Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta pełna nadziei

Wrzesień 2009

Polecane posty

Co do czopa... Pamiętacie kiedy zaczął odchodzić Koteczkowi? Może w 32 tygodniu... No a urodziła teraz w 39 i to nie z powodu skurczów ale przez cięcie. Czop może odchodzić i odchodzić, na niego nie ma zasady - czasem odchodzi w dniu porodu a czasami jak u Koteczka. Mówi się, że średnio na 2 tygodnie przed porodem, ale nie jest to wiążące. Wiele jest objawów zbliżającego się porodu, o wielu już mówiłyśmy, między innymi: - opadnięcie brzucha i ulga w oddychaniu - około 2 tygodnie przed porodem - odejście czopa śluzowego - około 2 tygodnie przed porodem - częste skurcze Braxtona Hicksa - około 2 tygodnie przed porodem - częstsze wypróżnienia, im bliżej porodu tym więcej, czasem biegunki - zmiana wydzieliny pochwowej na rzadszą - zmiana odczuwania ruchów dziecka - są rzadsze i o innym charakterze (częste przeciąganie się dziecka) - dziecko nisko w miednicy uciska na pęcherz - ciągłe parcie na mocz - parę dni przed porodem w tkankach gromadzi się woda - kiedyś literatura opisywała to jako "minę rodzącej" - twarz robi się obrzęknięta, opuchnięta - syndrom wicia gniazda Pisałam to z głowy, jakbym o czymś zapomniała to uzupełnijcie mnie ;) Wszystkie te objawy nie są jednoznaczne i nie świadczą o żadnej dacie. Po prostu pojawiają się kiedyś przed porodem i znaczą że to już blisko... Im więcej zanotujecie takich objawów tym jesteście bliżej :) Do szpitala jedziemy rodzić gdy: - odejdą wody płodowe lub - skurcze zrobią się bolesne i regularne - co kilkanaście minut, trwające około 1 minuty, do szpitala jedziemy gdy skurcze są 5-7 minut - pojawi się krwawienie - jedziemy natychmiast!! - przy zielonych wodach płodowych jedziemy do szpitala natychmiast!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angioletto, nie ma za co :) Ruth, zapomiałabym: prawidłowe tętno dziecka mieści się w granicach 110/120 - 160 ud/min, musi być miarowe i bez znacznych zawahań. Pełny obraz bicia serca można zanotować na KTG, taki zapis powinien trwać 30 minut i czyta się go patrząc na ruchy i skurcze macicy - dopiero to daje pełen obraz prawidłowości lub nie w tętnie dziecka. Jak rany, co ja bym dała, żeby być dziś na tym koncercie U2.............................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny no nie nadążam za Wami:P:P nie ma mnie prawie całymi dniami w domu a później patrze 10 stron do nadrobienia:P:P co do coli to przyznaje tez popijam, własnie głównie na ból głowy, teraz juz nie tak duza ale jakis miesiąc temu dość często:P ja nie wiem czemu, zamiast narzekać że mnie boli, że to czy tamto czuje sie superowo, śmigam jak perszing:P tylko z rana jestem taka nie do zycia ale po południu to mogę wszytko, dziwne:P no ale jak mam córcię która z dnia na dzień coraz więcej uwagi pochłania to raczej dobrze:) w niedziele jedziemy do ikei kupię w końcu sobie komodę i w poniedziałek rusza akcja pranie i prasowanie ciuszków dla Tomeczka:D no i muszę zrobic listę brakujących rzeczy:) hmm co do U2 to fakt, super musi byc ten dzisiejszy koncert, byłam na ich koncercie oooo chyba z 10 lat temu i było super:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a właśnie Gratulacje dla Koteczka!!! przeczytałam że już urodziła, mam nadzieje że szybko do domku wyjdą i Koteczek zda nam relację:) a swoją drogą mówiła że Majka ma być mała, a tu kawał baby:P 4100:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żyrafko miałam przez 5 dni 2x dziennie robione KTG ..myślę, że skoro mówili, że dobrze to chyba wszystko jest dobrze:-) narobiłyście mi smaka na cole:-P ja ostatnio piję litrami tonik..a nigdy nie mogłam go strawić:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka zazdroszczę Ci samopoczucia..ja dzisiaj za każdym razem jak się położyłam na łóżko to mi się zasnęło:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ruth - może to zasługa "ciąży po ciąży" bo ja też zasadniczo czuje sie ok i mam dużo energii itd.. a dopóki mnie nie uziemili z tym leżeniem to pełno mnie było wszędzie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm możliwe-w każdym bądź razie zazdrszczam Wam Lilianko:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mnie właśnie dotarło, ze jutro już się zaczyna 37tydz:|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to chyba dobrze :D będziesz miała szybciej z głowy hehe ja wg miesiączki mam na 5 termin czyli tez już 36 się kończy.. ale wg USG to dopiero koniec 35...a jak wyjdzie to się zobaczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze troszkę i zaczniemy się sypać:-) jeszcze kolej na sierpnióweczki;-) zmykam robić mężusiowi jakąś kolacyjkę:-) słodkich snów życzę i przespanej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki :) witam z samego rana :) Nie mogłam dzis spac.Pogoda u nas okropna-pada i pada.w domu czuć wilgoć i strasznie sie namęćzyłam.wypilam przed chwila pół litra mleka czekoladowego :( musialam.nie dalo sie go nie wypic :D wiecie co mysle? Ze nie ma sie co ekscytowac tym na kiedy ktora z nas ma termin i kto jest ze tak powiem ''pierwszy w kolejce''- tak jak Aśka do porodu bo to i tak wszystko zależy od naszych maluszków i to one a nie my zadecydują kiedy opuścić mamine domki :) Tak więc Aśka nie denerwuj sie jeśli ktoś Cie wyprzedzi!!!! Moze sie mysle ale odnisłam wrazenie ze tu jakas zaplanowana kolejnosc juz jest i nie mozna urodzic przed czasem :D Chciałabym miec nad tym kontrole i zadecydowac kiedy to u mnie nastąpi ale niestety,tak samo jak nikt z was nie mam poprostu takiej władzy :D takze kochane-nie znamy dnia ani godziny i tyle!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anigoletto z tą kolejnością to tylko żarty są :) Nie ma co tego na serio brać :) Aguchaa już pokazała, że naszą kolejność ma w nosie i wszystkie jej gratulowałyśmy :) Przecież wszystkie zdają sobie sprawę, że terminu porodu to się raczej nie zaplanuje, ale pożatrować to sobie można chyba :) Teraz dobry humor może nam się bardzo przydać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Angioletto my z Puchatkiem zawsze żartujemy żeby jakoś weselej się tu zrobiło, chodzi mi teraz o poród:) bo przecież wiadomo,że nie mamy na to wpływu ja sie szykuję na 28 sierpnia, bo ciągle mam skurcze tylko prawda że nie regularne.. a na przykład brzuszek jeszcze mi nie opadł.. W takich sprawach to akurat kolejka nie obowiązuje i to tylko żarty:):) a po drugie to napisałam,że chętnie Was poprzepuszczam, hi hi Tak mi narobiłyście smaka tą colą,że pewnie polecę po śniadaniu do sklepu. skoro jeszcze można coś niezdrowego i dobrego to ja poproszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Mialam wczoraj usg. Serce mojego Synka za szybko bije, tetno plodu wynosilo nawet 183 ud/min, pozniej spadlo. Podlaczyli mnie do ktg i znowu wysokie 171 ud/min. Pozniej sie uspokoilo. Pani z usg powiedziala ze ma sklonnosc do tachycardii i ze jesli bedziesz sie to utrzymywac bedzie konieczna szybka interwencja w postaci cesarki:( Ponadto, wody plodowe mam na granicy dolnej normy i ze to ja tez niepokoi i ze to moze byc przyczyna szybkiego tetna u dziecka. I jeszcze lozysko mam III stopnia. Wazy 1868g (jestem w 33 tc). Dzisiaj znowu ide na ktg. Jestem zalamana, nie spodziewalam sie takich informacji. Wczoraj chcieli mnie zostawic na oddziale ale nie zgodzilam sie bo i tak bym nie miala juz robionych zadnych badan bo juz byla pozna godz. (21.00) wiec wolalam byc w domu i isc rano na ktg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OOO i widzę, że Puchatek mnie wyprzedziła. Słuchaj no rybka wczoraj pytam męża czy mi pomoże przyspieszyć poród,bo chciałby już iść na urlop a on że na pewno nie... no i znowu zero przyjemności:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka trzmam kciuki, żeby było dobrze. Może tylko nie potrzebnie Cię nastraszyli. Idź do szpitala, tam będziesz pod okiem specjalistów, w razie czego podejmą jakieś działania. Żyrafka też bardzo denerwowała się tętnem dzidziusia, ale jest ok. Nieraz zdarzają się w ciąży fałszywe alarmy, a potem okazuje się, że jest w porządku. Bardzo chciałabym, aby w Twoim przypadku okazało się, że nerwy nie są potrzebne i że z Tobą i dzidziusiem jest ok :) Aśka u nas też ostatnio kiepsko było w tych sprawach, ale wczoraj ... o dziwo mężulek się postarał (swoją drogą to już nieźle musiał być wygłodniały) i żonkę uwiódł :) Hmm nie powiem, ale bardz mi się podobało :) I dodam tylko, żeby było śmieszniej, że za ścianą mieliśmy pielgrzymów, którzy idą na Jasną Górę. U nas mają nocleg i najczęściej są przyjmowani w domach, no i u nas w pokoju za ścianą też byli :) Jak coś słyszeli to pewnie sobie pomyśleli, że jakaś zboczona jestem. Brzuch pod nos i jeszcze się seksić chce :) hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka trzymam kciuki, będzie dobrze. Puchatek pewnie trochę się zgorszyli. Oj odmówią za Ciebie zdrowaśkę i będzie ok:):) a swoją drogą to że akurat wczoraj Wam się chciało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się nie chciało :) Najpierw byłam poirytowana, bo musiałam czekać do pólnocy na łazienkę a potem ... w męża jakiś demon wstąpił ... no i stwierdziłam, że taka okazja może sie długo nie powtórzyć i ... stało się :) Ale byliśmy cichutko... bardzo cichutko :) A dzisiaj pobudka przed 6 i szykowanie śniadania dla pielgrzymów, a ja oczy na zapałkę :) Zaraz uciekam, może uda mi się jeszcze zdrzemnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Z tą colą to narobiłyście mi smaka i sama sobie dzisiaj kupie :) Ja mam brzuszek cały czas nisko prawie od początki więc ja się nie skapne jak mi opadnie :) może ktoś inny zauwarzy to mi powie bo oddych mi się cały czas tak samo i do ubikacji latam często, a czasem jak mała mi bardzo usiądzie na pęcheż to czuje tak jakbym miała wbijaną szpilkę. Puchatek fajnie wczoraj miałaś ja też muszę M naciągnąć na mały sexik bo mam straszną ochotę ale on się boi że zaszkodzimy, U mnie dzisiaj skwar już od rana, a ostatnie pare dni było super :( My dzisiaj zaczynamy 36 t.c. coraz bliżej już się nie moge doczekać. Muszę tylko tę nieszczęsną torbe spakować do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w piątek :) Anulka - głowa do góry, mam nadzieję że skończy się to tak samo jak u mnie :) Puchatku, Ty zbereźniku, pielgrzymów tak gorszyć! Ale dobrze, niech się za Was pomodlą, tylko Wam to wyjdzie na dobre ;) Ja bym bardzo chciała, co wieczór się przybieram, ale jest mi tak ciężko i duszno że gdy przychodzi okazja odechciewa mi się jakichkolwiek zaczepek... Codziennie mam nadzieję że w końcu dam radę... Frustrujące :P Dziewczęta, kolejka jest wytyczona dla żartów, ale coś w tym jest: chodzi o to żeby każda rodziła miej więcej w terminie, a nie przed - wiadomo że chodzi o dobro maleństwa każdej z nas. To takie pół żartem pół serio, ale gdy ktoś wyprzedza kolejkę to i tak gratulujemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anulka nie martw się be dzie dobrze w szpitalu częst potrafia człowieka nastraszyć wiem to po sobie jesli masz tylko mozliwosć idz jeszcze do innego gina zrób ponowne ktg daj koniecznie znać co i jak , nie miałam jeszcze nigdy robionego ktg więc nawet nie wiem jakie tetno ma moj mały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czolem Brzucholki... Anulka....juz nie bede powtarzala za Dziewczynami ale wiedz,ze zaciskamy kciuki...musi byc dobrze.... Puchatku...no to pohasaliscie pod okiem pielgrzymow...ale to po bozemu...;)zawsze mozesz powiedziec,ze to dla zdrowotnosci,pan doktor kazal... :) Wczoraj mielismy ostatnie spotkanie z kinezystka...pokazala nam kilka pozycji ;) ;) ;)..... dogodnych do parcia i wyjasnila jak to robic...;) ;) ;) Teraz nic tylko cwiczyc w domku!!!!!! Dzis skonczylismy 36 tygodni!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny:) Anulko ja rowniez trzymam kciuki aby bylo dobrze:) Puchatku dobre z tym co napisalas:) moj maz tez ostatnio sam mnie uwiodl;) ale na szczescie bylismy sami w domku:) ja tez nie mialam nigdy KTG ale puls mierzy mi lekarz na usg... dzis ide i sie nie moge doczekac wieczoru:) mam nadzieje ze beda same dobre wiadomosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ja już od rana zdążyłam pokłucić się ze swoim głupim mężem!! miał kupić odkurzacz dokładnie napisałam mu jaka marka i jaki model i jeśli by nie było w sklepie to zamówiłabym przez neta a ten idiota kupił inny bo tamtego nie było. kupił taki sam złom jaki mamy teraz!! normalnie szkoda słów bo nie wiem jakimi epitetami mogłabym go jeszcze określić. teraz jeszcze muszę jechać oddawać ten odkurzacz i tłumaczyć że mam debila za męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
puchatku mojego też coś ostatnio trafiło. z publicznością to mieliście bardziej ekscytującą zabawę:) anulka: nie martw się bo twoje nerwy mogą jeszcze bardziej zaszkodzić dziecku. pamiętaj ty i wszystkie dziewczyny teraz tylko spokój może nas do końca ciąży poprowadzić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdakate nie wyzywaj męża, oni tak już mają... ja swojego wysłałam po bitą śmietanę z wyraźnym zastrzeżeniem że nie ma być śnieżka, bo mi śmierdzi mydlinami a on przywiózł śnieżynkę.. Ciekawe jaka to różnica? tłumaczył, że mówił w sklepie,że żona nie chce śnieżki to mu to wcisnęli. tak się wkurzyłam, że poszłam do sklepu i zrobiłam hałas. zostawiłam im to gówno i wyszłam. 4 opakowania i 12 zł poszło się... Teraz mąż wie,że ma sobie nie dać wciskać byle g...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aska mój niestety nie uczy się na błędach i mam już tego pomału dosyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdakate - sorki, ale usmialam sie z tego co napisalas :P faceci to ciezkie przypadki. ja mojego kiedys poprosilam o kwasek cytrynowy, juz nie pamietam do czego, mial kupic kilka paczek. wiec kupil sode oczyszczona jakies 8 paczek, na kij mi soda. ??;/ wydaje mi sie ze on kupil sode bo na rysunku cytrynka byla, wiec nawet nie przeczytal chyba, tak mu sie spieszylo. ale jak ja nie kupie czegos co chcial, bo po prosu zapomnialam, to jest dopiero gadania :P/ dzisiaj juz o 4 byla pobudka, ale o 6 mnie znuzylo i przysnelam na godzinke, teraz juz zrobilam zakupy, upal sie zapowiada, zeby z domu nie wychodzic polecialam z rana. ja mam wsrode wizyte, i wlasnie zobia mi ktg , po raz pierwszy. juz sie nie moge doczekac, mam tylko nadzieje ze wszystko bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×