Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prawie mgr

różnica wykształcenia w związku

Polecane posty

Gość prawie mgr

Ja kończę właśnie studia. Mój facet jest po zawodówce. Czasami różnica wykszatałcenia powoduje kłótnie między nami. On czasem nawet podstawowych wiadomości nie ma,a ja nie na to wkurzam, bo nie mogę sobie z nim pogadać o rzeczach "wyższych" o których chętnie bym podskutowała. Jak to u Was wygląda? Jak sobie z tym poradziliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia 25
to po co z nim jesteś jak Ci źle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errrrrrrr
Mam tak samo, dokladnie. Tez mnie strasznie wkurza jego prymitywne myslenie. nie ma pojęcie o podstawowych rzeczach i nie mowie tu o studiach ale o wiedzy z LO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaleczkaKoteczka
oooo, tu moglabym duzo opowiadac. 7 lat w zwiazku, facet po zawodowace, ja 2 kierunki studiow. Ale to nie o sam rodzaj wyksztalcenia chodzi, chodzi o to, ze czulam sie niespelniona , kiedy chcialam porozmawiac o sprawach dla mnie niezwykle istotnych a moj facet nie wiedzial o co chodzi :o I wiesz, to nie kwestia wyksztalcenia, tylko takiej ociezalosci umyslowej: moglby poszukac chocby w wikipedii zeby sie doinformowac, ale nie... No wiec sie rozstalismy. Teraz jestem z lekarzem ;) Fajnie sie nam rozmawia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meaculpa
Znam chyba wiecej magistriw-bucow niz osob glupich ze srednim. Dlaczego ludzie z wyzszym sa przekonani, ze sa inteligentniejsi i madrzejsi od kogos ze srednim?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia 25
a gdzie Wy miałyście mózg jak się z nimi wiązałyście? Wielkie Panie myślą że mgr to szczyt szczytów i wiedzy... haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie mgr
ja nie mowie ze jestem z nim nieszczesliwa. bo on jest kochany. stara sie, jest opiekunczy, jedyna co mi brakuje w tym zwiazku, to wlasnie rozmow, dyskusji o rzeczach , no wiecie. Ja tez nie mam na mysli ze ma od razu wiedziec kto jest prezydentem Włoch czy cos, chodzi o zwykle tematy dnia codziennego,l czy polityki, czy tez chocby wakacji. Lapie go na tym ze np. myla mu sie wlochy z hiszpania czy cos w tym rodzaju. a to wkurza. bo dla mnie to wiedza podstawowa. A jak sie z nim wiazalam to nie myslalam ze wyksztalcenie ma az takie znaczenie. na poczatku czlowiek nie dostrzega tych roznic. sa motylki w brzuchu i to najwazniejsze. jestem z nim ponad 3 lata i bardzo go kocham. Poszedl nawet do szkolu, i mysle ze zrobil to dla mnei. ale widze ze ogolniak zaoczny dla dosroslych nie ma raczej wiele wspolnego ze szkola dzienna... ciesze sie ze poznaje tam nwoych ludzi a tym samym rozne poglady na swiat. Ale jesli chodzi o zainteresowania to nic nowego... caly czas tylko motowyzacja... a ja jak typowa kobieta motoryzacja to tylko fajne auto i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On czasem nawet podstawowych wiadomości nie ma,a ja nie na to wkurzam, bo nie mogę sobie z nim pogadać o rzeczach "wyższych" wiec sugerujesz ze konczac szkołe zasadnicza nie mozna porozmawiac o rzeczach jak ty to nazwałas "wyzszych" otoz sie mylisz....to ze masz chłopaka buraka pewnie bez zainteresowan i pasji a jedynym jego konikiem jest zbieranie etykietek i kapsli po piwach to juz jest twoj problem.I sama jestes sobie winna ze wiażac sie z takim pasjonatem nie masz teraz o czym z nim gadac ... osobiscie mam swietna kolezanke która ukonczyła zasadnicza szkołe fryzjerska i co najlepsze spelnia cie całkowicie w swoim zawodzie majac plany na otworzenie własnego salonu.Idac dalej dochodzi taka kwestia ze jak sie z nia czasami spotykam to dziewczyna chce nieraz mnie zagadac o własnych pasjach ( nurkowanie i wspinaczka wysokogórska) do tego potrafi podyskutowac ze mna na tematy polityczno gospodarcze i co fajniejsze nawet podała mi ostatnio pierwsza piatke zwyciezców ostatniego GP formuły jeden...przedysutowywujac i analizujac ze mna ów wyscig,oczywiscie nie wspomne tutaj ze dziewczyna jest inteligentna i oczytana osoba Wiec daleko nie szukajac moge otwarcie i wprost powiedziec ze niestety ale walisz farmazony stwierdzeniami ze róznica w wykształceniu jest powodem konstruktywnej dyskusji i dialogu w zwiazku dwojga ludzi ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia 25
brat_niedzwiedz ma racje "Lapie go na tym ze np. myla mu sie wlochy z hiszpania czy cos w tym rodzaju. a to wkurza. bo dla mnie to wiedza podstawowa." - bez komentarza... nie kazdy musi to wiedziec bo nie kazdy jest geografem czy sie tym interesuje... jak chcialas miec z kims gadac o "rzeczach wyzszych" to moglas sie brac za kogos z kim studiowalas, wtedy moglibyscie gadac sobie o studiach waszych... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia 25
ja jestem mgr inż, mam wykształcenie techniczne, mój partner jest "tylko" ;) po technikum i jakoś nie mam probelmu z dogadaniem się albo z rozmową o rzeczach wyższych... ;) widziały gały co brały :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yris
ja mysle, ze mozna spotkac osoby po zawodowkach, ktore sa jakos obyte, inteligentne, ale najczesciej te osoby poszly do zawodowki bo nie chcialo im sie uczyc, czesciej jednak do zawodowki ida osoby, ktore nie sa zbyt chlonne, maja trudnosci z nauka, nie maja wiekszych ambicji, sa dosc prosci, ze tak powiem, ja zawsze uwazalam siebie za osobe tolerancyjna i mialam nadzieje, ze nie wywyzszam sie w zadnych sytuacjach, a jednak niestety zauwazylam, ze nie umiem spojrzec na osobe po zawodowce, jak na osobe rowna sobie pod wzgledem inteligencji, nie mowie tu oczywiscie o osobach starszch w wieku moich rodzicow bo w tamtych czasach byly troche inne kryteria, ale obecnie nie oszukujmy sie do zawodowek nie ida prymusy ani kujony, mam znajomych ktorzy sa po zawie i niestety nie potrafie z nimi gadac ich jedynym zainreresowaniem sa imprezy, alkohol, szybkie samochody i takie plytkie rzeczy, dodam, ze nie lubie sie wywyzszac chcialabym traktowac ludzi patrzac na ich charakter, ale niestety nie moge pozbyc sie tego wrazenia ze ci z zawodowek odstaja ode mnie :O dodam ze studiuje i jesli chodzi o nauke nigdy nie mialam problemow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia 25
yris - chyba jednak jesteś nie dość że mało tolerancyjna to jeszcze mało inteligentna :D, to że ktoś nie ma problemów z nauką nie świadczy o jego inteligencji... co życie pokazuje niejednokrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilla2008iii
zgadzam sie z wypowiuedzia powyzej, albo czasami tez jest tak ze rodzice nie sa bogaci i wtedy dziecko idzie do zawodowki z mysla ze jak zacznie pracowac uonczy jeszcze jakies szkoly ja tez mam studia i podyplomowke a moj maz Lo ale on jest madry wiec tu nie ma problemu ale pracuje z kolezanka ze srednim wyksztalceniem i niestety dziewczyta jest strasznie niekumata taka glupia ze szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia 25
ja pracuje z dziewczynami po uniwerku i one to dopiero są mało kumate :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja polecam
wykształcenie wyższe nie świadczy o inteligencji człowieka. To, że ktoś nie ukończył studiów nie znaczy, że jest głupi na tyle, iż nie można z nim zamienić zdania na wyższym poziomie. Studia teraz może skończyć kazdy, kto tylko miał trochę chęci na LO lub technikum, a ja znam przypadki, gdzie człowiek po zawodówce jest bardziej oczytany i inteligentny aniżeli ten po studiach wyższych. Twoje myślenie jest prymitywne, autorko więc może sama zastanów się nad tym, czy to aby nie ty jesteś główną przeszkodą, by porozmawiać o rzeczach `wyższych` (co to w ogóle za określenie?). No, chyba, że trafiłaś na wyjątkowo głupiego człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yris
wiem ze zdolnosc do nauki a inteligencja to inne sprawy, ale wybacz dla uproszczenia podciagnelam te 2 sprawy pod 1 to po pierwsze po 2 niestety czesto jedno i drugie idzie w parze, a w przypadku moich "znajomych" tak jest, zwlaszcza jesli chodzi o inteligencje jako obycie, pewna wiedza ogolna na temat swiata i ludzi, sorry ale jak nazwiesz osobe ktora nie umie sie wyslawiac poprawnie, a jej jedynym zainteresowaniem sa weekendowe imprezy i ilosc wypitego alkoholu :O no napewno nie osoba inteligentna, pomijam, ze nawet matury nie potrafila zdac, zdaje sobie sprawe, ze sa rozne rodzaje inteligencji, ale nie bede sie tu rozdrabniac, chodzi mi o taka inteligencje widoczna na 1 rzut oka po paru min rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie mgr
nie o to chodzi, ja wcale nie mowie ze osoby po zawodowce sa mniej inteligentne. ja tego nie uogolniam. sama znam osoby np. bez matury do ktorej piet nie moge dosiaegnoc jesli chodzi o wiedze. zauwaznie ze ja nie mowie o innych osobach po zawodowce. niektorzy napeawde inteligentni ale zycie ich poprowadzilo tak a nie inaczej a teraz poki co nie maja mozliwosci zeby sie dalej ksztalcic... ja mowie tylko i wylacznei o moim facecie. no wlanie. tak naprawde nie chdozi tu o wysztalcenie. po ja nie klasyfikuje ludzi po wyksztalceniu. CHodzi o pasje, zainterresowania, o dyskusje, argumentowanie. Chodzi o to zeby sie od tej drugiej osoby dowiedziec czegos nowego. a on mi tego nie daje... nie mowie tez jest bucem i interesuja go tylo imprezy czy alkohol. Wiele wie, ale z calkiem innym tematow niz ja. mwoie tu o malowaniu scian, budownictwie, motoryzacji... same wiecei ze to tematy raczej dla facetow. A mimo to ciesze sie ze to wie. Chodzi mi o kwestie rzeczy podstawowych, gdzie lezy anglia, jaka jest stolica francji itp. i nie trzeba byc geografem zeby to wiedziec. Ja sie tych rzeczy w podstawowce uczylam i w srednioej... chodzi o to ze jak z nim gadam o czyms chce meic pewnosc ze wie o czym mowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia 25
yris - "sorry ale jak nazwiesz osobe ktora nie umie sie wyslawiac poprawnie, a jej jedynym zainteresowaniem sa weekendowe imprezy i ilosc wypitego alkoholu " - nazwę ją student :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yris
zreszta nikt tu nie twierdzi, ze kazda osoba bez wyksztalcenia jest glupia a kazda po studiach blyszczy, bo tez znam przypadki osob na studiach, glupich i pustych, ale niestety w obecnych czasach zawodowki to opcja dla malo zdolncych niestety, bo jesli ktos ma jakiekolwiek ambicje i mozliwosci pojdzie do technikum i zrobi mature, zreszta dla mnie ukonczenie liceum i zdanie matry i na tym koniec nie jest szczytem ambicji, widzac taka osobe mysle sobie albo jest wybitnie leniwa i nie chce jej sie isc dalej, albo jest malozdolna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilla2008iii
niunia to co te twoje kolezanki skonczyly ze sa tepe? Ja mysle ze faktycznie teraz sa o wiele wieksze mozliwosci by studia skonczyc ale jednak jakas ineligencja do tego musi byc jesli ktos ledwo gimnazjum skoczyl to napewno do liceum i na studia nie pojdzie a studia napewno daja obycie, czlowiek cos widzi, ludzi poznjae i poszerza horyzonty wlasnie mam taka kolezanke ktora z trudem szkole srednia skonczyla , pracuje ze mna gdzie wiekszosc ma wyzsze wyksztalcenie, wiec ona czuje sie lepsza bo przeciez klienci nie wiedza ze ona wyzszego nie ma, dziewczyna jest pusta tylko ciuchy i imprezy jej w glowie i nie rozumie znaczenia wielu slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yris
no na moich studiach takis osob nie znajdziesz :P:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są ludzie po zawodówkach bardzo inteligentni i są po studiach głupi. Co nie zmienia faktu, że więcej jest jednak głupich po zawodówkach i więcej inteligentnych po studiach i jeśli ktoś próbuje udowodnić, że jest zupełnie odwrotnie, to też świadczy o jego/jej inteligencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia 25
yris - jeszcze co do Twojej wypowiedzi "wiem ze zdolnosc do nauki a inteligencja to inne sprawy, ale wybacz dla uproszczenia podciagnelam te 2 sprawy pod 1 to po pierwsze po 2 niestety czesto jedno i drugie idzie w parze" - po czesci sie z tym zgodze, ale zaznaczam po czesci, ja czesciej mialam do czynienia z osobami ktore uczac sie dobrze uwazaly sie za inteligentne, a w rzeczywistosci stukały na blache i jak przychodzilo do praktyki to karpia łapały :D ... wiec dla mnie to zadni inteligenci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukjkkjjjjjjjjjjj
oj niunia niunia chyba masz kompleksy bo nie masz wyksztalcenia wyzszego dlatego chrzanisz ze student cchleje a kurat wlasnie robole chlaja i puste laski a te twoje kpiny na temat lasek po uniwerku sa smieszne nie ejst latwo na uniwerku a jesli nie wierzysz sama sprobuj a potem sie wypowiadaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż kurde... temat głupi jak diabli... autorko jeśli Twój facet o wielu rzeczach nie wie to oświeć go... i niech sie on uczy od Ciebie... :) jak się jest w związku to można wzajemnie się uzupełniać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość YSSSSSSS
inteligencja to zdolnosc logicznego myslenia wiec jesli ktos jest nieineligentny na studia nie pojdzaie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prw magister .... ja tak sie zastanawiam ? to co ty robisz w zwiazku z taka osoba ? skoro nie mozesz nawiazac satysfakcjonujacego dialogu ? a moze jestes z druga osoba bo tak wypada ? ewentualnie ze starchu przed samotnoscia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IAAAAAAAAAZZS
a dlaczego twoj facet szkoly sredniej nie zrobi troche poszerzy horyzonty ale zeby tam kogos nie zapoznal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość let mi think about it
Staraj się z nim częściej rozmawiać o takich sprawach, a wtedy on dowie się tych podstawowych rzeczy. Wykształcenie nie świadczy o człowieku, ale z tego, co zauważyłam większość osób, facetów po zawodówce to ograniczoneo sobniki, których życie kończy się na imprezkach, piciu, siedzeniu przy barze. Co niektórzy to chyba nawet nie wiedzą skąd się dzieci biorą uważając stosunek przerywany za 100% metodę antykoncepcyjną. Tak wynika z moich obserwacji, poważnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×