Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stokrotkaaa25

czy ktos mialmysli samobojcze z powodu samotnosci?

Polecane posty

Gość stokrotkaaa25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Od zawsze sam
tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotkaaa25
ja teraz takie mam nic mi sie nie chce wszystkim wokolo sie uklada a ja zawsze kurwa sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz chyba 25 lat więc jeszcze wszystko przed Tobą. Mi tez długo sie nie układało. Miałam kiedyś męża, mam dzieci ale potem długo prześladował mnie jakiś pech. Dopiero niedawno spotkało mnie wielkie szczęście w miłości. Warto było czekać, nie traciłam nadziei. teraz boję się żeby to sie nie skończyło, ale staram sie ze wszystkich sił mysleć że wszystko będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mam 25 lat i też jestem sama , ale nie rozpaczam aż do tego stopnia!! dziewczyno samobójstwo??? można tysiąc rzeczy zrobić mądrych i głupich , ale chyba warto je robić za życia!?! Miałam wiele razy dołki z różnych powodów, wiecznie pech, nieszczęśliwa nieodwzajemniona miłość, bardzo ciężkie studia tysiące problemów, załamania ale samobójstwo??? ooo nie !!! jak nie masz sił do życia , opowiedz o tym komuś. wstydzisz sie rodzinie? poszukaj kogoś na necie, kto pomorze Tobie ponownie zacząć sie uśmiechać. Warto żyć , naprawdę mimo że życie nie zawsze jest sprawiedliwe. Powodzenia życzę:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podam czarnegooo
jak tak mam, niedawno zakochałam się bez wzajemności, ledwo się z tym uporałam - pogodziłam się ze nigdy nie będziemy razem:( przedtem byłam beztroskim singlem, dopóki miłość mnie nie dopoadła... teraz czuję samotność 100000000000000000 razy bardziej niż wtedy gdy byłąm singlem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samobójstwo z samotności? z zawiedzionej miłości? ja rozumiem z bólu fizycznego, z powodu choroby, która przysparza bólu i nie daje nadziei, z powodu tysiąca małych spraw, które naprawdę składają się na tragedię, ale z powodu zawodu miłosnego? braku faceta? to jest dopiero żałosne... na pewno jest to powodem smutku i cierpienia, ale bez przesady! samotność jest wtedy, kiedy nie masz się do kogo odezwać, kiedy mając choćby błahy problem, nie masz do kogo zadzwonić, z kim pogadać. brak faceta to nie samotność, możesz powiedzieć, że jesteś sama, ale na pewno nie, że samotna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tyle z powodu samotnosci
ile z powodu tego co sie do niej przyczynilo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokrotkaaa25
zle mi samej kazdy kogos ma ze znajomych a ja ciagle sama to juz mnie tak przytlacza ze nic mi sie nie chce moze to wydawac sie komus glupie ale tak mam i nie potrafie o niczym innym myslec nie potrafie oderwac mysle mimo iz jestem w pracy na basenie na uczelni ciagle mysle....czemu ja{(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się, że dopiero po samobójstwie, to jest samotność. Dwa metry pod ziemią i dookoła wyjątkowo małomówni i milczący ludzie, zajęci tylko jednym: rozpadaniem się w proch brrrr ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anbalter
czarny nick na potrzeby- co jest w tym dziwnego? Ja uważam, że to najgorsza kara być samotnym. Każdy ma swoje zdanie, ja uważam że jest to okropne. Ból fizyczny to straszna rzecz,ale jeżeli ktoś jest przy Tobie- jest lepiej. Masz świadomość, że nie zmagasz się z tym sama. Samotność, gdy nikt Cię nie kocha, gdy nie masz z kim dzielić radości i smutków- to jest straszne. I nie dziwię się że niektóre osoby mają myśli samobójcze ( może te słabsze psychicznie?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patryska
Ja mam mysli samobojcze z powodu braku chlopaka. bardzo mnie to boli poniewaz kazda z moich kolezanek ma chlopaka i bardzo duze powodzenie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HKI
Mam 28 lat i wiekszosc zycia jestem sam. Nie mam nikogo bliskiego. Jestem po 3 probach samobujczych ostatnia sie prawie udala. Nie mam pojecia jak mnie odratowali chyba pomagal im Bog. Codziennie gdy otwieram oczy mysle o tym by sobie cos zrobic. Co do pytania czy z samotnosci mozna popelnic samobujstwo to macie odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patryk90
a jakie byly te pruby samobujcze ? ja ciagle o tym mysle ale nie mam odwagi, nie wiem jak sie do tego zabrac. wiem ze to glupie co pisze bo mozesz pomyslec ze nie jestem zdecydowany ale to prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ttfgg
Idz sie utop ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vulnus.non.sanatum@orange.pl
Czasem mysle ze to wszysko jest bez sensu,kiedy telefon milczy,nie przychodzi nawet zaden sms z reklamami,kiedy jestem sam,mam dosyc, kilkanascie lat temu odratowali mnie po probie"S" i do dzis tego zaluje,od kiedy roztalem sie z parnetka kazdego dnia jest gorzej,stracilem juz prace,a kazda kolejna rozmowa kwalifikacyjna jest fiaskiem,nawet juz nie chce Mi sie umawiac z kobietami,za kazdym razem wiem ze zawale sprawe i nie ma sensu nawet probowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stary temat, ale zawsze aktualny, najpierw 6 letni zwiazek ktory skonczyl sie klapa, a pozniej roczny, w ktorym oszukal mnie, pobawil sie i wrocil do zony, gdybym tylko wiedziala ze mnie oszukuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź psa ze schroniska, nie będziesz samotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem samotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Codziennie myśle czy aby sie nie zabić. Powody są różne. Brak powodzenia u chłopaków, wygląd, brak akceptacji, fobia społeczna. Wiem jednak, że jest kilka cudownych osób którym na mnie zależy i zawsze mi pomogą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z racji szpetoty nigdy nie bede miala meza/kochanka/chłopaka ani narzeczonego, i na 99 % moj zywot po smierci moich rodzicow (w przeciwienstwie do mnie - urodziwych) zakonczy sie samobojstwem, bo sama w 4 scianach nie wytrzymam, ewntualnie zamkna mnie w psychiatryku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 2 perspektywy - psychiatryk po nieudanym samobojstwie lub wiezienie jesli wdepne w przestepczosc. oba z frustracji i desperacji. jestem samotnym bezrobotnym i niepotrafie odnalesc sie w otaczajacej mnie rzeczywistosci. codziennie gdy otwieram oczy i sie budze zadaje sobie te same pytanie - po co? swoj zal topie w alkoholu (naszczescie nie duzo) i prostytucji (od niedawna chodze regularnie na d****i). czuje, ze sie uzalezniam. i to szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolo45
tak ja tez jestem samotny i tez coraz czesciej myśle o ty ostatecznym rozwiązaniu. podzielam i popieram wszystkich samobójców , to są odważni ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez sensu..jak sie zabijesz to na pewno juz z nikim nie będziesz..a jak przezyjesz to może jednak? też jestem sama i nigdy nie miałam nikogo ale ta myśl że "może jednak kiedyś się uda" sprawia,że żal by mi było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bo wystarczy otworzyć się na innych i wtedy znajdziesz branią duszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tule was. Nie róbcie nic głupiego sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ja nie znalazlam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×