Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta pełna nadziei

Wrzesień 2009

Polecane posty

mamabelgie: pytałam:-) ostatnio doszłam do wniosku, że jednak elastyczne i skoro piszesz, że nie aż tak ciężko to kupuje:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, w koncu i ja wstalam po imprezce ;-) Fajna dzisiaj pogoda u nas wiec moze sie na jakis spacerek po obiedzie wybierzemy, trzeba kozystac z wolnosci poki mozna ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane,czuje sie bardzo zle.to znaczy moze nie tragicznie ale nienajlepiej. płacze bo mam problem.bardzo chcialam karmic piersia.mala tak mi pogryzla sutki ze nie moge sie dotknąc.mają fioletowe bruzdy i sa strasznie obolale.wiec placze z bólu i karmie. najwyrazniej zle ją przystaiwam. mala za nic nie chce tak szeroko otworzyc buzi zebym jej tą brodawke w wiekszej czesci zdążyła włozyc.wiec chyta tylko kawaleczek poza sutek.boli niemilosiernie.od porodu spalam dopiero 3.5 h razem jestem wykonczona na maksa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angioletto..moze na chwile przestaw sie na mleko poczatkowe zebys chwile mogla odpoczac i twoje sutki,a zamisst ciebie bedzie ktos inny mogl ja nakarmic.koniecznie jakies masci na sutki,kup te kapturki plastikowe z nimi tez moze ulzy.moze sciiagnij pokarm i sprobuj butelka.. biedna:(.ja mam wstret jakis psychiczny przed karmieniem i cos czuje ze albo bede sciagac i karmic butelka albo bedzie mleko poczatkowe grane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angioletto...sprobuj ja karmic z nakladkami silikonowymi z Aventu u nas sie super sprawdzily i masc na popekane brodawki Lansinoh....Aska 1978pisala tez o innych nakladkach na sutki bo jej mala nie tolerowala tych z aventu... Kochana nie zalamuj sie...nawet jak bedziesz musiala na kilka dni zrezygnowac z cyca i przejsc na butelke to przeciez nie jest tragedia...I musisz sie wyspac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angioletto już piszę. kup nakładki silikonowe z aventu, Majka nie chwytała jednak tych i kupiłam inne z większą otoczką i rozmiar mniejszy na mniejszy sutek. brodawka nie dochodzi do końca nakładki i mniej boli jak ciągnie. u mnie był problem nawału mleka i cycki miałam wielkie jak melony. położne w szpitalu mi pomogły i chwała im za to, bo nie dałabym sama rady. dodatkowo możesz smarować maścią bepanten lub któraś pisała o innej. Dziękuję Wam bardzo za wsparcie, ale z wujkiem jest beznadziejnie. jest w śpiączce i wieczorem mają go wybudzać ale nikt nie daje szans na przeżycie, tym bardziej że prawdopodobnie mózg obumarł. wiecie jemu się to stało w śnie, wykąpał się i położył się z ciocią do łóżka i po jakimś czasie ciocia usłyszała charczenie i zaświeciła światło a on był już cały granatowy. narobiła hałasu i przyleciał jego brat z kolegą i robili mu sztuczne oddychanie i masaż serca dopóki karetka nie przyjechała. Mam mega doła i piję już drugą melisę. Maja też niespokojna i co chwilę się budzi i płacze. aj czasami mam dość, jak u nas jest trochę dobrze to potem zaraz się coś wali:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie wiem co się dzieje, źle się czuje, mam biegunkę a do tego chce mi się wymiotować, to już trwa od wczoraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misha jestem przerażona tym co napisałaś, dopiero teraz wszystko przeczytałam.. co za barany w tym szpitalu.. mnie też wody nie odeszły ale miałam regularne skurcze i gdyby mi nie wywołali porodu to Majki prawdopodobnie by nie było, bo wody już były zielone a nóżkę miała owiniętą pępowiną. rodziłąm kilka godz naturalnie i tak skończyłam na cc. Kochana zadzwoń lub idź jutro do swojego gina i nie czekaj za długo bo różnie może być.. nie straszę ale nie lekceważ tego, czasami lepiej schować dumę w kieszeń i wrócić spowrotem do szpitala. urodzisz i ile tam będziesz? dwa dni? i wrócisz.. najważniejsze Twoje zdrowie i Dziecka. ja bym wlazła oknem jak by mi drzwi zamknęli a do domu nie wróciła.. nieważne co gadają jak Ty się źle czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu przede wszystkim staraj sie pozbierac w sobie w sprawie wujka bo mala bedzie to odczuwac i dlatego bedzieniespokojna.sa rozne sytuacje w zyciu i czesto nie mamy na nie wplywu.trzeba liczyc sie z kazda sytuacja.przykro mi ze akurat teraz dopadla Cie taka sytuacja..:( co do mojego stanu to dla mnie zadziowiajace ale wsyztsko sie cofnelo,a do domu ja wyszolam na wlasne zyczenie bo wscieklam sie na ordynatora ktory powiedzial ze "robie patologie skurczami 5 dni przed terminem i trzeba je zatrzymac".rozplakalam sie strasznie az sie zanosiłam.wypisalam sie na wlasne zyczenie.bo chcieli zebym lezala nja patologi z lekami likwidujacymi skurcze.jak juz pisalam dziewczynie przy 20 skurczach na ktg dali oksytocynbe a ja mialam skurcze 110 i tak mnie potraktowali.mam lęk i blokade juz przed porodem.poza tym jak to mozliwe ze wszystko sie cofneło??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misha: u mnie na szkole rodzenia mówili, że często przyjeżdżają dziewczyny z skurczami co 5 minut. Wchodzą do szpitala i wszystko mija. Podobno ze stresu może się tak stać. To jest podobno gra hormonów, a inne są w stresie wydzielane, a inne powodują skurcze. Tak czy inaczej sama znam dziewczynę, która pojechała ze skurczami co 5minut, a urodziła tydzień później:-/ aniabuu23: może się przytrułaś, a może się oczyszczacz. Sprawdź temperaturę tak na wszelki wypadek. A ja dziś umieram znowu:-( boli mnie brzuch non-stop jak na okres. Brzuch się spina, ale nie regularnie i do krzyże padają. Normalnie mam dość i jestem już wykończona... Gdyby to chociaż było coraz mocniej:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i tak na marginesie na karcie wypisowej napisali ze to byly skurcze przepowiadajace..to skoro to byly przepowiadajace to janie chce wiedziec jakie sa te porodowe..i ciekawe czemu skoro byly przepowiadajace lezalam na fotelu porodowym z polozna 24 h przy boku ktora sama powiedziala ze nie ma juz odwrotu bo sie zaczelo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
temperatura 37,9.tak się zastanawiam czy jadłam coś żeby mi zaszkodziło, ale nie, nic takiego nie jadłam.sama nie wiem, do terminu jeszcze 2 tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misha pocieszę, że ta koleżanka potem urodziła w 4h:-) a też się strachu najadła, że to wcześniej to tylko przepowiadające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja cos czuje ze teraz bede chodzic i 2 tygodnie...mam naprawde dosc i jestem pewna,to jest moje jedyne i ostatnie dziecko..chcialabym zeby bylo tak jak piszesz z 4 godzinnym porodem.. aniabuu..zadzwon na izbe.masz jakies skurcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misha nic oprócz tego się nie dzieje, zero skurczy, nic..Może jest jak pisze figa, oczyszczam się..poczekam jeszcze trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniabuu23: szukałam po necie co i jak, ale nic konkretnego nie znalazłam. Znalazłam tylko, żeby sporo pić, aby się nie odwodnić. Temperaturę masz trochę podniesioną, więc ja bym wieczorem jeszcze z raz zmierzyła. Misha ma chyba rację, żeby się z izbą przyjęć skonsultować. A jak nie, to sprawdź wieczorem temperaturę czy nie rośnie. Misha: nie ma co się nastawiać, że będzie źle. Jakoś musimy dać radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
donbry tekst uslyszlamam w tv: "to czego sie boimy jest najbardziej tego warte"...czy cos takiego;) marzy mi sie winko i kapiel w wannie..a tu ani winka ani wanny tylko prysznic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troche mi przeszło po mięcie, a temperaturę będę kontrolować..w sumie to nie czuję że mam podwyższoną temperaturę..dzięki dziewczyny, dam znać co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misha: ja wczoraj wieczorem weszłam do wanny, żeby się rozluźnić i nie wiem czy zrobię to choć raz jeszcze w ciąży. Ta wanna była taka malutka:-/ ( a mała nie jest) Marzyłam o kąpieli, a miałam dość. Wstanie z wanny graniczyło z cudem... Normalnie jak kaleka... aniabuu23: znalzłam stronę, na której napisali, że to lęk przed porodem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm to juz nie wiem co lepsze...nie miescici sie w wannie czy nie moc nawet ogolic sobienog bo siegnac sienie da:D jak niepelnosprawna..najsmieszniejsze sa sytuacje gdy np chce sie przecisnac i gdzies utkwie...jak ostatnio miedzy 2ma samochodami bo bylam pewna ze przejde bokiem ..teraz latwiej juz chyba przodem:Dfacet az musial odjechac:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie nadal nic sie nie dzieje..... Znowu telefony z pytaniami co i jak...... Jeszcze ta pogoda - typowo jesienna :( wpędza mnie w stan nostalgii i dołuje....... ale czego sie moglam spodziewać w końcu nadciąga jesień.... Uciekam pod prysznic sie wygrzać - moze to cos pomoze... Nie mogę Wam juz znowu marudzic......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu wcale nie marudzisz:) Ja też mam taki humor że lepiej tylko w domu siedzieć. Ja za 3 dni mam termin i nic się nie dzieje już nawet te plamienia ustały. Ehhh... mam nadzieję, że jeszcze będzie troszkę ciepła to z małą na spacery się by powychodziło:) U mnie też już każdy dzwoni się pyta czy już, jak się czuję i wogóle co ze mną:) Jak już napisałam wcześniej, jak nie będzie się nic działo do terminu to z domu chyba nie wyjdę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko wpadłam się pożegnać jutro z rana jedziemy do szpitala i mam nadzieję że po południu będę już miała małego przy sobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdakate będą Ci wywoływać poród? Jak to jest ...? Mam termin na dzisiaj i oczywiście nic się nie dzieje więc jutro mamy być w sszpitalu i co oni zrobią? będą wywoływać czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdakate powodzenia! Isia ja też nie wiem jak to jest jak się pojedzie po terminie. Ja chyba nie będę czekała po terminie i pójdę do szpitala żeby mi pomogli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a mnie chyba jutro położą w szpitalu, mam jakieś komplikacje poporodowe, gorączka 38.6 ,bolą mnie nadal piersi i plecy na dodatek boli przy oddawaniu moczu i cały brzuch mnie boli i mam b bolesne skurcze. a ja myślałam że to przez piersi a tu gorzej. dzwoniłam do gina i prawdopodobnie nie obędzie się bez czyszczenia. cholera jasna mnie zawsze pod górkę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×