Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Luśka z W.

Idą Święta - ankieta

Polecane posty

Gość Inna Anna
Lubie i zawsze lubiłam:) teraz strata Babci daje się we znaki więcej smutku łez.. w nocy..za dnia zadumy..I swieta beda inne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lubie śledzie, lubie klimacik świąt i związanego z nimi sylwestra i wcale mi nie przeszkadza komercyjna otoczka świąt, świateczne dekoracje sklepow juz od poczatku listopada i przede wszystkim przepieknie świątecznie oswietlony Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście :D... to jest super... a co? lepiej żeby wokoło było szaro i smutno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciesze sie bo wolne itd ale z drugiej str mam to w dupie :-O poza tym nie chce mi sie jechac do rodziny w swieta i juz widze jak gromy sie na mnie posypia ale trudno zmuszac sie nie bede

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie musi być szaro i smutno, można dekorować w innym stylu. choinki od początku listopada to przecież jest jawna przesada. Czy bez tego ludzie nie potrafią myśleć i zachowywać się zgodnie ze swoimi świątecznymi preferencjami? Koniecznie trzeba ich instruować, ze już czas na zakupy? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Czy bez tego ludzie nie potrafią myśleć i zachowywać się zgodnie ze swoimi świątecznymi preferencjami" a masz jakies wątpliwosci co do tego, ze 80-90% ludzi trzeba pokierowac, bo zostawieni sami sobie, ze swoimi decyzjami zginą albo zaczną robic totalne głupoty? poza tym nie mozna miec pretensji do przedsiebiorcow, ze chcą sprzedawać... tak naprawde wiele firm prawdziwy dodatni obrot robi przez te 2 miesiace, a reszte roku trwa w oczekiwaniu na kolejny okres przedswiateczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzulka_pszczółka
Od jakiś 5 lat wielkie A!!! Przed pięcioma laty było by wielkie D że nienawidzę świąt które spędzałam z wiecznie pijanym ojcem który jak mieliśmy szczęście spał najebany a jak szczęścia nie mieliśmy to bił mnie, mamę i brata dzięki czemu jedną wigilie spędziłam z mama i baratem w szpitalu POGRYZIONA przez ojca :O Nienawidziłam wtedy świąt!!! Teraz je uwielbiam, nie zależnie od tego co jest za oknem, czy jest śnieg, czy go nie ma i czy jestem atakowana przez Mikołaje od listopada, mam to gdzieś!! :O Po pięciu latach normalnego życia nie doceniamy już tego ale w święta to się zmienia, przypominamy sobie stare czasy i doceniamy to co najprostsze że mamy spokój, że się kochamy i jesteśmy bezpieczni wszyscy razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego żę : 1 wszechobena komercja i konsumpcjonizm 2 dwa tygodnie przygotowań żeby przez trzy dni nażreć się i nachlać 3 hipokryzja na każdym kroku 4 konto pustoszeje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogę i dlatego nienawidzę świąt i nie uganiam się jak kretyn za jakimiś pierdołami, ale chcąc nie chcąc jakieś żarcie muszę kupić, prezenty muszę kupić itd :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dla przyzwoitości jakieś minimum celebrowania sie należy, chociażby dla podtrzymania tradycji przodków. Poza tym menu wigilijne jest naprawdę smaczne, więc kasy, czasu i pracy w sumie nie żal. Ładna choinka w domu to chyba również duża frajda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy frajda ja w zeszłym roku się na tego krzaczora wkurwiłem i wyrzuciłem go w pierwszy dzień świąt .....miejsca potrzebowałem. W tym roku chyba nie będę nawet rozkładał się z tym bajzrem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prezenty to wiadomo, ze najgorszy punkt obchodów, ale cóż. Wyjściem jest zajęcie się zakupem z jako takim wyprzedzeniem, a już najbardziej to mi sie podoba pomysł z tzw. gift cards. (nie wiem, czy w Polsce już się to praktykuje) chociaż i bez tego jakoś chyba da sie przeżyć. Poza tym niektórzy są już dosć praktyczni i uzgadniaja miedzy sobą życzenia dotyczące pożądanych prezentów :) Ja najbardziej nie lubię przesady, w żadnym aspekcie- czyli pod względem komercjalizacji, pod względem przesadnego zaopatrzenia lodówki (zastaw sie, a postaw się) i przesadnego przeżywania porządków, wystroju, gotowania, przy automatycznym umniejszaniu znaczenia sedna sprawy - czyli święta religijnego (dla wierzących) czy atmosfery rodzinno-urlopowej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×