Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy wszystkie tak mają

czy koleznaka trochę przesadza?

Polecane posty

Gość czy wszystkie tak mają

Jest w ciąży -zaprzestała wielu rzeczy-nie farbuje wlosów,nie uzywa balsamów ujędrniających,kremów przeciwzmarszczkowych,lakieru do paznokci!!!Nie wiem kto jej wbił do głowy,ze to szkodzi dziecku!Niedługo dojdzie do wniosku,ze nie nalezy się malować!O co chodzi?Wiecie coś na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo
a co cie to obchodzi...robi to co uwaza za stosowne zajmij sie soba :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat kremy przeciwzmarszkowe mogą być niewskazane w ciąży, ponieważ zawierają wit. E i A zdaje się, których nie powinno się w ciąży przyjmować. Co do reszty to generalnie wybór koleżanki:) Farbowanie włosów i malowanie paznokci jest bezpieczne, ale możliwe, że koleżanka jest teraz wrażliwa na ich zapach i stąd to odstawienie tych preparatów. Ja np. na początku ciąży też nie mogłam malować paznokci, bo nie znosiłam smrodu lakierów i zmywacza:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem w którym tygodniu jest twoja koleżanka bo faktycznie nie zaleca się farbowania włosów do końca 3 m-ca a już na pewno rozjaśniania, kremów przeciwzmarszczowych też nie bo mają składniki, które przenikają do krwioobiegu, co do balsamów ujędrniających to jest seria specjalnie dla ciężarnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak myślisz, Księżniczko, czemu jest tyle poronień w obecnych czasach? Przede wszystkim dlatego, że właśnie za dużo chemii jest w naszym otoczeniu - już nie chodzi mi o skażone powietrze, wodę, jedzenie z niemożliwą ilością antybiotyków, konserwantów i innych bzdur. Proszę bardzo o kosmetykach można sobie tutaj poczytać, co w nich siedzi: http://www.jaworek.net/kosmetyki/index.php Poza tym wystarczy trochę poczytać, żeby wiedzieć jak niebezpieczna w ciąży jest chociażby wit. A, która jest podstawowym składnikiem większości kremów-cud, a to że się ją nazwie retinolem, to mały pikuś. Witamina A nie jest utylizowana w organiźmnie człowieka jak wit. C (czyli nie wysiusiasz jej nadmiaru), tylko się kumuluje i działa niestety wczesnoporonnie. Akurat też jestem w ciąży i również odstawiłam swoje dotychczasowe przyzwyczajenia na boczny tor: Balsam zamieniłam na krem na rozstępy (z apteki), kremy wylądowały na te parę miesięcy w lodówce, a używam tylko kremu Nivea (tego najzwyklejszego), żelu ze świetlikiem pod oczy. Włosy farbuję Rubiną (farba z ziół kupiona w sklepie zielarskim). Teraz (tzn. w 7 miesiącu) pozwoliłam sobie na pomalowanie paznokci. A z makijażu koleżanka nie musi rezygnować, bo jest też do kupienia szereg kosmetyków naturalnych - tak, kolorowych też! (Dr. Hauschka, Sante, AnneMarie Borlind). IsaDora wypuściła też zestawy kosmetyków mineralnych, które jej też nie zaszkodzą, ani dziecku. Nie uważam, żeby przesadzała. Całym sercem popieram jej działania. Toksyn z otoczenia nie da się już wyeliminować, ale skoro je można ograniczyć, to jestem za.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja robię tak samo
I Ją popieram!!! Chrzanię malowanie włosów, paznokci itd, bo mi to nie jest potrzebne, a to chemia przecież. Jak poprzedniczka napisała - ile tej chemii jest wokół nas!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wszystkie tak mają
nie rozumiem,bo ja w ciąży farbowałam włosy,uzywłam wszystkich kosmetyków,których uzywam na codzień.Przecież gdyby były groźne dla dziecka lekarz by o tym mi powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wszystkie tak mają
Poniewaz moi rodzice oglądali progrma na tvn style Mamo juz jestem zasypywali mnie co tydzień jakimiś nowinkami typu-nie wolno jeść lodów w ciązy,serów pleśniowych itp o farbowaniu wlósów tez prawili.Zapytałam lekarza-odparł,ze większość z tych rzeczy to bzdury!Farbować włosy można w ciąży-po ciązy lepiej nie bo są osłabione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam artykuł z sobotniego
Głosu Wielkopolskiego, tam jest wszystko o rakotwórczych substancjach w kosmetykach, wszystkich: pastach do zębów, tuszach do rzęs, kremach, balsamach, szamponach przeciwłupieżowych, talkach i oliwkach dla niemowląt nikt o tym nie mówi ale nawet talk do ciała może powodować raka, kiedyś ludzie zamaist dezodorantów używali talku do ciała, dziś zasypek stosuje się tylko u niemowląt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam artykuł z sobotniego
sama byłam w szoku bo myślałam że używając dwa razy dziennie kremów i balsamów pielęgnuję skórę zamiast się truć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Autorki postu: Lekarze to się tym po prostu nie interesują. Sama wiem po mojej Pani ginekolog. Kto nie pyta, po prostu nie wie. Niby prowadzi mi ciążę prywatnie, idzie na to kupa kasy, ale gdybym nie zapytała, to bym po prostu nie wiedziała. Owszem - mi też powiedziała, że farbować włosy można, bo przecież farba działa na zewnątrz organizmu. Ale wolałam po prostu nie ryzykować. Poza tym - skąd wiesz jaki ma wpływ wdychanie amoniaku na płód. Co do serów pleśniowych, to akurat nie jest to bzdura. Chodzi tutaj o groźną w początkowej fazie ciąży bakterię - tzw. listeria. Jednak wystarczy poczytać, żeby wiedzieć, że listeria może się pojawić w serach pleśniowych, ale z NIEPASTERYZOWANEGO mleka! Poza tym jeszcze jedna rzecz - ok. farba do włosów Ci nie zaszkodzi, sprayu do odświeżania powietrza też używałaś wcześniej i żyjesz. Wiele kobiet używa także balsamów do ciała, kremów itd. i niby nic im nie jest. Ale z drugiej strony - poronień jest coraz więcej, ciąży zagrożonych też. Dlaczego? Bo kiedyś tej chemii kobiety stosowały zdecydowanie mniej i była mniej agresywna. Inna sprawa, że nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak na organizm kobiety w ciąży i płód zadziałają połączone siły tych wszystkich - niegroźnych w pojedynkę - chemikaliów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, no nie mogę... a nie pomyślałyście o tym, jaką kasę robią na was producenci tzw. "naturalnych" kosmetyków? Że to oni wypuszczają niczym niepoparte stwierdzenia, że tusz do rzęs jest rakotwórczy i żeby nie zaszkodzić dziecku trzeba używać ich wyrobu? Poza tym jak można sprawdzić rakotwórczość tuszu czy talku? Naukowcy od lat spierają się na temat rakotwórczości POMIDORÓW i nie mogę dojść do żadnych wniosków; po prostu rakotwórczość jest cechą, którą bardzo ciężko obiektywnie określić. Wiadomo, każda mama chce dla swojego dziecka jak najlepiej, ale błagam, zachowajmy w tym wszystkim zdrowy rozsądek! I nie dajmy się manipulować. A chemia i poronienia? no proszę Cię... ja tam mam trochę inną opinię na ten temat. Obecnie przebywam w Norwegii i tu na pierwszą wizytę do lekarza umawiają w 12 tc, bo jak mówią, wcześniej zdarzają się często poronienia i to jest naturalne. To w Polsce jak tylko zdarzy się plamienie, to kobieta dostaje lek na podtrzymanie - i dobrze, dzięki temu wiele kobit ma wspaniałe dzieci - ale nie mów, że teraz jest więcej poronień, po prostu więcej się o tym mówi. Chyba, że masz jakieś dane na ten temat, chętnie poczytam i się dokształcę. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może koleżanka zbiera na wyprawkę :D A tak na poważnie -co to kogo obchodzi? Skoro jej to pasuje to w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba to jakas prowokacja
ktos chce aby na tym form powstala klotnia. bo zawsze znajda sie zwolennicy i przeciwnicy - to normalne. ja bedac w ciazy tez zrezygnowalam z wielu rzeczy przez co wcale nie czulam sie mniej szczesliwa. oczywiscie nie chodzilam zaniedbana - makijaz zawsze sobie robilam. Ale zrezygnowałam np.z lakieru do paznokci , kremow z retinolem itp. lakieru do włosow nie stosuje bo to jeden wielki smrod ,włosow tez nie farbuje bo nie mam takiej potrzeby. to tylko 9 mc mozna wytrzymac i poswiecic sie dla dobra dziecka, bo zdrowie dziecka najwazniejsze. autorko popieram twoja kolezanke w 100% .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba to jakas prowokacja
i dodam jeszcze ze uwzalam co jadłam , nie wypiłam ani łyczka alkoholu mimo ze naklaniano mnie do tego nie raz na roznych imprezach rodzinnych ( mowili ze pare lykow nie zaszkodzi a ja jestem akurat innego zdania) , nie pozwalam aby przy mnie palili papierosy ( u mnie w domu w ogole sie nie pali , goscie jak chca musza wyjsc albo na balkon albo na korytarz )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche dziwny...
Jasne ,tylko 9 miesięcy!A potem zaczyna sie gorsza jazda po porodzie!!!włosy wypadają garściami,paznokcie się łamią...niestety nie jestem za tym aby sie umartwiać i zapuszczać w imię zdrowia dziecka bo tego nikt nie udowodnił,ze np dziecko ma alerię z powodu tego,że matka pudrowała nosek w ciąży.;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba to jakas prowokacja
z powodu ciazy nie zapuszczalam sie i nie zamartwialam sie . to ze zrezygnowalam z niektorych rzeczy nie uczynilo mnie mniej szczesliwa . a co do zapuszczania sie - to powiem ci ze zawsze chodzilam zadbana - czysta ,pachnaca , ładnie ubrana i z makijazem . nie trzeba malowac paznocki i wywalac na siebie tone lakieru do włosow czy sie farbowac zeby wygladac ładnie . nie mam az takich kompleksow zeby robic ze swojej twarzy tapete a z włosow nie wiadmo co .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gryzzelda, tak więc po koleji: 1) Producenci tzw. \"naturalnych\" kosmetyków rzeczywiście zbijają kasę na sloganach, że pozostają w zgodzie z naturą. I tu wkracza przewaga człowieka inteligentnego i oczytanego w temacie - każdy znający temat człowiek wie, że żaden tam Oriflame, czy Yves Rocher nie oferuje kosmetyków tak naprawdę naturalnych. A te naturalne, których mam szczęście używać, wcale nie odstają cenowo od kosmetyków, które możesz sobie kupić np. w Rossmanie. 2) \"chemia i poronienia? no proszę Cię... ja tam mam trochę inną opinię na ten temat. Obecnie przebywam w Norwegii i tu na pierwszą wizytę do lekarza umawiają w 12 tc, bo jak mówią, wcześniej zdarzają się często poronienia i to jest naturalne\" Oczywiście, że poronienia to naturalny proces w organiźmie kobiety. Co do tego nie mam wątpliwości - w ten sposób natura eliminuje osobniki niedoskonałe pod względem genetycznym. Wg. mojej pani ginekolog i paru mądrych książek, które zdarzyło mi się czytać, każda z kobiet ma po kilka poronień za sobą w ciągu całego życia (zakładając, że nie zabezpiecza się tabletami), z tym, że przebiegają one w początkowej fazie, tak, że nawet kobiety o tym nie wiedzą. Wygląda to prawie tak, jak w przypadku normalnego cyklu miesiączkowego, czasem tylko zdarzają się dodatkowe plamienia. 3) Co do tezy, że w Polsce się kobiety od razu kładzie na podtrzymanie, to się z Tobą absolutnie nie zgadzam. Dzieję się tak dopiero po pierwszym przebytym poronieniu w okolicach od 12 tc. Wówczas każdą kolejną ciążę lekarz ma obowiązek traktować jako ciążę specjalnej troski i wówczas kieruje kobietę na podtrzymanie w przypadku komplikacji. 4) Co do danych - proszę bardzo. Poszukam tych nr. czasopism (Focus, Newsweek itp.) oraz książek i opracowań, jeśli Cię to interesuję. Proszę jedynie o adres mail\'owy. A w międzyczasie proponuję przeprowadzić prosty test: zapytaj się Pani mądralińska swojej mamy i dwóch, trzech cioci, czy pamiętają, aby ktoś z ich otoczenia, któraś z koleżanek np. ze szkoły poroniła ciążę. A następnie spytaj paru swoich koleżanek. Ja trochę podrążyłam temat i wygląda to tak: - pokolenie obecnych 50-latek - w otoczeniu najbliższej rodziny i jej przyjaciół - zero przypadków poronień, za to zgony 3 dzieci po urodzeniu z powodu niedostatecznie rozwiniętej opieki medycznej (wcześniak, wady po toksoplazmozie w ciąży, wady serca). - pokolenie obecnych 30-latek - w otoczeniu najbliższych znajomych i kolegów z pracy 6 przypadków poronień (żony 2 kolegów z pracy, koleżanka z pracy, moja kuzynka, koleżanka z kursu, oraz znajoma). Młodszych dziewczyn nie znam - sama popytaj. Inna sprawa, że coraz częściej spotkać się można z niepłodnością - i to nie tylko u ludzi. Ostatecznie stwierdzam, że jeśli chcesz, to sobie stosuj, co Ci się żywnie podoba. Każdy z ludzi jest obdarzony wolną wolą i własnym rozumem (na szczęście nie-kolektywnym, bo to byłaby katastrofa). Jestem tylko ciekawa, które dziecko będzie za parę lat wolne od astmy, alergii, tendencji do otyłości (niewłaściwe odżywianie), itp. - Twoje, czy osoby, która postanowiła na czas ciąży zrezygnować z niektórych, wątpliwych przyjemności, jak np. farba do włosów, czy balsam do ciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do: Trochę dziwny... A kto Ci się każe zapuszczać, kobieto! To, że się rezygnuje z ogólnodostępnych komercjalnych wabików, nie oznacza, że trzeba przez 9 miesięcy chodzić z odrostami, łuszczącą się skórą i bez makijażu! Trzeba się tym tylko trochę zainteresować i poszukać czegoś, co nie tylko z nazwy jest naturalne. I nagle okaże się, że można i włosy farbować i atrakcyjnie wyglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
El Bathory, bardzo proszę o materiały na maila gryzzelda@10g.pl. Co prawda myślałam, że będą to jakieś tytuły naukowe, ale i tak z chęcią poczytam. I nie zakładaj od razu, że używam farby do włosów, bo nie wynika to z mojej wypowiedzi, a co więcej, mija się z prawdą. Wyraziłam po prostu swoją opinię na temat (dla mnie) wątpliwych argumentów, które tu przytaczasz. Ale z chęcią poczytam o tym coś więcej, jeśli pozwolisz :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki, ale przy tej broszurze z greenpeace nie ma nawet autora. Skąd są te dane? Kto je oznaczył i w jaki sposób? Coś takiego mógł napisać każdy. Tak samo pod drugim z tekstów nikt się nie podpisał. A w ostatnim wywiadzie pierwsze słowa przeczą temu, co napisałaś "- Dlaczego coraz częściej tak trudno donosić pierwszą ciążę. Pojawiają się powikłania, ciąże pozamaciczne, poronienia? - Ależ to wcale nie jest zjawisko częstsze niż przed laty. Poronienia, jak istnieje rodzaj ludzki zawsze były, są i będą. Statystyki mówią wręcz, że ich liczba na przestrzeni ostatnich kilku lat zmniejszyła się. Ale powiedzmy jedno jasno - większość poronień wynika z naturalnej selekcji biologicznej organizmu kobiety." z chęcią przeczytam jakieś obiektywne artykuły, a nie broszury greenpeace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
El Bathory - wszystko super, ale 30 lat temu ciaze uznawalo sie po DWOCH minietych okresach. Czyli pod sam koniec 10 tygodnia na ogol. Jak pszyszedl pierwszy albo drugi okres - no trudno, tym razem sie nie udalo. Teraz \"stracilam dziecko\" mowia i pisza kobiety w 6 tygodniu ciazy, a za ciezarne uwazaja sie od 6 dnia po zaplodnieniu (chyba takie sa najdokladneijsze testy ciazowe). Wiec Twoje badania nie sa przeprowadzone ani na reprezentacyjnej probie, ani przy zachowaniu jednakowych warunkow pomiaru dla wszystkich badanych.... A na podtrzymanie dostaje sie hormony przy plamieniu od 6 tygodnia wzwyz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, róbta, co chceta. Ja mam swoje zdanie na ten temat. A o tej farbie, to nie było do Ciebie Gryzzelda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×