Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość POSZŁAM ALE W CZORAJ

tylko dla osób po 30,doświadczonych przez życie

Polecane posty

Gość POSZŁAM ALE W CZORAJ

mieliśmy pobrać się w przyszłym roku.Mieliśmy kupić mieszkanie-okazało się że nie dostaniemy kredytu(sami wiecie,co się teraz dzieje,dostać kredyt na mieszkanie,to graniczy z cudem).On ma tu pracę,ja nie mogę wyjechać za granicę,mam chorą matkę.Na pomoc rodziny nie możemy liczyć...Chcieliśmy mieć dzieci....Ja mam oszczędności ,mogłabym na razie wynająć mieszkanie,on nie ma dosłownie nic,jeszcze spłaca niewielkie długi ,bo podpisał kiedyś przyjacielowi pożyczkę.Kocham go,wynajmę to mieszkanie,ale boję się brać ślub,straciłam cały zapał.Mieliśmy plany,marzenia...teraz ja muszę zAPEWNIĆ NAM MIESZKANIE...NIE MAM OCHOTY WYCHODZIĆ ZA MĄŻ....MOŻE ON NIE DAJE MI POCZUCIA BEZPIECZEŃSTWA,MOŻE TO DLATEGO....w STYCZNIU MIELIŚMY SIĘ ZARĘCZYĆ....POWIEDZIEĆ MU O SWOICH ROZTERKACH?NIE CHCĘ ROBIĆ MU PRZYKROŚĆI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz! moze zmądrzeje gosc i znajdzie normalna babe . po chuj chcesz brać slub skoro przy pojawieniu sie jakis trudnosci zaraz narzekasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu ją krytykujesz, normalne że się boji ja Cię całkowicie rozumiem, duży ten dług faceta ? mieszkacie narazie z rodzicami tak ? jak nie masz ochoty na ślub to go nie bierz bo mozesz pozniej załowac, tylko powiedz mu ze chcesz poczekac z tym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro nie chcesz ślubu, to go nie bierz nie rozumiem, w czym problem i kredyt i mieszkanie i dziecko - wszystko to można miec bez ślubu ustalcie sobie, czego chcecie w przyszłości, na co możecie sobie pozwolić, jak chcecie żyć i żyjcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZŁAM ALE W CZORAJ
NIE NARZEKAM,ZWIERZAM SIĘ ZE SWOICH ROZTEREK,PROSZĘ O RADĘ.TO NIE SĄ JAKIEŚ TRUDNOŚCI,TYLKO POWAŻNE TRUDNOŚCI.TRUDNOŚCI,KTÓRE UNIEMOŻLIWIAJĄ NORMALNĄ EGZYSTENCJĘ-PROBLEMY MIESZKANIOWE.WIELE TRUDNOŚCI JUŻ W TYM ZWIĄZKU POKONAŁAM,ZNALAZŁAM W SOBIE MNÓSTWO SIŁY...NI E CHCE MI SIĘ PISAĆ SZCZEGÓŁÓW...ALE BRAK MIESZKANIA,TO JUŻ NIE JEST "JAKIŚ TAM PROBLEM"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek...
nie krzycz , wyłacz caps locka !! Gdzie ty tu jakis trudnosci widzisz ? sama je sobie stwarzasz ! to co piszesz to bółka z masłem ! nic wielkiego , a tak zapytac musze czego Ty chcesz wlasciwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZŁAM ALE W CZORAJ
JA MIESZKAM Z MATKĄ NA JEDNYM POKOIKU,ON MIESZKA Z RODZICAMI,DZIELI POKÓJ Z MŁODSZYM BRATEM.DŁUG JEST JUŻ W TEJ CHWILI MALUTKI,PONIEWAŻ SPŁACAŁ CAŁY ROK ZADŁUŻENIE,ALE BYŁA WINDYKACJA,JEST W BIK,NIE DOSTANIE KREDYTU PEWNIE PRZEZ 3 LATA,Z TEGO CO SIĘ ORIENTUJĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek...
brak mieszkania nie jest zadnym problemem , bowiem mieszkan do wynajecie jest mnustwo !!!!! sam od reki gdybym chciał wynajac , a chce kupic - mógł bym wynajac na dzis z 10 bo tyle jest do wynajecia które ogladałem i mysle , ze tak jest wszedzie ! nioe tylko tu gdzie ja mieszkam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZŁAM ALE W CZORAJ
Nie krzyczę,skoro Ci to przeszkadza,to wyłączyłam caps Locka.Bułka z masłem,powiadasz?Ja mam 30 lat,za 3 lata mogę już nie zajść w ciążę,ja chcę mieć dzieci.Ale żaden facet tego nie zrozumie:Wy jesteście płodni przez całe życie.Jak mam planować dzieci,gdzie z nimi zamieszkam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZŁAM ALE W CZORAJ
to ja Ci powiem Karolek,że tam gdzie ja mieszkam mieszkań do wynajęcia od jakiegoś roku nie ma wcale,a jak są,to bardzo drogie-bardzo duże 80-100 metrów.Natomiast z mieszkania wynajmowanego zawsze mogą Cię wyrzucić.Gdzie ja miałabym wrócić i to z dziećmi,które by się pojawiły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek...
Ja nie chce tu uchodzic za madrale , ale to co ty masz za problemy to nie są zadne problemy ! tylko Ty je widzisz i nie pisz ze zaden facet tego nie zrozumie , bo fakt nie zrozumie takiego podejscia kobiety , bo gdybym ja chciał miec dziecko i był kobieta to bym sobie je po prostu zrobił !! co za problem ? tez mialem dwoje dzieci i zone do tego a wszystko poikladalem , a Ty nie dasz rady z jednym dzieckiem ? 30 lat moja kolezanka urodzila jak miala 40 i wszyscy sie maja dobrze , choc to nic nie znaczy jest to odpowiedz na twoje zwatpienie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek...
No tak - same problemy , same nierozwiazywalne !! ujme to tak nie znasz prawa , to raz , dwa umowe wynajmu też mozna spisac kozystnie dla siebie , próbowałąs - nie to co piszesz to co piszesz i zakladasz iż cie wyzucą ... jak bedziesz swirowac to tak , chyba ze zamierzasz ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZŁAM ALE W CZORAJ
Masz podejście do życia jak moja teściowa-nie mając mieszkania dorobiła się 4 dzieci,bo tego chciała.Teraz te dzieci są dorosłe i nie mają gdzie mieszkać ze swoimi rodzinami,tułają się po wynajmowanych mieszkaniach i wracają do rodziców i gniotą się wszyscy "na kupie".Nie sztuka zrobić dziecko-sztuka zapewnić mu byt w dzisiejszych czasach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może za duże chcesz na raz
jeszcze nie macie mieszkania a ty takie szerokie plany masz, ślub, dziecko.... trudna decyzja, gdybyś była pewna że to ten nie miałabyś obaw i dylematów, a chyba nie do końca jesteś pewna.... ja nei decydowałabym się na dziecko z kimś kto nie zapewnia stabilizacji, bo potem gdy będą problemy finansowe pojawią sie kłótnie... to nie będzie dobre ani dla Waszego związku ani dla dziecka kredyt sam w sobie może wzbudzić napięcia między partnerami, zwłaszcza gdy będzie problem z jego spłatą.... z pewnoscią świadomość że jesteście na siebie skazani bo musicie go spłacić też nie wpływa korzystnie na atmosferę....gdy do tego dodasz jeszcze zmianę jaką jest pojawienie się dziecka....uuuuuu to w ogólę klops pary które nie mają problemów a pojawia się im dziecko często mają przejściowe problemy a co dopiero jak jeszcze do tego dodasz kłopoty finansowe każdy człowiek jest jednak inny i nei ma co generalizować, jedne pary wspólne problemy scalają, innne wręcz przeciwnie życzę mądrych decyzji i tego by okazały się trafione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZŁAM ALE W CZORAJ
dziękuję za mądre rady,na prawdę muszę to wszystko przemyśleć,bo miłość miłością,ale życie to nie bajka.Bardzo chciałabym mieć dziecko,ale go nie planuję,ponieważ nie mam warunków.Duzo w swoim życiu widziałam,kochające się rodziny,które skłóciły problemy mieszkaniowe i finansowe.....niespłacone długi......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wynajmowane mieszkanie ma też swoje zdecydowane zalety. Jak mi się znudzi to się wynoszę, wszelkie remonty są na głowie właściciela, mogę w każdej chwili się wyprowadzić, więc myślę, że nie ma co demonizować wynajmu. A jeśli uważasz, że 33 lata to już ostatnia szansa na dziecko to się grubo mylisz. Zresztą nie wiem co stoi na przeszkodzie teraz się o to postarać. W BIK chyba się jest przez rok, ale nie jestem pewien, może coś kręcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może za duże chcesz na raz
a spojrzenie z perspektywy faceta.....tia jest bardzo subiektywne, zwłaszcza że to kobieta w 90 procentach zajmuje się dzieckiem, to ona rezygnuje z pracy zwodowej na czas ciąży i wychowywania.... jeśli para będzie miała problemy finansowe to założę się że ta kobieta od faceta nie raz usłyszy że "siedzi w domu, nic nie robi" a cały cieżar utrzymania rodziny spada na barki faceta.... takie jest życie, problemy finansowe powodują presję i konflikty, tego się nie przeskoczy... kobieta sama zajmująca sie dzieckiem będzie miałą pretnesję do męża o brak zainteresowania i pomocy a facet obciążony kłopotami finansowymi i stresem w pracy będzie miał pretensje do żóny że ta go nie docenia i nie rozumie schemat stary jak świat i dziwnym trafem mimo to ludzie nie potrafią tego uniknąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZŁAM ALE W CZORAJ
mało stanowczy:w BIK jesteś przez 12 lat-najnowsze informacje.Jak spłacisz pożyczki,musisz naciskać bank,żeby napisał do BIK o sprostowanie informacji,że kredyty spłaciłeś.Jeśli przez 3 lata od spłacenia pożyczek nie narobisz nigdzie długów,Twoja punktacja staje się pozytywna i masz szansę na kredyt.Do tego czasu pozostaje Provident,który daje max 7tys.Niewesoło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może za duże chcesz na raz
nie rozumiem czemu Twój facet był tak lekkomyślny że żyrował koledze pożyczkę....i czemu za neigo ją spłaca... skoro Twoja Mama jest chora to pewnie i tak musielibyście z nią mieszkać i się nią opiekować, nie piszesz czy masz rodzeństwo i czy Mama mieszka sama czy z ojcem, kimś kto się nią opiekuje co do wynajmu mieszkania....jaki sens ma inwestowanie pieniędzy w mieszkanie które nigdy nie będzie Waszą własnością ? to dobre dla studentów, kórzy nie chcą nic w domu zmieniać, robić remontów, kupować mebli itp....dla młodej rodziny takie życie latami na prowizorce to bezsens....wydawać pieniadze na czynsz za mieszkanie w które nie warto Wam inwestować to oczywiście moje zdanie, każdy postępuje wg swojej woli i odczuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek...
Mówimy tu o jednym dziecku a nie czterech ! i zapytac bym musial co ty do tej pory robilas , ze nie masz mieskania ? ja znowu zdaje sobie sprawe ze zabrzmi to zle , ale ja mialem mieszkanie juz pzred slubem ! a w tamtych czasach było ciezko jak cholera bo zadzila komuna i to ona rozdawala mieszkania , mimo to ja mialem swoje - wynajmowane , ale swoje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ona rezygnuje z pracy zwodowej na czas ciąży i wychowywania.... a mi sie wydawalo ze glownie na czas pologu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karoolek...
taaaaai wszyscy mi pomagajcie i ustepujcie - bop ja mam DZIECKO !! buachaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutturuttu
ja jestem w podobnej sytuacji, w przyszlym roku w sierpniu bierzemy slub, niestety wizji na wspolne mieszkanko narazie niemamy, niestac nas na kupno,z kredytem tez sa problemy, od nikogo za darmo tez niedostaniemy. ale wierzymy ze damy sobie rade , jestesmy ze soba szczesliwi i co raz sobie mowimy "co by niebylo damy rade:))" trzeba wierzyc niz sie zalamywac, jesli go kochasz powinnas miec wiecej wiary i ufnosci w to wszytsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZŁAM ALE W CZORAJ
mój facet taki był dobroduszny,dlatego podpisał tę pożyczkę,spłaca ją,bo kolega przestał spłacać.Nie jest lekkomyślny,jest ufny i zbyt dobry. Co robiłam,ze nie mam mieszkania?Uczyłam się,pracowałam.Rzeczywiście,dziwne,że nie odłożyłam ze swojej pensji na mieszkanie,prawda?Jakaś kosmitka ze mnie,przecież żyję w Polsce,powinnam mieć już dawno willę z basenem i własną firmę. Mam znajomych,którzy tylko wynajmują mieszkania.Co jakiś czas wracają z powrotem do rodziców,ponieważ właściciel czynsz podnosi ,przestaje być ich stać na to mieszkanie,właściciel bierze następnych lokatorów,którzy dają większą kaucję i płacą większy czynsz.Dziwne,prawda?Przecież to jest Polska. Mam mieszkać z matką,mężem i może jeszcze dziećmi na jednym pokoju?Mam brata który wyjechał za granicę,prawie nie mamy kontaktu,on ma swoje życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja uważam autorko, że Twoje obawy są całkowicie uzasadnione.Tylko ludzie nie odpowiedzialni decydują się na dziecko nie mając na nie warunków.Realia są dzisiaj okrutne i naprawdę ciężko o dobrą pracę i mieszkanie (po kryzysie uzyskanie kredytu graniczy z cudem).Nie wyobrażam sobie zakładania rodziny w wynajmowanym mieszkaniu, mając długi.Dziecku trzeba zapewnić stabilizację.Smutne,że niektórzy mają tak płytką wyobraźnię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutturuttu
do przyszlego roku moze sie skonczy kryzys finansowy i moze jakis bank nam da kredyt na chocby malutkie mieszkanko:)) a moze w totka wygramy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZŁAM ALE W CZORAJ
tuutrututu-więcej wiary i ufności?Do tej pory tylko wiara i ufność,ale ja nie wierzę w wygraną w totka,może człowiek im starszy,tym mniej marzeń,więcej strachu,nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZŁAM ALE W CZORAJ
nie zdecyduję się na dziecko w wynajmowanym mieszkaniu,nigdy.Wiem,co spotkało moich znajomych(nie jednych)Jedna z moich koleżanek musiała zgodzić się na wyjazd dziecka za granicę,do dziadków,bo nie miała dokąd pójść....wylądowała na działce w domku letniskowym...to są fakty.Inna znajoma musiała iść z chłopakiem i dzieckiem do jego rodziców,kłótnie bez przerwy,on uciekł w romans,szkoda dzieci...Mieszkania wynajmowane będą coraz droższe,dlatego,że banki nie chcą dawać kredytów mieszkaniowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może za duże chcesz na raz
wiedziałam że gdy napiszę na czas wychowania zamiast uropu macierzyńskiego to ktoś się przyczepi..... życie neistety jest takie że czasem płata figle, kobieta planuje wrócić po macierzyńskim do pracy a np okazuje się że już jej nie chcą przyjąc....moze się też zdarzyć że nie ma żadnej babci która jest w stanie fizycznie podołać opiece nad małym dzieckiem jeżeli chodzi o opiekunkę to nei oszukujmy się, jest to na tyle kosztowne że średnio zarabiająca kobieta na opiekunkę przeznaczyłaby albo całą albo prawie całą pensję...więc to się nie kalkuluje i jest bezcelowe, zwłaszcza u kogoś kto ma do spłacania długi lub kredyty najlepiej jest pisać nie znając realiów, ja te realia znam, wiem ile kosztuje opiekunka do dziecka, jak trudno dostać pracę będąc w tzw wieku reprodukcyjnym, wiem jak pracodawcy traktują młode mężatki, lub kobiety po 30stce, pytania o planowanie dzieci, mimo że to niezgodne z prawem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poszłam - nie wiem więc nie neguję :) Aczkolwiek wydaje mi się, że w przypadku żyranta może to trochę inaczej wyglądać. Ale jeszcze raz powtarzam - nie wiem :) W Providencie jest zabójcze oprocentowanie, myślę że nawet nie ma co się nad tym zastanawiać. Tak czy inaczej - jeśli po trzech latach można otrzymać takie sprostowanie to już jest jakieś światełko w tunelu :) Może za dużo - spłaca, bo kolega się wypiął i tyle. To norma. Nigdy nikomu nie podżyrowałem pożyczki i raczej nie podżyruję. Sens w wynajmie mieszkania jest taki, że nie Ty robisz remonty. I wcale nie musi to oznaczać mieszkania w prowizorce, wynajmuję to wiem :) Mógłbym sparafrazować Twoje pytanie i spytać jaki jest sens w braniu kilkuset tysięcy kredytu i uwiązaniu się do jednego miejsca i partnera bez pewności czy będzie się miało pracę przez najbliższe 30 lat. A nikt takiej pewności mieć nie może :) To z kolei moje zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×