ciąza u 17 latki?

buahaha:) i tak prowokacja padła:)

he he dobre! dowcip dnia;)

U mnie nie było zbyt dobrze.. mam 16 lat i jak było podejrzenie o ciązę.. mój chłopak zareagował świetnie. opiekował sie mną we wszystkim pomagał od samego początku, ale jak rodzice zaczeli cos podejrzewac... jego wogóle sie nie odzywali a moi.. szkoda gadac ojciec powiedział ze nie chce mnie znac a mama sie do mnie nie odzywała wogóle tylko płakała i obwiniała ze zniszczyłam jej życie i co ludzie powiedza i jak ona wyjdzie ze ja każdy bedzie obwiniał. Myśle ze czasami rodzice barziej martwią sie o swoja reputację. Ale trzymaj się majka_majka bo najważniejsze żebyś Ty sie nie poddawała i była silna, no i żebyś miała oparcie w chłopaku. Bo to nie z rodzicami spędzisz resztę życia tylko z chłopakiem i swoim maleństwem.

ja w ciąże zaszłam w 17 urodziny:) nie załamuj się:) teraz mam 19 lat i jestem w 4 msc ciąży:)

nastoletnia mamo jak udało Ci się pogodzic dziecko i szkołę? no i oczywiscie jak zareagowali Twoi rodzice na taka wiadomość?

topik padł?

ja mam 19 lat i tez jestm w ciazy wpadlam ale nie zaluje tego

aleś do przodu, przy takim tempie to wyjdzie ci drużyna piłkarska, szkoda tylko dzieci, bo będą niewychowane, bo przy takiej ilości nie będziesz miała nawet możliwości ich normalnie wychować.

moja droga przedmówczyni nie wiem co masz na myśli ale jak dobrze zrozumiałam 'nastoletnia mama' jest dopiero w 2 ciązy.. myśle ze nie tobie oceniac jak wychowa swoje dzieci bo to nie zależy od wieku. Różni ludzie różnie dorastaja. Taka przykładowa 17 latka może byc bardziej odpowiedzialna nić 24 latka która upija sie do nieprzytomności na imprezach i daje dupy za pare złotych. Gdzie 17 mama zajmuje sie wychowaniem swojego maleństwa i jest szczęśliwa. Chyba to jest lepsze szczęście i wieksza wartosc niz taka dziewczyna włuczaca sie po nocy po klubach i pokazujaca jaka to ona dorosła. P.S. Przepraszam za wyrażenia ale nie rozumiem ludzi oceniających innych. Najpierw zacznijcie od oceny siebie.

tylko współczuć tym nastoletnim mamom, nawet się nie spodziewają co je czeka:(

katakumba co masz na mysli? moja kolezanka majac 15 lat zaszła w ciaze jasne to nie odpowiedzialne.. teraz ma lat 17 i doskonale sobie radzi jest szczesliwa i nie wyobraza sobie lepszego zycia.. a mama która zachodzi w ciaze majac lat 17 urodzi majac prawie 18 i jezeli tylko ma wsparcie w chłopaku i kocha go a on ja... to jest doskonały przykład rodziny i młodych ludzi którzy sa odpowiedzialni.. fakt typ mamy 15 letniej która sama wychowuje dziecko nie jest fajny ale kiedy rodzice sa razem.. to czemu nie.. ja uwazam ze 17-18-19 lat do dobry wiek na zajscie w ciaze.. bo jak nie wtedy to kiedy? najpierw nie bo szkoła potem nie bo studia a potem nie bo trzeba troche zarobic na dziecko i kiedy po 30-40? kiedy sa małe szanse na poczecie i duze prawdopodobienstwo chorób wrodzonych? jesli sie podoła zadaniu w tak wczesnym wieku to na tym etapie szkoła to n ie przeszkoda.. bo potem mozna sie realizowac i pracowac a tak odkładajac dziecko na potem raczej juz nie..

przestań opowiada, że 17 letnie matki są takie dobre. Przecież to matki nie umiejące dobrze ortografii i ciekawie jak mogą nauczc swoje dziecko, do tego nie mające żadnego wykształcenia aby podjąć pracę, chyba, że będa rodzic dziecko za dzieckiem i siedzieć na utrzymaniu facet. Pal go sześc jak facet będzie bardzo dobrze zarabial, no ale mając gromadkę dzieci to musi super zarabiac, inaczej takie matki łącznie ze swoimi kilkorga dziećmi klepią biedę. A jeżeli faktycznie zechcą się uczyc to podrzucają (jak kukułki) komu się da swoje dzieci do opieki na czas nauki. I to jest według was odpowiedzialność. Nie bądźcie śmieszne.

te 154-16 letnie jeszcze gorsze

masz racje ale nie przesadzajmy ze sa takie złe.. jezeli to była wpadka to i tak i tak da sobie rade to lepiej wychowac dziecko niz je usunac prawda? a masz racje ze sa problemy z nauka ale istnieje cos takiego jak nauczanie indywidualne... które jest lepsze i wiecej sie nauczysz niz w szkole z innymi.. ale cóż.. a 17 mama naprawde moze podołac tmu wyzwaniu i moe bć szczesliwa i pogodzic wszystko.. powiedzmy ze ma kochajacego facta który pracuje ona sie uczy podczas ciay i odkładaja kase.. przez 9 miesiecy troche sie tego nazbiera.. wiec kasa na start jest potem tez jest bo przeciez pracuje.. a wiadomo ze tak czy siak rodzice i dziewczyny i chłopaka beda pomagac i zawsze pomagaja.. wiec nie jest tak strasznie.. a dziecko to nie jest az taki problem jak sie kazdemu wydaje.. poprostu dla jednych niewyobrazalne jest to ze trzeba wyrzec sie czestych spotkan ze znajomymi wypadów na piwo czy na dyskoteki.. i w pewnym sensie jest sie ograniczonym.. ale nie przesadzajmy ze dziecko to az taki kłopot żyjemy w XXI wieku i nie róbmy problemu na siłę..