sytuacje jakie was spotkaly, po prostu ......RIDICULOUS!!!

Tak sobie pomyslalam,ze na pewno masa z nas emigrantow, ma wiele ciekwych,smiesznych, niedorzecznych,wkurzajacych sytuacji do opowiedzenia jak spotklay nas zagranica. ja np. mieszkala pzrez kilka tyg. z psychiczna para. koles polak ,babka z ameryki,polud. nie moglam trzymac recznika w lazience bo koles stwierdzil ze to niehygieniczne!!!! moj chlopak nie mogl mnie odwiedzac rano, bo drzwi wejsciowe skrzypialy (drziw tylko wejsciowe, nie nawet moje od pokoju!!!! ) klientka odkurzala dom o 1 w nocy ,a nastepnego dnia miala wolne i tylko siedziala w pokoju ogladajac TV... wynajmuje dom i podnajmuje pokoje,raz mialam litinke ,ktore pojechalka do domu i wrocila razem z bratem , na poczatku mial zostac na dwa tygodnie, 3 tyg. minely i sie jej pytam kiedy jej brat sie wyprowadzi ,a on ,ze myslala,ze po nowym roku....spoko,tylko ze to byl pazdziernik i nigdy w zyciu o tym ze mna nie rozmawiala czy sie zgadzam !!!!!

a mi sie jakos na razie nic nie przypomina,oj nie raz pamietam zalalo mnie w mieszkaniu,normalnie powodz w sypialni.machnelam reka,bo na drugi dzien sie mialam przeprowadzac do innego domu.no i tak,grill/piekarnik nie dziala(juz teraz 3 miesiace bedzie),do tego grzyb w kuchni.do tej pory nic z tym agencja nie zrobila!kazali mi za to recznie ten piekarnik podpalac,wole nie ryzykowac.mam przestac placic czynsz?

ah,no i jeszcze w pracy mi ostatnio komorke skradziono,przy mnie!

a ja mieszkalam kiedys z para z piekla rodem, dziewczyna zabraniala nam chodzic w krotkich spodenkach po domu lub miniowce bo to nie przystoi w towarzystwie mezczyzn...pewnei sie bala ze jej chlopak za bardzo sie napatrzy hahaha wogole mieli fobie na punkcie czystosci...nawet widelce musialy byc ulozone kolorystycznie....od najciemniejszych koncowek do najjjasniejszych...a kubki od najmniejszych do najwiekszych, juz nie wspomne ze wiecznie odkurzali, czasami dwa razy dziennie!!!!!! a jak ta laske odwiedzial mamusia to wogole bez zadnej zenady chodizla po pokojach innych osob krytukujac jaki to w nich balagan!!!! no porazka!!!!

A ja bylam kiedys asystentem managera w prywatnym przedszkolu, jedna pracownica Angielka zadzwonila rano,ze nie przyjdzie do pracy bo pada deszcz a ona nie ma parasola... Teraz pracuje w szkole, kiedy jedna z asystentow n-la spadal z drabiny, przyklejajac cos do gabloty, zabroniono nam wchodzenia na drabine, chyba,ze ma sie 'ladder training'. Slyszal kiedys ktos o kursie drabinowym? Idioci!!!

ja wynajmowalam kiedys pokoj, w domu u Polaka, ktory zakazal uzywac pralki czesciej niz 2 razy w tygodniu- wyprowadzilismy sie, bo ja piore czesto

a wczesniej mieszkalam sama w domu gdzie bylo 8 osob i laska ktora podnajmowala pokoje wymyslila sobie ze ten kto ma dyzur ma sprzatnac kuchnie i umyc podlogi po 11 wieczorem jak juz wszyscy zjedza itp, bo ona nie pracowala i lubila sobie miec rano czysto wszyscy szli do pracy rano, ja np. wstawalam o 5.30 i stwierdzilam ze ja popier...., bo kladlam sie spac o 10, zreszta i tak nie sprzatam nigdy po kapieli ale najsmieszniejsze to to, ze Ci inni ludzie robili tak jak ona kazala takie byly trudne poczatki , w kazdym z tych mieszkan wytrzymalam po 1, 5 miesiaca i nigdy wiecej nie wynajmowalam pokoju bo to jest masakra, jak sie trafi polak dusigrosz, albo walnieta laska

wynajmowałam pokój, pojechałam na miesiac do Polski, za ten czas opłaciłam normalnie wszystkie rachunki - prąd, woda, śmieci, czynsz... Przed wyjazdem zapytałam faceta, od którego wynajmowałam pokój czy będzie miał coś przeciwko jeśli dwie noce w moim pokoju spędzi mój tata, w czasie kiedy mnie nie bedzie - tak się złożyło że mieliśmy się rozminąć i tata przyleciał tuż przede mną. gośc wyskoczył na mnie z mordą że to nie hotel i on nie chce widzieć mojego ojca u siebie w domu. Mało tego, zadzwonił do właściciela mieszkania i nakłamał mu ze robię jakąś noclegownie z jego domu! zagrozil ze nie odda mi depozytu za mieszkanie. gnojek nocował swoich kolesi, do innego gościa przychodziła codziennie dziewczyna a mnie nie mogł nikt odwiedzic. Ostatecznie moj tata spal w B&B a ja sie wyprowadzilam zaraz po powrocie.

swoim mieszkaniem mlodziutka pare ktora codziennie sie kocha ale za to jak;) caly sufit mi chodzi a ich slychac na pol ulicy na poczatku mnie to smieszylo ale teraz juz w..wia bo ilez mozna sluchac ahaha