Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tyrada ciągle od nowa

170 cm, 70 kg. zaczynam od jutra. kto wchodzi??

Polecane posty

przez najbliższy tydzień zamierzam trochę sie przycisnąć dietetycznie - -tak żeby trochę brzuch mi opadł do sylwestra nie mam planów typu 5kg w tydzień czy cos w tym rodzaju w tym tygodniu zamierzam przede wszystkim cwiczyc a po sylwestrze powoli i skutecznie schudnąć juz na zawsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ok :) dzisiejsze dietowanie tak średnio , ale w porządku, bo nie bylo jakiegos wiekszego obzarstwa - wydaje mi sie ze zjadlam tak mniej wiecej 1800 kcal no i byl dlugi spacer a jutro bedzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze ze już na pewno zostalam tutaj sama... no coz... jakos dam rade :) chociaz forum zamienilo sie w pamietnik :P wczoraj zjadlam 1 900 kcal, ale za to: 40 min. cwiczylam na steperze (coś wspaniałego!!!), poza tym bylo jeszcze troche aerobiku i troche ćwiczen typu brzuszki, sklony, przysiady, itp. dzisiaj tez jestem juz po sniadaniu - ok. 500 kcal; w planach mam podobny rozklad ćwiczeń jak wczoraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nastolatkaaa....
ja mam 174 i wazew 57 i chce schudnac 4 kg i nie dam rady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odwagi :) chociaz z takiej wagi i przy tym wzroscie to na pewbo potrwa dłużej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uczciwie sie przyznam - wczoraj troche przekroczylam magiczne 2 000 kcal, ale za to ćw. na steperze 40 min i prawie pol godziny aerobiku :) dzisiaj dzialam dalej, jakby nigdy nic choc nie przewiduje wielkich cw, bo bede miec gości i troche tak nieporecznie :) przy ludziach na steper włazić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i znopwu wczoraj przegielam........ ale dzisiaj pieknie, nawet troche pocwiczylam, choc nie za wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdfghkixwerki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zważyłam sie dzisiaj (ostatni raz w tym roku) i co - no bez zmian - równiutkie 73 kg dzisiaj za wiele nie zjem, żeby wieczorem ładnie w sukience wyglądać a od nowego Roku - czyli juz od jutra- duzo bardziej przyłożę się do dietowania no bo bez sensu jest przez kilka dni grzecznie dietować i ćwiczyć, tylko po to, żeby poxniej kilka dni zdecydowanie przesadzac więc tak całkiem serio zaczynam jutro - zeby wreszcie coś w stopce zmienic, bo juz za długo bez zadnych zmian ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZEŚĆ DZIEWCZYNKI MOGĘ SIĘ PRZYŁĄCZYĆ:) JA TEŻ OD WCZORAJ ZACZEŁAM MNIEJ JEŚĆ I ZDROWIEJ BO JUŻ MAM TEGO DOŚĆ WSZYSTKIE SPODNIE ZROBIŁY SIĘ PRZY CIASNE:(( DAMY RADĘ RAZEM PRAWDA?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralia
Cześć, kajsa, zajrzałam tu, gdyż forum wydało mi się akurat dla mnie - 166 cm i 72 kg, nadwaga w sumie niewielka, ale i tak trudno się jej pozbyć. Przeczytałam ostatnio książkę M. Bardadyna "Kody młodości", bardzo interesująca. To lekarz, pisze zasadniczo o utrzymaniu młodości najdłużej, jak to możliwe, i w związku z tym dużo o odzywianiu się. Właśnie o odżywianiu, a nie odchudzaniu się, gdyż schudnięcie - jego zdaniem - to skutek przestawienia się na jedzenie tych produktów, które organizmowi dostarczają jak najwięcej składników odżywczych, a równocześnie jak najmniej kalorii. Zaczynam od przeglądu szafek i listy zakupów - na szczęście można jadać rozmaite owoce, warzywa, orzechy, kasze, pieczywo, oczywiście w pewnym wyborze. Nie bardzo wierzę w sens głodzenia się, natomiast taka zmiana wydaje mi się bardzo przekonująca, zwłaszcza dla dziewczyn, które kilogramów do zrzucenia mają nie za wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś się wreszcie przyłączył :) jak miło.. reazem na pewno damy radę choć przyznam, że zjadłam spore i niezdrowe sniadanie ..hehe.. ale w ciągu dnia zamierzam juz być grzeczna ja narazie uciekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koralia
Wytrzymamy, wytrzymamy! Dla mnie przekonujace jest stare hasło: jedz połowę. Czyli: nie zaczynac od głodzenia się, zmniejszyć porcje jedzenia i eliminować produkty wysokokaloryczne. I w tym jest problem, bo nie lubię tłustych mięs, różne wysokosłodzone i gazowane świństwa mogą dla mnie nie istnieć, herbatę i kawę już od dawna pijam bez cukru, ale gubi mnie upodobanie do ciast, ciastek (z kremem!) i czekoladek. Łatwo zamienić białe bułki na chleb razowy i kotlet schabowy na pieczoną rybę, ale na kawałek tortu nie ma zamienników...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koralia - a ja znowu uwielbiema pieczywo... oczywiscie to biale, bułki, chleb - eh - nie moge sobie wyobrazić, że z nich rezygnuje ubostwiam tez frytki , placki ziemniaczane i ogolnie fastfoody wiem ze to niezdrowei wlasciwie nie jem tego za czesto, ale czasami nie moge sie oprzec np. dzisiaj konkretnie najadlam sie frytkami...ale w kazdym razie dzisiaj juz tylko pyszne herbatki, to mimo wszystko nie przekrocze przynajmniej przepisowaych 2 000 kcal cięzko sie tak zaraz po sylwestrze na zdrowe dietetyczne zycie przestawic dzisiaj szczerze mowiąc jeszcze odsypialam i tez poza krotkim spacerem nie ruszalam sie, co najwyzej poźniej troche brzuszkow i innych tego typu cw zrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kajsa, w tej książce, o której wspomniałam wczoraj, autor pisze, że 2/3 jedzenia powinny stanowić \"dobre\" produkty, czyli że istnieje całkiem spory margines na rozmaite zachcianki. Tyle tylko, że on uważa to za najlepszy sposób odżywiania się w ciągu całego życia, a nie za dietę odchudzającą. Żeby nie myśleć bez przerwy o kaloriach postanowiłam, że przez jeden dzień w tygodniu będę piła tylko herbatki i soki - warzywny albo pomidorowy. Robiłam tak już w grudniu, to wcale nie jest przykre. Wybrałam dzień, kiedy mam dużo zajęć poza domem, żeby nie siedzieć w kuchni albo przy komputerze, bo wtedy jednak lodówka kusi. Teraz dorzucę do tego jeden dzień przeznaczony wyłącznie na warzywa - gotowane, bo zrobiło się zimno. Latwiej narzucić sobie poważne ograniczenia przez krótki czas - od rana do wieczora - niż w kółko zastanawiać się, ile kalorii ma każda porcja kurczaka. Ale, niestety, są pewne bomby kaloryczne, na które i w pozostałe dni nie można sobie pozwalać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ DZIEWCZYNKI NIE PODDAWAJCIE SIĘ BĄDZCIE SILNE;) A CO SĄDZICIE O A 6 BO JA ZACZEŁAM TO ĆWICZYC WCZORAJ:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh...a ja znowu walczę z przeziębieniem dość mam tego, myslalam ze przed sylwestrem doszlam do siebie, a jednak nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A JA NARAZIE NIE CHORUJĘ:) I MAM NADZIEJE ŻE TO JESZCZE POTRWA:)hehe A JAK WAM IDZIE DIETKA?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perfekto
Witam, Czy mogę się przyłączyć Mój wzrost 170cm (prawie 171 :) Waga do listopada 2006 53-55 kg później zapomnienie i 67kg:/ i tak do dziś ciuchy w szafie leżą,a ja na zmianę w 5 bluzkach chodzę ponieważ nie chcę dopuścić do siebie że tyle ważę. Cel wrócić do wagi 54kg czas w jakim chcę to osiągnąć ok 3 miesięcy dieta na rozpoczęcie to ograniczenie do 1000kcal, nie jedzenie po obiado kolacji czyli po 17-18 wyrzucenie z jadłospisu cukru,słodyczy,pieczywa,parówek itd. oraz piwa i innych alkoholi !!!!! wprowadzenie większej ilości białek i warzyw (owoce tylko do 12) rozpowczęcie ćwiczeń i wrócenie do formy bardziej zależy mi też aby w biodrach znów mieć 88 a nie jak teraz 95 a w udzie 46 a nie 55 cm :/ mam nadzieję,że mogę się do was przyłączyć Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PEWNIE BARDZO CHĘTNIE CIĘ PRZYJMIEMY:)WIESZ JESTEŚMY BARDZO WPODOBNEJ SYTUACJI MAMY IDENTYCZNY WZROST IWAGĘ JA TEŻ SCHUDŁAM CO PRAWDA NIE AŻ TYLE A SCHUDŁAM I ZNÓW TO WSZYSTKO WRÓCIŁO BO ZACZEŁAM NORALNIE JEŚĆ WIĘC TERAZ POTANOWIŁAM JEŚĆ PRAWIE WSZYSTKO TYLKO W MNIEJSZYCH ILOŚĆIACH:) I MAM NADZIEJĘ ŻE NAM SIĘ UDA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monique1984
Ja tez od jutra zaczynam.Teraz waze 73 przy wzroscie 170 cm.Rok temu bylo jeszcze gorzej bo waga wskazywala prawie 80 kg.Ale wzielam sie za siebie, co prawda jadlam wszystko ale w mniejszych ilosciach, przestalam slodzic herbate, skakalam na skakance i zaczelam prace w sklepie spozywczym, co mysle ze tez mi pomoglo, bo tam mozna sie nachodzic.Waga spadala znakomicie, bylo juz nawet 68 ale pozniej przestalam skakac na skakance, podjadac slodycze i niestety waga rosla, a teraz po swietach to katastrofa:( Chcialabym wazyc 65, mysle ze juz to by mnie zadowolilo, ale pierwszo musze dojsc do 70.Od jutra zaczynam ale czy mi sie uda?Zobaczymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny :) eh to były czasy ważyć 54kg, we wszystkim dobrze wyglądać i dobrze się czuć pragnę zmienić swoje całe życie, podejście do życia od 2006 roku moje życie bardzo się zmieniło, z optymistki pełnej życia stałam się przygaszoną młodą dziewczyną z problemami jeśli chodzi o zmianę nawyków to od dobrego tygodnia jem niej ale nie regularnie, nawet nie wiem czy coś schudłam, po świętach miałam 67kg, teraz czekam jeszcze na @ a przed nią podobno woda w organizmie się zatrzymuje mam nadzieję,że będziecie tutaj długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nowe dziewczyny - mam nadzieje ze razem ozywimy ten topic ja juz dzisiaj nic nie jem , zjadlam tak ok 1500 kcal i starczy eh dalej walcze z przeziebieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprzed roku to 58kg i figura modelki. wiec rozumiecie. od dzis zaczelam, od jutra rygor, zero chleba, ziemniakow i makaronu (za makaronem bede tesknic najbardziej) i oczywiscie zero czekoladek:((( wejdę k. 18 jutro to zrelacjonuję dzień.. wytrwalosci, moje piękne Panie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w to wchodzę! mam 175 wzrostu i 78kg figura sprzed roku to 58kg i figura modelki. wiec rozumiecie. od dzis zaczelam, od jutra rygor, zero chleba, ziemniakow i makaronu (za makaronem bede tesknic najbardziej) i oczywiscie zero czekoladek:((( wejdę k. 18 jutro to zrelacjonuję dzień.. wytrwalosci, moje piękne Panie! cholerna vista uciela mi poczatek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×