Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta pełna nadziei

Wrzesień 2009

Polecane posty

small size: współczuje... green botle: ja dopóki chusta nie przyszła do domu też nie byłam pewna. W sumie to przekonaliśmy sie z lubym, że damy radę jak zobaczyliśmy ten filmik z elastyczną http://tiny.pl/hx5pw . Co prawda ja tak małej nie dawałam, tylko pionowo, ale filmik nas przekonał:-) A jak już ta chusta przyszła do domu, to okazało się, że to jest prostsze niż się wydaje. trąbka: jak wiązałaś na tym biodrze? Tak jak na chustomani? Nie wiem co sie dzieje z moim dziecięciem, ale zasneła i śpi juz pół godziny:-) A wogóle to orientuje się ktoś jak długie mogą być przerwy nocne u takiego małego dwumiesięcznego szkraba? Moja mała co noc robi sobie jedną 6 godzinną, ale w tym tygodniu już raz zrobiła sobie 8,5h i raz 7h. I się zastanawiam czy jej mimo wszystko po tych 6h nie wybudzać, bo jak się po dłuższej przerwie obudzi, to ciągnie cyca jakby jeszcze nigdy nie jadła:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Small size trzymaj się:) Dziewczyny pisałam do Koteczka czekam na odpowiedź... My mamy elastyczna chustę od Pentelki i jak na razie trenujemy na tej, wczoraj Maja po raz pierwszy w niej zasnęła ale może teraz przez to że jest chora niechętnie w niej siedzi.. A u nas dalej smutno, Mała marudziła wieczorem i dopiero o 23.20 zasnęła u tatusia i potem do rana kilka pobudek , nawet przestałam liczyć Zmęczona jestem strasznie . z pół godz temu wróciłyśmy ze spacerku i córcia śpi a ja myję okno. nie mogę nadrobić zaległości w domu, mąż mi ciągle powtarza że Dziecko na pierwszym miejscu i że brudem nie zarośniemy ale przecież tym bardziej że Ono jest powinno być czyściutko.. ach mówię Wam jakoś nie mogę wszystkiego ogarnąc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też zastanawiam się nad chustą. niestety tutaj nie widziałam nic takiego ale muszę przejrzeć jeszcze e-bay. asiu podziwiam cię że chce ci się okna myć ja się za swoje wezmę dopiero bliżej świąt a co do porządku w domu to ja też mam trochę zaległości ale sądzę że brudem nie zarastam:) ale to jak mam w domu to wiem tylko ja i mój mąż:) i szczerze mówiąc choćbym miała syf to i tak to mój syf i wara od niego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) Magdakate Twoj Alanek juz trzyma sam glowke w pionie, bo moj synus jeszcze nie bardzo a jest 2 dni starszy... Small Size naprawde Ci wspolczuje z calego serca, moj maz wyjezdzal jak nie mialam dziecka i bylo to dla mnie straszne... Figo moj synus raz zrobil sobie przerwe w spaniu dopiero po 7 godzinach a ostatnio co 2,5:( Asia ja tez tak mam ze jak maly spi zamiast odpoczywac to sprzatam... a ja mam pytanie czy ilosc jedzenia wplywa na ilosc mleka? bo kurcze malo jem i wydaje mi sie ze mam malo pokarmu bo maly co 2,5 godziny je... i kiedys jak dluzej nie jadl to piers byla twarda a teraz sa ciagle mieciutkie jakby bylo mniej pokarmu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu moja doradca laktacyjna mówi, że jakby ilość spożywanego przez nas pokarmu miała aż takie znaczenie to afrykanki nigdy nie miałyby pokarmu. A one karmią dzieci po kilka lat, bo tylko to mogą im dać. Moim zdaniem masz 2 możliwości, albo się stresujesz i przez to masz mniej pokarmu, albo mały ma skok wzrostu. Chyba, że masz ciepło w domu i mu się chce pić, a nie jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Figo dziekuje, ale tu nie chodzi tylko o mojego malego bo ja czuje ze mam piersi ciagle miekkie a w sumie stres mialam malo i to tylko przez 3 dni... chyba ze nieswiadomie cos mnie stresuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia piersi produkują mleko przede wszystkim w trakcie ssania. Przy unormowanej laktacji już nie ma wogóle uczucia pełnych piersi. Najważniejsze to jest, żeby się odprężyć w trakcie karmienia, to mleko poleci:-) Jak moja mała ssie w miarę regularnie to mam miękkie piersi, gorzej jak jej sie zachce zrobić dłuższą przerwę:-( Tak czy inaczej ja już od dłuższego czasu muszę sobie zapisywać z której piersi ostatnio karmiłam, bo nie jestem tego w stanie wyczuć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za namiary. Ten filmik jest suuuper :-) No i są też inne z różnymi sposobami wiązania chust. Muszę się pochwalić, że dziś wielki dzień - po raz pierwszy od urodzin Poli wychodzimy bez niej. Zostanie z sąsiadką, a my pójdziemy do kina a potem do pubu. O rany, po jednym piwie chyba wpadnę pod stół :-D Prawie rok abstynencji alkoholowej robi swoje :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Small size trzymj się dzielnie :) Pamiętaj, że masz Adasia i nas...... :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witajcie Mamuśki:* Byłam wczoraj na tym echo serca i wyszło że synuś ma ubytek w części błoniastej przegrody miedzykomorowej, na szczęście nie duży. w części przypadków zarasta się on sam a jak nie to operacja ale ja jestem dobrej myśli, w styczniu mam iść z nim do kontroli. Wczoraj sie na maxa wkurzyłam na teściową. Bo ona wierzy w rzucanie uroków i zawsze jak z małym gdzieś byłam to go potem obserwowała i jak tylko zapłakał to odrazu że ktoś rzucił na niego urok. Ja w takie rzeczy nie wierzę i się denerwuję jak mi tak mówi, zresztą już raz jej powiedziałam co na ten temat myślę... No ale nic, ona uważa inaczej. No i wczoraj Bartuś wieczorem bardzo płakał, miał kolkę jak zwykle. Teściu bł w kuchni i słyszał jak mały placze i chyba powiedział o tym teściowej, ona była na górze więc nie słyszała. No i przyleciała i wzięła mi małego, z moich rąk!!! Myślałam że chce mi pomóc a ta nie, zabrała sie z nim i wyszła z pokoju. Na początek nie reagowałam ale jak ich chwilę nie było to wysłałam męża po synka bo domyśliłam się ze pewnie jakieś czary nad nim urządza... I nie myliłam się.Oddała Bartka mężowi i powiedziała że ona już swoje zrobiła! Normalnie tak się wkurzyłam że aż się we mnie gotowało. Miałam jej powiedzieć do słuch ale mąż mnie powstrzymał. A żałuję. Jak jeszcze raz cos takiego zrobi to nie wytrzymam. Nikt mi nie bedzie wyrywał dziecka z rąk jak ja go uspokajam. I te uroki, czary.... Niby wierząca i praktykująca a wierzy w czary. słow mi brak... Wy też macie takie sytuacje??? Przecież dziecko moze płakać z różnych powodów!!! Zwłaszcza że mój zawsze wieczorem jest płaczliwy. W chrzciny też przeginała, nie pozwalała mi go pokazywać gościom bo go zaczarują. Ręce opadają. Ale ja i tak swoje zrobiłam, bo przecież to on był wtedy najwazniejszy. I wieczorem jak popłakiwal to też go odczarowywała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Zapomniałam- Small size trzymaj się!!!!! Ja tez jestem z Tobą więc nie zostaniesz tak całkiem sama:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SmallSize - dziewczyno, jak mi Cię szkoda... Trzymaj się, wytrwasz te kilka miesięcy, pisz z nami, zawsze możesz się tu wyżalić :) NikaP, myślałam że padnę jak to przeczytałam :D Rodzina męża też jest wierząca i praktykująca, a jednocześnie pieprznięta na punkcie uroków, ale ja się z tego śmieję. Nawet wiem jaki "czar" się rzuca żeby "zdjąć urok". I podobno siostrzenica męża już pierwszy urok zaliczyła i ten czar jej pomógł. Ratunku..... :P Brak słów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika ja coś wiem o wyrywaniu z rąk:-( z urokami nawet nie próbuje, bo wie, że by się dowiedziała. Juz kiedyś powiedziałam, że ludzie wierzący (a moja teściowa w pierwszej ławce w kościele) a w takie zabobony wierzą. Do tego się spytałam czy sie z tego spowiadają:-) Narazie podziałało:-) green botle: na youtube tego pełno:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
A ja jestem teraz sama z synkiem bo mąż został wezwany do pożaru... nie jest strażakiem tylko pracuje w pogotowiu energetycznym i musiał jechać prąd odciąć. Zawsze się martwię o niego jak jedzie do pożaru... A Bartek nie chce spać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakby była któraś chętna na chusty to można na dzień dobry poszukać używanej na chustoforum, albo kawałku szmaty. Teraz jest np. do wziecia Babylonia Strawberry (różowe paski) za 200zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Figa chyba to samo powiem teściom jak znowu poruszą temat rzucania czarów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
też mnie nachodzi na chustę tylko po wypłacie bo jesteśmy prawie że spłukani przez te remonty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. My już niestety nie spimy :( Ale spała całą noc więć niejest źle ;) NikaP ja mam pytanie do Ciebie. Ty odciągała pokarm i podawałaś Bartusiowi powiedz mi czy masz jeszcze pokar (bo niewiem czy juz gdzieś o tym nie pisałaś) mi się właśnie skończył i podaje mleko NAN AKTIV, a ty jak coś to jakie podajesz?? small size trzymaj sie biedulko napewno dasz rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey ja się wczoraj popłakałam po tym jak w wiadomościach podali historie tej suczki w Dąbrowie Górniczej :( :(:( jej właścicielka zostawiła ja ponad pół roku temu samą w atrapie budy i nie karmiła - przeprowadziła się gdzie indziej więc raz na jakiś długi czas coś temu psu dawała :( wszystko zarosło więc nawet nikt nie wiedział,ze tam umiera pies !!!!!!!!! gdy go znaleziono miał 5 szczeniaczków a suczka była już w agoni !!!! czujecie sunia w agoni a karmiła ! pewnie jej ostatni posiłek to resztki poporodowe ale ile miłości,że nie zjadła żadnego szczeniaczka 🌻 suni nie dało się uratować - tylko szczeniaczki żyją zabiłabym taką kobietę !!!!!! MOŻNA POMÓC : http://www.allegro.pl/item829291361_koszmar_psiej_matki_i_jej_dzieci.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Mdream Ty płakałaś z powodu suni a ja oglądałam dzień dobry tvn i tam opowiadali historię maleńkiego 5 mies Pawełka, niepełnosprawnego którego rodzice zostawili po porodzie w szpitalu i szukają dla niego rodziny zastępczej...też mam po tym doła bo nikt go nie chce wziąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra profesorka
ludzom pomagac a nie sukom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny:) te uroki mi tez dzialaja na nerwy jak juz wczesniej kiedys pisalam... a ja mam pytanie czy Wasze maluszki od razu chwytaja butelke, bo ja mojemu daje pic a on nie potrafi ciagnac z butelki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia moja z butlą cuda robi:-/ Najpierw zmieniliśmy butelkę (miałam Lovi, ale za szybko leciało i było fe, teraz TT i jest ciut lepiej). Ode mnie butli nie chwyci, 15ml mi się w nią kiedyś udało wmusić, ale ona pociągnie z 2 razy, pluje i głowa w stronę cyca. Od lubego jak była głodna to pociągła 30ml. Potem już też nie. Ale jak była u mojego ojca, ani mnie, ani lubego w okolicy, to 60ml jednym ciągiem ściągneła i to w dodatku 1,5h po karmieniu. Widać jak jest mama, to ma być cyc, a jak nie ma to się bierze co jest:-) Dziewczyny mam pytanie. Po jakim czasie po cc można się starać o kolejne? Wiem, ze inna jestem, że już o następnym myśle:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Figa, mówi się że najlepiej po 2 latach, blizna musi się ładnie zagoić a cały organizm dojść do siebie. Ale jak się wpadnie to nikt nie patrzy ile minęło od ostatniej ciąży ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurce to bez sensu:-/ Ja sobie tak własnie wymyśliłam, że moze bym została z mała zamiast wracać do pracy. Drugie tak żeby mała miała z 2 latka jak się siostrzyczka urodzi.... hmmm a tu z 2 lata czekać, no to mój plan poszedł w ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, dzisiaj u nas troche lepiej, maly wczoraj byl niespokojny przez to moje wycie, wiec dzisiaj glowa do gory i jakos to bedzie. musi byc, mam nadzieje ze szybko zleci ... dzieki za slowa otuchy, fajnie ze mam w Was wsparcie. bo nigdy tak sie nie rozklejalam , to chyba przez to ze mamy dzidziusia i chcialabym zeby Ł.byl zawsze przy nas. bylismy na spacerku , teraz maly spi a ja szukam sukni slubnej , 8 maja nasz slub :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NikaP jak przeczytałam o tych urokach to nie wiedziałąm czy smiac sie czy płakać...... Masakra Basiu ja jeszcze nigdy nie dawalam Tosi nic z butelki. Ale jak jestem na uczelni to maż ją karmi własnie butlą i mowi że je łądnie. Tzn nic nie ulatuje z buzi, ssie równo, nie krztusi się itd... Też słyszalam zeby pierwsze razy picia z butli (jesli mam karmi piersią) podawal dziecku ktoś inny niz mama. Bo wtedy dziecko pije. A jak jest mama to jest cycy i tyle..... Ostatnio wciągneła 120 ml. mleka i tak sie zastanawiałam czy to nie za duzo... Jak dostala 100 to było jej mało (przynajmniej tak mowił mój mąz). A czy są jakieś normy picia mleczka dla takich maluchow czy to jest indywidualnie dla kazdego dziecka?? Smal size - super sprawa - szukanie sukni... Az sobie przypomnialam jak to bylo 2,5 roku temu :) Powodzonka w znalezieniu tej jednej jedynej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Figa dzieki za odpowiedz, moj synus tak samo pociagnie, pluje i glowe odwraca... ciekawe czy od kogos innego by pociagnal:) co do nastepnego dziecka po cc to kolezanka mowila tak jak Zyrafka ze po 2 latach... Small Size super ze dzis juz troszke lepiej, zobaczysz ze czas tak szybko leci ze Twoj luby bedzie spowrotem:) moj synus wlasnie wstaje 2 godz pospal na tarasie:) choc dzis zimno i wietrznie a ja zrobilam salatke:) cos mnie rozbiera przeziebienie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akno Tobie tez dziekuje:) ja nie wiem ale wydaje mi sie ze kazde dziecko je indywiudualna ilosc mleka tym bardziej z piersi... ja tez przezylam to 2,5 roku temu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×