Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ajfon

Czy macie rozterki moralne związane z seksem przedmałżeńskim?

Polecane posty

KasiaKatarzyna to cop napisałaś to mam pytanko: a co ma zrobić kobieta , żeby jej seks był z mężem, piękny i cudowny i wogóle och i ach" która nie może wziąc slubu? np czeka z pierwszym razem do ślubu, weźmie slub z ukochanym który spije się na weselu, w noc poslubną nie stanie na wysokości zadania, po czym zdradzi ...oczywiście nastepnie rozwód cywilny i co? w kościele rozwodu nie ma. więc może tylko drugi ślub cywilnie wziąc..ok. jest cywilny slub i seks z mężem nowym. tez będzie cudowny i wspaniały i lepszy niż przedmałżeński czy konieczny ślub cywilny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez odbioru mylisz się. osoba niekatolik(ogólnie ateista) może mieć rozterki apropo seksu PRZEDmałżeńskiego np dlatego że tak została wychowana , rodzice mówili : (pamiętaj , czekaj do slubu, bo inaczej mąż nie będzie Cie szanował" itp więc nie koniecznie rozterki musza mieć podstawy w wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
" KasiaKatarzyna Nie uważam, że błona to coś co możesz zaoferować. Ale jeśli spałaś z 15 facetami to seks z facetem, który staje się Twoim mężem jakoś zmniejsza swoje znaczenie. Jak panna jest dziewicą i pójdzie do łóżka z mężem po raz pierwszy to będzie och i ach przywiązana i oczarowana. Chyba, że zapragnie czegoś nowego. A jeżeli dawała tu i ówdzie to seks będzie po prostu... No kurcze. Nieważny." jedno słowo - BZDURY :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
błąd: bytanie do katarzyny miało być: czy konieczny ślub kościelny czy wystarczy cywilny żeby seks był taki super piekny, wartościowy i wogóle jak pisałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakiś idiota w XIX wieku wymyślił prawo pierwszych połączeń, i to pokutuje tym co ktoś u góry napisał, nie mający zielonego pojęcia o seksie i kochaniu. O sprawach seksu, ksiądz jest ostatnią osobą mającą cokolwiek do powiedzenia w tym temacie, a priory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pisze, że ślub daje dodatkowe doznania erotyczne, tylko że seks zbliża ludzi, więc jeżeli mąż jest "tym pierwszym" to uczucie wzrośnie w siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze ale jaki slub? cywilny czy kościelny? i musi być ważny w sensie prawnym? czy jak jakiś zjarany kapłan voodoo w dredach udzieli slubu na jamajce w imieniu boga JAh to tez sie liczy?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja wam opiszę moją historię
Mam 28 lat, jestem dwa lata po ślubie. Mój mąż 30, jesteśmy po ślubie cywilnym. Poznaliśmy się gdy ja miałam 24 a on 26 i był już po rozwodzie. Rozwód wziął dlatego że jego była żona zdradzała go na prawo i lewo i ten związek już nie miał w ogóle sensu. Filip - mój mąż prawie od razu, od początku naszej znajomości powiedział mi jaka jest sytuacja. Zawsze szczerość była dla niego bardzo ważna więc chciał mieć pewność ze wiem w co się 'pakuję'. Że już nigdy nie weźmiemy śluby kościelnego, że wg kościoła będziemy żyć w grzechu, chociaż jesteśmy oboje wierzący i pochodzimy z rodzin katolickich. Przystałam na to, kochałam go i nadal kocham. Do kościoła chodzimy w boga wierzymy i nie poradzimy nic na to że księża i prawo katolickie takie jest jakie jest także wkurzają mnie argumenty ludzi którzy uważają że wszystko jest zawsze białe albo czarne i jak się jest katolikiem to trzeba na wszystko ślepo przystawać i nie mozna mieć odmniennego zdania. Filip to najlepsze co mnie spotkało w życiu a to że nie mamy ślubu kościelnego nie ma tu nic do gadania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
"czy jak jakiś zjarany kapłan voodoo w dredach udzieli slubu na jamajce w imieniu boga JAh to tez sie liczy?" :D niezłe a co do niereligijnych przyczyn rozterek, może jakiś niewielki odsetek ma coś wpojone przez rodziców, ale rodzice tez na jakiejś podstawie to wpajali. moja matka jest ateistką i nie spotkałam się nigdy z tym, zeby mi takie rzeczy wpajała. aczkolwiek, jasne, jakieś pojedyncze przypadki mogą się trafić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
"to ja wam opiszę moją historię" ależ wg kościoła możesz kochać!! tylko KONSUMOWAĆ nie możesz :P słuchaj, czemu Ty się bulwersujesz? zasady są jasne. albo ich przestrzegasz, bo wierzysz w nie, albo w nie nie wierzysz, ale wtedy... jesteś wyznawczynią religii tylko z nazwy. mnie to naprawdę pstryka. ja swoje podejście do zasad wiary przemyślałam i stwierdziłam, że skoro nie mogę ich przyjąć w zgodzie z sobą samą, nie mam prawa nazywać się katoliczką. zwykła uczciwość wobec siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj bóg wcale nie wymyślił że seks przedmałżeński ani tak naprawde pozamałżeński jest zły, gorszy, grzeszny itp itd a jedynie zdrada jako mąłżonek lub świadomy seks z kimś kto w małżeństwie jest) to zło i grzech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
AccccA, bóg to jedno, a religia to drugie :) nie wiem dlaczego boga utożsamia się z jakimkolwiek wyznaniem. wyznanie to tylko droga do boga, stworzona przez ludzi, którzy idą po omacku, bo są tylko ludźmi przecież :) ale nie przestrzeganie zasad wiary, którą się wybrało, to nie tylko iść po omacku, to iść po omacku i na dodatek świadomie schodzić z wytyczonej drogi na jakieś wertepy, których się nie zna i na których można sobie nogę skręcić. głupota jakaś przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez odbioru w naszej kulturze może mały odsetek takiego powodu rozterek i wątpliwości ale w krajach gdzie XXI wiek jeszcze długo nie zapuka to kobieta nie dziewica traci 80% swojej wartości i żaden facet jej nie weźmie a raczej nie kupi więc rodzice MOCNO tłumacza że seks przedmałżeński jest niewłaściwy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja wam opiszę moją historię
ja się wcale nie bulwersuję - mówię tylko jak jest a za katoliczkę tak czy inaczej się uważam, za katoliczkę która dostosowała swoją wiarę do obecnych czasów, nie widzę w tym nic złego, wypowiedzcie się 'prawdziwi' katolicy tutaj na tym forum, czy na prawdę jesteście tacy święci? nie kochacie się przed ślubem nie stosujecie antykoncepcji tylko naturalne metody? nie doprowadzacie się do orgazmu oralnie itd? nie wierzę, a jeśli tak to pewnie mały procent ale i tak nie wierzę...i co tylko ten mały procent ma pójść do nieba? to tam musi być szalenie nuuudno:) co do grzechu nie cudzołóż: to znaczy: nie śpij z nieswoją żoną lub mężem inaczej nie zdradzaj.....cała reszta to nadinterpretacja kk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osoba_trzecia
Nawet w kościele zasady sie jednak zmieniają - z duzymi oporami i bardzo powoli, ale jednak sie zmieniają - Święta Inkwizycja, palenie czarownic na stosie, wyprawy krzyżowe, itp już dziś nie sa propadowane przez kościół - i to tylko dzięki temu, że znależli sie ludzie, którzy mieli wątpliwości co do słuszności tych zasad .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie śpij z nieswoją żoną lub mężem", czyli seks przedmałżeński jest niezgodny z 6 przykazaniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anonimek niestety nie:P to znaczy "nie spij z obcą żoną lub obcym mężem" a nie "sypiaj tylko ze swoja żona lub swoim mężem" i właśnie wszystko kwestia interpretacji.. złoty środek przy interpretowaniu Biblii i nakazów kościoła..i głową i sercem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co ty człowieku bełkoczesz, co ma szóste przykazanie do seksu przedmałżeńskiego. Zakaz seksu przedmałżeńskiego pochodzi z czasów, gdy istnieli chłopi pańszczyźniani, i była to niepisana umowa międzi panem a plebanem, aby pan mógł w pełni wykorzystać, prawo pierwszej nocy, jesteście ludzie nie z tej epoki, a tyanimek przede wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blondyn ja nie wiem co ty bełkoczesz..o ile wiem seks przedmałżeński był negatywnei odbierany (oczywiście odnośnie kobiet) na długo przed narodzinami jezusa, mojżesza itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to właśnie TWy interpretujecie to sobie tak, by Wam pasiło. Zinterpretujecie po swojemu i uważacie, że nie przekraczacie przykazania :O Lecz Biblia nie jest do samodzielnej interpretacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbulwesowana historyczkaa
bmblondyn co ty za przeproszeniem pierdolisz? Co ma chłop pańszczyźniany do życia seksualnego swojego pana? Chyba nie sugerujesz, że miałby przespać się z jego przyszłą żoną, skoro ona też z założenia jest szlachcianką itp.... :O Nie znasz się, a wymądrzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moim zdaniem owszem jest bo i tak TY za to swoje interpretowanie po śmierci będziesz rozliczony i nikt nie ma prawa oceniac twojej wiary. jak dla mnie to jest 10 przykazań, bardzo konkretnych, prostych aby kazdy głupi zrozumiał a to czy bardziej dane przykazanie rozwiniesz czy zawęzisz czy może rozciągniesz to kwestia sumienia.. przykład: "nie zabijaj" proste nie? a w obronie własnej? albo bliskiej osoby? interpetować trzeba, zgodnei z sumieniem, rozumem i sercem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja wam opiszę moją historię
anonimek młody chłop jeszcze z ciebie a takie bzdury opowiadasz....rozumiałabym gdybyś był babcią po 70

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to co historyczko, prawo pierwszej nocy, chłop pańszczyźniany się żenił (poddany pana) wielmożny pan miał prawo do pierwszej nocy z żoną tego chłopa pańszczyźnianego, i o tym nie słyszeliście , dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z prawem pierwszej nocy to blondyn ma racje ale źródło tego iż potępiano i potepia się seks przedmałżęński (bo zdrada to oczywiste, jak ktoś puka moją zone , to wiadomo że człowieka wkurwia i tp) ale przedmałżeński nie mający nic wspólnego ze zdradą to chodziło o to aby była rodzina, wspólna krew, ród itp.. i to daaaaawnno przed chrześcijaństwem było...chodziło o to aby dzieci były z tzw prawego łoża, żeby wiadomo było że adam jest synem tej i tego, którzy są małżeństwem ple ple ple

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×