czy nie przeraza was ludzka glupota?

Do ropinchóta - jesli to aluzja do mnie, to zastanawiam sie, w jaki sposob bede komus szkodzic i skad wiesz, ze "liznelam troche wiedzy", a nie np. skonczylam studia psychologiczne? Uwazam, ze inne osoby na tym topiku mozna nazwac "skrzeczacymi maluczkimi, ktorzy lizneli troche szkol", ktorzy wymadrzaja sie, nie majac dostatecznej wiedzy na jakis temat. Do to prawda nie - moze nie mam "silnych argumentow, ale nie bardzo rozumiem, jak internet wplywa na brak samodzielnosci, bede wdzieczna, jesli mi wyjasnisz :)

moge ci to wyjasnic ale prosciej bedzie jak przyczytasz tytuly tematow i pierwsze posty na tym czy innych forach zaczynajace lub konczace sie slowami: pomozcie, co mam myslec, dlaczego on, dlaczego ja, rozumiesz co mam na mysli?

wszystkie te strony - poradniki dla takich smakich i owakich pisane przez grafomanow i myslicieli od siedmiu bolesci, opatrzone odpowiednimi komentarzami "bardzo dojrzalych i rownie samodzielnie myslacych ludzi"

Rozumiem - ale czy nie sadzisz, ze takie osoby pytaja innych o zdanie, ale i tak na koniec "robia swoje"? Czasem czytam topiki, w ktorych autor/-ka eweidentnie szuka potwierdzenia swojego wyboru, zanim wprowadzi go w czyn.

ale myslisz, ze to jest ich zdanie i ich wybor samodzielnie przemyslany? nie wydaje mi sie

twoj nick, podoba mi sie sposob w jaki sie wyslawiasz i sluchasz tego co mowia inni

Trudno mi to stwierdzic... Mysle, ze jest czesc ludzi, ktorzy nie potrafia samodzielnie podjac decyzji, ale nie wiem, czy akurat wypowiedzi internautow podsuwaja im rozwiazania (moze na koniec radza sie mausi ;)?). Mam wrazenie, ze czesciej topiki typu "co powinnam zrobic?" sluza zbieraniu "za" i "przeciw" jakiejs decyzji. Jesli wiekszosc osob popiera zamysl autorki, to wszystko jest dla niej OK, a jesli nie - topik zamienia sie w jedno wielkie wyzywanie.

Dziękuję, rzadko się wypowiadam, nieporównanie więcej czytam (najróżniejsze działy). A Ty masz jakiś bardziej charakterystyczny ;) nick i dlaczego nie chcesz go ujawnic :P ?

bo jeszcze nigdy nie rozmawialismy :-)

A co, dla każdego rozmówcy masz osobny? Ne mylą Ci się?

wkurzona kto cie tam w robocie wkurwił ?

Zgadza się, niewiele jest rzeczy gorszych od głupoty. A co najgorsze - w zasadzie nic nie można na nią poradzić. Jedyne wyjście to machnąć ręką i, o ile się da, się nie dać :)

jebne. hahahaha :D ja bym się takim wykształceniem nie chwaliła. Psycholodzy to idioci, co widac na załączonym obrazku. A wszystko i wszystkich tak starają się dogłebnie zanalizowac ze az się chce rzygać... co rowniez widać tutaj... analizujecie a gówno wiecie, wasza wiedza jest gówno warta... psychologia jest dla baranow:) pozdrawiam

Tak szczerze to ja też mam słabe przekonanie do psychologii i psychologów. Tyle, ze wypowiadam sie czysto subiektywnie, pewnie jestem nieco zacofana w tym względzie :)

ja na szczescie nie miałem okazji korzystac z takowych usług i raczej nie zamierzam ... miałem dół kiedys to z wiru złamanej psychy wyciagneły mnie pewne osoby ...a raczej nakierowały na pewne tory myslowe które wcieliłem w zycie ...:D za co im bardzo dziekuje ...

mi codziennie opadają ręce przy szefie idiocie. może i bym zmieniła pracę, ale sama praca, jej lokalizacja inni pracownicy są super, tylko szef idiota. a nad nim nie ma nikogo, komu mogłabym szepnąć słówko o głupocie własnego przełożonego, poza tym to on sam mnie zatrudnił, więc w rezultacie to ja straciłabym pracę... a to jest kretyn jakich mało. opowiadałam kiedyś znajomym o nim to potem pytali czy nie przesadzam, żeby ubarwiać te historie... on nawet nie potrafi pieczątki automatycznej otworzyć... książkę mogłabym napisać. on przyćmiewa głupotę pozostałych ludzi z jakimi się stykam.... taka kwintesencja głupoty

mi codziennie opadają ręce przy szefie idiocie. może i bym zmieniła pracę, ale sama praca, jej lokalizacja inni pracownicy są super, tylko szef idiota. nigdy tak nie ma zeby była idealna atmosfera w pracy... skoro masz fajnych wspolpracowników ...to w twoim przypadku masz szefa uchynietego :P u mnie natomiast jest tak ze szef moj odwiedza mnie 2 razy do roku na swieta zazwyczaj z pokazna prezentowa koperta :P i z tym problemów nie mam ... natomiast mam kłopoty z klijentami,którzy tak jak tu nadmieniła wkurzona zona ,niektorzy sa niespelna rozumu ...działaja destruktywnie na moja psyche...i wzbudzaja empatie swoim zachowaniem ,kultura osobista i negocjacjami wyjetymi rodem z serialu o kiepskich ale niestety tez na to nic nie poradze bo tacy sa ludzie ze jezeli nie ma problemów to czasami je po prostu trzeba na siłe stwarzac... ale generalnie nie jest zle....

byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że to ja siedzę z szefem niema biurko w biurko, a pozostali pracownicy to robotnicy fizyczni i siedzą gdzie indziej i czym innym się zajmują.... jestem tu jedyną kobietą na etacie i jak mnie ten niedorobek wkurzy to nawet nie mam u kogo znaleźć zrozumienia w oczach...

Ciężka sprawa z ta ludzką głupotą, bo podobno mądrzejszy powinien ustąpić głupiemu, co pewnie zazwyczaj czyni, a tym samym jakby przyzwala i promuje jej rozszerzanie

ach bracie, wczoraj mialam prawdziwy wysyp przeswiatecznych glupcow a dzisiaj pewnie nie bedzie lepiej

a nie za sekretare robisz idiotko

"czy nie przeraza was ludzka glupota? " nie, nie przeraża. głupi szybciej wymrą :P poza tym interesuje mnie tylko co od głupiego moge dostac - poglady i psie mądrości moze sobie w dupsko wsadzic - nie bede słuchac. a jakby chcial konfrontacji - wtedy sie zastanowie :P

"Ciężka sprawa z ta ludzką głupotą, bo podobno mądrzejszy powinien ustąpić głupiemu" głupich sie po prostu wykorzystuje, bo sie daja wykorzystywac... :P

i czesc Luśka ;) PS. jak mnie głupota wkurzy a moge sobie pozwolic - idzie ochrzan albo wysmiew :P od delikatnego po ostrzejszy w zaleznosci od sytuacji :P

Kwiatku, ale czasem trzeba się zadawać z głupkiem np. służbowo lub towarzysko, a wtedy chodzi o męki mentalne, a nie jakieś tam wykorzystywanie, czy zgadzanie sie z poglądami

wkurzona ty masz to w zawód wpisane ze masz byc miła :p nawet na siłe :P

"Kwiatku, ale czasem trzeba się zadawać z głupkiem np. służbowo lub towarzysko" no fakt... zaciska sie wtedy zęby i próbuje miło usmiechać do wątpliwej jakości wypowiedzi... i obśmiewa np. na kafe ;P

cześć Kwiatek :) Z tym wyśmiewem to ja tez mogę sobie czasem pozwolić - na szczęście, tyle, że ja robię to dodatkowo w sposób nieco zawoalowany, tak, ze obiektowi robi się faktycznie nie za bardzo, bo zwyczajnie nie wie co odpowiedzieć :)

zreszta ja to głupio przytakuję nie bradzo słuchajac po jakims czasie...

wkurzona i nie wkurzaj się tak bo co będzie,gdy popracujesz tyle co ? :D:D:D:D:D:D:D Głupota jest potrzebna i niezbędna inaczej byłoby nudno i zbyt sielankowo,a tak i się pośmiejesz i powkurzasz:D:D:D:D:D Gdyby wszyscy byli mądrzy to kto by pracował??? :D:D:D:D:D:D W każdym z nas jest głupota ,tyle tylko ,że jedni z nią walczą ,a drudzy współpracują i niekoniecznie źle na tym wychodzą