Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

BLoNDyNQa

20 latki - WSPOLNE ODCHUDZANIE

Polecane posty

BLoNDyNQa, pamietaj ze wahanie 0.5 kg jest normalne, a co dopiero 0.1. Zjedzenie jednego ptasiego mleczka czy sliwki w czekoladzie to zadne przestepstwo, w koncu za jakis czas kiedy osiagniemy nasze wymarzone wagi bedziemy musialy wrocic do normalnego odzywiania... i mozemy spotkac na swojej drodze efekt jojo... a i, teraz bardziej sie szczypiemy z jedzeniem tym wieksze prawdopodobienstwo ze to wroci wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blondynqa, nic sie nie przejmuj o.1kg , to jest jak najbardziej naturalne,moze sprobuj wazyc sie razn na tydzien ew 1-2 razy w tygodniu, bo wtedy widzisz ogolny bilans pracy wlozonej w ciagu tygodnia, a nie tylko jeden dzien, a pewnie gdybys sie wysiusiala przed wazeniem nie byloby tego o.1kg wiecej. ja tez zabijam sie na biezni a waga od dwoch dni stoi w miejscu,a akurat te dwa dni pilnuje sie jak rzadko. i wydaje mi sie ze w zdrowej i skutecznej diecie chodzi o to zeby powoli dosjc do celu. ja schudlam pierwsze 5kg w 2,5 miesiace, niby to kupa czasu, ale jakos szybko mi minelo bo nie katowalam sie,szlam na impreze jadlam normalnie,mialam ochote na batonika to go jadlam. falt ze ostatnie 3 tygodnie diety w mojej siecie oprocz zdrowego jedzenia zagoscily chipsy paluszki i tego typu smakolyki,jednak latwiej mi bylo do niej wrocic ,gdyz juz chyba nabralam zdrowszych nawykow tzn. ze najlepiej chudnie sie jedzac, zdrowo i z umiarem niz nie jedzac za to sedzajac kazda sekunde na mysleniu o jedzeniu. kiedys jak bylam mlodsza i przez miesiac bylam na diecie 1000kcal schudlam 5kg, ale jak rzestalam dbac o to co jem to przytylam i to w przeciagu miesiaca wszystko co schudlam,a potem mialam takie obrzydzenie do zdrowego jedzenia ze wchlanialam same niezdrowe rzeczy.i tego bledu juz nie chce nigdy wiecej powtorzyc. dlatego glowa do gory! trzymajmy sie razem a sobie poradzimy! U mnie narazie ok, silownia zaliczona, jakos dzisiaj jestem strasznie glodna ,to pewnie przez te kilka dni dosc intensywnego wysilku,wiec najprawdopodobniej pozwole sobie dzis na wiecej jedzonka niz zazwyczaj,bo nie chce zeby wieczorem spotkal mnie napad obzarstwa. jak tam u was dieta plynie dziewczeta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie powiedzmy ze ok... skusilam sie dzis na polowe paczka z bita smietana w czekoladzie :P Wliczylam go do 2go sniadania .Nie potrafie calkowicie zrezygnowac ze slodyczy .Nie chce sie meczyc na diecie wiec jesli naprawde bede miala ochote na cos slodkiego to zjem ale polowe tak jak dzisiaj. A teraz jezdze na rowerku zeby spalic te kcal :P Wiem ze jak bede sobie wszystkiego odmawiac na kazdym kroku to przyjdzie taki dzien ze zjem 3 paczki a nie polowe ;) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halooo gdzie sie podzialyscie ?:) Ja już zaczelam tracic nadzieje ze cos wyjdzie z mojego odchudzania.Spodziewalam sie ze waga albo bedzie stala w miejscu albo wzrosnie ...a tu surprise!!! Wczoraj było 59,6 a dzis jest 59 :D ha ,bardzo się ciesze ;) jednak ta jazda na rowerku nie idzie na marne. A uwas jak ? :* udanej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! ja wlasnie wcinam moja gotowana rybe z warzywami na kolacje, i powiem wam ze jest pyszna. Blondynqa gratuluje! nie ma co sie poddawac,a i warto cwiczyc! ja sie za to dzisiaj wkurzylam bo laze na te silownie i poginam na biezni a dzisiaj mialam 0.4 wiecej na wadze, pewnie to dlatego ze wczoraj 2h przed spaniem zjadlam dwie kromki ciemnego chleba i zagryzlam ogorkiem kiszonym, te pokusy weczorne mnie gubia. ale bede dzielna i od dzisiaj bede sie wazyc raz na tydzien albo raz na 3-4 dni. strasznie sie boje swiat i 4dni przedsiwaytecznych kiedy to wracam do domu ze studiow, i pewnie babcie beda we mnie wpychalu \'\'zdrowe obiadki\'\', ale juz mam plan zeby chodzic na basen i biegac.nie dam sie.nie po to tak sie mecze, zeby jakis tlusty kotlet posul moje plany:) dziewczyny odezwijcie sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja przez weekend za bardzo przyszalałam, najpierw pizza ze znajomymi, potem imprza rodzinna. i masakra. w poniedzialek bylo mi baardzo niedobrze, popijałam miętę i leczyłam skutki tego szalenstwa.. dzis jest juz lepiej ale tez na widok jedzenia mam okreslony odruch.. :( juz wiem , ze nie ma zartow :P bede sie pilnowac lepiej. zaraz biegne na aerobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) a u mnie powoli waga leci w dol :) dzis jest 58,8 :D Do swiat powinnam wazyc te 57 z hakiem jak dobrze pojdzie :) wkoncu to juz lada moment ! Jak ten czas szybko leci... milego dzionka :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapavh mandarynek
Blondynqa, aj dzisiaj na wadze tez mialam 58,8 ale to byl chyba efekt nieprzespanej nocy i mnostwa wypitych kaw:) bo przez kilka ostatnich dni z dieta jestem jak najbardziej na bakier,niby sie nie napycham ale jem same 'zakazane' rzeczy:) Cinderell, wlasnie po ta sa imprzey rodzinne by jesc normalnie,grunt by 100% naszych posilkow tak nie wygladalo! wiec nie martw sie nic. a do tego wstret do jedzenia w dzien pozniej jest chba mily:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, hej, dziewczyny co tam u Was? Ja w ostatnich dniach miałam dużo rzeczy na głowie, nie jadłam słodyczy, we wtorek wycisnęłam siódme poty na aerobicu i efekt jest. Jestem zadowolona, bo choć od 8.12 minęło półtorej tygodnia to jednak 1 kg to już coś w moim przypadku. Nie sprawdzam wagi codziennie, więc jestem dziś mile zaskoczona:) Do sylwestra chciałabym zrzucić jeszcze ok. 0.5 kg. Hmm.. a po za tym to mam jakieś drobne grzeszki na sumieniu, typu wspomniany weekend gdzie dorwałam się do nachosów w kinie i do ciast na imprezie u ojca. Więc jak mam zamiar zjeść coś zakazanego i przypominam sobie co czułam nastepnego dnia od razu zmieniam zdanie :) Pozdrawiam i piszcie co u Was..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety. przedwczesna radosc.... 60.1 na wadze elektronicznej musze zainwestowac w cos takiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20 latki - gdzie jesteście? Ja od początku odchudzania zgubiłam 3 kg.!:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baskaa
Tez jakoby jestem zwiazana z tematem ... ahh duzo by gadac... test osobowosci wg dalay lamy - wyniki sa niezwykle (z trzech tylko pytan) tu ---> http://is.gd/Vin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fabryka Formy
Szanowni Państwo, w wieku 20 lat metabolizm jest na najwyższych obrotach, dlatego dość łatwo jest nam dbać o zachowanie odpowiedniej masy ciała. Wydawać by się mogło, że nie trzeba wówczas przykładać zbytniej wagi do tego, jak się odżywiamy. Nic bardziej mylnego. To, co jemy i ile się ruszamy dzisiaj, ma istotny wpływ na nasze samopoczucie i sprawność ruchową w przyszłości. Ważne jest, by w diecie 20-latków znalazły się produkty bogate w wapń, jak ser, mleko, zielona fasolka, groszek, brokuły oraz produkty bogate w witaminę C – sok pomarańczowy, zielone warzywa, słodkie ziemniaki. Równie ważne są systematyczne treningi. W tym wieku wskazana jest na pewno duża ilość pracy wydolnościowej związanej z uprawianiem takich dyscyplin, jak bieganie, jazda na rowerze czy pływanie, a także zajęcia grupowe poprawiające koordynację ruchową, stabilizację i równowagę oraz elastyczność mięśni. Dzięki nim 20-latki budują fundamenty do dalszych treningów. To najlepszy okres na to, by nauczyć się „dobrego” ruchu. Fabryka Formy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia

Moim zdaniem nie ma lepszego sposoby na skuteczną likwidacje nadwagi jak zastosowanie Slimunox obok oczywiście diety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×