prawie ją miałem... mowiła ze mnie kocha a teraz ją ciagnie do jej EX...

Budując swoją wartość poprzez pracę i cele, nie stajesz się uzależniony od drugiego człowieka

Szkoda,że przez pewien czas zapomniałem o sobie,a tym bardziej o swojej wartości.

Lepiej późno niż wcale :)

Właśnie i to jest najlepsze.Robie coś sam dla siebie,to mi sprawia przyjemność,no i moim zdaniem kobiecie powinno to imponować,podobać się,że mam ambicje i dlatego chce ze mną być,a nie robiąc ze mnie kogoś innego poprzez gaszenie tego co mam w sobie najlepsze:)

Nigdy więcej,bo byłem wrakiem człowieka,ale jeszcze trochę czasu i myślę ,że w Nowy Rok wejdę już jako super facet,a nie pierdoła:):P

Po Twoich dojrzałych wypowiedziach masz dużą sznasę na stworzenie zdrowego, wartościowego związku:) Najwazniejsze ze masz już fundamenty- to dużo :)

Na miłość jeszcze przyjdzie czas.:)Dziękuje,że zechciałaś mnie wysłuchać:)Na mnie już czas muszę patrolować miasto:P Do następnego razu.Dobrej nocy:):)

Nigdy tak nie myśl. Każdy kryzys, doświadczenia jest czescią zycia a sam po sobie już wiesz ze mozna się podnieść :)

Ja też juz muszę uciekać. Zyczę wszystkiego dobrego i trzymaj się ciepło:)

dziekuje wszystkim za rady.. ale czy to pomoze ?? moze lepiej z nia porozmawiac odrazu jakie ma zamiary..co tak naprawde czuje ...

pozyjemy zobaczymy ... ale uwierzcie mi .. jest cieżko :((

kooooaaalQ--- porozmawiaj z nią ale nie naciskaj. Jesli nie bedziesz miał szacunku do samego siebie, ona ten fakt wyczuje. Pokazując ze jests silny, ze szanujesz jej decyzje moze cos przemysli ale powinienes byc w swoim postępowaniu konsekwentny. Wiem, że Ci cieżko ale wszystko w zyciu jest do przejscia. Ona dziś myśli tak a jutro wszystko może się zmienić a nawet jeśli to niczego nie zmieni poczujesz sie lepiej. Pozdrawiam i trzymam kciuki:)