Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość POSZŁAM ALE W CZORAJ

tylko dla osób po 30,doświadczonych przez życie

Polecane posty

Gość POSZŁAM ALE W CZORAJ
nie mam też ochoty czekać na cud i rodzić dziecko w wieku 40 lat,żeby dzieci w przedszkolu mówiły do mojego dziecka:babcia po ciebie przyszła"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem dokładnie jak to teraz z tym bikiem ,ale nie za bardzo się chyba obydwoje staracie .Pisałaś ,że to kredyt kolegi czy coś tam ,także twój facet był poręczycielem .Fakt w biku jest odnotowany ,ale kochana on jest jako poręczyciel czyli druga lub kolejna osoba zobowiązana do spłaty .Nie wiem ile wam jeszcze zostało do spłaty ,wiem jedno po całkowitej spłacie zadłużenia twój facet ma prawo domagać się zwrotu spłaconej pożyczki od kolegi ,oczywiści to wszystko toczy się sądownie .Jeśli pieniądze były naprawdę duże, to nie ma na co czekać ,koszty sądowe po wyroku będą doliczone do długu kolegi . W każdym mieście pracuje darmowy radca prawny ,w każdym urzędzie jest i przyjmuje nieodpłatnie . O wykreślenie z biku możecie się sami postarać ,nie czekać aż bank sam się tym zajmie .Chodzić osobiście do banku i prosić o wystawienie opinii o spłacie kredytu .Na hipotekę także osobiste rozmowy z dyrektorem banku ,wyjaśniać ,wyjaśniać wszystko jeszcze raz .Bank w którym facet miał zadłużenie może wystawić mu historię tzw\"kredytową\"z wyjaśnieniem ,że był poręczycielem . Mieszkanie hmm może spróbujcie napisać podanie o jakiś kąt do burmistrza ,może coś znajdzie ,fakt nie od razu ,ale może warto nawet i tam mieć coś w zanadrzu . Nie możesz się tak stresować,rozumiem twoje obawy ,ale ty też musisz zrozumieć swojego faceta . Teraz tak piszesz jakby to jego wina była ,ze spłaca za kogoś a ty teraz nie możesz sobie życia ułożyć . Chcesz stworzyć z nim związek ,czy układ czysto materialny . Może sama nie jesteś gotowa na takie wyzwanie jak małżeństwo ,nie jesteś nastolatką ,wiesz dobrze że w tych czasach nie ma przelewek .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZŁAM ALE W CZORAJ
mało stanowczy,Twoje wypowiedzi mnie się podobają,są optymistyczne,ale nie naiwne.Może potrzebuję odrobiny nadziei?Masz sporo racji.Jest mi po prostu ciężko,zwyczajnie się boję o przyszłość.Chętnie poznam opinie ludzi na ten temat.Zawsze,zanim podejmę decyzję,lubię zasięgnąć różnych opinii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość likto
wynajem sporo kosztuje,o czym nikt tu nie pisze To masa dodatkowej kasy poza czynszem Ale ja tu widze inny problem Nie wiem czy dasz rade byc szczesliwa z facetem ktory wogole nie daje ci oparcia..a jak pojawi sie dziecko moze byc jeszcze gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZŁAM ALE W CZORAJ
wiem,że przelewek nie ma,widzę jak męczą się moi znajomi,jak cierpią na tych ich problemach finansowych ich związki.Nie mam do niego pretensji,ja rozumiem jego sytuację,sama nie jestem przecież zamożna.Nie chodzi mi o to,że on nie jest bogaty,nigdy mnie nie obchodził portfel faceta.W moim miasteczku nie ma nawet mieszkań zastępczych dla rodzin,które mają eksmisję,nie ma szans na mieszkanie od miasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz są banki co biorą ludzi z bikiem i to tylko na hipotekę także dobrze popytajcie ,może jakiś pośrednik ekspander czy coś .Najpierw jednak musi mieć spłacony dług ,bo inaczej wlicza ratę w zdolność kredytową .Wiesz na taką sytuację jaką ma twój facet banki patrzą inaczej ,jak pisałam on jest poręczycielem a nie głównym dłużnikiem . Spróbujcie naprawdę warto ,niestety kredyt na mieszkanie to nawet kilka miesięcy biegania ,także cierpliwości wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZŁAM ALE W CZORAJ
wiesz,jeśli chodzi o takie oparcie w życiu codziennym,to nie mam mu nic do zarzucenia,jest opiekuńczy,troskliwy,hojny.Ma problemy nie ze swojej winy,chciał pomóc przyjacielowi,a ten go wystawił.Tak się zdarza.On mi niczego nie żałuje,wszystko co może to mi kupuje,jestem na pierwszym miejscu nawet przed rodziną.Mnie to martwi,że ja muszę zapewnić nam mieszkanie,że na niego w tej kwestii nie będę mogła liczyć.Jeśli tego nie zrobię,to będziemy nadal"chodzić ze sobą"jak para szczeniaków.Ja mam już dość,zmęczona jestem takim łażeniem od jego domu do mojego i odwrotnie-to dobre dla nastolatków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZŁAM ALE W CZORAJ
między oczy,odpowiedź brzmi:tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może za duże chcesz na raz
śmieszy mnie wypowiedź kogoś kto pisze że kobieta jak urodzi dziecko to wielkie haloo i wymaga pomocy.... ciekawe czy nadal uważałby za pomoc nieistotną gdyby miał dziecko z kolką, które płacze w nocy co godzinę i trzeba je non stop nosić na rękach.... myślę że nie wie jak to jest zrywać się co noc co trzy gdziny by karmić a potem przez resztę dnia mieć nadal siły by samemu zajmować się dzieckiem i domem nie wiem czy ten ktoś ma dzieci i ma w ogóle pojęcie o tym jak zachowuje się chore lub zabkujące dziecko myślę że nie ma pojęcia bo w przeciwnym razie wiedziałby jak to jest nie przespać spokojnie nocy przez 3 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZŁAM ALE W CZORAJ
pytaliśmy w każdym banku,nawet w takich,co dają z BIK,wszędzie odmowa.Ważne też jest to,ile zarabiasz.Z przeciętną krajową możesz zapomnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może za duże chcesz na raz
pozostaje Wam więc na początek zamieszkać u rodziców twoich albo jego i liczyć że kiedyś dostaniecie kredyt jesli czujecie się gotowi na ślub i dziecko, kochacie się to moze warto zaryzykować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZŁAM ALE W CZORAJ
poza tym teraz musisz mieć wkład własny i spore zarobki.To nie dla przeciętnego Polaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZŁAM ALE W CZORAJ
pisałam już,że on dzieli pokój z bratem,a ja z chorą matką.Ani u niego,ani u mnie nie ma szans.Tylko wynajem nam pozostaje.Ryzykować w tak poważnych sprawach?Ryzykuję grając w totka od czasu do czasu,ale wtedy ryzykuję tylko parę groszy i szansą na wygraną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko wiesz jak nic nie będziesz robiła to dalej będziecie tkwili w martwym punkcie i na koniec się rozejdziecie . Postaraj się ,robisz to dla was dla niego ,dla siebie i być może dla waszego wspólnego przyszłego dziecka . On na pewno też nie czuje się komfortowo w takiej sytuacji ,wiesz męska duma robi swoje .Nie jest w stanie zaoferować ci własnego kąta pewnie ma tez z tego powodu wyrzuty sumienia, tylko gdzie jest napisane że to facet ma to wszystko robić. Tak to jest w związku czasem daje się od siebie po równo ,czasem nad to trzeba samemu dać .Ty wam teraz pomożesz i weźmiesz się w garść a kiedyś on będzie tym co wam więcej pomoże .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
między oczy,odpowiedź brzmi:tak swietnie, kolejne proste pytanie: widzisz go jako ojca swoich dzieci i meza, z ktorym chcesz spedzic zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZŁAM ALE W CZORAJ
ryjek,masz rację,nie mam pojęcia jak on się z tym czuje,wiadomo,że mi tego nie powie.Cały czas miał nadzieję na ten kredyt,starał się ,ciężko pracował.Jak miałam problemy finansowe,on mi pomagał,o sobie niemalże zapominał.Ja się z tym źle czuję,ze ja muszę nam mieszkanie zapewnić,a pewnie on się jeszcze z tym gożej czuje.Wczoraj powiedział,że nie chce,żebym mu całe życie potem wypominała,że przez niego mam takie życie. Między oczy-druga odpowiedź brzmi-tak!!!!Wiesz,jakie on ma podejście do dzieci?Jest taki opiekuńczy.Dla mnie to szok,na ulicy uśmiecha się do małych dzieci,mówi-zobacz,jaki mały pimpek,ogląda się za dziećmi...reaguje bardziej niż ja.Widać,że chce mieć dziecko.Z resztą mówił o tym od samego początku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Między oczy-druga odpowiedź brzmi-tak!!!!Wiesz,jakie on ma podejście do dzieci?Jest taki opiekuńczy.Dla mnie to szok,na ulicy uśmiecha się do małych dzieci,mówi-zobacz,jaki mały pimpek,ogląda się za dziećmi...reaguje bardziej niż ja.Widać,że chce mieć dziecko.Z resztą mówił o tym od samego początku w takim razie - w czym do cholery tkwi Twoj problem?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZŁAM ALE W CZORAJ
w tym,że kiedyś dziwiło mnie to,że kobiety szukają na mężów ustawionych facetów,teraz zaczynam czuć się jak, frajerka-muszę zapewnić facetowi mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie sztuka zrobić dziecko-sztuka zapewnić mu byt w dzisiejszych czasach" Właśnie różne jełopy tego nie rozumieją:O.Ja bym takich co chcą robić a nie mają kasy kazał przymusowo ubezpłodnić:P. "Wynajmowane mieszkanie ma też swoje zdecydowane zalety." Na pewno większy problem BĘDĄ MIELI CI CO BYLI WŁASCICIELAMI TYCH DOMKÓW NIŻ CI CO JE WYNAJMOWALI:P :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mixxxx
wiesz, autorko, Ty po prostu boisz sie zycia. Moze najlepiej po prostu przeczekac, te 60-70 lat jeszcze szybko zleci a potem juz nic ci nie bedzie grozilo, zaden kredyt ani ciasnota mieszkaniowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZŁAM ALE W CZORAJ
jak tego nie zrobię,to będziemy nadal chodzić w tę i z powrotem od niego do mnie,ja już nie mam na to siły ani ochoty ani nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może spróbujcie poszukać czegoś do wynajęcia w innym mieście gdzieś blisko was ,wiem ,ze masz obawy bo różnie to bywa ,ale na dzień dzisiejszy sama nie znasz swojej przyszłości i jego .Możesz wziąć kredyt ,urodzić dziecko i nagle on umrze i co wtedy ,sama wszystkiemu podołasz .Ja tez nie wiem czy za kilka lat będę miała za co zapłacić rachunki ,a mam kochana trójkę dzieci i co ma teraz popaść w depresję bo nic mądrego dla nas w naszym kraju się nie szykuje . Nie ty jedna jedyna byś była na wynajętym ,nie możesz z góry zakładać ,że trafisz na jakiegoś gościa co będzie ciągle podnosił czynsz. Przemyślcie sobie wspólnie to ,bo z tego co piszesz to jest wam razem dobrze i szkoda było by to zmarnować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak tego nie zrobię,to będziemy nadal chodzić w tę i z powrotem od niego do mnie,ja już nie mam na to siły ani ochoty ani nic. troche jak powiedzial mixxxx - boisz sie i zaslaniasz sie swoim facetem, ciekawe czy on tez sie boi jak nie masz sily, to poszukaj kolesia z kasa, skoro milosc i przekonanie ze to ten jest niewystarczajace i tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZŁAM ALE W CZORAJ
nie życia się boję,tylko tej hujowej egzystencji w tym popapranym kraju,gdzie człowiek haruje i na nic go nie stać.Wybacz,ale czekać 60 lat,to na trumnę można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest wiele opcji
możecie np poszukac osoby która zapewni kąt do mieszkania za opiekę, są przecież samotne osoby, wystarczy poszukać właśnei słyszałam wczoraj że znajomi wyjechali do Norwegii, facet znalazł pracę jako złota rączka, ma sie opiekować domem i ogrodem jakieś rodziny, tamta rodzina ma kilka domów i czasem pół roku dom jest pusty i chcą by go ktoś doglądał dbał o ogród, naprawy itp tamte małżeństwo wyjechało tam z dzieckiem, dziecko będzie się uczyć języka i chodzić tam do szkoły trzeba myśleć bardziej otwarcie, mieć szerokie horyzonty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wiem jedno po całkowitej spłacie zadłużenia twój facet ma prawo domagać się zwrotu spłaconej pożyczki od kolegi ,oczywiści to wszystko toczy się sądownie .Jeśli pieniądze były naprawdę duże, to nie ma na co czekać ,koszty sądowe po wyroku będą doliczone do długu kolegi" kolega nie splacal naleznosci do banków, wiec - nawet jak bedzie mial wyrok nakazujący zwrot pieniędzy - i tak kolegi nie spłaci. sa niestety bardzo drobne mechanizmu które umozliwiają takie świństwa. nie podzyrowuje sie kredytów i koniec. nawet w rodzinie. autorka ma troche racji - 30tka to juz nie wiek na to zeby miec nadzieje ze "jakos sie ulozy". jakies dzialania podejmuje wiec powiedzmy ze OK. tylko dziwi mnie podejscie ze "czuje sie jak frajerka bo musze zapewnic mieszkanie facetowi"... lekko wam nie będzie. może rozważcie przeprowadzkę całkiem gdzie indziej, moze wyjazd za granice (chociaz coraz mniej sie oplaca)?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POSZŁAM ALE W CZORAJ
miłość można zabić nie mając gdzie się z tą miłością podziać.Nie zasłaniam się,byłam w długoletnim związku,mieszkałam z kimś,ale on miał mieszkanie,odeszłam od niego,więc nie pisz że się boję życia.Nie jestem p o prostu naiwnym dzieckiem,które wierzy,że miłość jest lekarstwem na wszystko.Tak samo nie wierzę w Św.Mikołaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×