Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosia...88

DUMA czy NIE co zrobić

Polecane posty

Gość gosia...88

jestem/byłam z moim facetem od 6 miesięcy. Wcześniej przyjaźniliśmy się ponad dwa lata. Od początku jest to związek z problemami bo oboje mamy problemy rodzinne, bo chyba jesteśmy nieakceptowane dzieci. W każdym razie ja często miałam załamki. Tomasz zawsze przy mnie był i pocieszał jak mógł. Przed wczoraj gadaliśmy znowu o naszych patologiach, o tym że nie żałujemy że nasi rodzice ciężko chorują (to ja) i w ogóle mówiłam o silnym poczuciu winy. Mówiłam, że z takim bagażem to nie wiem czy jestem w stanie wejść w związek i madrze kogoś kochać. Że boje się tej całej toksyki. No wczoraj rano się budzę na tu z 20 smsów, że to koniec, że on nie ma siły, że nie chce mi burzyć przyszłośi, że nie chce ze mną być skoro to ma być toksyczne. JAkby mnie ktoś porządnie jebnął w twarz. Odpisałam mu : "kocham Cię najbardziej jak potrafię". Wczoraj wieczórem jego kumpel do mnie dzwonił że Tomek jest u niego i płacze, że jest hujem że wszytsko stracił. Ale oboje byli zalani. Dzwoniłam do niego dwa razy, nieodbierał. Odpisał natamiast smsa że potrzebuje czasu. Co ja mam zrobić?! Ja go kocham, i naprawdę się staram żeby cały ten syf w którym żyję nie wpływał na ansz związek, ale to przeceiż moje zycie. Czy można zaufać komuś kto tak powiedział?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dzwoń. Przestraszył się Twojego "bagażu". Jeśli zmądrzeje to sam się odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, może to co powiedziałaś w jakimś stopniu go zabolało... Daj mu troszkę czasu ;) facetom czasem trzeba czasu na przemyślenia pookładanie sobie wszystkiego ;) zatęskni i wróci ;> o ile bedzie tego chciał ;) bo może problemów było więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia...88
no między nami nie było jeszcze nic strasznego osobiście, jedno do drugiego. Ale ten bagaż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedno... jeśli mówisz facetowi - nie wiem czy jestem w stanie wejść w związek i mądrze kogoś kochać - to później nie dziw się że zwija żagle... jeśli chcesz z nim być to utwierdzaj go w tym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia...88
chcciałam byś uczciwa i nie mydlić mu oczu, że wszytsko jest okej w moim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok uczciwość swoją drogą, ale jak jesteś z nim to nie mów że nie jesteś w stanie wejść w związek! jedno z drugim się kłóci ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia...88
czyli jednym słowem problem jest we mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mogę tego stwierdzić ;> bo mówię to tylko na podstawie tego co napisałaś, a tak na prawdę to nie wiem co jest między Wami ;) Przemyśl to wszystko na spokojnie, nic na siłę i nie podejmuj decyzji pochopie, czas jest tu dobrym doradcą... Daj mu czas ale w miarę szybko staraj się o tym z nim pogadać ;> I jeśli chcesz z nim być to to mu mów ;> i bądź tego pewna i utwierdzaj jego i siebie w TYM! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia...88
idę do niego. Nie dam rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×