Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość interested at*

czy wasi mężowie/narzeczeni przy was pierdza?

Polecane posty

Gość suuuper pomysl
ja 21 lat, on 23 lata, narzeczeństwo z rocznym stażem pierdzimy za każdym razem gdy nam się chce, przy sobie i nie po cichu bekamy też co w tym dziwnego? przecież to najbliższa memu sercu osoba i kocham go za te smrody też o maj gad :O rozumiem ze jakby nasral na ciebie to tez bys byla zachwycona, to w koncu gowno najblizesz tobie osoby, rzygac tez moze? niektorym to gratuluje, naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princessaa
o rany. przy innych kobietyach tez pierdza i bekaja? zaloze sie ze nie :-) dlaczego przy was nie moga troche szacunku okazac? to obzydliwe i nieapetyczne? a wy same? chcecie jak najdluzej poozstac atrakcyjne dla mezow a robicie takie rzeczy przy nich? troche tej nutki dobrego stylu i tajemniczosci nie zaszkodzi. to moze zacznijcie jeszcze srac przy nich bo przeciez wedlug was widze to nic strasznego :/ napewno nie stajecie sie przez to bardziej atrakcyjne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lidka__
Wstyd to krasc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ja mam powiedziec...
moj maz to swintuch na maxa, czasmi brzydze sie go dotknac! czasmi zdarzalo mu sie piernac przy mnie , ale tzw cichacza. ale to bardzo rzadko! to moge jeszcze zrozumiec najgorsze jest dla mnie to ze zapomina umyc zeby!!! albo jak mu przypomne (co za siara) to on mowi ze mu sie nie chce, ze rano umyje. jak mieszkal z rodzicami to zebow rano wogole nie myl!!! jak sie wysika to rak nie myje!!! jak kilka dni do pracy nie idzie potrafi sie te kllka dni nie kapac!!!! jak sie popoludniu kapie to zaklada te same gacie i skarpetki, ktore mial przed kapiela. goli sie co kilka dni, i ta jego broda smierdzi bo jak sie nie goli to przeciez geby nie umyje. bleeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princessaa
ojej :( no to faktycznie nie masz za fajnie. a nie probowalas z nim o tym pogadac? bo ja np. w kwestii golenia to mojemu nrzeczonemu juz kiedys bez ogrodek powiedzialam. zeby sie golil bo z pewnoscia chcialby byc dla mnie atrakcyjny podobnie jak inni faceci ktorzy kraza chyba z mu nie zalezy.poskutkowalo. zawsze wprost mu mowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ja mam powiedziec...
no pewnie ze mu mowilam, i to nie raz!! on doskonale wie ze jak jest nieogolony to ma sie do mnie nawet nie zblizac! on sie stara tylko wtedy kiedy do lozka chce isc , a tak to to brudas na maxa. wkurza mnie to, bo jak np idzie sie kapac i sie nie ogoli to np nie mam nawet co myslec o sexie, wiem ze on nie chce bo sie nie ogolil. a jak sie laskawie ogoli to wtedy moge miec nadzieje ze cos bedzie... czasmi jak na niego patrze, to mi sie niedobrze robi... pewnie juz dlugo tak nie wytrzymam dlaczego faceci maja takie problemy z czystoscia?? smierdza im syry, laza w gaciach po domu albo rozciagnnietych dresach. czy to ta trudno sie umyc??? mam nadzieje ze nie wszyscy sa tacy i kiedys trafie na takiego czystego:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjj
Ale Wy dziwne jesteście... a takie zasadnicze pytania do princeski czy jak jej tam... mieszkasz ze swoim CHLOPAKIEM czy tylko sie spotykasz w weekendy?;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie zaraz napiszesz ze jak sie nie mieszka razem to wszyscy sa kulturalni a jak sie mieszka razem to normalna rzecza jest rutyna i td i zaczyna sie to pierdzenie i ogolnie swinskie zachowanie i mniej zachamowan........ otoz widzisz. no. nie sprawdzilo sie co chcialas napisac. otoz jak facet ma kulture to i mieszkajac razem potrafi sie zachowywac aby nie obrzydzac drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła-niedoszła
tylko 'cichacze' pod kocem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akordeonka
A co w tym takiego nadzwyczajnego??? Przecież kazdy żywy zdrowy człek pierdzi :D Dajcie spokój, są ważniejsze problemy w związku niż przejmowanie się jakimiś swojskimi odgłosami, które przecież są normalne - w końcu każdy je wytwarza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie to nic strasznego. ja póki co to nie, mój narzeczony też nie słyszałam, ale czasami się śmieje, żebym wyszła, bo on musi :P lepiej przywyknąć do tego i obrócić to w żart. oczywiscie żeby nie robił tego na każdym kroku i obrzydliwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znalezione przypadkiem
Zgadzam się z wpisem powyżej! Kultura wiadomo, gdzieś granice trzeba mieć - to oczywiste. Ale żeby małe PRryt przy kimś, kto wie o nas prawie wszystko uważać za brak szacunku?? Bo padnę :P hehe Już pomijam fakt, że w łóżku to cuda wianki wyprawiają i sie tego nie wstydzą, a zwykłej fizjologii to tak... ehh co za ludzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxyyyyyyyyy
milosc to wspolne pierganie pod kolderka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxyyyyyyyyy
milosc to wspolne pierganie pod kolderka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mara kiara
wstyd się przyznać ale ja robie to czesciej od swojego :P hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aHajKa123
Tak, puszczam bąki przy mężu, on przy mnie też... Nie wyobrażam sobie inaczej- leżymy razem, umyci, w ciepłym łóżku, przytuleni, każdy czyta coś tam swojego, i nagle się zrywam i lecę do toalety puścić bąka? Owszem, nie pachnie pięknie ale nikt od tego nie padnie przecież... WIęc po co mam latać do wc- udawać że bąków nie puszczam? Że jestem zawsze świeża, pachnąca, nic mi w zęby nie wchodzi, włosy się nigdy nie przetłuszczają? I tak, sikam też przy mężu, grubszych potrzeb raczej nie załatwiam nie dlatego raczej że się krępuję, tylko potrzebuję skupienia więc i mnie drażni jak mąż mi przylatuje kiedy biorę prysznic i siada na muszli... ale nie odwracam się ze wstrętem, skoro to robi, widać ma taką potrzebę... Oglądał mnie z dużą nadwagą, z ostrymi wymiotami po których sam sprzątał, z nieogolonymi nogami, zaniedbanymi stopami (sam mi robił pedicure jak trzeba było), brudną, spoconą, nawet z cewnikiem założonym... Owszem, dbam o siebie i dla niego, i dla siebie samej ale nie widzę potrzeby się zgrywać, a dla mnie to juz zakrawa na zgrywanie się... Też mnie temat rozwala- mąż mnie nie szanuje bo trawi i ma gazy? A męża, jeżeli ma taką pracę że wraca brudny i spocony, mam nie przytulić i nie pocałować na przywitanie? Może poczekać aż prysznic weźmie? A z drugiej strony, dużo bardziej śmierdziałam jak fajki paliłam a on nawet starał się nie komentować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Mój mąż też puszcza przy mnie bąki. Mnie się zdarzy czaaaasem, ale nigdy celowo. Ale nie wychodzimy, nie przepraszamy itp. Nie wkurza mnie to, do momentu w którym mąż robi to celowo- nadyma się, przekręca itp albo robi z tego zabawę i chodzi wygłupaijąc się i pierdząć. Wtedy wrzeszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mijamamma
Czytam Was i się śmieję :D Sam temat bąków jest dość kontrowersyjny i jednocześnie zabawny,. ale mam wrażenie że coniektóre trochę przesadzają z tą pruderią pozdrawiam wszystkie wyluzowane 🖐️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szamajkaa
Mój mąż nie pierdnął przy mnie nigdy, mi się zdarzyło przez sen i rano się śmiał że musiał nos zatykać ale celowo nigdy bym tego nie zrobiła bo po prostu głupio by mi było że musi wąchać nie przyjemne zapachy, gdyby jednak to się zdarzyło to nikt by dramatu nie robił ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość worek kartofli
moje pierdunki są pachnące,jak puszczę pierdunka to zaraz całe biuro leci wąchać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilsniff
taaa na bank różami pachnie... :P a co do tematu - nie ma się co czarować, kazdy pierdzi :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbarossa1991
ja przy swoim chłopaku puszczam i on mnie przy mnie. i nie wiem co w tym dziwnego, zawsze byliścmy i bedziemy sobą. Mamy bardzo udany związek :) wszystko o sobie wiemy zawsze mówimy sobie prawdę i to co myslimy w danym momencie, jeśli u was jest inaczej to świadczy że nie macie przyjacielskim stodunków z chłopakiem. mężem i nie wiecie o sobie wysztkiego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotenienku
a moj chłopak gdy puścia bąka pod kołdrą to później specialnie się odkrywa i wsadza mi głowę pod kołdrę żebym czuła jego smrody ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotenienku89
a moj chłopak gdy puścia bąka pod kołdrą to później specialnie się odkrywa i wsadza mi głowę pod kołdrę żebym czuła jego smrody ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotenienku89
a moj chłopak gdy puścia bąka pod kołdrą to później specialnie się odkrywa i wsadza mi głowę pod kołdrę żebym czuła jego smrody ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotenienku89
sory ze 3 razy ale myslalam ze sie nie wysle;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilsniff
barbarossa1991 -- racja! :) niektórzy to nic o sobie nie wiedzą i żyją w takim zakłamaniu... pomyśl, że chłopak takiej laluni nawet nie wie jak pachną bąki jego dziewczyny :/ nie wie co traci hahaa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×