Poznałam fajnego faceta, ale chyba ma dysleksję

zycie i tak cie zmusi do tego czego nie lubisz czyli w twoim wypadku bedziesz sie zakohiwała w tych co robia błedy ortograficzne

ja kiedyś smsowałam z kolegą z roku - na początku studiów i byłam pod wrażeniem, że nie robi błędów.. dopóki nie okazało się, że używa T9, a telefon odkupił i wszystkie niemal słowa były już wpisane... i też zrobiło to na mnie fatalne wrażenie... wszystko wyszło w jakiejś rozmowie, w dodatku "ekstra" odmieniał niektóre słowa, z których najbardziej zapamiętałam "ręcami"... przykra sprawa, ale takie rzeczy wynosi się z domu, widocznie w rodzinie nikt na to nie zwracał uwagi

hehehehe Dysleksję to ma może 10% tych wszystkich co to na to papier mają. A prawdziwi dyslektycy bynajmniej nie czują się z tym komfortowo i walczą, uczą sie pisowni, trenują... W naszym ośrodku mamy zajęcia dla dzieci dyslektycznych, wiec wiem co mowie. W znakomitej wiekszosci przypadków to przykrywka do głupoty i nieuctwa. Nie znoszę błędów ortograficznych. Ortografii nie trzeba sie uczyc, wystarczy duuuuzo czytac i samo zapada w głowę. Jeśli ktoś nie czyta to nic dziwnego że nie zna pisowni różnych słów. A jak ktos nie czyta to cóz... Poza tym - poziom znajomości ojczystego języka świadczy jak najbardziej o człowieku. Jesli komus sie nie chce opanowac tak podstawowych spraw jak pisownia to wybaczcie. A potem takie są skutki - \"kurwa\" co drugie słowo, używanie ćwierćangielskiego, romantyczne SMSy z bykami aż oczy bolą, dopuszczanie jako poprawnej formy \"poszłem\", legalizacja \"zajebiście\"... Internet też się nie przysłużył poprawie sytuacji. Sami się zastanówcie jak nieznajomość własnego języka świadczy o inteligencji i wykształeniu danej osoby.

mój ma dysgrafie..chyba go rzucę:/ dłużej tego nie zniose..chodzi na terapie, stara się, ćwiczy i pracuje nad sobą ale ja już dłużej nie moge:( czy znacie może jakieś forum wsparcia dla ludzi których pratnerzy cierpią na dysgrafię, dysortografie lub dysleksję? zawsze raźniej byłoby móc pogadać z ludzmi którzy mają podobną sytuację do mojej...ratunku!!!

Od kiedy forme TY piszemy wielka litera? Ewentualnie dla podkreslenia szacunku dla osoby, ale nie za kazdym razem. Chyba autorko pomylilo ci sie z jezykiem angielskim. W polskim formy osobowe piszemy z malej litery :P

Formę "Ty" piszemy wielką literą zawsze gdy chcemy podkreślić że adresata naszej wiadomości traktujemy grzeczne i z szacunkiem. Co moim zdanem jest normalne w związku, nieprawdaż?... To właśnie w angielskim sposob zapisu zaimka zmienia jego znaczenie - "you"="Ty", "You"="Państwo". W języku polskim świadczy o kulturze nadawcy i jego poszanowaniu adresata.

J ateż zawsze pisze :ty, tobie,ciebie z malej bo mi się nie chce robić w telefonie dużych liter.

w takim razie post o treści np: "...a Ty głupi fiucie się zamknij!" również świadczy o kulturze nadawcy i jego poszanowaniu adresata?

AccccA (acccca.m@gmail.com) w takim razie post o treści np: \"...a Ty głupi fiucie się zamknij!\" również świadczy o kulturze nadawcy i jego poszanowaniu adresata? W takim wypadku należy: Szanowny Panie, będący częścią anatomiczną odróżniającą płeć męską od damskiej, czy zechciałby Pan ze skutkiem natychmiastowym uszczelnić Pański otwór gębowy...? :P

świadczy o machinalnym wykorzystaniu nabytej wiedzy o języku :)

a co ma to do rzeczy jak ktos napisze ty z malej litery ? dziwne jestescie i wyrachowane jak kazde baby

jesli gosciu poza tym ze robi bledy jest ok, to nie ma co zwracac na to uwagi! ale jesli w ogole ci sie nie podoba badz ma jeszcze jakies inne wady ktorych nie akceptujesz to odpusc go sobie!!!! nie bede sie wypowadac na temat dysleksji bo tez mysle, ze to kwestia tego, ze komus nie chcialo sie czytac ksiazek ani nic! w rzadkich przypadkach naprawde ktos ma rzeczywiscie dysleksje, cala reszta to niestety banda leni.

Boże ale macie problem, masakra. Sam jestem dysortografikiem i dyslektykiem. Jeżeli spotkam dziewczynę, która miałaby problem z akceptacją tego to niech się buja. Przecież to nie jest problem!!! Wymyślanie, ot co. Kobieto zacznij zwracać uwagę na coś normalnego!!! a nie szukać problemów tam gdzie ich nie ma. Taka dziewczyna jak Ty, tak błahej rzeczy nie jest w stanie objąć, zrozumieć, zaakceptować to po co komu taka dziewczyna. Jak się zaczną prawdziwe problemy w życiu to od razu dasz nogę, aż się będzie kurzyło.

pytanie czy JESTEŚ dyslektykiem czy tylko MASZ NA TO PAPIER ... ;)

Ja mam dysleksje i bez slownika w komputerze nie ruszam sie, ale za to podobno pieknie pisze - wszyscy lubia czytaj moje maila i inne pierdoly... i co ty na to? :D