Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dodajnowytemat

jak nie przejmować się opinią innych?

Polecane posty

Gość dodajnowytemat

ciągle myślę, jak odbieraja mnie inni, czy mnie lubią, czy dobrze mowilam,usmiechalam sie, patrzylam. to meczace uczucie, ale nie potrafia pozbyc sie go. jak jest u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
to objaw niskiego poczucia własnej wartości, niepewnosci... olej co o tobie inni myślą, wyluzuj i uśmiechnij:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyrobić sobie swoje wlasne zdanie i swoją opinię. nie przyjmować bezkrytycznie zdania innych bo to twoje musi mieć dla ciebie wartość. możesz się zastanawiać, rozważać ale jw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe rady
ale one sa dla autorki abstrakcja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodajnowytemat
wiem, to znaczy teoretycznie podstawy znam. miec wszystko gdzies, znac swoja wartosc i trzymac sie swojego zdania. ale jak to w praktyce zastapic? owszem, mam niskie poczcuie wlasne wartosci - chyba z tego wzgledu ze trudno zjednuje sobie ludzi i nie jestem raczej typem lubianej osoby dlatego kazdy nawet najmniejszy grymas skierowany w moja strone odbieram jak kolejny policzek :( choc staram sie byc mila. wszystko coagle zalezy od tego jak ktos mnie traktuje - jak wszystko ok - dzien udany, jak cos pojdzie nie tak - wiadomo zalamka. jak wyjsc z tego blednego kregu? wiadomo, ze kazdy z nas jest egoista, jednych lubi drugich nie. podziwiam osoby ktore czasem jawnie sa krytykowane i nic sobie z tego nie robia. zyja wedlug wlasnych zasad. tez tak chcialabym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak jest u nas:D super gdybym się przejmowała nie wytrzymałabym tu nawet jeden dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzej zi
Tak naprawde nie ma czlowieka, ktory nie przejmowalby sie w ogole jak jest odbierany przez ludzi lub przez konkretneo osoby, ktory mialby wszystko w doopie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu to znaczy
gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodajnowytemat
nie chodzi mi o kafeterie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jak ktos
ma depresje to mozna sobie mowic do konca swiata ze bedzie dobrze a niewiele to zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla niektorych
jak widac kafeteria to zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktoś czegoś tu nie rozumie kafeteria jest przykładem nie wierzę, że w realnym życiu człowiek jest zupełnie inny tu może jest skupisko ludzkich głosów a opinie o tobie mówione są w oczy- nie za plecami ale osoba , która przejmuje się opiniami- nie przetrwa ani na kafe ani w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodajnowytemat
otulona snem - dziękuję bardzo. w przyjaźń raczej już nie wierzę. tzn miałam w życiu parę przyjaciółke (kiedyś tak myślałam) jednak po czasie okazało się, że przyjaźń się kończyła gdy na horyzoncie pojawiały się ciekawsze osoby. i teraz nie chcę już tego. tzn łapię się na tym że "przywiązuje" się do osob które spedzają ze mną czas. nie czuję się wtedy samotna i mam z kim pogadać a nie chcę już tego owszem - chciałabym przejmować się jedynie opinią ludzi da których jestem kimś naprawdę bliskim - czyli w moim przypadku wylacznie rodzina. aprzejmuje się opinia kazdego. np dziewczyna z ktora nie mam za duzego kontaktu gdy ja podchodze i mowie "czesc" ona dziwnie popatrzy i nie odpowie np - koniec z dobrym humorem. do wieczora analizuje calą sytuacje, obiecuje sobie, że nie będę się rzejmować a od jutra znowu to samo :( mam dość już tego :( to bardzo meczy :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uderz w stol
a nozyczki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodajnowytemat
usmiecham się, staram się być miła ale KAZDEGO dnia analizuje swoje zachowanie krok po kroku. potrafie roztrzasac i sprowadzac problem do ogromnych rozmiarow. meczy mnie to, że opinia innych ludzi zawaza na poczuciu mojej wartosci. a nie potrafie mieć wszystkiego gdzieś - choć marzę o takiej postawie. Ike - kafeteria nie jest odzwierciedleniem życia. tutaj wiele razy dostaniesz po dupie, wylaczysz neta, wejdziesz po kilku dnia - moze i jako inna osoba i "swiat" dalej sie kręci. rzeczywistosc jest z gola inna, wierz mi. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodajnowytemat
otulona - zazdroszczę takiej postawy. nie potrafię usmiechać się tak spontanicznie (chyba, że przy bliskich). przy innych usmiecham się - tzn siedzę z miną odroibine symaptyczniejsza zeby ludzie nie mysleli, że jestem jakas wredna, albo nie pomysleli ze siedze jakas naburmuszona caly czas - czyli rzecz ujmujac inaczej - pilnuje sie na tym by byc usmiechnieta. chore :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to rodzina daje a przynajmniej powinna wypuścić cię w życie z odopowiednim poziomem poczucia własnej wartości, z umiejętnością wyrażania własnego zdania i z poczuciem, że to Twoje zdanie ma wartość. dlaczego i kto cię nauczył byś smutniała bo jakaś laska ci nie odpowiada skoro tego nie dostałaś musisz się teraz sama tego nauczyć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzies czytalem
takie slowa: przyjaciela mam jednego bo na wiecej zwyczajnie nie starcza czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz ja różnicy nie widzę może ty tak- może łatwiej ci czytać literki- zamknąć laptopa może masz jakiś rodzaj nerwicy albo po prostu taka jesteś i zostaniesz- w sumie nie każdy musi być przebojowy grunt to zaakceptować siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodajnowytemat
czyli to ludzie mają starać się o mnie? tak? z drugiej strony mogą pomyśleć, że siedzi księżniczka i czeka na zbawienie. dziękuję za rady wszystkie otulona. postaram się częściej umiechac - tak spontanicznie i nie myslec ciagle o tym co myslą inni o mnie (z tym bedzie gorzej). a o przyjazni to juz wiem, że mylilam ją ze zwyklym kolezenstwem. ale juz za pozno chyba na taka prawdziwa przyjazn. żeby jeszcze znalezc. chociaz kto wie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodajnowytemat
yeez - to akurat wiem. ale trudno nauczyć się samemu. jak przez kilkanasice lat pielegnujesz w sobie pewne typy zachowania to trudno je wyplenic potem. ike - jaka nerwica? ze z kafeteria? nie. literki mnie nigdy nie "dotykaly"osobiscie. zwlaszcza np jakies docinki tutaj na moja osobe. dla mnie to wirtualnosc. rzeczyiwtosc inna u mnie jest niestety :( otulona snem - kompelksy z powodu wygladu i z powodu dziecinstwa rowniez. nie bylam lubiana jako male dziecko - choc bylam pyskata i przebojowa dziewczynka i mialam to wtedy gdzies. z czasem sie zmienilo. strach przez powtornym dziecinswtem i ciągle martwienie sie. trafilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie ludzie się mają starać popadasz w skrajności od przejmowania się że ktoś ci nie odpowida do księżniczki poszukaj środka ja też uważam, że kafe odzwierciedla małą spoleczność ze wszystkimi jej problemami, konfliktami i śmiesznostkami itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o to jest piekna
rada - usmiechnij sie! brawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodajnowytemat
otulona snem - staram się unikać luster ;) wychodząc z domu po odpicowaniu się ;) zakorzeniam w sobie myśl, że wyglądam "znośnie". trafiając na jakieś lustro i widząc swoje odbicie może mi się dzień popsuć. a minę ogolnie mam bez usmiechania się naburmuszona, wiec wiem, że jestem tak odbierana.a o usmiechaniu się czasem zapominam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapodałaś temat nie znam cię nie wiem co wiesz a czego nie :D życzę miłego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko staraj sie
nie faworyzowac jednej kafetarianki bo inne beda bardzo zazdrosne ;-) w imie zasady - nie przejmuje sie opiniami innych i zycie i kafeteria - nie rozrozniam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dodajnowytemat
yeez - dzięki. jak by ktoś kiedyś znał idealne rozwiązanie na ten środek to prosiłabym bardzo :) a kafeteria to mała społeczność - ale dla mnie zupłnie wirtualna. wiadomo, że jesteśmy realnym ludźmi, ale nie widząc kogoś - jego gestów i miny - ten ktoś nie jest w stanie mnie niczym zranić. przynajmniej tutaj jakoś daję radę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko moze i
masz problemy z poczuciem wartosci, moze i masz jakies tam kompleksy (kto ich nie ma - no z pewnymi wyjatkami stad ;-)) ale z Twoich slow plynie dosc spora dawka dystansu a to bardzo cenne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×