnotki, a tymczasem prawdziwe gwiazdy mają to gdzieś :D http://www.lansik.pl/4922/urzadzily-konkurs-bekania-i-pierdzenia/ W dodatku mówią o tym w mediach... I co wydaje się Wam, że przez to faceci uważają którąś z nich za mniej atrakcyjną z tego powodu? To nauwne musicie być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale macie chore podejscie
poczytalam co piszecie i stwierdzam, ze mam idealny zwiazek - nikt nie boi sie, ze jak druga osoba pierdnie, beknie czy sie zrzyga to zwiazek sie skonczy, nie mamy obrzydzenia do siebie w takich sytuacjach, zachowujemy sie swobodnie, czesto siedzimy razem w lazience jak druga osoba bierze prysznic, jesli komus sie zachce kupe w tym czasie nie mamy krepacji robic przy sobie, no serio, ani mnie to nie obrzydza ani mojego meza, co do bakow, tez nie mamy z tym problemu, chyba, ze po jakims jedzeniu ktos puszcza wyjatkowo smierdzace to wtedy wychodzimy do innego pomieszczenia albo stajemy przy balkonie :D spedzamy czas non stop razem a kiblowe pogawedki sa super, wiec naprawde nie rozumiem ludzi ktorzy nawet pierdnac sie boja :O uwazam, ze takie zachowanie jak nasze zbliza i mamy naprawde wyjatkowa wiez :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Seemionka
Chore podejście to masz Ty, wybacz ale co jest przyjemnego w wąchaniu pierdów albo tym bardziej oglądania jak ktoś się nad kupą skupia ? Masakra, że tacy ludzie istnieją. Co innego jak ktoś bierze prysznic a co innego jak ktoś przy nim kupę robi. TRAGEDIA !! Całe szczęście że mój mąż nie jest takim knurem bo bym chyba zwymiotowała. Nie można popadać w skrajności, raz na jakiś czas bączek niekontrolowany ok ale co innego takie podejście. jesteście obrzydliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość worek kartofli
Pirdunki są fajne do wąchania,lepsze niż perfumy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×