....-on chce milosci, ja seksu

Spotykalismy sie 2 miesiace, czesto, gesto- on sie zakochał, ja niestety nie.Fajny facet, ale zbyt uczuciowy i romantyczny tzw. "cieple kluchy".Powiedzialam mu wiec "ne,ne z tego nic nie bedzie- zostanmy przyjaciolmi" :D Postanowił mimo to sie nie poddawac, tu przyjaciel a zaraz rozpoczyna flirt, przypadkiem gdzies dotknie..(pracujemy razem) Czesto rozmawiamy o seksie- tzn. on pyta -ja odpowiadam- co lubie, jakie pozycje, jak..(itd.) takze nie jest to dla nas temat tabu On sam doświadczenia nie ma - jest prawiczkiem z dusza romantyka--> tu powstaje problem. Wczoraj oznajmil mi ze chcialby sie ze mna kochac bez wzgledu na to ze ja go nie kocham...wystarczy mu moja przyjemnosc i jego uczucie do mnie :O A ja ze "przeciez to byłoby wykorzystanie z mojej strony" - i inne takie wszystkie zarzuty oddalił twierdząc jakie to wspaniale przezycie bedzie. Wierzyć mu? wkoncu to bylby jego pierwszy raz? ja wtedy marzyłam o seksie z kims kto kochalby mnie nad zycie ( i tak mialam) Tymczasem on rezygnuje z tego.Ochote mam cholerrrrną, jest przystojny, rozpala mnie juz samymi słowami - i niewiem co w tej sytuacji robic :D

On ma ciśnienie. Jak mu zejdzie będzie chciał się tulić i mówić czułe słówka... będzie urażony, że go nie słuchasz i zada Ci 100 razy pytanie czy na pewno było Ci dobrze. Potem zapyta się czemu się denerwujesz i że jesteś jakaś inna. Widząc, że widzie to w złą stronę obrazi sie na Ciebie i będzie czekała aż zareagujesz. Jak pracujecie razem, zjebie Ci humorami kilka miesięcy. Kobiety są realistkami udającymi romantyczki, a mężczyźni romantykami udającymi realistów. Jedyne co to zmienia, to doświadczenie...

związek bez przyszlosci,chyba ze zalezy Ci tylko na seksie.Ale w tym przypadku nie gwarantuje przyjemnosci

Wzruszające. :P